Reklama

Siły zbrojne

Amerykanie sprawdzą nowy system targetingu w Europie

Fot. US Army
Fot. US Army

Prototyp systemu Tactical Intelligence Targeting Access Node (TITAN) zostanie przetestowany podczas ćwiczenia Defender-Europe 20, które odbędą się na wiosnę przyszłego roku. W ten sposób Amerykanie zamierzają sprawdzić najnowszy system mający być kluczowym komponentem systemu wsparcia dowodzenia i kontroli operacji w wielu domenach. Może dokonają tego w naszym kraju.

TITAN jest skalowalną i ekspedycyjną naziemną stacją łączącą dane  wywiadowcze pozyskiwane z wielu systemów takich jak satelity, samoloty specjalistyczne, stacje antenowe powietrzne i naziemne. Ma on zapewnić ukierunkowane przekazywanie pozyskiwanych danych do całej sieci systemów walki i dowodzenia. Zapewnia także wielostopniowe wsparcie w zakresie namierzania celów oraz podwyższoną świadomość sytuacyjną wraz ze sposobem wypracowania optymalnego rozwiązania stawianych zadań.

Ze względu na to, że zintegrowane z nim i w  nim różnego rodzaju sensory i układy będą pozyskiwać i przetwarzać olbrzymie ilości danych, TITAN będzie zaopatrzony w sztuczną inteligencję i powiązany z nią system samo uczenia się (machine learning — ML). Ponadto w jego budowie wykorzystane będą zarówno specjalnie opracowane komponenty, jak i sprawdzone komercyjne rozwiązania.

Obecnie  armia amerykańska ma do dyspozycji około 101 taktycznych stacji naziemnych, 13 ich operacyjnych odpowiedników oraz kilka innych mobilnych systemów służących do dystrybucji informacji na wybrane szczeble dowodzenia operujących wojsk. Są to m.in. takie systemy jak ADV (SIGINT/GEOINT), RGT (GEOINT), TGS (GEOINT) czy OGS  (SIGINT/GEOINT). Ale przynajmniej niektóre z tych rozwiązań nie są wysoko mobilne, proste w wykorzystaniu, wzajemnie kompatybilne czy po prostu nie odpowiadają wymaganiom współczesnego pola walki.

Ma to wszystko zmienić wprowadzenie systemu TITAN, który zapewni wyeliminowanie obecnych wad, a ponadto bardziej efektywnie dostarczy zarezerwowane dla tzw. głębokiego wykrywania pozyskane z wykorzystaniem szerokiego zestawu czujników i sensorów  wywiadowczych, monitorujących i rozpoznawczych w wielu obszarach. Należeć do nich będą – APNT Gunsmoke, APNT Kestrel Eye, BSP MDSS HA i Grey Eagle, satelity NTM czy komercyjne SAT, samoloty rozpoznawcze i balony MDSS HA, a także sensory lądowe.

Te dane spływać będą do naziemnej stacji wyposażonej w ujednolicony system zarządzania i przetwarzania danych, system antenowy OTM, system CMOSS oraz specjalne zasilanie. TITAN to również zapewnienie precyzji podczas wykonywania głębokich uderzeń — LRPF (np. pokonanie obszaru antydostępowego) dzięki precyzyjnej informacji zdobytej z olbrzymiej przestrzeni obszaru operacyjnego prowadzonych działań.

Według planów prototyp kosmiczny — TITAN Space ma być dostępny na początku roku budżetowego 2022. Natomiast na 4 grudnia tego roku zaplanowano spotkanie  Aberdeen Proving Ground w stanie Maryland, celem omówienia  dalszych działań związanych z TITAN-em. Wydarzenie to ma dotyczyć rozwiązania sposobu zapewnienia komunikacji (węzła dostępu) pomiędzy poszczególnymi komponentami naziemnymi systemu, tak by działały jako jedna platforma zintegrowana. Ponadto dąży się do modułowej budowy poszczególnych komponentów, by móc je elastycznie dostosowywać do zmiennych potrzeb oraz modernizować w dalszej przyszłości.

Kolejne planowane ćwiczenie z użyciem TITAN-a zaplanowano w rejonie Pacyfiku, tak by pozyskać niezbędne dane z jego wykorzystania w zupełnie innym środowisku operacyjnym niż w Europie. Sam kształt TITAN-a ma odpowiadać organizacji nowo tworzonych  wielozadaniowych grup zadaniowych armii. Będzie on  bowiem współpracował z taką grupą oznaczoną I2CEWS (Intelligence, Information, Cyber, Electronic Warfare and Space).

Sztuczna inteligencja wraz z ML przyśpieszy szybkość wypracowania odpowiedzi oraz zapewni dystrybucję wymaganych danych na odpowiednie poziomy dowodzenia czy bezpośrednio do systemów uzbrojenia. Dane te będą  dobierane tak by były zrozumiałe zarówno dla pojedynczych żołnierzy, elementów zadaniowych, jak i poszczególnych dowództw. Już dowódcy szczebla taktycznego będą mieli bezpośredni wpływ na pozyskiwanie danych z systemów umieszczonych w przestrzeni kosmicznej czy samolotów specjalnych lub wielozadaniowych jak F-35.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. dim

    I to jest to, o czym pisałem Państwu tu w komentarzach, że agresorzy dysponować będą mapami zsieciowanymi z różnych źródeł, łącznie z samolotami, przelatującymi nad danym terenem tylko jeden raz, w drodze na inne zadanie. Niczego nowego nigdy nie wymyślam - wszystko co "fantazuję", w elementach już to gdzieś jest, zwykle w cywilu. Za kilka lat, czyli gdy nowa polska broń, przykład Borsuka, dopiero trafiać zacznie do jednostek.

