Reklama

Siły zbrojne

9 maja w Rosji. Bieda w stolicy, lepiej na prowincji

Czołg średni T-34-85. Zdjęcie poglądowe z roku 2016.
Autor. kremlin.ru/CC BY 4.0

Parada Zwycięstwa w Moskwie pod względem sprzętu pancernego była jedną z najmniej widowiskowych w historii. Obserwujący musieli zadowolić się pojedynczym egzemplarzem czołgu T-34-85. Jednak w innych rejonach Rosji pokazy nie były aż tak ubogie.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Wyczekiwana przez wielu Parada Zwycięstwa okazała się wizerunkową wydmuszką, jeżeli obserwujący skupił swoją uwagę jedynie na Moskwę. Jeżeli ktoś liczył na przejazd dużej ilości sprzętu pancernego jak co roku czekało go duże rozczarowanie, ponieważ pojawił się tam jedynie historyczny T-34-85 będący symbolem walki z nazizmem w Rosji. Oprócz niego były widoczne m.in. pojazdy opancerzone Spartak 4x4 czy Achmat 6x6, wyrzutnie pocisków rakietowych różnego zasięgu czy elementy systemu obrony powietrznej S-400. W drugim co do wielkości mieście Rosji - Petersburgu, widoczne były także elementy S-400, wyrzutnie Iskander. Jedynym dodatkiem były holowane armatoahubice 2A36 Msta-B. Oprócz tego obserwującym ukazały się różnego typu pojazdy specjalistyczne oparte o samochody ciężarowe.

Czytaj też

W Wołgogradzie jedną z większych atrakcji były czołgi T-90A oraz jego wariant eksportowy T-90S, co wskazuje na oficjalne przyjęcie go na stan wojsk lądowych. Dalej nie jest wiadome, do jakiego kraju miały trafić wspomniane pojazdy czy też Rosjanie wyprodukowali pewną ich ilość "na zapas". Możliwe, że obecnie są one dalej produkowane obok T-90M. Ponownie jednak parada nie obfitowała w sprzęt pancerny.

Reklama

Czytaj też

W mieście Chabarowsk obserwujący mieli znacznie więcej atrakcji względem tych w Moskwie czy Petersburgu. Zademonstrowano m.in. samobieżne armatohaubice 2S19 Msta-S kal. 152 mm czy zmodernizowane czołgi T-62M/MW mod. 2022/23. Otrzymały one na górnej i dolnej przedniej płycie kadłuba kostki pancerza reaktywnego Kontakt-1 i to najpewniej na już wcześniej nałożony pancerz specjalny. Również burty kadłuba oraz strop wież otrzymał tę dodatkową osłonę, zaś tył wieży osłonięty został pancerzem prętowym. Ukazuje to ponownie brak jednolitego wyglądu procesu modernizacji rodziny czołgów T-62 przez rosyjski przemysł.

Czytaj też

Największą ciekawostką w kwestii wojsk lądowych, jaka pojawiła się na paradach z okazji Dnia Zwycięstwa, był wóz dowodzenia plutonem rakietowych niszczycieli czołgów Kornet D-1 zaprezentowany w Niżnym Tagile. Jest to konstrukcja, która znajduje się dalej w fazie testów, przeznaczona dla jednostek WDW. Bazuje ona na podwoziu bojowego wozu desantu BMD-4M. Pocisk Kornet-D1 ma zasięg ok. 10 000 metrów i zdolność penetracji 1100-1300 mm RHA. Natomiast sam zestaw wyrzutni, obsługiwany przez dwóch operatorów będzie w stanie odpalić dwa pociski w odstępie czasu mniejszym niż sekunda, w każdych warunkach atmosferycznych i porze dnia lub nocy.

Czytaj też

Największa rożnorodność sprzętowa była podczas obchodów 9 maja w mieście Tuła, które słynie z pokazywania obserwującym w tym dniu nie tylko sprzętu wdrożonego do rosyjskiej armii ale także eksperymentalnego. Wśród nowości można wymienić zmodernizowany wariant systemu obrony powietrznej Pancyr-S1M oparty o nowe podwozie w postaci samochodu ciężarowego KAMAZ-53958 Tornado. Nowa pancerna kabina pochodzi z używanych przez rosyjskie transporterów opancerzonych Typhoon-K.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (1)

  1. easyrider

    Na złe symbole i mity polityczne Putin postawił. Trzeba było nastawić się na mit o Piotrze I, mit pokonania Napoleona, wyzwolenie Bałkanów od niewoli ottomańskiej. Mit tzw. Wojny Ojczyźnianej jest fałszywy od podstaw. Nie musieliby by bredzić o panfiłowcach, gdyby nie współpracowali z Trzecią Rzeszą. Sam T-34 też jest fałszywym symbolem. Na początku wojny, wraz z KW robił różnicę. Po wprowadzeniu Panter i Tygrysów mógł działać tylko liczbą.

Reklama