Reklama

Geopolityka

Tajwan powoli zwiększa budżet obronny, by bronić się przed Pekinem

Autor. Republic of China Air Force/Facebook

Tajwan planuje wzrost nakładów na budżet obronny o 4,09 proc. na następny rok, w stosunku równym do wzrostu PKB w ciągu ostatnich trzech lat – jak informuje Taipei Times powołując się na źródła rządowe.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według informacji Taipei Times prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen ma zatwierdzić plan zwiększenia nakładów budżetowych na obronę w ciągu najbliższych dni. Jak powiedział minister odpowiedzialny za finanse Chu Tzer-ming „Tempo wzrostu przyszłorocznego budżetu obronnego jest planowane zgodnie z zasadą, że nie powinno być niższe niż wzrost PKB w ciągu ostatnich trzech lat". Oznacza to wydatki obronne Ministerstwa Obrony Tajwanu na następny rok zwiększą się do 382,6 mld NT$ czyli 12,78 mld USD, z 367,6 mld NT$ jeśli plan zostanie przyjęty w obecnej formie.

By tak duże nakłady na obronne zostały zwiększone zgodę musi wyrazić parlament, tamtejsza Izba Ustawodawcza. Budżet ogólny na następny rok ma być przedstawiony ustawodawcom w przyszłym miesiącu.

Reklama

Czytaj też

YouTube cover video

Powodem, jak podaje Taipei Times bazując na źródłach zaznajomionych ze sprawą, jest narastające zagrożenie ze strony Chin, które ciągle prowokują w powietrzu i na wodach. Organizują też różnego rodzaju ćwiczenia wojskowe wokół wyspy. Nie ma miesiąca bez uznawanych za prowokacyjne zachowań ze strony Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. W czerwcu 29 chińskich samolotów wojskowych wleciało w tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ). Siły tajwańskie wysłały myśliwce, by monitorowały sytuację. Włączone zostały również systemy obrony przeciwrakietowej, wysłano także ostrzeżenia radiowe. Jak wylicza tajwańskie ministerstwo obrony, w czerwcu chińskie samoloty wleciały do strefy ADIZ 10 razy, staje się to już normą. Rekordowy wlot do strefy ADIZ miał miejsce w październiku 2021 roku, kiedy to w strefie znalazło się 56 chińskich samolotów wojskowych. Nie naruszono jednak przestrzeni powietrznej samego Tajwanu.

Na wysokim poziomie jest też napięcie jest między USA a Chinami. Pod koniec czerwca samolot zwiadowczy P-8A Poseidon marynarki USA przeleciał nad Cieśniną Tajwańską, by zademonstrować zaangażowanie Waszyngtonu w regionie Indo-Pacyfiku. Na początku maja armia chińska oświadczyła, że obserwowała i ostrzegała amerykański okręt wojenny przepływający przez Cieśninę Tajwańską. Rejs ten odebrano w Pekinie jako poparcie dla Republiki Chińskiej na Tajwanie. W lipcu Amerykański niszczyciel USS Benfold przepłynął przez Cieśninę Tajwańską - w ramach misji "swobody żeglugi" (ang. freedom of navigation), co miało wywołać we władzach Chin duże niezadowolenie.

Czytaj też

Duże niezadowolenie ze strony Chin miała też wywołać ewentualna wizyta przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi wraz z delegacją Kongresu w tym miesiącu (1 sierpnia). ChRL ostrzegały bardzo mocno USA grożąc "stanowczą odpowiedzią", gdyby do takiej wizyty doszło. Nancy Pelosi wraz z delegacją Kongresu ma odwiedzić Singapur, Malezję, Koreę Południową i Japonię a także mówiono o Tajwanie. Dziś źródła tajwańskie poinformowały, że jednak do wizyty na Tajwanie Pelosi może dojść. Według TVBS delegacja Kongresu USA na czele z Pelosi prawdopodobnie zatrzyma się na noc we wtorek w jednym z hoteli w Tajpej. Potwierdzić tę wizytę miał też wysokiej rangi tajwański urzędnik cytowany przez CNN. Chiny uważają, że wizyta Pelosi na wyspie byłaby poważną prowokacją. Pekin sprzeciwia się wszelkim inicjatywom dającym władzom tajwańskim międzynarodową legitymację.

