Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Solidarność: PGZ SW grożą zwolnienia grupowe

Fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko. Fot. M. Dura
Fregata rakietowa ORP Gen. T. Kościuszko. Fot. M. Dura

Komisja międzyzakładowa NSZZ Solidarność PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. wystosowała apel adresowany do prezydenta, premiera, wicepremiera RP ds. aktywów państwowych Jacka Sasina, szefów resortów obrony narodowej praz gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej a także odpowiadających im komisji sejmowych. Dokument dotyczy najbliższej przyszłości ich zakładów, któremu zdaniem związkowców grozi całkowita likwidacja.

Przedstawiciele „Solidarności” podkreślają, że obecna sytuacja PGZ SW jest „bardzo trudna”. W swoim piśmie wskazują na anulowanie wielu programów, którymi miał zajmować się ich zakład. Przypominają, że w zasadzie wstrzymana została budowa nowych bojowych okrętów nawodnych, mowa o patrolowcach Czapla i okrętach obrony programu Miecznik. Kolejnym ciosem ma być wycofanie się z budowy okrętu Ratownik (podpisaną wcześniej umowę unieważniono, MON analizuje możliwości wznowienia postępowania), a także rezygnacja z modernizacji trzech okrętów rakietowych Orkan i takiej liczby samej trałowców typu 207. Jako „niezrozumiałe” stoczniowcy określili też powierzenie budowy patrolowca morskiego dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej stoczni francuskiej, a nie właśnie im pomimo posiadanych ku temu zdolności (oferta PGZ była tutaj nieco droższa od francuskiej).

Związkowcy uważają, że wina za trudną sytuację zakładu nie leży po ich stronie. Przyznają, że rząd postanowił doinwestować ją kwotą 300 mln PLN poprzez wykupienie Stoczni Marynarki Wojennej przez PGZ, co „uratowało potencjał morski, produkcyjno-remontowy o charakterze obronnym i większość miejsc pracy wysoko kwalifikowanej załogi specjalizującej się w budowie i remontach okrętów wojennych”. Działalność stoczni w nowym kształcie rozpoczęła się dopiero nieco ponad dwa lata temu, w styczniu 2018 roku, czemu towarzyszyło zwolnienie 100 osób z jej załogi, a nowe zamówienia – poza trzema naprawami głównymi-dokowymi okrętów ORP Arctowski, ORP Czernicki i ORP Kościuszko – albo się nie pojawiły albo zostały w ostatnim czasie wycofane.

Wspomniane cięcia powodują, że przed Stocznią pojawiają się „drastyczne niedobory prac wcześniej planowanych, a ich skutkiem są poważne problemy finansowe. Na wspomniane niedobory mają nakładać się problemy z płatnościami stoczni Nauta, która jak informuje związek w swoim liście, nie wywiązała się z płatności względem wcześnie prowadzonych wspólnych projektów. Przedstawiciele „Solidarności” wprost piszą, że spowoduje to iż „w IV kwartale br. dojdzie do zwolnień grupowych”.

W dalszej perspektywie teren stoczni ma być zagrożony także wykupieniem przez Zarząd Morskiego Portu Gdynia „w celu tworzenia morskich farm wiatrowych", co zdaniem stoczniowców jest wbrew intencji rządu, który zdecydował o wykupie stoczni od syndyka. Decyzja o lokalizacji na terenie PGZ SW portu instalacyjnego doprowadziłaby do całkowitej likwidacji stoczni.

Ostatnim projektem ukończonym przez PGZ SW był duży patrolowiec ORP Ślązak. Obecnie nie wiadomo, kiedy będą realizowane projekty nowych okrętów bojowych dla MW RP (Miecznik, Orka). Jednocześnie dla polskiej floty w przemyśle powstaje seria sześciu holowników (2 w służbie) i trzech niszczycieli min (1 w służbie), wszystkie trzy budowane są w prywatnej stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku. Z kolei w niedawnym przetargu na patrolowiec dla Straży Granicznej zdecydowano się na propozycję francuską, która była korzystniejsza cenowo (przetarg prowadzono zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych).

image
 
image

 

Reklama

Komentarze (28)

