Reklama

Siły zbrojne

Niemiecko-holenderska Dywizja Szybkiego Reagowania [ANALIZA]

Fot. Bundeswehr/Marc Tessensohn
Fot. Bundeswehr/Marc Tessensohn

Armie niemiecka i holenderska postanowiły wspólnie utworzyć dość specyficzny związek taktyczno-operacyjny w postaci Dywizji Szybkiego Reagowania. Specyficzny, bo mamy w nim razem prawie całość występujących w tych krajach formacji sił specjalnych, wojsk powietrznodesantowych oraz lotnictwa Wojsk Lądowych. W jednym miejscu są więc siły i środki zdolne do wykonywania zarówno operacji specjalnych, jak i klasycznych misji wojskowych o dużej intensywności, w tym i poza terytorium własnych krajów. W skład tej dywizji wchodzą m.in. niemieckie jednostki, jakie wykorzystano do niedawnej ewakuacji z Afganistanu.

Niemiecka Dywizja Szybkiego Reagowania (Division Schnelle Kräfte, DSK) istnieje w obecnym kształcie, z uwzględnieniem sił holenderskich, od 2014 roku. Podstawą do jej sformowania były reformy prowadzone w Bundeswehrze a oparte na przyjętym w 2011 roku dokumencie (Bundeswehr, Army-2011) nakreślającym główne kierunki prowadzonej przez Niemcy polityki w zakresie szeroko pojętej własnej obronności oraz zobowiązań sojuszniczych wynikających z członkostwa w NATO i Unii Europejskiej. Trzon dywizji oparto na już istniejących formacjach specjalnych, aeromobilnych i lotnictwa Wojsk Lądowych.

Dziś w składzie dywizji mamy m.in. 1. Brygadę Powietrznodesantową, 10. i 30. pułk śmigłowców transportowych, 36. pułk śmigłowców bojowych oraz 11. Brygadę Aeromobilną Armii Holenderskiej (11 Luchtmobiele Brigade) i oczywiście pododdziały sił specjalnych (w tym KSK). Jej stan osobowy obecnie wynosi około 12 tysięcy żołnierzy.

Sztab tej dywizji (z kompanią łączności zlokalizowany w Stadtallendorf) osiągnął gotowość operacyjną w 2016 roku, a dwa lata później już cały ten związek taktyczno-operacyjny był w pełni gotowy do wykonywania stawianych mu zadań.

O samych możliwościach dywizji w efektywnym wykonywaniu zadań decydować będzie m.in. wprowadzenie mobilnego systemu komunikacji taktycznej – MoTaKo. Ma on zapewnić znaczne zwiększenie szybkości i pojemności przesyłu informacji na wszystkich poziomach dowodzenia (od pojedynczego pojazdu do związku taktycznego), integrację istniejących systemów (np. artyleryjskich i rozpoznawczych) czy ochronę przekazywanych danych (w tym wobec cyberataku). Program MoTaKo ciągle napotyka na problemy zarówno techniczne, jak i finansowe. Docelowo, jeśli będzie zrealizowany, zostanie użyty na wszystkich szczeblach dowodzenia taktycznego. Ma wykorzystywać radiostacje UHF/VHF/HF, terminale SatCom On-the-Move, urządzenia komunikacji utajnionej, sieci komórkowe i mobilne węzły komunikacyjne zintegrowane w zamkniętą sieć w oparciu o protokoły IP. Ponadto planowane jest szersze wprowadzenie nowoczesnych radiostacji programowalnych (projekt SVFuA), opartych na protokole IP.

Warto w tym miejscu dodać, że ostateczną (polityczną) decyzję o ewentualnym użyciu sił zawsze podejmują władze obu państw. Jednakże integracja wojskowa między Niemcami a Holandią jest bardzo ścisła (także w zakresie morskich operacji desantowych i obrony powietrznej, czy wojsk pancernych), więc jest to naturalny kierunek wojskowej współpracy.

