Zemsta ukraińskich hakerów. Sekrety rosyjskich boomerów ujawnione

Ukraiński wywiad uzyskał dane na temat najnowszego rosyjskiego okrętu podwodnego z rakietami balistycznymi o napędzie atomowym „Kniaź Pożarskij”. Jest to pierwszy przypadek upublicznienia niejawnych informacji na temat rosyjskich boomerów, stanowiących jeden z trzech filarów nuklearnego systemu odstraszania Rosji.
Informacja opublikowana przez ukraiński wywiad wojskowy GUR jest dla rosyjskiego ministerstwa obrony wizerunkową katastrofą. Okazało się bowiem, że Ukraińcy dostali się do danych związanych z podstawą istnienia Federacji Rosyjskiej w obecnym stanie, a więc atomowym systemem odstraszania. Dodatkowo nie chodzi o jakikolwiek okręt podwodny, ale o najnowszy rosyjski boomer projektu 955A typu Boriej-A „Kniaź Pożarskij”, wprowadzony do służby dopiero 24 lipca 2025 roku.
To właśnie na tej jednostce są więc najnowsze rozwiązania wprowadzone do rosyjskiej floty i dodatkowo dotyczące systemu wystrzeliwania rakiet balistycznych R-30 „Buława-30”. Sprawa dla Rosjan jest więc bardzo ważna, ponieważ mowa o okręcie, który ma na pokładzie szesnaście tego rodzaju rakiet, z których każda może dodatkowo przenosić po kilka głowic atomowych.
Czytaj też
Paradoksalnie najgorsze jest to, że Ukraińcy w ogóle przyznali się do wykradzenia tych danych. Oznacza to bowiem, że według ukraińskich służb nie ma już szans, by uzyskać w tej dziedzinie jeszcze jakieś inne, przydatne informacje. Dodatkowo Rosjanie nie wiedzą, czego tak naprawdę dowiedzieli się Ukraińcy. Jak dotąd GUR przyznał się, że pozyskano niejawne informacje wewnętrzne dotyczące okrętu „Kniaź Pożarskij” zawierającą m.in.:
- imienne listy załogi okrętu podwodnego, zawierające dane o stanowiskach, kwalifikacjach i poziomie wyszkolenia fizycznego;
- instrukcje bojowe dla załogi;
- schemat bojowy okrętu, schematy systemów zapewniających przeżywalność i strukturę organizacyjną załogi;

- rozkład okrętowy, z uwzględnieniem rozmieszczenia załogi w kabinach i kubrykach oraz opisem stanowisk, instrukcje dotyczące transportu rannych i ładunku oraz procedury holowania;
- dokumentację techniczną, w szczególności protokół z badania zdeformowanej radiolatarni, ze wskazaniem członków komisji i firm biorących udział w badaniu.
Co ważne, Ukraińcy przyznali się do pozyskania wyciągu z dziennika okrętowego, a więc dokumentu regulującego i opisującego działanie bojowe i pracę załogi. Jest więc bardzo prawdopodobne, że GUR dostał możliwość odtworzenia ostatnich rejsów „Kniazia Pożarskiego”, mając dostęp do takich danych, jak systematycznie spisywana pozycja, głębokość, prędkość i inne zdarzenia pojawiające się w czasie służby. Tymczasem w czasie prób zdawczych „Kniaź Pożarskij” na pewno musiał wykonać całą sekwencję ataku rakietowego spod wody – w tym z zajęciem pozycji w ściśle utajnionym rejonie Oceanu Arktycznego.
Czytaj też
Dla Rosjan jest to o tyle trudna sytuacja, że znając sposób działania „Kniazia Pożarskiego”, Ukraińcy (i ich sojusznicy) poznali również sposób działania innych boomerów typu Boriej-A i Boriej, których w służbie jest obecnie osiem. Dodatkowo kilka dni wcześniej sam Putin wziął udział w ceremonii wprowadzenia tego okrętu do służby, prawdopodobnie nie zdając sobie sprawy, że dane o tej jednostce wyciekły na Ukrainę.

Tymczasem warto przypomnieć jego przemówienie z tamtego dnia, w którym zaznaczył, że Takie okręty stanowią podstawę morskich strategicznych sił jądrowych i, biorąc pod uwagę zasoby modernizacyjne, zapewnią bezpieczeństwo naszego państwa w nadchodzących dekadach”.
szczebelek
Może trzeba było dalej takie rzeczy przesyłać w formie papierowej skoro nie umiecie w internety.
X
Ma nadzieję że to "ujawnienie" było przemyślane, a nie w stylu Antłana de M... ;)
Kordian80
No to już nie zapewniają. Putin się ośmieszył.