  1. 123456

    Sprawa jest bardzo prosta. Jest za dużo stoczni w stosunku do potrzeb. Ratowanie SMW było błędem od samego początku. Na start otrzymali 3 projekty poza przetargiem w ramach Bezpieczeństwa Państwa. Wszyscy zainteresowani wiedzą, że kontrakty są powyżej cen rynkowych 30-40%. To wszystko zostało już przejedzone i brak kasy na dalszą działalność. Brak zamówień z wojska nie jest spowodowany nie bo nie tylko nie ma takich pieniędzy jakie żąda stocznia i nawet wojsko boi się przepłacać bo za chwilę ktoś przyjdzie do drzwi i spyta się dlaczego tak drogo. Stąd są takie problemy. Inna sprawą to jakość i terminowość. Przykład sławetne K-8. Już 5 razy można byłoby wybudować taką jednostkę , a PGZ SW przez 4 lata nie jest w stanie naprawić jej. Przez powstanie PGZ SW problemy maja inne stocznie których rynek się skurczył o produkcję woskową. Nie ma zamówień z wojska, bo pieniądze przeznaczone na inne projekty zjadają projekty w PGZ SW, które ciągle puchną i puchną bo trzeba zakończyć już rozpoczęte jednostki.

    1. Tato

      Jakoś jest taka jakie są place dla ludzi zatrudnionych na poszczególnych wydziałach. A co do terminowości. To różne bywa. Jak ktoś podpisuję umowy byle jakie bo pod stołem paczki idą. K-8 tak oczywiście stoi długo ale to zasługa naszego wspaniałego wojska które na wprowadzanie modyfikacji stoi oporem, a później stękają że podzespoly z lat 80 się sypią zbyt szybko. Pozatym załoga dawno by mogła używać ta jednostke, ale po co skoro można jeszcze kilka lat postać i nic nie robić. Kościuszko oczywiście że stoi bo dostaliśmy go od Amerykanów a ci zastrzegli sobie że gdy już go wycofamy z użytku ma wrócić do nich z wszystkimi podzespołami jakie były na okręcie. I teraz jak barany szuka się części. A skąd. A no z hameryki oczywiście. Zapewnili sobie rynek zbytu na śmieci z magazynów za grubą kase. Więc podziękujmy naszym rządzącym, niech jeszcze bardzie w dupę wchodzą. Pozatym większość usług robionych jest przez kooperację która ma w dupie gwarancję, a że zaczyna brakować ludzi, narzucają sobie stawki z kosmosu. To nie jest wina samej stoczni to ogólna zaraza całego przemysłu w Polsce mająca początek w Warszawie.

  2. POli

    Nszz to rak w dobie kapitalizmu

    1. biały

      ta a kapitalizm to taki super twór , robimy tam gdzie taniej tak jak ostatnio zamieszanie z lekami bo w chinach staneła fabryka , czy śmiech z koronowirusem bo maseczki i ubranie ochronne też z chin , może pujdziemy dalej i elektrownie i szpitale przeniesiemy do chin będzie taniej pacjentów leczyć , tylko z wypadków ludzie będą musieli ciut dłużej poczekać na przyjęcie bo do chin samolot to za szybko nie doleci

  3. Jan

    Hmmm, a może by tak zaszaleli i zaczęli szukać zamówień na rynku cywilnym?

  4. Znany i lubiany

    Najlepsze w tym wszystkim że zwolnią ludzi z wydziałów produkcyjnych którzy za pieniądze strasznie śmieszne starają się realizować pracę topornymi metodami i narzędziami zapewnionymi przez "menadzerów", a nie byli komandorzy którzy nic nie wnoszą oprócz wskazywania palcem i to jeszcze nieumiejętnie, a mają emerytury i śmieją się ludziom w twarz że nic nie można im zrobić. K.K .C.C. figuranci i kiedy pieniądze były to wypowiadali głupoty o pełnym portfelu zamówień i budowie fregat... jeżeli nie umieją zarządzać to chociaż wymagałoby się od nich że są z nadania politycznego i mają kontakty do lobbowania za uzyskaniem projektów, a oni ani w piśmie ani w mowie.. Przykre jest to że jedyne co umie grabarz to zwalniać ludzi i z panem z HR pójdzie mu to sprawnie, bo ten Pan już nie raz wręczał wypowiedzenia w SMW i PGZ SW kłamiąc ludziom prosto w oczy.

