Wypadek Bradley'a na ćwiczeniach US Army. Są ofiary

Informacje o tragicznym wypadku w czasie ćwiczeń przekazały oficjalnie organy prasowe U.S. Army bez informowania o szczegółach tego zdarzenia. Komunikat zawierał jedynie informacje o tym, że w wypadku brał udział bojowy wóz piechoty M2 Bradley, który miał stoczyć się do wody w trakcie prowadzonych ćwiczeń w Forcie Stewart.

"W wypadku wzięło udział sześciu żołnierzy, z których trzech zginęło na miejscu, a trzech zostało rannych i przetransportowanych do szpitala Winn Army Community Hospital, w którym zostaną poddani hospitalizacji" - podano w oficjalnym oświadczeniu ośrodka szkoleniowego Fort Stewart Hunter Army Airfield.

"Wszyscy jesteśmy dziś zdruzgotani po wypadku na ćwiczeniach na w ośrodku szkoleniowym Fort Stewart. [...] Jesteśmy bardzo zasmuceni stratą trzech żołnierzy i obrażenia trzech kolejnych. Nasze serca i modlitwy kierowane są do wszystkich rodzin dotkniętych tą tragedią" - powiedział dowódca 3 Dywizji Piechoty "Rock of the Marne" gen. dyw. Tony Aguto.

Tożsamość ofiar tego tragicznego wydarzenia zostanie ujawniona dopiero po powiadomieniu ich najbliższych krewnych. Ostatni tego typu wypadek w Fort Stewart miał miejsce w ubiegłym roku, gdzie w trakcie ćwiczeń zginęło kilkunastu żołnierzy. W związku z tymi tragicznymi wydarzeniami rodziny żołnierzy oraz kongresmeni oficjalnie wezwali do poprawy standardów i warunków szkolenia w celu przeciwdziałania możliwym wypadkom.

W sierpniu br. dziennik "Washington Post" podał, że liczba ofiar śmiertelnych U.S. w czasie ćwiczeń w stosunku do żołnierzy poległych w walce wyniosła odpowiednio 4:1. Pentagon natomiast podał, że liczba ofiar śmiertelnych spadła w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to zginęło co najmniej 15 żołnierzy.