W poprzednim tygodniu prezydent USA Joe Biden powiedział w rozmowie telefonicznej z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, że amerykańska polityka wobec Tajwanu nie uległa zmianie, a USA stanowczo sprzeciwiają się jednostronnym zmianom w statusie wyspy. Mimo tego, w maju Biden, powiedział, że byłby skłonny do użycia siły, by bronić Tajwanu. MSZ Chin oświadczyło po spotkaniu prezydentów, że nie pozwoli na "secesję" i niepodległość Tajwanu oraz że "ci, którzy igrają z ogniem, od niego zginą". Minister obrony ChRL Wei Fenghe spotkał się w czerwcu w Singapurze z szefem Pentagonu Lloydem Austinem i ostrzegł go, że w razie próby „oddzielenia Tajwanu od Chin", chińska armia „nie będzie miała innego wyjścia niż walczyć za wszelką cenę i zmiażdżyć wszelkie próby „niepodległości Tajwanu" oraz chronić suwerenność państwową i integralność terytorialną".

Czytaj też

W sobotę zaś doszło do chińskich manewrów wojskowych z użyciem ostrej amunicji. Była to reakcja na planowaną wizytę Pelosi na Tajwanie. Wizyta Pelosi była planowana od dawna. Już w kwietniu informowano, że taka wizyta jest przewidziana, ale wtedy spikerka Izby Reprezentantów musiała odwołać wizytę z powodu pozytywnego wyniku na obecność koronawirusa. Jak podawały w tamtym czasie tajwańskie media, celem przyjazdu Demokratki miało być wyrażenie poparcia dla Tajwanu wobec rosnącego zagrożenia ze strony Chin.

Czytaj też

Nie jest to pierwszy tego typu przypadek przeprowadzenia ćwiczeń przez ChRL w czasie wizyty ważnych oficjeli na Tajwanie. W kwietniu, kiedy Tajwan odwiedziła delegacja członków Kongresu USA, w tym samym czasie Chiny przeprowadziły w okolicach Tajwanu ćwiczenia z użyciem myśliwców, niszczycieli i bombowców.

USA wspierają Tajwan. Wojna na Ukrainie w tle

W poprzednim miesiącu rząd Stanów Zjednoczonych zatwierdził propozycję dostarczenia Tajwanowi wartych 108 mln USD części zamiennych i zapasowych do pojazdów bojowych oraz zapewni wsparcie logistycznego w ramach transakcji. Jest to piąta sprzedaż broni dla Tajwanu ogłoszona przez Waszyngton od czasu objęcia urzędu przez prezydenta USA Joe Bidena w styczniu 2021 roku, a czwarta w tym roku.

Czytaj też

Oprócz zwiększenia wydatków, ministerstwo ma otrzymać dodatkowe środki w postaci planu poprawy zdolności bojowej na morzu i w powietrzu oraz specjalnego budżetu na zakup zaawansowanych systemów broni, w tym myśliwców F-16V i rakiet produkcji krajowej. Sił powietrzne Tajwanu posiadają obecnie 103 F-CK-1C, 46 Mirage 2000-5EI oraz około 150 F-16A i wariancie V. W maju tego roku Ministerstwo Obrony Narodowej Tajwanu informowało, że dostawy amerykańskich haubic samobieżnych M109A6 Paladin opóźnią się o co najmniej trzy lata. Podobne opóźnienie ma nastąpić w dostarczaniu przenośnych systemów obrony przeciwlotniczej Stinger.