Siły specjalne

Jednym z najważniejszych komponentów dywizji są formacje specjalne kierowane przez Dowództwo Wojsk Specjalnych (Kommando Spezialkräfte). Składa się ono z grupy łącznikowej, komórki nadzoru i wsparcia procesu szkolenia sił specjalnych, koncepcyjno-rozwojowej, logistyki i zabezpieczania medycznego. Razem to ok. 1000 specjalistów. Sam komponent zadaniowy to z kolei jednostki bojowe (jednostka specjalna Kommando Spezialkräfte, KSK) i wsparcia oraz ośrodek szkoleniowo-badawczy czy tzw. grupa rozwojowa.

Ich przeznaczeniem jest bezpośredni udział w walce na rzecz całych Sił Zbrojnych Republiki Federalnej Niemiec poprzez niszczenie lub obezwładnianie obiektów o znaczeniu strategicznym lub operacyjnym przeciwnika, prowadzenie rozpoznania specjalnego dla dowództw wyższego szczebla, prowadzenie szkoleń sił sojuszniczych, zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Niemiec na terenie kraju i poza jego granicami, prowadzenie działań antyterrorystycznych i zapobiegających terroryzmowi oraz realizacja innych, nietypowych zadań (jak operacje utajnione).

Jeśli chodzi o komponent sił specjalnych, to jedną z kompanii zlikwidowano latem ubiegłego roku uwagi na nieprawidłowości i oskarżenia o prawicowy ekstremizm. Zdecydowano jednak o utrzymaniu i restrukturyzacji całej jednostki, nadal utrzymuje ona i rozwija zdolności.

Jeżeli chodzi o pododdziały bojowe sił specjalnych, to mamy kompanie specjalnego przeznaczenia, kompanię wsparcia bojowego i rozpoznania technicznego. Według dostępnych informacji składzie kompanii bojowych (ponad 90 żołnierzy) wyróżniamy dowództwo i pięć plutonów. Każdy z nich specjalizuje się w wykonywaniu różnych typów zadań specjalnych, w różnych warunkach środowiskowych i klimatycznych. Również każdy wchodzący w ich skład żołnierz jest przygotowany do dotarcia na miejsce akcji różnymi sposobami (metodą spadochronową, z wykorzystaniem śmigłowców lub spod wody). W skład plutonów wchodzą czterech grupy po czterech specjalistów (łącznie 16 operatorów od uzbrojenia, obszaru inżynieryjnego, łączności i zabezpieczenia medycznego). Pierwszą z grup dowodzi oficer a pozostałymi starsi podoficerowie. Gdy wymaga tego cel misji, dołączyć do niej mogą specjaliści od uzbrojenia wsparcia czy np. tłumacze.

Zasadnicze uzbrojenie to 9 mm pistolety P-8, 4,7 mm pistolety maszynowe MP7 i 9 mm MP5K, 5.56 mm karabinki G36A2/A3 zastępowane przez nowe G95K, karabiny maszynowe, 5,56 mm MG4 i 7,62 mm MG5, karabiny wyborowe – 7.62 mm G22A2 i 12.7 mm G82 z odpowiednią optyką i optoelektroniką oraz wskaźnikami laserowymi. Ponadto mamy dalmierze laserowe, radiostacje VHF, HF i do łączności satelitarnej, zestawy do kamuflażu, sprzęt do prowadzenia rozpoznania i pozycjonowania, zestawy różnego rodzaju spadochronów.

image
Fot: Bundeswehr/Marco Dorow

Z kolei rolą kompanii wsparcia jest zapewnienie wsparcia działań kompanii bojowych. Również ona składa się z dowództwa i pięciu plutonów. Są to plutony kontroli ruchu lotniczego, wsparcia ogniowego, rozminowania, oczyszczania i psów służbowych.

Rozpoznanie techniczne to również dowództwo i trzy plutony – BSP, wywiadu elektronicznego oraz broni ABC. Ostatnim elementem są pododdziały zaopatrzenia, wsparcia, dowodzenia i zabezpieczenia łączności oraz Centrum Medyczne. Kompania zaopatrzenia skład się z plutonu dowodzenia, wsparcia materiałowego oraz transportowego. Kompanię wsparcia odpowiedzialną za uzupełnianiem zapasów środków materiałowych czy naprawę sprzętu tworzą pluton zaopatrzeniowy, pluton remontowy i pluton szkolenia spadochronowego.

Kompania dowodzenia ma za zadanie rozmieścić stanowiska dowodzenia i zapewnić niezbędną wymianę danych a składa się z działu zarządzania i trzech plutonów łączności. Centrum Medyczne to nic innego jak szpital wojskowy, w skład którego wchodzą oddziały intensywnej terapii i traumatologii, a dodatkowo podlega mu pluton medyczny specjalnego przeznaczenia. Centrum szkoleniowo-testowe określa przydatność kandydatów do służby w jednostkach podległych Dowództwu Wojsk Specjalnych oraz realizuje dwuletni cykl podstawowego szkolenia. W nim odbywają się również szkolenia i specjalistyczne kursy dla oficerów sztabu, dowódców poszczególnych kompanii i plutonów.

Grupa rozwojowa określa potrzeby, pozyskuje i wyposaża jednostki sił specjalnych w niezbędny sprzęt wojskowy w tym oczywiście uzbrojenie, materiały wybuchowe, optoelektronikę, sprzęt spadochronowy, sprzęt komunikacyjny itp. a także opracowuje ramy koncepcyjne i wytyczne, które określają użycie sił specjalnych. W skład tej grupy wchodzą wykwalifikowani inżynierowie, technicy oraz mający bogate doświadczeni weterani.

Wsparciem jest 15 śmigłowców H145M dostarczanych w ramach programu lekkiego śmigłowca wielozadaniowego (Light Utility Helicopter – LUH) dla Sił Specjalnych od 2015 roku. Formalnie wchodzą one jednak w skład Sił Powietrznych (Luftwaffe), a konkretnie 64 eskadry śmigłowców. Mogą one przenosić uzbrojenie, m.in. karabiny maszynowe Minigun.

image
Fot: Bundeswehr/Johannes Heyn

Komponent powietrznodesantowy

Zasadniczym jego elementem jest 1. Brygada Powietrznodesantowa (Saarlouis) przeznaczona do realizacji misji związanych z zapobieganiem sytuacjom kryzysowym zagrażającym bezpieczeństwu państwa. A z tym związane jest planowanie, przygotowywanie i prowadzenie operacji specjalnych w celu uwolnienia oraz ewakuacji obywateli i jeńców wojennych, udział w operacjach sił sojuszniczych, prowadzenie działań stabilizujących. Obecne możliwości Brygady to zdolność do jednoczesnego wykonywania zadań w dwóch niezależnych obszarach geograficznych.

W jej skład wchodzą 26. i 31. pułki strzelców spadochronowych, a także 260. i 310. rozpoznawcze kompanie spadochronowe oraz 260. i 270. saperskie kompanie spadochronowe. W każdym pułku jest pięć kompanii spadochronowych oraz pododdziały wsparcia, zabezpieczenia działań i komórki odpowiedzialne za szkolenie z użycia sprzętu do desantowania.

Każda kompania składa się z dowództwa, trzech plutonów spadochronowych i plutonu broni wsparcia. Zasadnicze uzbrojenie to pistolety P8 i 5.56 mm karabinki G36A2/A3, 5.56 mm karabiny maszynowe MG4 i MG5A2 oraz granatniki przeciwpancerne Panzerfaust 3-IT, ale też lżejsze rodziny RGW60/90 (docelowo Panzerfausty zastąpi RGW 110). Zespołową bronią wsparcia są 12.7 mm wkm M2HB, których następcą będzie model MG9 oraz 60 mm moździerze. Transport zapewniają specjalne samochody Mungo. Kompania spadochronowa liczy 160 ludzi a pluton 40. Pluton broni wsparcia (31 żołnierzy) tworzy dowództwo oraz drużyny – strzelców wyborowych, przeciwpancerna i granatników. Tu na uzbrojeniu są dodatkowo 8,6 mm karabiny G29, 12,7 mm karabiny G82, ppk Spike/MELLS zastępujące Milany i 40 mm granatniki automatyczne GMG.

Pododdział wsparcia składa się z dowództwa, trzech plutonów wsparcia ogniowego, plutonu przeciwpancernego, plutonu moździerzy i koordynacji wsparcia ogniowego. W każdym plutonie wsparcia ogniowego (12 żołnierzy) mamy sześć wozów Waffenträger Wiesel 1A3 MK/1A4 MK uzbrojonych w 20 mm armatę automatyczną MK20 Rh 202. Z kolei pluton samobieżnych wyrzutni ppk (18 osób) składa się również z sześciu takich pojazdów (WaTrg Wiesel 1A2), ale uzbrojonych w wyrzutnie ppk TOW (planowane jest przezbrojenie w ppk Spike-LR). Pluton moździerzy, którego zadaniem jest prowadzenie ognia na rzecz pododdziałów pułku, który składa się z dowództwa (dowódca, jego zastępca i dwóch radiotelegrafistów), drużyny kierowania ogniem i dwóch drużyn ogniowych (w każdej cztery załogi po pięciu żołnierzy).

Wykorzystywane są 120 i 60 mm moździerze oraz osiem pojazdów przeznaczonych do prowadzenia kontroli ognia. 120 mm moździerze R-Rohr posadowiono na samochodach Wolf SSA. Za wsparcie w zakresie logistycznym odpowiada Operacyjne Centrum Logistyczne, pluton transportowo-przeładunkowy, plutonu transportu powietrznego, pluton desantowy oraz remontowy. Zabezpieczenie medyczne przeznaczone jest do udzielania pomocy medycznej i ewakuacji rannych. Organizacyjnie składa się z dwóch zespołów ratowniczych, dwóch ewakuacyjnych i zespołu udzielania pierwszej pomocy medycznej.

image
Waffenträger Wiesel 1A2 uzbrojony w wyrzutnię ppk TOW z 26. pułku strzelców spadochronowych Fot:Bundeswehr/Daniel Uphaus

Ponadto mamy komórki odpowiedzialne za szkolenie personelu pułku we wszystkich wymaganych specjalnościach oraz selekcji i wstępnego szkolenia nowych żołnierzy na trzymiesięcznym kursie.260. i 310. rozpoznawcze kompanie spadochronowe przeznaczone są do wykonywania samodzielnych zadań, oraz wsparcia działań prowadzonych przez siły specjalne. W każdej z nich wyróżniamy pięć drużyn - zarządzania, łączności, medyczną, zaopatrzenia i remontową, oraz siedem plutonów. I tak mamy dwa plutony ogólnego rozpoznania taktycznego, pluton rozpoznania terenowego, rozpoznania technicznego, BSP i dwa plutony dalekiego rozpoznania. Na stanie 310. kompani z Seedorf są m.in. wozy rozpoznawcze Fennek. Istotne wyposażenie to również BSP klasy mini i klasy mikro, takie jak pionowego startu i lądowania AirRobot AR-100B MiKaDo i EMT Fancopter czy klasyczne EMT Aladin, EMT LUNA oraz KZO.

Spadochronowe kompanie saperskie (260 i 270 z Saarlouis oraz Seedorf) składają się organizacyjnie z pięciu drużyn - zarządzania, łączności, transportu, dostaw i remontów, a także czterech plutonów - inżynieryjnego z rozszerzonym podstawowym wyszkoleniem do operacji specjalnych, spadochronowego inżynieryjnego, pojazdów rozminowujących i inżynieryjnych. Są m.in. wyposażone w maszyny do robót ziemnych, lekkie przeprawy promowe, pojazdy specjalistyczne (w tym wersję saperską Pioniererkundungstrupp Wiesel 2) oraz zestawy sprzętu i narzędzi inżynieryjnych. Na ich uzbrojeniu są też kierowane pociski przeciwpancerne Spike (zwane w Niemczech MELLS), używane również - jak wspomniano wcześniej - w kompaniach piechoty.

Należy też wspomnieć, że cześć z pododdziałów spadochronowych dysponuje systemem żołnierza przyszłości armii niemieckiej znanym jako IdZ-BS/ES (infantryman of the future-extended system) lub Gladius. Gladius 2.0 jest już systemem modułowym o otwartej architekturze, pozwalającej na integrację z wybranymi sensorami lub systemami komunikacji. Obecnie może on już współpracować z radiostacjami przenośnymi takimi jak PNR-1000A, RF-7850M, SDHR czy Solar 400EG-E. Oprogramowanie bazuje na systemie INIOCHOS i pozwala na integrację z BMS FüInfoSysH a ponadto jest on zintegrowany z nano BSP Black Hornet i systemem lokalizacji dźwiękowej ASLS-S.

Reklama
Reklama

Komponent aeromobilny

Holenderska 11. Brygada Aeromobilna (około 2500 żołnierzy a po połączeniu z komponentem lotniczym i wsparcia do 4500 – Taktyczna Grupa Śmigłowcowa) weszła w skład niemieckiej dywizji szybkiego reagowania w czerwcu 2014 roku. O takim posunięciu zadecydowało wiele czynników. I to nie tylko politycznych, czy sojuszniczych. Bowiem dokładna analiza wykazała też wiele korzyści w obszarze szkoleniowym, czy po prostu ekonomicznym.

Sama 11. Brygada może zostać rozmieszczona w ciągu 7-20 dni na wymaganym obszarze operacyjnym.  Podczas wykonywania zadania jej żołnierze mają wszelkie niezbędne zabezpieczenia na 72 godziny walki. W jej skład wchodzi dowództwo i kompania sztabowa, 11, 12 i 13 bataliony piechoty (powietrzno-szturmowej), 11. brygadowy szwadron rozpoznawczy, 11. eskadra rozpoznania pojazdów powietrznych, 11. kompania inżynieryjna, 11. kompania remontowa, 11. kompania zaopatrzeniowa, 11. lotnicza kompania medyczna, pluton naprowadzania Majdu i 20. batalion Narodowego Korpusu Rezerwy (kompanie A-F).

Każdy batalion piechoty aeromobilnej składa się z dowództwa (sztabu), trzech kompanii piechoty i kompanii patrolowej/wsparcia. Każda kompania piechoty z kolei składa się również z dowództwa, trzech plutonów piechoty, sekcji - moździerzy, grupy strzelców wyborowych, koordynacji wsparcia lotniczego, grupy wsparcia, dwóch grup zabezpieczenia medycznego i grupy zabezpieczenia. W kompanii mamy 118 żołnierzy.

Natomiast kompania patrolowa składa się z dowództwa, dwóch plutonów patrolowych na pojazdach Mercedes Benz uzbrojonych w 12.7 mm wkm M2 QCB, po dwa 5.56 mm karabiny maszynowe MAG i wyrzutnie ppk Spike, a także plutonu rozpoznawczego i sekcji medycznej. Jedna z kompanii piechoty szkolona jest do desantowania z wykorzystaniem spadochronów (kompanie A, B i C odpowiednio z 11, 12 i 13 batalionu).

Szwadron rozpoznawczy (powietrzno-szturmowy) przeznaczony jest do prowadzenia rozpoznania w tym dotyczącego ukształtowaniu terenu oraz wyszukiwania, przygotowywania i wyznaczania lądowisk i lotnisk dla lądowania wojsk.

