Reklama

Siły zbrojne

Gen. Andrzejczak będzie szefem Sztabu Generalnego WP

Gen. dyw. Rajmund T. Andrzejczak podczas ćwiczenia Dragon-17. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Gen. dyw. Rajmund T. Andrzejczak podczas ćwiczenia Dragon-17. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Gen. dyw. Rajmund Tomasz Andrzejczak, który w tym tygodniu został wyznaczony na zastępcę szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w najbliższy wtorek stanie na czele tej instytucji, a dzień wcześniej otrzyma awans do stopnia generała broni – wynika z komunikatu Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jednocześnie prezydent Andrzej Duda odwołał ze stanowiska generała Leszka Surawskiego, który kierował SGWP od stycznia 2017 r.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda, na podstawie art. 134 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskie, mianował generała dywizji Rajmunda Andrzejczaka na stanowisko Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Zgodnie z postanowieniem Prezydenta RP gen. R. Andrzejczak obejmie stanowisko 3 lipca 2018 r. – podało BBN w komunikacie przesłanym m.in. do Defence24.pl.

Jednocześnie – poinformowało BBN – prezydent odwołał z dniem 2 lipca gen. Surawskiego  ze stanowiska szefa SGWP. Decyzja ta zapadła "w związku z planowanym przez niego zakończeniem służby wojskowej".

Decyzja dotycząca zmiany na stanowisku szefa Sztabu Generalnego WP zapadła w wyniku konsultacji Prezydenta RP z Prezesem Rady Ministrów Mateuszem Morawieckim, Ministrem Obrony Narodowej Mariuszem Błaszczakiem oraz zainteresowanymi generałami.

komunikat BBN

BBN poinformowało także, że prezydent na wniosek szefa MON mianował Andrzejczaka na stopień generała broni.

W związku ze zmianami na czele SGWP na poniedziałek, 2 lipca zaplanowano uroczystość w Pałacu Prezydenckim.

BBN zapewniło także, że "obecne zmiany na najwyższych stanowiskach w Siłach Zbrojnych RP przebiegają w sposób planowy, po wcześniejszych konsultacjach i mają na celu dostosowanie kadry dowódczej do nowej struktury kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP".

Tym samym potwierdziły się nieoficjalne informacje, o których pisało także Defence24.pl, że gen. Surawski odchodzi ze Sztabu Generalnego. Według źródeł Defence24.pl w otoczeniu prezydenta Andrzeja Dudy, generał sam chciał zrezygnować ze stanowiska i złożył już wniosek o zwolnienie z zawodowej służby wojskowej. Sztab Generalny WP nie odpowiedział w czwartek na nasze pytania w tej sprawie.

Te same źródła Defence24.pl podkreślają też, że zbliża się czas wdrażania tzw. małej reformy systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Jej podstawowym założeniem jest podporządkowanie szefowi SGWP obu połączonych dowódców rodzajów sił zbrojnych – generalnego i operacyjnego, a także szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, który odpowiada za wojskową logistykę. Tym samym szef SGWP stanie na czele całych sił zbrojnych z wyjątkiem Wojsk Obrony Terytorialnej, które czasowo mają pozostać w bezpośrednim podporządkowaniu MON. W ten sposób szef SGWP zostanie "pierwszym żołnierzem"; dziś bowiem nie dowodzi, lecz odpowiada przede wszystkim za planowanie i programowanie rozwoju sił zbrojnych.

Nie jest wykluczone, że już w przyszłym tygodniu rząd skieruje do Sejmu projekt ustawy wprowadzający zmiany w dowództwach. Uzgodnienia międzyresortowe miały się zakończyć w drugiej połowie czerwca. Z dokumentów dostępnych obecnie na rządowych stronach internetowych wynika, że do projektu zostały zgłoszone jedynie uwagi o charakterze legislacyjnym.

Jaki to ma związek z odejściem gen. Surawskiego, który walnie przyczynił się do powstania projektu ustawy? Otóż źródła Defence24.pl wskazują, że nadszedł czas, by na czele wojska stanął nowy generał.

