Reklama

Geopolityka

Francuskie czołgi na Ukrainie?

Nexter odpowiada m.in. za modernizację francuskich czołgów Leclerc. Fot. 12e RC/BCH Germain/defense.gouv.fr
Nexter odpowiada m.in. za modernizację francuskich czołgów Leclerc. Fot. 12e RC/BCH Germain/defense.gouv.fr

Emmanuel Macron i Wołodymyr Zełenski pozostają w stałym kontakcie telefonicznym, a francuscy przedstawiciele regularnie potwierdzają, że jedynym i głównym celem pozostaje, nie tylko suwerenność Ukrainy, ale i odzyskanie terenów sprzed 2014 roku. Prawdą jest, że Ukraińcy otrzymali mnóstwo uzbrojenia, ale ciągle pada pytanie, jaka jest faktyczna rola Francji, i czy atomowe mocarstwo nie powinno zaoferować więcej. Dotychczas większość informacji o przekazanym sprzęcie była owiana tajemnicą, na prośbę Paryża, ale teraz pojawiła się szansa na przekazanie czołgów Leclerc, których dostawy nie da się ukryć.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Francja jest wśród państw, które wydatnie wspierają Ukrainę i to nie podlega dyskusji. 18 dział Caesarów robi różnicę, tak samo jak: armatohaubice kal. 155 mm TR-F1, francuskie transportery opancerzone VAB, miny przeciwczołgowe HDP-2A2, pociski przeciwokrętowe Exocet, ręczne przeciwpancerne pociski FGM-148 Javelin, pociski przeciwlotniczne Mistral, elektrooptyczne systemy celownicze i pociski przeciwpancerne MILAN. Ponadto przekazano wsparcie w postaci amunicji, paliwa, szkolenia oraz fundusze na pomoc humanitarną sięgające 2 mld euro. A to tylko pomoc określana jako „jawna". Dmytro Kułeba przyznał, że Francja jeszcze zwiększy swoją pomoc militarną dla Ukrainy, która może objąć Caesary.

Innym ważnym elementem, którego wykorzystanie na Ukrainie zostało potwierdzone, jest wysłanie przez Francję sprzętu do prowadzenia walki elektronicznej. Dotyczy to m.in. systemów radarowych, sprzętu do zagłuszania elektronicznego, radiotelefonów, systemów łączności oraz systemów do przechwytywania i analizowania sygnałów radarowych i komunikacyjnych.

Reklama

Czytaj też

Prawdą jest, że wysiłki Francji mogą być znacznie większe. Prezydent Macron zapowiadał, że nigdy na Ukrainę nie zostaną przekazane samoloty i czołgi, gdyż Francja nie zamierza wejść w stan wojny z Rosją. Jednakże, po ostatnich działaniach Rosjan i kolejnych zbrodniach perspektywa Pałacu Elizejskiego zaczyna się zmieniać. Wszyscy oczekują, że państwo z tak dużym potencjałem militarnym przekaże swoje najokazalsze sprzęty. Na agendzie pojawiły się właśnie czołgi Leclerc.

We francuskich magazynach wojskowych jest przechowywanych kilkadziesiąt czołgów, a na stanie jednostek liniowych jest od 200 do 225 maszyn Leclerc (część wcześniej wyprodukowanych zużyła się w eksploatacji, w szczególności problemy z silnikiem i zawieszeniem oraz przestarzała elektronika, inne wysłano na 1 linię, a niektóre rozebrano na części). To oznacza, że idea wysłania na Ukrainę 50 czołgów jest realna. Francja posiada takie zdolności militarne oraz jest w stanie przeszkolić ukraińskich żołnierzy.

Czytaj też

Z drugiej strony, to zmniejszyłoby liczbę dostępnych (obecnie gotowych do użycia) maszyn do ok. 150 czołgów, co oznaczałoby zredukowanie o jedną czwartą (ok.25%) czołgów do potencjalnego wykorzystania w służbie. Wysłanie Leclerców to rozwiązanie co najmniej jednego pułku i prawdopodobnie zagroziłoby użyciu francuskich czołgów na rzecz własnych misji wojskowych Republiki. Taki stan rzeczy utrzymywałby się do 2035/40 roku, kiedy nadejdzie termin wymiany. Z tyloma czołgami trzeba by wytrwać do następcy Leclerca.

Co więcej, Francja planuje zmodernizować do 2028 roku blisko 200 Leclerców do najnowszego standardu. To zamówienie jest trzecią inicjatywą Ministerstwa Obrony Francji, w ramach programu SCORPION na lata 2020-2028, na kontrakt o wartości minimum 330 mln euro. To spowodowałoby przedłużenie żywotności obecnych Leclerców o kolejne lata, nawet do 2040 roku. Przy obecnej eksploatacji zapowiadany 2050 rok jest bez szans.

Czytaj też

Francja, która dosłownie kilka miesięcy temu zapowiedziała wejście w „gospodarkę wojenną" i potrzebuje jak najszybciej sprzętu wojskowego na własny użytek, może mieć duży problem z przekazaniem swoich czołgów. Jednym z rozwiązań byłby tutaj Europejski Fundusz Obronny i wspólne inwestycje infrastrukturalne, które mogłyby w przyszłości odciążyć Paryż. To byłby także ważny sygnał dla Rosji o europejskiej jedności.