Eskadra rozpoznania pojazdów powietrznych składa się organizacyjnie z plutonów - kontrolnego, trzech rozpoznawczych, kontroli ruchu lotniczego i logistyczno- zaopatrzeniowego. Natomiast kompania inżynieryjna odpowiada za zapewnienie brygadzie wymaganej mobilności na lądzie poprzez wykrywanie i neutralizowanie IED, wykonywanie przejść w polach minowych, budowę przepraw, a także wykonuje wszelkiego rodzaju zapory inżynieryjne. Składa się z czterech plutonów - inżynieryjnego, rozpoznawczego, inżynieryjnego i fortyfikacyjnego. Poszczególne pododdziały tej kompani na czas walki wzmacniają bataliony piechoty aeromobilnej.

Kompania zaopatrzenia dostarcza amunicję, żywność, wodę i części zamienne a medyczna ewakuuje rannych, a także zapewnienia im pomoc medyczną i opiekę. Pluton naprowadzania Majdu przeznaczony jest do wyznaczania i zabezpieczania lądowisk i zwykle z jego składu wyznaczane są w tym celu 6-osobowe zespoły.

Podstawowy środek transportu Brygady to ciężkie śmigłowce CH-47D/F Chinook oraz średnie AS532U2 Cougar II i NH90TTH. Wsparcie zapewniają szturmowe AH-64D Apache. Oprócz śmigłowców do transportu Brygady wykorzystywane są samochody taktyczne Mercedes G280CDI i 290 (różnych wersji), 4-tonowe ciężarówki DAF YA-4442, 10-tonowe ciężarówki DAF YAZ-2300, motocykle Enduro KTM, aeromobilne pojazdy specjalne LSV (Lucgtmobiel Speciaal Voertuig) w wersjach wielozadaniowych i ewakuacji medycznej czy quady. Ponadto do realizacji niektórych zadań wykorzystywane są kołowe transportery opancerzone Bushmaster w układzie 4x4.

image
Fot:Bundeswehr/Jana Neumann

Lotnictwo wsparcia

W skład "niemieckiego" komponentu dywizji wchodzą też 2 pułki śmigłowców transportowych (Transporthubschrauberregiment 10 i Transporthubschrauberregiment 30) przeznaczone są do transportu na krótkie i średnie odległości ludzi, sprzętu uzbrojenia, zaopatrzenia oraz ewakuacji rannych z pola walki. Organizacyjnie są identyczne. A więc w każdym z nich mamy po sześć eskadr - dowództwa i zaopatrzenia, dwie transportowe, retransmisji, techniczną i konserwacji maszyn. Każda eskadra śmigłowców transportowych składa się z 18 śmigłowców. Dodatkowo dwa NH-90 wykorzystywane są przez służby poszukiwawczo-ratownicze Bundeswehry. Tak więc oba pułki mają na stanie 36 maszyn NH-90 oraz - według części źródeł - także H135M, inne źródła pozycjonują H135M we wchodzącym w skład dywizji międzynarodowym centrum szkolenia załóg śmigłowców. 7. Eskadra 30 pułku ma też na wyposażeniu śmigłowce Airbus H145M w wersji SAR, bo ma ona za zadanie pełnienie misji lotniczego poszukiwania i ratownictwa na terenie Niemiec.

Z kolei 36 pułk śmigłowców bojowych (Kampfhubschrauberregiment 36) składa się z pięciu eskadr. Dowództwa i zaopatrzenia, dwóch śmigłowców szturmowych, technicznej i konserwacji statków powietrznych. W pułku są - według części źródeł - 32 śmigłowce bojowe Tiger KHT (po 16 w obu eskadrach). Łącznie Niemcy dysponują 57 Tigerami, w tym 40 przeznaczonymi do użycia operacyjnego.

image
Fot:Bundeswehr/Marco Dorow 

Oczywiście do transportu pododdziałów dywizji są również wykorzystywane będące na stanie Luftwaffe samoloty transportowe C-160 Transall, C-130 Hercules i A400M oraz śmigłowce CH-53.

image
Samolot transportowy A-400M, wykorzystywany w Dywizji Szybkiego Reagowania. Fot: Bundeswehr/Evi Hufnagl
Reklama
Reklama

Komentarze