Poniekąd przyznał to także prezydent Andrzej Duda w przemówieniu do żołnierzy PKW Łotwa wygłoszonym w czwartek w bazie Adazi koło Rygi. Zwierzchnik sił zbrojnych mówił, że zmiany w systemie kierowania i dowodzenia wymagają kolejnych decyzji kadrowych, także na najwyższych stanowiskach. Prezydent wyraził także przekonanie, że nowi dowódcy "wniosą nowe spojrzenie, młody powiew i nowoczesność", a także doświadczenie we współpracy z sojusznikami oraz umiejętności zdobyte w akademiach wojskowych państw NATO.

Inaczej na przyczyny zmian w Sztabie Generalnym WP patrzy opozycja. Były szef MON Tomasz Siemoniak (PO) ocenił, że prezydent Andrzej Duda i minister obrony Mariusz Błaszczak "wyrzucają" gen. Surawskiego, a zmiana ma służyć "obciążeniu wojskowych za katastrofę armii wywołaną przez Macierewicza (byłego szefa MON – przyp. red.) i PiS". Z kolei Onet.pl zasugerował, że gen. Surawski miał kłopot z porozumieniem się z ludźmi Błaszczaka oraz punktował ich niewiedzę i brak kompetencji.

Jeśli prawdą jest, że gen. Surawski odchodzi na własną prośbę, będzie to drugi z rzędu przypadek rezygnacji szefa SGWP przed końcem kadencji. Na podobny krok zdecydował się bowiem także gen. Mieczysław Gocuł, który pożegnał się na początku 2017 r. Surawski został jego następcą na wniosek ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza, ale w wojsku krążyły plotki, że dość szybko okazało się, iż generałowi niekoniecznie jest po drodze z ówczesnym ministrem.

Niemniej przyszły szef Sztabu Generalnego WP gen. Andrzejczak z pewnością reprezentuje cechy, o których mówił prezydent – nowoczesność, doświadczenie z misji zagranicznych, gdzie trzeba współdziałać z sojusznikami, a także wykształcenie zdobyte na zachodniej uczelni. W powszechnej opinii to jeden z najbardziej utalentowanych i najlepiej przygotowanych dowódców w szeregach Wojska Polskiego. – Brylant – tym słowem określił Andrzejczaka emerytowany generał Wojsk Lądowych w prywatnej rozmowie z niżej podpisanym. Słowa te padły w ubiegłym tygodniu, a więc zanim się okazało, kto będzie nowym szefem Sztabu Generalnego WP. Mój rozmówca spontanicznie zmienił wtedy temat i zaczął wymieniać najzdolniejszych dowódców młodszego pokolenia. Nazwisko Andrzejczaka otwierało listę i nie wynikało to z alfabetycznej kolejności.

Inny znajdujący się w rezerwie gen. broni Mirosław Różański kilka dni temu, na wieść o wyznaczeniu Andrzejczaka na zastępcę szefa SGWP napisał na Twitterze, że posiada on odpowiedni potencjał, doświadczenie i kompetencje. Słowa te odnosiły się także do gen. bryg. Macieja Jabłońskiego, dotychczasowego szefa Zarządu Planowania Użycia Sił Zbrojnych i Szkolenia – P3/P7 w SGWP, który po awansie Andrzejczaka przejmie dowodzenie 12 Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną.

Gen. Andrzejczak dowodził bowiem 12 DZ od maja 2016 r. Trzy miesiące później otrzymał nominację do stopnia generała dywizji. Ze szczecińską dywizją był jednak związany od grudnia 2014 r., kiedy to objął stanowisko zastępcy dowódcy i szefa sztabu.

Jesienią 2017 r. Andrzejczak wraz z podwładnymi przeszedł największe ubiegłoroczne ćwiczenie wojskowe – Dragon-17. 12 DZ była wówczas głównym ćwiczącym, czyli jednostką sprawdzaną przez przełożonych.

Tuż przed Dragonem w wywiadzie dla Defence24.pl dowódca przyznawał, że przylgnęła do niego łatka "cyfrowego generała", jednak podkreślał, że cyfrowość to sposób myślenia a nie liczba komputerów. Przede wszystkim mówił jednak, że ćwiczenia są po to, by popełniać błędy i identyfikować obszary, które mogłyby być dysfunkcjonalne w walce. Podkreślił, że jego celem jest pozostawienie podwładnym dużej swobody i pozbycie się "zbędnego komfortu", który jest obciążeniem w walce. Opowiedział się też za wzmocnieniem dywizji Wojska Polskiego o elementy rozpoznania i logistyki, które dziś samodzielne. Jednocześnie wskazywał na przestarzałe wyposażenie indywidualne, które otrzymali powołani na ćwiczenia rezerwiści.

