- Wywiady
- Wiadomości
Prezes KAI: FA-50 otwiera Polsce drogę do myśliwców 5. i 6. generacji [WYWIAD]
Defence24.pl rozmawia z Hyunho Ahn, prezesem Korean Aerospace Industries (KAI), na temat możliwości i przeznaczenia lekkiego samolotu wielozadaniowego FA-50 i związanych z nim perspektyw polsko-koreańskiej współpracy przemysłowej, w tym także możliwości wejścia Polski w program samolotu KF-21 Boramae.

Autor. Republic of Korea Armed Forces/flickr
Maciej Szopa: Czy przy projektowaniu T-50 Golden Eagle od razu myślano o wariancie bojowym? Jeśli tak to jakie misje miał on wykonywać, jak ewoluowała ta koncepcja?
Hyunho Ahn, prezes Korean Aerospace Industries (KAI): T-50 i FA-50 były projektowane i rozwijane od początku przy wzięciu pod uwagę ich roli jako taktycznego samolotu szkolnego, ale także w tym samym czasie lekkiego samolotu bojowego. A więc tak było od samego początku. Ten samolot był rozwijany wspólnie z Lockheed Martinem. Obydwie firmy stworzyły go wspólnie bez jakiejkolwiek pomocy technicznej od krajów trzecich.
Zobacz też
Czy to był pomysł stworzony z myślą o koreańskich siłach zbrojnych, czy raczej o rynku eksportowym?
Początkowo cały projekt rozpoczął się od wymagań Sił Powietrznych Republiki Korei, ale jednocześnie był otwarty na dalszą ekspansję i brano pod uwagę rynki eksportowe. Chcę podkreślić, że FA-50 przechodzi cały czas ewolucyjne ulepszenia w trzech zakresach. Pierwszym jest rozwinięcie promienia operacyjnego samolotu. Drugi to poszerzenie wachlarza dostępnego uzbrojenia. Trzecim jest modernizacja interfejsu pilota, wliczając w to systemy awioniczne samolotu. Wszystko to ma służyć temu aby pomóc pilotowi, ułatwić mu kontrolę nad samolotem, w tym także użycie uzbrojenia pokładowego. Chciałbym powiedzieć, że to jest projekt, który trwa i cały czas wprowadzamy ulepszenia do samolotu.
Zakup samolotu bojowego to także koszt infrastruktury, pakietu logistycznego i szkoleniowego. Ale FA-50 powstał jako dopełnienie F-16, czyli maszyny, którą ma i Polska i Republika Korei. Jakie oszczędności będzie miało w związku z tym państwo dodające FA-50 do swojej floty F-16?
Głównym powodem, dla którego Polskie Siły Powietrzne wybrały FA-50 jest podobieństwo pomiędzy F-16 i FA-50. One powstały na bazie bardzo podobnej platformy i dzielą te same korzenie. Można powiedzieć, że FA-50 posiada do 80 procent funkcjonalności i zdolności F-16. Podobieństwa leżą w wielu obszarach, w tym uzbrojeniu i a także systemie wsparcia. Pod tym względem konstrukcje są bardzo podobne. Można powiedzieć, że piloci i technicy lotniczy będą mogli bardzo szybko zaadaptować się do nowego systemu czyli FA-50, ponieważ są już przyzwyczajeni do F-16. System wsparcia jest więc bardzo podobny, a koszt utrzymania i prowadzenia operacji będzie bardzo niski, sprawiając że ten system będzie bardzo efektywny.
Warto dodać, że dostępność operacyjna FA-50 w Siłach Powietrznych Republiki Korei waha się w okolicach 90 procent i to jest bardzo wysoki wskaźnik. Wprowadzenie systemu wsparcia koreańskich sił powietrznych do polskich sił powietrznych i wsparcie przez techników Korea Aerospace Industries sprawi, że polscy technicy także osiągną tak wysoki poziom dostępności operacyjnej i utrzymania FA-50. Poskutkuje to bardzo wysoką efektywnością Sił Powietrznych RP.