Tajwan na poważnie obawia się inwazji, podobnie jak wielu komentatorów amerykańskich uważają oni, że istnieje obawa, że Rosyjski atak na Ukrainę może dać Chinom okazję do ataku na wyspę. Dlatego też pod koniec poprzedniego miesiąca Tajwan zorganizował ćwiczenia obrony powietrznej „Han Kuang" które obejmowały wspólne ćwiczenia lądowe, morskie i powietrzne, mające na celu przetestowanie zdolności obronnych Tajwanu. Szczególne istotne w trakcie przeprowadzonych ćwiczeń - jak podało ministerstwo obrony Tajwanu – jest to, że tegoroczne ćwiczenia ogniowe oparte są na symulacjach gier wojennych, które odbyły się w maju i były wzorowane na doświadczeniach z wojny rosyjsko-ukraińskiej. Tegoroczne ćwiczenia Han Kuang, które odbyły się po raz pierwszy w 1984 roku, są szczególne też z innego względu po raz pierwszy zaangażowano w nie rezerwistów.

Czytaj też

Tajwan na początku tego roku wzmocnił szkolenie rezerw, aby wesprzeć aktywne siły rezerwowe w obliczu zwiększonej chińskiej aktywności wojskowej wokół wyspy. W styczniu tajwański parlament uchwalił dodatkową ustawę o wydatkach w wysokości 8,6 miliarda dolarów na zwiększenie zdolności obronnych przeciwko Chinom, przekraczając rekordowo wysoki roczny budżet obronny wyspy w wysokości 17 miliardów dolarów. Według Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie wzrost chińskiego budżetu wojskowego od co najmniej dekady przekracza ogólny wzrost gospodarczy. Jednak jak zaznacza Tiejun Zhang w swoim tekście dla The Dipomat, to nie należy porównywać Chin i Rosji pod względem chęci zaatakowania Tajwanu przez Chiny. Mimo tego, że Chiny szybko się modernizuje, wciąż pozostają w tyle za Stanami Zjednoczonymi. Chiny rozpoczęły modernizację marynarki wojennej i sił powietrznych na szeroką skalę pod koniec lat 90., po kryzysie w Cieśninie Tajwańskiej w 1996 roku. Proces ten stopniowo przyspiesza, jednak jest daleki od ukończenia.

Czytaj też

Do tego dochodzi posiadanie przez Tajwan dużej liczby zaawansowanych systemów uzbrojenia, które wyspa importuje z USA i produkuje w kraju. Dla Chin, istotniejsze niż dla Rosji, może być też ewentualne pogorszenie się sytuacji międzyna. Podobnie uważają władze Tajwanu oceniając, że jakikolwiek atak Chin zakłóciłby globalny handel bardziej, niż wojna na Ukrainie, która doprowadziła już do wzrostów cen i obaw o klęski głodu w biedniejszych krajach. Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA gen. Mark Milley ocenił na początku lipca w rozmowie z BBC, że chiński atak na Tajwan nie jest bliski, ale Stany Zjednoczone będą bacznie obserwować rozwój wydarzeń. Podkreślił, że przywódca Chin Xi Jinping dąży do osiągnięcia zdolności do takiego ataku.

Z kolei szef CIA William Burns powiedział, że ryzyko inwazji będzie rosnąć w kolejnych latach obecnej dekady. Chiński program modernizacyjny, choć nieukończony, jest dynamiczny i nawet w perspektywie kilku lat może zmienić na korzyść Pekinu równowagę z USA. Dlatego też wielu ekspertów uważa, że przygotowania Tajwanu, choć wzmożone w ostatnich latach, są niewystarczające. Choć Tajpei ma nowoczesną armię, boryka się np. z problemami z budową rezerw, a przewaga technologiczna, jaką Tajwan miał przez dekady, nie może już być uznawana za gwaranta bezpieczeństwa. $$

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. youkai20

    Cóż, z powodu Tajwanu (choć nie tylko), ChRL i USA od dawna tkwią w tzw. Pułapce Tukidydesa. Za góra 15 lat prawdopodobnie nie będzie albo ChRL, USA. Bo Tajwanu nie będzie z pewnością.

Reklama