Przed przeprowadzką do Szczecina gen. Andrzejczak w latach 2012-14 dowodził 17 Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną, która w pierwszym półroczu 2013 r. stanowiła trzon pełniącej dyżur polsko-niemiecko-francuskiej Grupy Bojowej UE. Natomiast w latach 2010-12 służył jako asystent szefa sztabu 2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie. W tym okresie, w sierpniu 2011 r. został generałem brygady. Z kolei w latach 2008-10 był zastępcą dowódcy w 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Żaganiu.

Jako jedyny polski oficer był dowódcą dwóch zmian PKW Afganistan – czwartej i piątej, od października 2008 r. do października 2009 r. W tym czasie czasie liczba polskich żołnierzy w Afganistanie wzrosła z ok. 1,6 tys. do ok. 2 tys. Andrzejczak służył też w Iraku jako szef oddziału operacyjnego w sztabie Międzynarodowej Dywizji Centrum-Południe podczas siódmej zmiany PKW (2006/07). Jednocześnie w latach 2006-08 zajmował stanowisko zastępcy szefa oddziału operacyjnego G-3 w Dowództwie Wojsk Lądowych w Warszawie.

W latach 2004-05 Andrzejczak dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym, który w sile batalionu uczestniczył w misji pokojowej ONZ pod kryptonimem UNDOF na Wzgórzach Golan.

Pierwsze lata służby spędził w jednostkach na Mazurach. Pierwszym plutonem dowodził w 2 pułku zmechanizowanym w Giżycku (1991-93), kompanią czołgów – w tej samej jednostce przeformowanej w 15 Giżycką Brygadę Zmechanizowaną (1993-96). Od 1996 r. służył w Orzyszu, najpierw w sekcjach operacyjnej i rozpoznania w sztabie 4 Suwalskiej Brygady Kawalerii Pancernej (do 1998 r.), potem jako szef sztabu Litewsko-Polskiego Batalionu Sił Pokojowych (1998-99). W 2001 r. wrócił do tego batalionu na stanowisko zastępcy dowódcy, które zajmował do 2003 r., po czym został dowódcą 1 Batalionu Pancernego Ułanów Krechowieckich, wchodzącego w skład 15 BZ.

Jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych w Poznaniu (1987-91). "Generalskie" studia polityki obronnej ukończył na Królewskiej Akademii Obrony w Londynie w 2010 r. Prócz tego studiował na Akademii Obrony Armii Czeskiej w Brnie (1999-2001), a także m.in. na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie.

W życiorysie gen. Andrzejczaka zwraca uwagę duże doświadczenie na stanowiskach dowódczych. Jest to o tyle ważne, że w przeszłości niejednokrotnie zarzucano kolejnym szefom Sztabu Generalnego WP, że ich kariery przebiegały częściej przez stanowiska w sztabach niż w roli dowódców. Nie można było tego zarzucić gen. Surawskiemu. Nominacja dla Andrzejczaka oznacza podtrzymanie tego pozytywnego trendu.

W komunikacie BBN nie ma słowa o kandydacie na stanowisko naczelnego dowódcy sił zbrojnych na czas wojny. W maju 2017 r. zadanie przygotowywania się do objęcia tego stanowiska otrzymał gen. Surawski. Teraz naturalnym krokiem byłoby uczynienie kandydatem na naczelnego dowódcę gen. Andrzejczaka. Do tego jednak nie doszło. Być może zmieni się to w najbliższym czasie.

W młodości gen. Andrzejczak nosił długie włosy i grał na basie w metalowym zespole "Agresor". W czasach dowodzenia 17 WBZ w oficjalnym życiorysie wymienił grę na tym instrumencie jako swoje hobby (obok historii wojskowości i modelarstwa). Jego ulubione zespoły to Iron Maiden i Dream Theater. Na kołowym transporterze opancerzonym Rosomak, który służył gen. Andrzejczakowi za wóz dowodzenia, jego podwładni ze sztabu 12 DZ umieścili w 2017 r. napis "R-Force One" wykonany czcionką charakterystyczną dla zespołu Iron Maiden. Generał pomysł zaakceptował, choć na czas ćwiczenia Dragon-17 kazał napis zakryć. Wtedy jednak cała 12 DZ na rozkaz Andrzejczaka zdjęła oznaki rozpoznawcze.