Zobacz też
Czy wariant Block 20 jest już gotowy i można rozpocząć jego produkcję? Kiedy samoloty w tym standardzie lub podobnym mogłyby być dostarczone Polsce i kto zapłaci za integrację nowego wyposażenia i uzbrojenia w tym pocisków AMRAAM?
Wersja FA-50PL jest prawie taka sama jak to, co przewiduje nasza mapa drogowa ulepszania FA-50. Tak wiec, większość aspektów podlegających ulepszeniu jest już wspierana przez rząd Republiki Korei. To oznacza, że większość ulepszeń jest już sfinansowana. Co więcej chciałbym dodać, że podczas ulepszania FA-50 nowe technologie pozyskiwane w czasie rozwijania programu nowego samolotu KF-21 będą także włączane do FA-50. Oznacza to, że nowe, nowatorskie rozwiązania będą także włączane do już istniejących samolotów. Kiedy wszystkie te ulepszenia będą już gotowe, wierzymy, że one wszystkie znajdą się także w wersji PL.
Co do pewnych dodatkowych wymagań Sił Powietrznych RP będą potrzebne dalsze rozmowy z polskim rządem i pewne dodatkowe koszty rozwoju konstrukcji mogą się pojawić. Prace te będą dotyczyć integracji AIM-9X i AMRAAM.
W Polsce wiele osób krytykuje zakup FA-50. Mówią, że samoloty te nie są wystarczające do wypełniania zadań w ewentualnym konflikcie z Federacją Rosyjską. I że FA-50 nie jest „prawdziwym" samolotem bojowym, nie wspominając o tym jakie są różnice między Block 10 a Block 20. Jak Pan odniesie się do tych obaw?
W Korei, kiedy Siły Powietrzne Korei chciały kupić FA-50 pojawiały się różne głosy komentatorów, którzy mówili to samo. Ale szybko się okazało, że żaden z nich nie miał racji. Typowe siły powietrzne składają się z elementów wysokiego poziomu jak F-35, średniego poziomu jak F-16 i innych kombinacji, w tym także elementów niskiego poziomu.
FA-50 został sprawdzony w wielu obszarach, szczególnie we wspólnych koreańsko-amerykańskich ćwiczeniach, ale także trakcie operacji prowadzonych przez koreańskie siły powietrzne. W obydwu przypadkach okazało się, że FA-50 bardzo dobrze współpracują z F-35 i F-16 we wspólnie prowadzonych operacjach.
Także wersje eksportowe FA-50 sprawdziły się w wielu krajach. Szczególnie na Filipinach i w Indonezji. Używano tych samolotów w wielu misjach, wliczając w to operacje antyterrorystyczne, zwalczania narkobiznesu, ale także zadania bojowe. Istnieje zgoda co do tego, że FA-50 jest silnym i sprawdzonym samolotem, który potrafi wypełnić powierzane mu zadania. Samoloty te są popularne obecnie w regionie południowo-wschodniej Azji, ale obecnie wiele państw poza Polską także jest zainteresowanych FA-50. Obecnie prowadzonych jest z nimi wiele rozmów.
Przyczyną tego, że ten samolot sprawdził się już w wielu krajach jest partnerstwo z Siłami Powietrznymi Republiki Korei i wsparcie KAI. FA-50 jest cały czas ulepszany w Korei, szczególnie w obszarach zdolności i efektywności operacyjnej, a następnie te ulepszenia są umieszczane w samolotach eksportowych. To bardzo pozytywny cykl, który dzieje się obecnie, biorąc pod uwagę ulepszenia i cykle operacyjne. Ponieważ to się dzieje już przez 15 lat możemy powiedzieć, że obecnie prowadzimy stały trwający cykl ewolucyjny samolotu, który trwa.
W kontekście FA-50 mówi się też o korzyściach dla polskiego przemysłu obronnego. Co może Pan powiedzieć na ten temat? Czy chodzi o użycie polskich komponentów czy np. przeniesienie produkcji w tym także dla rynków eksportowych?