  5. gliwiczanin

    Wiecznie to samo. Ludzie mają pamięć jak złota rybka i chyba w ogóle nie myślą. Teraz wszyscy krzyczą w komentarzach żeby zamknąć stocznie, a potem będzie wielki lament, że u nas się nic nie produkuje. Gdyby rządowi zależało na rozwojowi stoczni to zakasałby rękawy i wziąłby się do pracy. Zainwestowałby w stocznie, skierowałby na początek do pełnej modernizacji wszystkie okręty typu Orkan. Zapewniłoby to spokojną służbę tych okrętów przez następną dekadę, bo nie ma co się spodziewać, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat znajda się następcy. Wszyscy byliby zadowoleni. Stoczniowcy, że mają pracę. Rząd, że ma spokój na lata. Marynarze, że mają sprawne okręty. A do tego byłby bardziej wydajny i ekonomiczny napęd tych okrętów co pewnie zmniejszyłoby koszty eksplantacji. A tak za dwa lata zaś będzie trzeba wysłać do naprawy te same okręty i zapłacić za to kolejne miliony złotych. Znów rząd kieruje się pozornymi oszczędnościami podobnie jak przy budowie ORP Gawrona. Teraz kolejny rząd doprowadzi stocznie do większej ruiny, a gdy przegra wybory Ci sami ludzie będą krzyczeć, że u nas się nic nie produkuje.

    1. Ewa

      Szkoda że do Ciebie nie dociera że jedynym ratunkiem dla MW i stoczni jest budowa nowych okrętów o możliwościach bojowych adekwatnych do XXI wieku. Wywalanie kasy na pseudo remonty i modernizacje okrętów które dawno powinny zostać pocięte na złom takim rozwiązaniem nie jest. Całe zło w naszej armii polega na wywalaniu gigantycznych pieniędzy na utrzymywanie 50 letniego zlomu bez żadnej wartości bojowej. Tak naprawdę stan MW o jej obecne możliwości bardziej skłaniają do jej całkowitej likwidacji i budowy od nowa. Liczba zlomu jest tutaj wręcz przerażająca. Dodatkowo liczba etatów admiralskich wręcz bije po oczach głupotą.

    2. Marek

      Każdy kto, choć trochę interesuje się tematem wie co powinna dostać MW. Tak samo, jak każdy z nich wie, że ona jest bardzo potrzebna. Orkan zaś to dziś pływający cel. Obojętnie co byśmy do niego włożyli. Niemcy ich odpowiedniki posłali na żyletki zastępując bieda korwetami. My nie mamy takiej floty ani forsy jak Niemcy. Musimy oszczędzać i dlatego potrzebujemy porządniejszych od tego typu korwet okrętów.

    3. Jabadabadu

      Kiedyś mówiono, że Włosi mają więcej admirałów niż okrętów. Teraz powinni brać przykład według tekstu "z ziemi włoskiej do Polski".

  6. N. Szkapa

    To po co było spłacać długi, aby teraz stocznię likwidować. Niekonsekwencja. Poza tym co ze zgromadzonym doświadczeniem w budowie MEKO. Co z tymi ludźmi, kwalifikacjami, dokumentacją, prawami.

    1. Bosmanz Pucka

      Kolego meko to GAWRON Czyli 30 lat doświadczenia?

    2. Jabadabadu

      Tak i to baaaardzo bolesnego dla Polski.

  7. HIHOT

    należy zbudować co najmniej 4 okręty klasy ORP GRYF ........ bo historia się nie powtarza tylko rymuje trzeba zrobić tak jak pajace w 1939 zbudować okręty klasy ORP GRYF ...

    1. Marek

      Widać, że nie masz bladego pojęcia po co był Gryf. Dlaczego był, jaki był. I dlaczego miał takie towarzystwo jakie miał.

  8. Arek

    Wykupowanie i ciągłe dotowanie tze.kroplówek finansowych to znany temat z kopalń.Niestety mamy inne czasy...zimna wojna minęła nie mamy 60 okrętów a 10 szrotów.Po co kupować firmę która i tak wiadomo że się nie utrzyma...już tłumaczę.Firmę taką należy sprzedać prywatnej polskiej! firmie z pakietem 51/49 dla państwa. JAK MA się utrzymać duża firma która ma bazować na budowie okrętów wojennych tylko dla polski-bo promocji żadnej nie ma na świat a konkurencja duża...gdy zamówień brak.Nawet jak by MON zamówił 10 korwet (sience fiction)... to co z tego..da to prace na 5 lat i co dalej... firma ma żyć z okresowych serwisów i remontu raz na 10 lat?? Stocznia musi znaleźć swoją niszę...promy...barki...mosty pływające...cokolwiek.Zamówienia dla wojska to dodatek.Bieżcie przykład z Huty Cegielskiego - stocznia Remontowa itd . KTOŚ powie że stocznia wojenna to strategiczny zakład... jaka strategia w razie wojny zrównają go z ziemią...w II wojnie niszczyciele były w angli produkowane i uciekły z kraju.Trzeba zainwestować w park maszyn...w szKolenia pracowników ... nowe licencje na stal itd...brać zagraniczne statki jak Usa obecnie i 60% Polonizacji dla rozwoju technologii kooperować z innymi firmami a nie produkować na bazie technologii z lat 60-70. CZY Mon zdaje sobe sprawe że na kupno ,,rosomaka,, musieliśmy kupować licencje na stal bo takiej polska nie produkowała...technologie stali w polsce do 2000 roku to stal radziecka z okresu II w.ś!! tylko inwestycja w produkcję cywilną gdzie konkuruje się ceną/jakością/czasami realizacji może utrzymać zakład.Każdy rząd tak i ten od 1990 roku nic nie zrobił bo nie ma pomysłu na stocznie.Jakoś Stocznia Remontowa na cały świat produkuje...Holowniki i przeciwminowe przed czasem zrobiła .Rządzący co zbliżajace się wybory opowiadają dyrdymały o ratowaniu stoczni ...kopalń...Autosana... budowie Polskich pojazdów itd. Gawrona 15 lat składali został pośmiewiskiem świata- a za jego cene z zagranicy z offsetem by powstały 3 dozbrojone...BEZ INWESTYCJI W NOWOCZESNE TECHNOLOGIE -OBNIŻAJACE KOSZTY I ZWIĘKSZAJACE JAKOŚĆ....BEZ MĄDREJ OSOBY NA STANOWISKU PREZESA-a nie 3 prezesów NIE KUZYNIE...KOLEDZE...PO PSYCHOLOGII OBSADZONEMU DLA PODREPEROWANIA BUDŻETU DOMOWEGO... MOŻNA COŚ PRODUKOWAĆ WYDAJNIE.POPATRZCIE NA AUTOSAN...TO SAMO JELCZ-GDYBY NIE ZAMÓWIENIA WOJSKA TEŻ BY PADŁ...GDZIE DESIGN...PROMOCJA... INWESTYCJE W PROJEKTANTÓW I INŻYNIERÓw...z dobrym projektem wizualnym i ergonomicznym Jelcz mógł by stanowić mocną konurencję ceną w polsce i europie dla pojazdów wysokiej dzielności z manem a nie przeróbek pod teren jak mercedes scania... POPATRZCIE NP. AUTOSAN A SOLARIS ( już nie polski- bo nie mogli wyżej się rozwinąć globalnie podobno ) ... projekty JELCZ A SISU-tatra..MAN - nasze PROJEKTY WYGLĄDAJĄCE JAK PACZKA ZAPAŁEK KTÓRE KUPUJE TYLKO JEDEN ODBIORCA A TAKIE KTÓRE KUPUJE ŚWIAT. GDY NA ŚWIeCIE JEST KONKURENCJA LICZY SIĘ CENA JAKOŚĆ I ... TAK TAK DESIGN-ERGONOMIA PRACY.Czasy gdy krzesło...pojazd...dom...mógł wyglądać jak karton bo państwo i tak kupi 10 000 szt mineły... wojsko szuka nowoczesności także wizualnej.Krytykantów zapytam kto np.jeszcze kupił ciężarówkę jelcza...honkera...autosana poza RP... w postkomunistyczych fabrykach brak młodych projektantów...i prezesów z odpowiedzialnością za swoje decyzje ( wtedy by nie było psychologa lub dentysty na stanowisku firmy zbrojeniowej )... z wizją i odwagą. Chciał bym aby Polska produkowała swoje ale bez offsetu licencji nie ma szans... firmy jak wb electronic też czepią ze świata.Nowoczesna firma zna swoje możliwości współpracuje z najlepszYmi na świecie... potem sama wprowadza udoskonalenia...i tym sposobem może nastać czas że sama staje się silną konkurencją światową.Projekt holownika MW czy statków SAR tonteż nie Polskie projekty!!ale są sprawdzone zaadaptowane zmienione u nas.Mon nie ma pieniędzy na inwestycje w ludzi maszyny..i zamówienia... ma tylko na zasyrzyki podtrzymujące agonię zakładów jak Autosan...Stocznia MW i wieczne prace analityczno koncepcyjne - jak.nazywa.się brak wizji kasy i pojęcia o nowoczesnej armii.

