Ukraina zaatakowała gazociąg "Przyjaźń". Reakcja Węgier

Siły Systemów Bezzałogowych Ukrainy ponownie zaatakowały rurociąg Przyjaźń, którym Rosja przesyła ropę naftową na Węgry i Słowację. Magistrala wznowiła pracę zaledwie we wtorek, po wcześniejszych uderzeniach ukraińskich dronów.
O ataku poinformował w nocy z czwartku na piątek dowódca Sił Systemów Bezzałogowych, major Robert „Madiar” Browdi. Ukraińcy zaatakowali stację pompowania ropy „Uniecza” w obwodzie briańskim (terytorium Federacji Rosyjskiej - red.).
Po poprzednim ataku w poniedziałek szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto napisał na platformie X, że ukraiński atak na rurociąg Przyjaźń to próba wciągnięcia Budapesztu w wojnę. „Ukraina po raz kolejny zaatakowała ropociąg dostarczający (surowiec) na Węgry, odcinając (nam) dostawy” - ogłosił Szijjarto, nazywając atak „skandalicznym i niedopuszczalnym”.
Czytaj też
Szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha w odpowiedzi oświadczył, że skargi i groźby w sprawie dostaw rosyjskiej ropy naftowej Węgry powinny kierować do „przyjaciół” w Moskwie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek Ukraina zaatakowała dronami stację pompowania ropy „Nikolskoje” w obwodzie tambowskim Rosji. Jak podał Sztab Generalny, po trafieniu wybuchł pożar, a przesyłanie ropy rurociągiem Przyjaźń zostało całkowicie wstrzymane. Dostawy zostały wznowione we wtorek.
Gazociąg Przyjaźń to najdłuższy na świecie system rurociągów łączący Syberię z Europą Środkową. Pierwsza jego część powstała w latach 1960-1964, druga w latach 1969-1974.
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie