Przemysł Zbrojeniowy
Kobylarczyk: W WZE stawiamy na nowe kompetencje. Priorytetem systemy dowodzenia [WYWIAD]
„Drugi etap programu Wisła to dla nas duża szansa, nie tylko jeśli chodzi o wspomniany wcześniej IBCS, ale też elementy wyrzutni rakiet i pocisków. Spodziewamy się otrzymania zamówień od końca 2023 roku.” - mówiła w wywiadzie dla Defence24.pl Małgorzata Kobylarczyk, prezes zarządu Wojskowych Zakładów Elektronicznych SA.
Jędrzej Graf: Wojskowe Zakłady Elektroniczne podpisały niedawno umowę z koncernem Northrop Grumman w sprawie współpracy przy budowie polskich kabin dla systemu IBCS, systemu dowodzenia który niemal równolegle wchodzi do US Army i Wojska Polskiego. Co dla WZE oznacza zaangażowanie w budowę elementów systemu dowodzenia dla Wisły?
Małgorzata Kobylarczyk, prezes zarządu Wojskowych Zakładów Elektronicznych SA: Dla Wojskowych Zakładów Elektronicznych budowa kabin dowodzenia to bardzo duże i ważne przedsięwzięcie. Zaczynamy się rozwijać w segmencie systemów dowodzenia. Jednocześnie nasi pracownicy jako pierwsi na świecie będą współpracować z Northrop Grummanem przy integracji systemu IBCS z systemami narodowymi i sojuszniczymi.
Kiedy rozpoczną się pierwsze dostawy? I na ile te zdolności zostaną wykorzystane w przyszłości?
Pierwsze dostawy prototypowych kabin rozpoczną się pod koniec 2024 i będą kontynuowane w 2025 roku. Wcześniej, przez cały 2023 rok będą realizowane przygotowania, szkolenia, przekazanie know-how.
Jeżeli mówimy o II fazie Wisły i Narwi, to zgodnie z umową podpisaną 6 września na MSPO rozwiązania opracowane do I fazy zostaną wykorzystane w kolejnych etapach budowy polskiej obrony powietrznej. Innymi słowy, kabiny opracowane obecnie dla pierwszej fazy będą dostarczane również do drugiego etapu programu Wisła oraz do systemu obrony powietrznej Narew. Biorąc pod uwagę zakres tych programów, oznacza to dużo większe zaangażowanie Wojskowych Zakładów Elektronicznych w przyszłości.
Czytaj też
Obok rozpoczynających się przedsięwzięć związanych z IBCS, Wojskowe Zakłady Elektroniczne uczestniczą też w offsecie związanych z pierwszą fazą programu Wisła. Jak przebiegają prace?
WZE podpisały 7 zobowiązań offsetowych. Dwa zobowiązania offsetowe dotyczące bloków wyrzutni Patriot przeznaczonej do pocisków PAC-3 MSE, tzw. ELES oraz J-Box kończą się w kwietniu 2023 roku. Jesteśmy teraz na ostatniej fazie walidacji linii produkcyjnej i produkcji pierwszych sztuk objętych umową offsetową, co ma potwierdzić uzyskane przez nas zdolności. Po sfinalizowaniu offsetu dotyczącego zdolności produkcyjnych bloków ELES iJ-Box będziemy przechodzić do dwóch kolejnych zobowiązań, dotyczących ich serwisowania.
Te dwa zobowiązania zakończone pozytywnie na przełomie lat 2023 i 2024 powinny przełożyć się na zamówienia. W tym czasie spodziewamy się też zamówień związanych z drugim etapem programu Wisła. Będzie to spełnienie założeń dotyczących jak największej polonizacji drugiego etapu programu Wisła.
A inne zobowiązania, także związane z pociskami PAC-3 MSE?
Jesteśmy obecnie na etapie realizacji inwestycji oraz budowy budynków dostosowanych do najwyższych standardów amerykańskich i międzynarodowych standardów bezpieczeństwa. Od przełomu czerwca i lipca będziemy instalować maszyny.
Równolegle zespoły WZE wyjeżdżają na szkolenia do Stanów Zjednoczonych. W 2024 roku rozpoczynamy pierwszą produkcję w celu walidacji linii, a następnie mamy nadzieję na otrzymanie zamówień seryjnych.
Szóste zobowiązanie dotyczy maszyny współrzędnościowej CMM na rzecz wyraźnego zwiększenia możliwości procesów kontroli jakości. Została ona zainstalowana, a pracownicy zostali przeszkoleni. Obecnie złożyliśmy dokumentację do MON i czekamy na jej akceptację. Siódme zobowiązanie dotyczy zaprojektowania i wytworzenia systemu Motor Control Unit, elementu wyrzutni Launching Station (LS). Program ten ma na celu przeprowadzenie całego cyklu od projektowania aż do dostarczenia gotowego produktu zgodnie ze standardami aerospace, obowiązującymi w światowej branży lotniczo-obronnej. To ważne kompetencje, które zaprocentują przy kolejnych projektach.