    1. Clash

      W punkt. Brawo

    2. dim

      Partnerstwo państwowo-prywatne to jest najbardziej wydajna, także dla skarbu państwa i najbardziej odporna na przekręty finansowe forma własności np. w Grecji. Nie tylko, że pieniądze nie są wtedy topione, ale i zwrot kosztów inwestycji bardzo często osiągany jest na lata przed założonym terminem.

  9. NAVY

    Nasze rządy jak od ponad 30 lat uważają,że jest wszystko ok i skoro im jest w Sejmie dobrze ,to obywatelom też jest dobrze ! Brak wizji MW,nieudolność i niewiedza doprowadziła do zapaści w naszej flocie i,nadal ten stan się pogłębia ,bo z Warszawy morza nie widać ... Nie jest prawdą,że Polski nie stać na budowę okrętów ,no może nie zaraz fregat typu FREMM ,ale kolejnych Ślązaków /Gawronów jesteśmy w stanie zbudować bez najmniejszego wysiłku ,tylko potrzebna jest tutaj dobra wola czynników rządowych ... Dobrze ,by było aby po wycofaniu sie z nowych MOR-ów dobudować kolejne 2 [3!] Gawrony zastępując nimi Orkany w skali 1;1 lub też,wliczając Ślązaka dokupując kolejny zestaw rakietowy stworzyć zespół 4 okrętowy korwet.Jakie zalety są z posiadania takowego zespołu nie muszę znającym temat pisać. Można iść dalej i za obecnego Kaszuba dobudować kolejnego Gawrona .Mamy wtedy w miarę nowoczesny i dobry zespół okrętów ,który jest w stanie współdziałać z podobnym zespołem np.z Niemiec ... Mamy też problem na kilka lat rozwiązany i skupić sie można na innych projektach i zadaniach oraz zastanowić się dobrze nad wizją i rozwojem naszej floty. No coż,jaką rzeczywistość mamy taką mamy i nie wróże nic dobrego...

    1. EUropa

      Brawo, dokladnie tak, chociaz ja zrobilbym predzej wymiane za nic nie warte, stare OHPy i starego Kaszuba. Orkany niech sobie plywaja, dopoki moga i daja rade a 3 do 4 nowe "Gawrony"(mogą być chetnie troche wieksza wersja MEKO100 z hangarem itd.), do tego Slazak(chocby jako patrolowiec dalekomorski i okret szkolny w jednym), wystarcza absolutnie w miejsce zabytkow amerykanskich i Kaszuba. Potrzebna jest tylko wola polityczna i idaca za tym kasa!

  10. dim

    News: "Na biurko" ministra obrony Grecji trafiła wczoraj teczka dwóch fregat Belh@rra. Minister podpisać ma oficjalne otwarcie negocjacji. Gdy dotychczasowe rozmowy z Francuzami (11 rund ? 12 rund spotkań ?), miały status techniczny, nieformalny. W trawie piszczy się, że Grecy wymagali dopuszczenia swego software systemu walki. Francuzi wyrażać mieli zainteresowanie softem tworzonym wspólnie i także na rynki trzecie. Z prawem ewentualnych dalszych, samodzielnych zmian tego w Grecji. Grecy w informatyce bardzo mocni.

    1. Opel

      No I? Co to ma do PGZ?. Idź na grecki portal.

    2. dim

      Ano ma tylko trzeba pomyśleć: Przypomnij sobie dyskusje i obawy, dotyczące uzbrojenia MW RP i nie tylko MW np. w pociski taktyczne. Że będą nie pod polską kontrolą. A Grecy negocjując od razu zastrzegają sobie samodzielność soft.

  11. Altar

    hmmm o poziomie profesjonalizmu świadczy ..... przywołanie nie istniejącego stanowiska w polskim systemie konstytucyjnym, w PL nie ma premiera, jest Prezes Rady Ministrów

    1. dim

      A premier, to właśnie Prezes Rady Ministrów. "Osoba stojąca na czele rządu", według internetowego Słownika Języka Polskiego. A to z Encyklopedii PWN: premier... , szef rządu, zwany także... prezesem Rady Ministrów (w Polsce po II wojnie światowej).