W tym roku Sztab Generalny Wojska Polskiego obchodzi stulecie ustanowienia. Z tej okazji jesienią w Warszawie ma się odbyć spotkanie Komitetu Wojskowego NATO, czyli szefów obrony lub sztabów generalnych ze wszystkich 29 państw NATO. W tym miesiącu na stanowisko szefa zespołów odpowiadających przygotowanie konferencji oraz obchodów rocznicowych został przesunięty dotychczasowy zastępca szefa SGWP gen. bryg. Jan Dziedzic. Pierwszym zastępcą szefa SGWP jest od lipca 2016 r. gen. broni Michał Sikora. Na stanowisko zastępcy szefa SGWP został w styczniu 2018 r. wyznaczony gen. dyw. Adam Joks.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. PRS

    Gratulacje Panie Generale! Wytrwałości i jak najmniej ,,politycznych min\".

  2. Troll i to wredny

    Na takie stanowiska nie mianuje się tylko ze względów kompetencji merytorycznych. Chodzi głównie o własną gwardię pretoriańską. Zdolnych generałów w Polsce kilku jest...jednak to (subiektywne) dobry wybór. Zastanawiam się (tak czysto teoretycznie), czy w sytuacji załamania gospodarczego (prognozowanego przez Bank Światowy, czy pion analityczny KKR, na 2020 r.), zamach terrorystyczny np. na serwerownie grupy BlackRock (18 bilionów USD aktywów), którąś z wiodących giełd, albo wybraną serwerownie banku rezerw...przy załamaniu ZUS (również ok. 2020 r.) - czy nasze wojsko zacznie strzelać do głodnych ludzi za ,,gwiazdki\", ,,blaszki\", lub ,,talon na syrenkę\"...?! Czy będziemy mieli powtórkę z 56 r., 70 r., 80/81 r. ....?! Jak ta armia zachowa się w sytuacji presji wprowadzenia do Polski obcych wojsk ?! Takich pytań pojawia się oczywiście znacznie więcej...

  3. Stan

    Mialem okazje pracowac z Panem Generalem. W koncu wybrano goscia,ktory ma wizje tego co robi...Sam wszystkiego nie zmieni ale moze zainspiruje zmiany..Prawdziwy fachowiec kocha to co robi,to widac ,slychac a podwladni to czuja..Nie wysluguje sie nimi,a sam inicjuje,prowadzi i daje przyklad!!Gratulacje Panie Generale

  4. Okręcik

    Nie znam gościa więc nie jego się czepiam tylko trybu. Stalin tez robił czystkę w armii i dowódcy kompanii z dnia nadzień stawali się dowódcami pułki, ci od dywizji, armii itp, a jak to wyszło w Polsce, Finlandii i w 1941 nie muszę chyba przypominać. Mogę tylko mieć nadzieję, że za tym awansem [i innymi] stoi talent tych osób, a nie koneksji osobiste i polityczne?

  5. Rosomak

    Może ta nominacja w końcu zmieni fatalną sytuację WP. Gratulacje i powodzenia.

  6. AA

    Andrzejczak powinien objąć Korpus a Wojciechowski Sztab. No ale u nas będzie odwrotnie niż sugeruje logika.

  7. Ten

    Generał Andrzejczak to prawdziwy wojskowy brylant. Na takiego pierwszego żołnierza zasługiwało i zasługuje WP oraz polskie społeczeństwo. Zaczyna się nowa era w SZ RP - mniej biurokracji, więcej wojska w wojsku, profesjonalizmu, rzeczywistej modernizacji i innowacyjności, zaangażowania, skuteczności działania itd. GRATULACJE PANIE GENERALE !!!

  8. bender

    To chyba dobra wiadomość. Generał Andrzejczak to nowoczesny i świetnie przygotowany dowódca. Gratulacje.