Czytaj też
Ministerstwo Obrony Narodowej złożyło kilka miesięcy temu zamówienie, wniosek Letter of Request na budowę drugiej fazy programu Wisła. W jaki sposób WZE zamierzają wykorzystać pozyskane kompetencje w drugim etapie Wisły?
Drugi etap programu Wisła to dla nas duża szansa, nie tylko jeśli chodzi o wspomniany wcześniej IBCS, ale też elementy wyrzutni rakiet i pocisków. Spodziewamy się otrzymania zamówień od końca 2023 roku. Warunkiem ich otrzymania będzie jednak formalne zakończenie absorpcji technologii w ramach offsetu. Obecnie wszystko wskazuje, że prace zrealizujemy zgodnie z harmonogramem.
Oprócz budowy elementów, do których pozyskujemy kompetencje w ramach offsetu, spodziewamy się też zamówienia od Raytheon na moduły sterowania wyrzutni DLTM. Były one wytwarzane już w pierwszym etapie Wisły w ramach współpracy biznesowej. Mamy przeszkolony zespół i certyfikowaną linię produkcyjną. Będziemy też zaangażowani w budowę oraz integrację kabin dowodzenia dla systemu IBCS, tak jak mówiłam już wcześniej.
W Zielonce jest Centrum Serwisowe dla systemu Nadbrzeżny Dywizjon Rakietowy, a od niedawna także Centrum Serwisowe Pocisków NSM. Pociski tego typu są coraz popularniejsze na świecie, ostatnio zakupiła je Wielka Brytania. Czy wiążą się z tym dodatkowe zamówienia dla WZE?
Centrum Serwisowe NDR oraz Centrum Serwisowe Pocisków NSM pracują obecnie na rzecz polskiego użytkownika. Rozmawiamy z koncernem Kongsberg o poszerzeniu naszych kompetencji w zakresie wsparcia eksploatacji systemu przy okazji możliwego zamówienia na trzeci dywizjon NDR. Prowadzimy w szczególności rozmowy na temat możliwości montażu pocisków NSM na potrzeby trzeciego dywizjonu w Zielonce.
Głównym zadaniem naszej Spółki w programie Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego jest zabezpieczenie eksploatacji NDR w Siłach Zbrojnych RP i tym samym zapewnienie bezpieczeństwa Państwa. W umowie licencyjnej z Kongsbergiem mamy jednak zapis, na podstawie którego licencjodawca będzie wskazywał WZE jako jeden z preferowanych punktów do wsparcia integracji i serwisowania systemu dla państw trzecich.
Czytaj też
Innym programem, związanym ze sprzętem rakietowym nowej generacji, a zainicjowanym stosunkowo niedawno jest Pilica+, w którym mają być wykorzystywane pociski przeciwlotnicze typu CAMM. Jaką rolę mogą w nim odegrać Wojskowe Zakłady Elektroniczne?
Obecnie trwają rozmowy na temat podziału odpowiedzialności pomiędzy PGZ, MBDA i Agencją Uzbrojenia. Oczekujemy, że WZE mogą być odpowiedzialne za integrację i późniejsze serwisowanie pocisków przeciwlotniczych CAMM. W tym celu niezbędne będzie zrealizowanie inwestycji. Nie zamykamy się jednak wyłącznie do programu Pilica+, bo oczekujemy na też na udział w programie obrony powietrznej Narew.
Zakładamy, że nowa inwestycja będzie mogła być wykorzystywana zarówno w programie Pilica+, jak i w programie Narew. Obecnie trwają ustalenia ze stroną brytyjską co do zakresu niezbędnych inwestycji.
Wojskowe Zakłady Elektroniczne podpisały niedawno umowę na dostawę wiązek sygnałowych do zestawów przeciwlotniczych Piorun, produkowanych w Mesko. Jakie znaczenie dla WZE ma współpraca z Mesko i innymi spółkami PGZ?
Współpraca WZE i Mesko w programie Piorun jest bardzo istotna dla obu Spółek. Wspomagamy Mesko dostarczając kluczowe komponenty co pozwala na szybsze prowadzenie dostaw. Ma to szczególne znaczenie, jeśli popatrzymy na duży wolumen dostaw krajowych i eksportowych, realizowanych przez Mesko.
WZE współpracują też z innymi spółkami PGZ. Od dłuższego czasu dostarczamy systemy nawigacyjne do platform lądowych produkowanych przez spółki Grupy, w tym KTO Rosomak, Krab, Poprad i innych. Oprócz tego współpracujemy między innymi z PIT-RADWAR-em w zakresie remontów/modyfikacji stacji radiolokacyjnych, z WZU i WZŁ-1 przy kabinach dowodzenia.
A co ze wsparciem starszego sprzętu, w tym pochodzenia posowieckiego, jak zestawy Newa-SC?
Cały czas realizujemy umowy serwisowe dotyczące zestawów przeciwlotniczych starszych typów jak Newa-SC jak i stacji radiolokacyjnych, takich jak NUR-31 Justyna i NUR-41 Bożena. Czas tych systemów nieubłaganie jednak mija. W ostatnim czasie otrzymaliśmy do remontu mniej sprzętu niż wcześniej, co zapewne związane jest z sytuacją geopolityczną.
Jest to dla nas pewnym wyzwaniem. Pracownicy, którzy zajmują się tymi systemami, często mają już uprawnienia emerytalne. Jeśli więc nie będzie przekazywanego sprzętu do zakładów, to wyzwaniem będzie zachowanie ciągłości, bo najlepiej jest prowadzić szkolenia dla nowych pracowników na sprzęcie, który mamy na wyposażeniu, a nie tylko na dokumentacji.
Dopóki jednak sprzęt starszej generacji będzie na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP, będziemy dążyć do tego, by utrzymać zdolność do jego obsługi.
Skoro poruszyliśmy wątek pracowników, to jak wygląda sytuacja kadrowa w WZE? Na ile wyzwaniem jest utrzymanie i szkolenie odpowiednio wykwalifikowanych kadr w dzisiejszych realiach?
Szukamy i będziemy szukać wykwalifikowanych pracowników. Tylko w przyszłym roku zamierzamy zatrudnić 50 osób do realizacji zadań. Nie ukrywam, że jest to dla nas wyzwanie, z uwagi na nasze położenie i specyfikę rynku pracy w aglomeracji warszawskiej.
Współpracujemy w tym zakresie z warszawskimi uczelniami technicznymi i Liceum Elektronicznym w Zielonce, a także z agencjami HR. Poszukujemy ekspertów odpowiedzialnych za zarządzanie projektami, ale przede wszystkim kadry technicznej: inżynierów, konstruktorów, elektryków, elektroników. W naszej Spółce będą oni spotykać się z unikatowymi wyzwaniami ze względu na obecność partnerów zagranicznych.
Czytaj też
Staramy się podchodzić do tej kwestii w sposób systemowy, co pozwala nam sprostać tym wyzwaniom. Nasza Spółka zapewnia duży potencjał rozwoju, także z uwagi na udział w projektach związanych z zaawansowanym sprzętem, takim jak pociski PAC-3 MSE i CAMM. Wiąże się to też z udziałem w atrakcyjnych szkoleniach, realizowanych często poza granicami Polski.
Chciałbym zapytać o pewne podsumowanie. Jak wyglądał 2022 rok z punktu widzenia Wojskowych Zakładów Elektronicznych i prognozowanych wyników? Jakie są plany na przyszły rok?
Bieżący rok był dla nas trudny, dlatego że nie dotarły do nas wszystkie przeznaczone do remontu systemy, ujęte w planie rzeczowo-finansowym. Z drugiej strony, realizowaliśmy projekty, które tworzą w spółce nowe kompetencje. I już 2023 rok, pod względem złożonych zamówień, kształtuje się jednak zdecydowanie lepiej.
Mamy zakontraktowane umowy zapewniające przychody rzędu 240 mln złotych, co oznacza dwukrotne powiększenie rocznej sprzedaży spółki. Dzięki realizacji rozpoczynających się projektów WZE wejdą na zupełnie nowy poziom. Liczę że w następnych latach dojdą do tego jeszcze większe zamówienia, związane choćby z drugą fazą programu Wisła czy programem Narew.
Oczywiście wiążą się z tym inwestycje, które realizujemy, polegające na budowie i przebudowie budynków, by dostosować je do najwyższych standardów. Równolegle szkolimy i przygotowujemy kadry. Wojskowe Zakłady Elektroniczne są więc bardzo dobrze przygotowane do tego, by wspierać kluczowe programy modernizacji Sił Zbrojnych RP zarówno w obszarze sprzętu rakietowego, jak i innych systemów.
Dziękuję za rozmowę.
Filemon19
Podsumowując 75 mln PLN z Ncbir na kontrakt serwisowy nsm. No ale to była kicha A teraz kolejne 65 mln PLN na kolejny Miraż pustynny. Co. Tego wyjdzie? Jak mówi pan płk Gaj Bałagan panie
wert
bolą was towarzysze nasze Osy i Newy na UKR. To Patriot i IBCS dopiero was zaboli
Filemon19
Podsumowując nowa maskotka Jacka Sasina
Filemon19
Podsumowując zrobione okablowanie do kontenerów Patriot przyjadą z USA z LM Teraz ich montaż pod nadzorem LM to juz słynna Zielonka Tak to ci sami ci podpisali umowę na serwis pocisków NSM. Niestety zapomniał powiedzieć że Dhiel Defense ma globalny kontrakt serwisowy Haloooo blondynka
Negio
@Filemon19 - może zamiast bić pianę zorientuj się co to jest kabina dowodzenia, bo w tej chwili wychodzisz na dyletanta. Co do okablowania, to dotyczy ono Piorunów, a nie kontenerów do Patriotów. Kłania się czytanie ze zrozumieniem