Siły zbrojne
Defender Europe 20: przerzut dywizji, forsowanie rzek i wielonarodowe desanty
Przerzut wzmocnionej dywizji z USA do Europy, forsowanie przeszkody wodnej, desanty spadochronowe i manewry wojsk po całym kontynencie - to niektóre elementy ćwiczeń Defender-20, jakie odbędą się w pierwszej połowie przyszłego roku. W manewrach wezmą też udział jednostki Wojska Polskiego.
Na tegorocznej międzynarodowej wystawie przemysłu obronnego Association of the United States Army (AUSA) 2019 odbyła się specjalna konferencja AUSA ILW Contemporary Military Forum pod tytułem "DEFENDER-Europe 20 - odstraszanie przeciwników poprzez strategiczną gotowość i interoperacyjność" na której zaprezentowano szczegóły dotyczące wielkich ćwiczeń U.S. Army w Europie pod kryptonimem "Defender Europe 20", które odbędą się w kwietniu i maju 2020 roku.
"Defender Europe 2020" mają być największymi od ponad 30 lat ćwiczeniami wojskowym w Europie z udziałem U.S. Army i sił zbrojnych innych państw członkowskich NATO. Udział w nich weźmie blisko 37 tysięcy żołnierzy, z czego aż 20 tysięcy Amerykanów zostanie przetransportowanych z USA do Europy wraz 20 tysiącami jednostek sprzętu wojskowego. Przygotowania do tej operacji już się rozpoczęły, a planowane, główne przemieszczenie wojsk jest zaplanowane na luty 2020 roku, tak aby dotarły na główną część ćwiczeń planowaną na okres kwiecień-maj 2020 roku.
Amerykanie podkreślają, że ćwiczenia Defender pozwolą sprawdzić nie tylko możliwości działań wojsk na poligonach, ale też zdolności dowodzenia oraz kierowania walką, z uwzględnieniem szerokiego zastosowania narzędzi symulacyjnych. Kolejnym ważnym elementem ćwiczeń będzie sprawdzenie możliwości przerzutu wojsk. W tym celu zostaną wykorzystane wszystkie środki transportu, planowane jest także zaangażowanie podmiotów cywilnych. To duże wyzwanie nie tylko dla wojsk Stanów Zjednoczonych, ale i państw przyjmujących, w tym Polski. Ze strony amerykańskiej w ćwiczeniach weźmie komponent o sile wzmocnionej dywizji ogólnowojskowej, z rozbudowanymi pododdziałami wsparcia.
Czytaj też: Dozbrojenie Strykerów opóźnione
Część wyposażenia dla przerzucanych żołnierzy zostanie przetransportowana wraz z nimi. Jego elementy będą też pozyskane z amerykańskich wojskowych składnic w Europie w ramach Army Prepositioned Stock (APS), które obecnie znajdują się w państwach zachodniej Europy i dysponują wyposażeniem dla jednostek pancernych i wsparcia. W ramach ćwiczeń Defender z APS ma być pobrany jeden pełen zestaw wyposażenia dla brygady pancernej oraz dodatkowe dla innych batalionów. W praktyce oznacza to, że uruchomionych zostanie ponad 400 pojazdów gąsienicowych, więcej niż 2 tys. kołowych, wraz z wyposażeniem dodatkowym. Sprzęt ma wykorzystać m.in. jedna z brygad Gwardii Narodowej, która po pobraniu sprzętu ma szkolić się w Niemczech.
Warto przypomnieć, że w ciągu kilku lat kolejny APS dla pancernego brygadowego zespołu bojowego U.S. Army ma w ciągu kilku lat znaleźć się w Powidzu w Polsce. Defender Europe 2020 ma być pierwszym od lat swoistym "testem" dla amerykańskiego systemu APS. Wcześniej prowadzono ćwiczenia z wykorzystaniem APS, m.in. obejmujące przerzut wojsk do Drawska Pomorskiego, ale na znacznie mniejszą skalę.
Po oficjalnym rozpoczęciu konferencji prasowej w czasie AUSA pierwszym omówionym tematem było porównanie historycznych ćwiczeń "Roforger 1988" do obecnych ćwiczeń "Defender Europe 2020". Manewry "Roforger 1988" były największymi ćwiczeniami wojskowymi U.S. Army w Europie od ponad 30 lat i ostatnimi ćwiczeniami NATO tego typu w czasie trwania Zimnej Wojny. Wzięło w nich udział blisko 200 tysięcy żołnierzy, z których Amerykanie stanowili ponad połowę. Znaczna część biorących udział w tych ćwiczeniach pododdziałów U.S. Army stacjonowała wtedy w Europie.
Następnym poruszonym tematem był sam opis ćwiczeń "Defender Europe 2020". Omówiono udział poszczególnych szesnastu państw NATO w tych ćwiczeniach, a w tym: Belgia, Czechy, Dania, Estonia, Francja, Hiszpania, Holandia, Kanada, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska, Stany Zjednoczone, Węgry, Wielka Brytania i Włochy oraz dwóch państwa partnerskich: Finlandia i Gruzja. Zaprezentowano także związki taktyczne U.S. Army, które wezmą udział w tych ćwiczeniach, a w tym: 1. Dywizję Kawalerii "First Team", 1. Dywizję Piechoty "Big Red One", 1. Dywizję Pancerną "Old Ironside", 3. Dywizję Piechoty "Rock of the Marne", 82. Dywizję Powietrznodesantową "All American Division" i wiele innych pododdziałów różnego rodzaju wojsk U.S. Army. Przedstawiono także główne cele tych ćwiczeń takie jak:
- przyjęcie, przemieszczenie, dalszy ruch i integracja (RSOI) dywizyjnej grupy bojowej,
- uruchomienie, wykorzystanie i przetestowanie składnic APS w Europie,
- przećwiczenie całej amerykańskiej dywizji ogólnowojskowej w zakresie symulowanej walki w pełnoskalowym konflikcie zbrojnym na europejskim teatrze działań wojennych,
- demonstracja zdolności U.S. Army współdziałania i obrony swoich sojuszników,
- polowe przetestowanie nowych systemów uzbrojenia pododdziałów U.S. Army
- Instalacja systemu Trophy na czołgach rozmieszczonych w Europie w ramach APS. Wydzielony pododdział w nie wyposażony ma wziąć udział w ćwiczeniach.