  12. Sztabowiec

    Stocznia z Radomia To czegoteraz oczekuje?

  13. Ustawiator

    Po drugiego GAWRONA czeka ich pielgrzymka na Żoliborz Aj a im radze strajk na placu Zawiszy w Warszawie tuz obok siedziby PREZESA

  14. Bumarowiec

    Koledzy nie plakac Przecież dostaliście 76mln plm na POSTOJOWE

  15. Zatroskany

    Słuchajcie istnieje jakaś generalnie spójna wizja tego jak MW ma wyglądać i jakie okrety ma pozyskać? Przykładowo 6 korwet, dwie fregaty, cztery niszczyciele min itp... mam wrażenie, że zakupy są czasem bardzo chaotycznie prowadzone.

    1. N. Szkapa

      Nawet założywszy mniejszy rozmach można było to wszystko lepiej zorganizować.

    2. bobo

      Tymi okrętami maja być F 35 z JSM.

  16. Piotr ze Szwecji

    Cytat: "Jako „niezrozumiałe” stoczniowcy określili też powierzenie budowy patrolowca morskiego dla Morskiego Oddziału Straży Granicznej stoczni francuskiej, a nie właśnie im pomimo posiadanych ku temu zdolności (oferta PGZ była tutaj nieco droższa od francuskiej)." ---------- Stocznia francuska nie ma chorej fiksacji na produkcję wyłącznie wojskową, a większy wolumen produkcji wynikający z produkcji cywilnej przekłada się na niższą cenę. Co jest niezrozumiałego z systemem kapitalistycznym dla związkowców Solidarności? Swoje problemy winni więc kierować do menadżerów i administracji swoich firm, a nie do rządu, bo tą są problemy ekonomiczne, które zamówienia rządowe nie rozwiążą. Patrz stocznie Hunday czy Mitsubishi, firm które nie są znane dłużej nawet z produkcji statków! ---------- Statki patrolowe bez wyjątku winny trafić do SG. Jedyna niezrozumiała rzecz jakim cudem pozwolono MW przywłaszczyć sobie kompetencje SG. Także program Miecznik zamiast być projektem rakietowej fregaty AEGIS/Phalanx był jakimś koszmarem pozbawionej obrony antyrakietowej korwety przenoszącej rakiety przeciw-okrętowe i to bynajmniej nie NSM. Fiasko MW leży już na poziomie strategicznym, co przekłada się na brak środków finansowych na finansowanie zamówień MW.

  17. 3+

    Nie chce komentować zdolności SW bo wszyscy widzimy co tam się dzieje i na pewno nie jest to racjonalne prowadzenie projektów zgodnie z zasadami ekonomicznymi i kompetencyjnymi. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, na kolejne okręty które w SW jest zaangażowana tzn. sławetny PIAST (os 2012 r), Śniardwy i K8. Przecież one nie są skończone! Niech skończą to co zaczęli a nie znowu wyciągają rękę aby im dać.

  18. Daniel J.

    Stocznia Remontowa jest prywatna, to prawda ale kapitał jest w 100% polski i jakoś związkowcy pominęli ten fakt. Zatem w tej materiał nie można powiedzieć, że rządzący nie wspierają polskiego przemysłu stoczniowego. Czapla, Miecznik czy nawet Ratownik powinny być kontynuowane, ale czy koniecznie akurat przez SW??? Równie dobrze może być to inna stocznia Polska. Jeśli tylko daje to gwarancje wykonania prac w terminie i w budżecie. A wysoko wykfalifikowana załoga znajdzie pracę. Są braki jeśli chodzi o spawaczy, monterów i rurarzy - zatem o nich się nie trzeba bać.

    1. ryba

      raczej powinniśmy sie skupić na pozyskiwaniu nowego sprzetu niż na utrzymywaniu tonącego okrętu ,a tak poza tym to jakim produktem dysponuje SW lub co zrobiła dla pozyskania jakiegokolwiek inwestora ?

    2. Gts

      Państwo idzie w narodowe. Niestety rządzący, albo nie wiedzą że to farsa albo naiwnie wierzą, że narodowe tym razem nie skończy się protestującymi z byle powodu związkami, bumelanctwem, okradaniem własnego zakładu, dojeniem przez zarząd i prezesów. Na 20 jednemu zależy na wyprodukowaniu czegoś, a reszcie zależy na awansach, premiach i symulowaniu roboty do fajrantu.