To my zasugerowaliśmy polskiemu rządowi, że możemy ustanowić długofalowe partnerstwo, wliczając w to transfery technologii. Wierzymy w to, że inne europejskie państwa poza Polską będą zainteresowane kupnem FA-50 i to oznacza, że w przyszłości Polska może być centrum dla tego samolotu w wielu różnych obszarach. Chcę podkreślić, że rola Polski jako hubu oznaczałby przeprowadzanie serwisów samolotu w Polsce i ustanowienie międzynarodowej szkoły lotniczej, która będzie zaspokajała potrzeby szkoleniowe okolicznych państw europejskich.
W przyszłości zaś, kiedy liczba FA-50 w Polsce wzrośnie, możemy wówczas rozpocząć produkcję części do samolotu w Polsce. I tutaj w grę wchodzi transfer technologii. To etapowe podejście na przyszłość. W dalszej przyszłości możemy przejść do kolejnego etapu, w którym Polska może stać się bazą produkcyjną na Europę, a w jeszcze kolejnym etapie centrum badawczo-rozwojowym.

Czyli Polska ma być przyczółkiem koreańskiego przemysłu lotniczego w Europie? Jakie to będzie znaczenie dla Republiki Korei?
Oczywiście obecny kontrakt ma ogromne znacznie dla KAI i przemysłu obronnego Korei. Ten kontrakt obejmuje oczywiście nie tylko samolot, ale także naziemne systemy. Ale mówiąc o samolocie – 48 samolotów to bardzo historyczny, pamiętny moment. Jak mówiłem, współpracujemy z Lockheed Martinem.
Wspólnie planujemy osiągnąć eksport 1000 FA-50 na świecie w najbliższej przyszłości. Pracujemy ciężko razem, podpisaliśmy w tym roku porozumienie i zgodziliśmy się, że będziemy w różnych regionach prowadzić wspólny marketing. Do tej pory większość klientów na FA-50 to państwa azjatyckie, afrykańskie i południowoamerykańskie. Ale aby osiągnąć nasz cel, musimy wejść na rynki w Europie i Amerykach. Dlatego 48 samolotów sprzedanych w Polsce w Europie jest bardzo znaczące, ponieważ chcemy wykorzystać to, aby osiągnąć nasze globalne cele i na tej podstawie zaproponować te samoloty US Air Force i US Navy i sprzedać tam łącznie 500 samolotów.
Do pewnego stopnia w Korei jest teraz obecnie boom, polski boom. Wierzę, że ten dobry moment dla przemysłów obronnych Polski i Korei będzie bodźcem do rozwinięcia współpracy także pomiędzy innymi branżami przemysłowymi. Wiem, że LG Chemicals będzie tworzyła w Polsce fabrykę baterii i jestem przekonany, że są także inne koreańskie firmy, które wykorzystają ten moment na wykorzystanie Polski jako bramy na rynek europejski.
Zobacz też
Czy zakup FA-50 przez Polskę daje jakieś perspektywy na polsko-koreańską współpracę przy KF-21 Boramae? Czy rozmawialiście z polską stroną o takiej możliwości? Przy okazji: gratuluję udanego oblotu tej maszyny.
Uważamy, że to będzie płynne przejście – zaczynamy od FA-50 i przejdziemy do rozmów na temat KF-21. Od wczesnego etapu rozwoju program KF-21 został przewidziany jako projekt międzynarodowy z międzynarodowym rozwojem. Obecnie rozwijamy KF-21 Block 1 wspólnie z Indonezją. Co do Block 2 i Block 3, to będą się wiązały z możliwością współpracy z innymi państwami, które będą mogły wziąć udział w rozwoju tych konstrukcji. Dlatego istnieją duże szanse i możliwości współpracy razem z polskim rządem nad Blockami 2 i 3 samolotu KF-21.
Jakie będą różnice między Block 1 a Blockami 2 i 3?
Block 2 będzie miał ulepszone zdolności przenoszenia broni. Block 3 jest pomyślany jako potencjalne rozwinięcie do osiągnięcia poziomu następnej generacji. Dodam, że KF-21 będzie miał podobieństwa do FA-50, ale przy znacznie wyższych parametrach technicznych. Do KF-21 powstało bogate, nowoczesne zaplecze symulatorowe. Zastosowaliśmy technologię Metaverse do szkolenia nie tylko pilotów ale także personelu naziemnego.
Dziękuję za rozmowę.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]