Czytaj też: Kontrakt na modernizację M88
Kolejny punktem konferencji była prezentacja kluczowych wydarzeń ćwiczeń "Defender Europe 2020" oraz ich miejsce i kierunek przerzutu głównych sił. W operacji mają wziąć udział pododdziały U.S. Army przerzucone z blisko połowy stanów USA, które mają być transportowane drogą lądową przy pomocy dróg i kolei do wybranych portów w stanach Georgia, Karolina Południowa i Teksas. Tam ma odbyć się załadunek na jednostki transportowe, które drogą morską przewiozą je do Europy Zachodniej.
Następnie w wybranych portach Belgii, Holandii, Niemiec ma odbyć się ich wyładunek i transport drogą lądową, przy pomocy dróg i kolei, do wybranych państw NATO z Europy Środkowo-Wschodniej. Część jednostek, w szczególności amerykańskiej piechoty morskiej, będzie przemieszczonych bezpośrednio do Estonii. Planuje się wykorzystanie tzw. Maritime Prepositoned Force - systemu pozwalającego na przyspieszenie przerzutu sprzętu drogą morską. W tym samym czasie ma rozpocząć się proces otwierania składnic APS i rozmieszczenie składowanego w nich sprzętu oraz jego przekazanie w ręce amerykańskich żołnierzy.
Innym elementem ma być desant wojsk powietrznodesantowych w państwach regionu w ramach szybkiego przerzutu i rozmieszczenia sił natychmiastowej odpowiedzi. W desancie na Litwie wezmą udział żołnierze polskiej 6 Brygady Powietrznodesantowej i amerykańskiej 82 Dywizji, natomiast na Łotwie pojawią się wojskowi z US Army, Włoch i Hiszpanii. Amerykańscy, kanadyjscy i brytyjscy spadochroniarze wylądują też w Gruzji, będącej państwem partnerskim NATO.
Scenariusz obejmuje też rozlokowanie ośrodków dowodzenia amerykańskiego komponentu ćwiczeń w Niemczech. Ważnym momentem da działań będzie także przemieszczenie komponentu bojowego z Niemiec w stronę Polski, a następnie przeprawa dywizyjnej grupy bojowej przez przeszkodę wodną (z udziałem elementów polskiej 12 Dywizji Zmechanizowanej oraz co najmniej dwóch amerykańskich brygad pancernych). Wsparcie lotnicze zapewnią samoloty i śmigłowce z USA i innych państw.
Część wojsk uczestniczących w ćwiczeniu pokona także tzw. Przesmyk Suwalski, a następnie wejdą na terytorium kolejno Litwy, Łotwy i Estonii. Scenariusz obejmuje też ich połączenie się i wspólne ćwiczenia z pododdziałami powietrznodesantowymi, które wcześniej wylądowały i zajęły pozycje w tym rejonie. Ważnym zadaniem sił z poszczególnych państw bałtyckich, jak i spadochroniarzy, będzie zajęcie i utrzymanie elementów sieci transportowej.
Czytaj też: USA wdraża doświadczenia ze wschodniej flanki. „Długie ramię” obrony przeciwpancernej [KOMENTARZ]
Ćwiczenia "Defender Europe 2020" mają być w założeniu wielkim sprawdzianem możliwości i zdolności pododdziałów U.S. Army, a także wybranych sił zbrojnych państw NATO do szybkiej mobilizacji, koncentracji, przemieszczenia, rozmieszczenia i wejścia do działań bojowych. Defender Europe 2020 będzie także pokazem solidarności sojuszniczej w Europie oraz demonstracją szybkości i siły Sojuszu wobec potencjalnie niebezpiecznych i nieprzyjaznych działań Federacji Rosyjskiej. Równolegle z tym ćwiczeniem w regionie będą się odbywać inne manewry, w tym polska Anakonda 2020.
Zbigniew
Warto położyć szczególny nacisk na okoliczność solidarnego występowania państw europejskich, świadomych tego że dla USA nasze granice nie są ich granicami. Oby nigdy nie potraktowano nas jak niepotrzebnych już Kurdów!
Znick
akurat podejście Amerykanów do Kurdów w związku z jednym z krajów NATO można by porównać do Niemiec i ew. "autonomii śląskiej" w Polsce...
men
Wreszcie jakiś rozmach (USA), ćwiczenie wreszcie pod konflikt pełno skalowy a nie jakieś pierdolety o zwalczaniu terroryzmu za pomoc desantów morskich/powietrznych, po naszej stronie jak zwykle komp/bat ,z 1BPanc , 6BPDes, 25BKPow, 12/17BZ, 21BSPodh, 10BKpanc, plus do komp z rodzajów wojsk, pytanie retoryczne kiedy od1989r ćwiczyła Brygada w pełnym składzie "W" o dywizji nie wspomnę, Ruscy za to ćwiczą całymi korpusami.