- Wiadomości
MON: licencyjna produkcja przeciwlotniczych CAMM w Polsce
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w odpowiedzi na poselską interpelację, że w ramach programu obrony powietrznej Narew „zakłada się licencyjną produkcję rakiet rodziny CAMM (o różnych zasięgach) w polskim przemyśle obronnym”. Dodano, że harmonogram osiągania tej zdolności zostanie ujawniony w momencie, gdy będą podpisane odpowiednie umowy wykonawcze.

Autor. St. szer. Sławomir Kozioł/18 DZ
Wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz odpowiadał na interpelację posła Pawła Bejdy (PSL). Parlamentarzysta zadał szereg pytań w związku z zawartą niedawno umową wykonawczą w programie Pilica+, o wartości 10 mld zł, na wyrzutnie i pociski CAMM.
Wiceminister Skurkiewicz poinformował, że realizacja programu Pilica+ związana jest z wykonaniem zadań "związanych z wprowadzonym przez ustawę o obronie Ojczyzny "Pakietem wzmocnienia Sił Zbrojnych RP", mającym na celu pilne zwiększenie potencjału obronnego w priorytetowych obszarach i jest odpowiedzią na aktualną sytuację w naszym regionie i zagrożenia, które są następstwem ataku Rosji na Ukrainę".
Zobacz też
Wiceszef MON dodał, że integracja zestawów Pilica z wyrzutniami i rakietami CAMM jest też "istotnym krokiem w budowaniu kompetencji krajowego potencjału obronnego w obszarze projektowania i wykonania nowoczesnych wielokanałowych przeciwlotniczych systemów rakietowych, które będą rozwijane w programie Narew".
Wojciech Skurkiewicz zaznaczył, że transfer technologii rakietowych został od początku przewidziany w programie Narew i w tym kierunku prowadzone są rozmowy z partnerem przemysłowym. "Zgodnie z dokonanym wyborem w zakresie strategicznego partnera zagranicznego, zakłada się licencyjną produkcję rakiet rodziny CAMM (o różnych zasięgach) w polskim przemyśle obronnym, a terminy związane z uruchomieniem przedmiotowej zdolności zostaną podane do wiadomości publicznej po zawarciu stosownych umów." – podał wiceszef MON.
Zobacz też
W programie Pilica+ zdecydowano się na zakup kilkuset (prawdopodobnie ponad 700) pocisków CAMM od partnera brytyjskiego, o zasięgu ponad 25 km, wraz z 44 wyrzutniami (6 z nich będzie pochodzić z zestawu Mała Narew). W oddzielnych umowach dla tego programu zakupiono polskie komponenty dowodzenia i łączności oraz zestawy artyleryjsko-rakietowe (3 mld zł) oraz radary Bystra (1,1 mld zł). Z kolei w programie Narew podstawowym efektorem ma być pocisk CAMM-ER o zasięgu ponad 45 km i maksymalnym pułapie 20 km, pocisk przeszedł niedawno kwalifikację we włoskich siłach zbrojnych.
Oba te pociski mogą zwalczać samoloty, śmigłowce, pociski manewrujące i BSL, są kierowane aktywnie radarowo i wystrzeliwane z wyrzutni iLauncher. Podczas Defence24 DAY Adrian Monks, Sales Director, MBDA UK potwierdził, że pociski obu wersji będą mogły być odpalane z wszystkich polskich wyrzutni. W przyszłości dzięki transferowi technologii z programu Narew możliwe ma stać się opracowanie nowego pocisku.
Zobacz też
Warto dodać, że – jak mówił podczas Defence24 DAY płk Michał Marciniak, pełnomocnik MON ds. zintegrowanej obrony powietrznej i przeciwrakietowej - całą polską obronę powietrzną i wszystkie części składowe (np. programy Wisła, Narew czy Pilica) postrzega się jako jeden zintegrowany system. W przyszłości przewiduje się strukturalne zmiany w jednostkach OPL, tak by tworzyć jednolite związki taktyczne umiejscowione na poziomie operacyjnym, osłaniające obiekty, obszary i zgrupowania wojsk w zależności od potrzeb, przeciwko różnym rodzajom zagrożeń. Z kolei jeszcze w czerwcu br. ma odbyć się pierwsze strzelanie zestawu "mała Narew", zakupionego w ubiegłym roku.
We wspomnianej interpelacji posła Bejdy pojawił się też wątek koncepcji polsko-ukraińskiego pocisku przeciwlotniczego Wicher, która została przedstawiona w 2020 roku przez Grupę WB. "Przedstawiona opinii publicznej, przez jednego z krajowych (a nie ukraińskich) producentów sprzętu wojskowego, koncepcja dotycząca budowy przeciwlotniczego zestawu rakietowego bliskiego zasięgu z rakietą bazującą na pocisku R-27, nigdy nie została formalnie zgłoszona, mimo ogłoszonego, a następnie przeprowadzonego przez ówczesny Inspektorat Uzbrojenia, w ramach prowadzonych analiz, dialogu technicznego dotyczącego pozyskania zestawów Narew" – powiedział wiceminister Skurkiewicz.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]