    3. Marek

      Niemcy, którzy obecnie stawiają na narodowe też o tym nie wiedzą?

  19. say69mat

    Chcieli mecenatu państwa, jako gwaranta praw pracowniczych. To mają ;))) Wielka szkoda, że portfel zamówień ... pusty.

  20. Gras

    Nie dziwię się frustracji co nie których ze to wszystko tak tragicznie wyglada MON zamiast złożyć zamówienie na okręty bojowe w Polskiej stoczni przy współpracy z doświadczoną firma zewnętrzna. Pieniądze woli przeznaczać na rzeczy i sprawy mniejszej wagi. Skoro na same pensje i emerytury byłych już funkcjonariuszy mundurowych z budżetu MON przeznaczane jest 19 mld zl z rocznego budzetu. Rozumiem ze zadowolony żołnierz to dobry żołnierz ale co w czasie wojny po prostu kapituluja bo bez sprzętu czym będą walczyć. Szczerze to jeśli tak ma wyglądać ta nasza armia czyli zgraja chłopaków udających komandosów to wole już żeby tej armi wogole nie było a cala gotówkę przekazać na wsparcie gospodarki innowacyjnej.

  21. Opel

    Stocznia powinna zostać dawno zamknięta. Tereny przeznaczyć na budownictwo mieszkaniowe i rekreacyjne. Okrety MW na złom. Tereny związane z dostępem do morza zwrócić prawowitym właścicielom-Niemcom. Od razu te tereny rozkwitna. Polska i tak nie ma pomysłu na gospodarkę morską. Co innego hodowla krów świń zboże.

    1. michalspajder

      Nie twierdze, ze mi sie panski komentarz podoba. Ale niestety, o tej hodowli krow, swin i umiejetnosciach rolniczych polakow ma pan chyba dokladnie racje. Nasz przemysl tak naprawde nigdy niczego wielkiego nie rozwinal, nie skonstruowal, a jesli juz bylo cos dobrej jakosci, to najczesciej na licencji z zagranicy. Wstawke o zwrocie terenow z dostepem do morza Niemcom jednak potraktuje jako zart, niesmaczny i nie na miejscu, ale jednak zart...

    2. Mercedes

      Najprawdziwsza prawda! Nasza Marynarka Wojenna to skansen, a najwyższy rangą oficer w niej to kustosz.

    3. BUBA

      Był kiedyś fajny pomysł na nowoczesną technologicznie i europejska Polskę: "Polska wypowiada wojnę Niemcom, i po godzinie bezwarunkowo kapituluje"................................................................... ....................................................................................................................................................................... Na raie zostaliśmy amerykańskim Portoryko..........................................................................................

  22. Pjoter

    Zrobić coś na wzór chinskiej MURENY mamy czym sie bronic adepci MW maja na czym sie szkolic a i tak mamy tyle maszego morza ze art.nabrzezna da sobie radę

  23. Pjoter

    Coś mi sie wydaje że pgz i stocznia aby zrozumieć czym mają się zająć powinni zacząć od produkcji wanien

  24. Gojan

    Jeszcze raz powtarzam, do znudzenia: budować fregatę typu Meko A-100, na którą mamy już wykupioną licencję, a SW ma doświadczenie z budowy Gawrona/Ślązaka. Jeśli jacyś admirałowie czy komandorowie będą grymasić, że im MEKO nie pasuje - dać im po uszach, żeby na przyszłość nauczyli się odpowiedzialniej planować zakupy. To jest ostania szansa MW na pozyskanie nowego bojowego okrętu nawodnego w ciągu najbliższych 10-15 lat. Koszty, koszty!

    1. w

      Popieram. Zrobic 7 szt dodatkowo, zapewnic finansowanie i prace B_R w naszych zakładach. Ale nasze zakładay nie zapraszaja na Hawaje...

    2. asad

      Meko to korweta.

    3. Olo

      Dawaj kasę i jedziemy z robotą. Jak wystarczy siana to i lotniskowiec się wyspawa.

  25. !

    Już czas sprzedać tereny portowi, a ludzi przenieść do innych stoczni. Nie warto utrzymywać bankruta.

Reklama