    1. dim

      Tyle, że ja piszę to zawsze w kontekście bardzo kiepskiego w Polsce maskowania i likwidacji ciągłej obecności na niebie ich dronów. U nas przez maskowanie ciągle rozumie się narzucenie tkaniny maskującej plus upchanie na kadłubie pewnej liczby gałęzi. Gdy tamci nawet nie kryją się, że szykują cywilnie wyglądające, kontenerowe baterie rakiet, czy pociągi z rakietami dalekiego zasięgu (za dużymi, by wyglądały na zwykłą ciężarówkę cywilną). Takim bateriom żaden targeting im nie zaszkodzi. Szykują się do wypalenia całej (100%) szaty roślinnej na kierunkach swego natarcia, my nie szykujemy się na takie kolory maskujące, oni wytłuką nas nastepnie jak kaczki na tym wypalonym obszarze, gdybyśmy tylko zechcieli się tam zbliżyć, np. by przeszkodzić im, opóźnić ich postępy terenowe. Przy tym to oni dysponują potężną, masową artylerią dalszych zasięgów, nie my. Gdy jeden ich (stary ! kasetowy) pocisk trafia 5 naszych wozów bojowych, a my nie będziemy mieli się czym osłonić/ukryć.

  2. Marek1

    Będzie można ich poprosić o dane z TITAN-a. Udostępnią je oczywiście tylko w zakresie jaki im będzie pasował. Wszak oddaliśmy US Army pełny zakres działań C4ISR na szczeblu ponad taktycznym. No, ale w końcu kolonialnym, tubylczym jednostkom NIC więcej nie jest potrzebne.

    1. Ed

      ...trzeba znać swoje miejsce w szeregu. Zawód z powodu "kolonii" to przejaw megalomanii. Dziwne jest tylko to, że ktoś o takim nastawieniu próbuje tu coś pisać. My nie zbliżamy się do USA technologicznie, - my się ciągle oddalamy. Tam pracuje na technologiami 1000 x więcej ludzi niż u nas, a conajmnie kilka razy więcej niż w Europie jako całości. Naszą obecną polityką jest (doskonale to widać) - zaufać jednemu, najbliższemu naszym ideom mocarstwu nawet za cenę świadomości , że w jakiejś nieokreślonej przyszłości i tak możemy się w jakijś skali zawieść. Istotne jest że koszty są "do wytrzymania" za to odstraszanie... Trzeba uważnie przyglądać się wydatkom na zbrojenia np. USA - 3,5 % , ale od jakiego budżetu !!! Albo Rosja - choć to jest nie jasne - jest tego a.t.g. ze 30%... Jeśli nie można porównywać tych liczb to może - jak mawiał zmarły nie dawno klasyk - lepiej skorzystać z okazji i milczeć ! Myślę że milony Polaków poparli by "opłatę" w wys. kilkunstu miliardów złotych rocznie w zamian za dość pewną stabilność i ochronę dla naszego kraju. Otóż NIGDY nie dogonimy technologicznie kilku krajów i nie powinniśmy nawt próbować sie porównywać bo szkoda czasu. Przykładem takigo "goniącego" jest Turcja, której obrona wytrzymała by uderzenie Rosji a tym bardziej USA przez czas liczony w dziesiątkach godzin... Wojna to wyższa ekonomia przeniesiona na pole walki. Przygotowania do niej - tym bardziej...

    2. Mietek

      Kolonialne panstwa same powinny zadbac o siebie a nie wciaz wyciagac raczki jak zebracy

    3. rED

      No tak z Rosją albo z Niemcami to byłoby inaczej.

  3. Sędzia

    Lata swietlne przed nami, nie dogonimy

  4. Arturo

    A rosjanie to prz chwycą i ulepsza z jednoczesnym możliwym zagluszaniem.

  5. Misiek

    Oni to armia walczaca, musza byc coraz bardziej skuteczni, efektywni bo xadania co najmniej te same a zasoby ludzkie coraz bardzie liche. My, oprocz naszego spec-wojska , jestesmy armia paradno-kwitową.

  6. Gts

    Tylko że o tym wie każdy dzieciak, który choć raz oglądał Terminatora. Wszyscy mniej lub bardziej ogarnięci wiedzą, że nastapić musi integracja odrębnych systemów rozpozanania i sensorów w obrębie jednego systemu zarządzającego. Idea Skynetu będzie się ciągle przybliżać wraz z postępem technologicznym. Tylko widzisz naszym problemem na tę chwilę nie jest wróg usieciowiony, a ordynarny, bezczelny osiłek. Żeby mu się przeciwstawić samo usieciwione rozpoznanie i zarządzanie polem walki nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze czym. Co mi po sieciach, bańce antydostępowej jeśli nie mam czym jej realizować i zapewniać szczelność tej obrony? Mamy wywalić cała kasę w sieciwość, i A2/AD to dostaniemy pieścią przez przesmyk suwalski i będzie jak z Krymem czy teraz 30km pasem od granicy Tureckiej - 3h i po sprawie. Tak 3h, nie 3 dni czy tygodnie... Siły i środki muszą rosnąć u nas w obrębie każdej dziedziny dotyczącej polskiej armii. Niestety musiałyby rosnąć 10x szybciej, a nie zapowiada się na nic konkretnego. Wybory się skończyły, PiS schował przechwałki do szuflady, a tam nie ma nawet jednego umocnienia, a co dopiero oczekiwać choćby jednej linii.

  7. Polak Mały

    Namierzania panowie System Namierzania po polsku...

  8. THXXX

    Dlaczego my takich rzeczy nie robimy dla swojej Armii?