Reklama

Korea Południowa oferuje Kanadzie swój hit eksportowy

Hanwha Aerospace K9A1 K9
Południowokoreańskie samobieżne armatohaubice K9A1.
Autor. Hanwha Aerospace

Delegacja południowokoreańskiego rządu oraz przemysłu na początku marca zawitała do Kanady w celu omówienia potencjalnej sprzedaży do tego kraju różnego typu uzbrojenia. Wśród nich miała znajdować się armatohaubica K9A1, która to mogłaby stać się następcą używanych przez Kanadyjczyków ciągnionych M777.

Informacje na temat pojawienie się południowokoreańskiej delegacji w Kanadzie opublikował tamtejszy dziennik Canadian Daily Newspaper Ottawa Citizen oraz powołujący się na niego serwis branżowy ArmyRecognition. Spotkania delegacji Korei z kanadyjskim rządem miały mieć miejsce 5 i 6 marca, kiedy to omawiano m.in. potencjalną sprzedaż południowokoreańskiego uzbrojenia dla tamtejszej armii. Wśród broni, jaką zainteresowany jest sąsiad USA wymienia się m.in. samoloty szkolne, okręty podwodne, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet (zapewne K239 Chunmoo) oraz armatohaubice K9 (prawdopodobnie K9A1). Wydarzenie to zbiegło się niejako z ogłoszeniem przez rząd Kanady poszukiwań następcy dotychczas wykorzystywanych tam ciągnionych haubic M777.

Reklama

Według obecnego stanu wiedzy Ottawa ma planować zakup w miejsce dotychczas używanych 33 haubic M777 od 80 do 98 samobieżnych armatohaubic kal. 155 mm o długości przewodu lufy wynoszącym 52 kalibry. Co ciekawe, niedawno został zmieniony jeden z wymogów postępowania w postaci konieczności prowadzenia celnego ognia w ruchu przez oferowaną w nim konstrukcję. Oznacza to znaczne powiększenie gamy oferowanych Kanaadzie rozwiązań. Innymi wymaganiami wobec nowej artylerii ma być możliwość poruszania się po drodze utwardzonej z prędkością do 80 km/h oraz zasięg operacyjny na poziomie 450 km. Wymagania te promują rozwiązanie bazujące na podwoziu kołowym, chociaż jak pokazują ostatnie dni, możliwe jest zmienienie wymogów postępowania.

Kanadyjska haubica ciągniona M777.
Kanadyjska haubica ciągniona M777.
Autor. Canadian Armed Forces

K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez przedsiębiorstwo Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Obsługa składa się z pięciu kanonierów: dowódcy, celowniczego, ładowniczego, amunicyjnego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi armatohaubica CN98 kalibru 155 mm z lufą o gwintowanym przewodzie i długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Działo umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku odłamkowo-burzącego z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z dalekonośną amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km. Zapas środków bojowych wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających.

    K9 napędza produkowany na niemieckiej licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie własnej wozu 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg operacyjny 480 km. Wkrótce do służby wejdzie też alternatywny zespół napędowy z koreańskim silnikiem STX SMV 1000 o zbliżonych osiągach. Z obiema jednostkami parowana jest automatyczna przekładnia Allison X1100-5A3. Obecnie K9 różnych wariantów służą w krajach takich jak Korea Południowa, TurcjaPolska, IndieNorwegiaEstoniaEgiptFinlandia i Australia. W przyszłości do grona użytkowników dołączą także Rumunia i Wietnam.

    Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
    Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
    Autor. st. szer. A. Trypuć / 1 Mazurska Brygada Artylerii
    WIDEO: SKY SHIELD dla Ukrainy, polski EMBRAER i odwilż Trumpa - Defence24Week 114
    Reklama

    Komentarze (1)

    1. Edmund

      Korea Południowa ogłosiła, ze wybuduje fabrykę K9 w Rumunii. Prace znajdzie 2000 pracowników, a części będą dostarczać także poddostawcy z Rumunii. Tym samym możliwości sprzedaży Polskiego Kraba / Krab 2 poza Polską zostaną zredukowane niemal do 0, biorąc pod uwagę, że K9 jest znacznie tańszy od Kraba. Korea Południowa wybrała najlepszą opcje dla siebie. Rozumiem, że w przypadku budowy fabryki K9 w Polsce, wielu by krzyczało, że likwiduje się sprzedaży Kraba. Trochę poczekamy, a fabryka K2 także zostanie wybudowana w Rumunii i zostaniemy z niczym. To zrozumiałe, że w sytuacji podwyżki cen surowców i podzespołów, planowanych modyfikacji, cena K2 wzrosła, a moze jeszcze wzrosnąć. Te długotrwałe analizy i negocjacje nie są w naszym interesie. Potrzebne są decyzje.

    Reklama