Pojawiają się głosy od czołowych francuskich ekspertów, w tym m.in. od Jean-Dominique Mercheta, który podkreśla, że jeśli Francja chce zachować nie tylko swój honor, ale także wpływy w Europie po wojnie, to musi czym prędzej dozbroić Ukrainę. Choć brzmi to pompatycznie i stawia Francję jako tego, który miałby ratować, to powody są inne.

Skoro Rosja jest tak osłabiona to należy zrobić wszystko, aby Ukraina wygrała. Jednocześnie Francja nie może pozwolić, aby skorzystali na tym bardziej zaangażowani, czyli Amerykanie, Brytyjczycy, Skandynawowie, a nawet kraje bałtyckie i Polska. Prawdą jest, że w Paryżu żałują utraconego kontaktu z Moskwą, co wiązało się też z wieloma inwestycjami. Co więcej, jest nadzieja na powrót do dialogu w przyszłości. Jednak teraz, trzeba obrać stronę tego, który może przynieść większą korzyść Francuzom, czyli Ukrainy, a także docenić jej opór przeciw Rosji. Ot, czysty francuski pragmatyzm.

Czytaj też

Francja ma własne wyzwania, ze szczególnym naciskiem na Afrykę. Czołgi mogą być jej potrzebne również w innych regionach zainteresowania. Dlatego wspieranie Ukrainy ma dwojaki charakter. Jest to ważne dla budowania pozycji Francji, wykorzystując to jako autopromocję. Po drugie, całkowite odcięcie od współpracy z Rosją pozwala na szukanie innych sojuszników, którzy chętnie będą działać z Francuzami.

Jeśli czołgi Leclerc zostaną dostarczone na Ukrainę, to na pewno będzie to pomoc w pełni jawna. Do tego nastąpi swego rodzaju przełom we francuskim zaangażowaniu, dużo bardziej wchodząc w konflikt. Armatohaubice Caesar były zaskoczeniem i są bardzo efektywne. W tym samym czasie, francuskie czołgi mogą być ważne, ale nie będą raczej game-changerem tej wojny (chyba, że politycznym), gdyż front na Ukrainie to kilkaset kilometrów. Z militarnego punktu widzenia ciężka broń, taka jak działo Caesar lub czołg Leclerc, robi różnicę, szczególnie w walce o wysokiej intensywności. Rodzi się jednak pytanie, czy jest to aż tak kluczowe dla Ukrainy w tym momencie konfliktu np. do kontrofensywy. Być może należy poczekać na opancerzone AMX-10RC lub na lekkie VBL.

Czytaj też

Pojawiają się też informacje, że jeśli np. Francuzi dostarczą czołgi, to będą mieć pierwszeństwo w przyszłości, jeśli chodzi o dostawy dla Ukrainy. Jednocześnie Francuzi mają inne rynki zbytu, jak choćby Półwysep Arabski, a po drugie, teraz sami potrzebują czołgów na użytek własny.

Im dłużej Ukraina jest silna przeciw Rosji, tym więcej czasu ma Europa (i Francja) na zbrojenie. Temat jest już przedmiotem debaty we Francji. Skoro są armatohaubice, to być może będą i czołgi. Wolter kiedyś napisał: „czas wszystko łagodzi". Tak samo może być z francuskim stanowiskiem.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. kaczkodan

    Putin nie wie do czego jest zdolna zlekceważona kobieta, teraz Macron zrobił się nieobliczalny.

  2. norg

    Czy ktoś z kolegów wie na jakiej zasadzie odbywa się przekazywanie sprzętu Ukrainie? Czy jest to na podstawie jakiejś umowy, za symboliczą opłatą czy całkowicie za darmo? Przypominam sobie nasze wojnę w 1939 roku. Nie jestem pewny, ale raczej nie pomógł nam nikt, później Anglicy kazali jeszcze sobie płacić na wykorzystywany przez polskiej jednostki sprzęt: okręty, czołgi, samoloty. I teraz jestem zdania, że oprócz USA nie pomógłby nam raczej nikt, a od Ukraińców dostalibyśmy solidnego kopa w.... Za darmo nie dostalibyśmy nic.

    1. Wewo

      Putin zapłaci m.in. z tych 300 mld.

    2. Extern.

      Powielasz nieprawdziwy mit, Anglicy owszem zażądali od nas pieniędzy, ale nie za sprzęt czy utrzymanie żołnierzy, tylko za utrzymanie Polskich cywili którzy razem z wojskiem przedostali się do GB. Fakt że też nie było to eleganckie, bo to trochę tak jakbyśmy my dziś zażądali od Ukrainy płacenia za ich obywateli którzy uciekli do nas, gdy u nich trwa wojna. No, ale skoro już coś pisać to prawdę.

  3. Saw

    U kolegi widzę zerowe pojęcie o geopolityce. Socjologicznie fascynujące jest to utrzymywanie wiary w solidarność europejską. UE jest oczywiście korzyścią dla Polski, ale dla Francuzów i Niemców region Europy środkowo-wschodniej miał być na zawsze tylko montownią i będą walczyć o utrzymanie takiego statusu, bo to jest ich żywotny interes, najlepiej pokazał to ich stosunek do wojny na Ukrainie. Myślałem, że po tym ludziom w Polsce spadną klapki z oczu ale patrzę i oczom nie wierzę jak czytam coś takiego.

    1. rmarcin555

      Znaczy co? UE miała może nauczyć wolności kraje postkomunistyczne? Oddać za darmo swoje technologie? Co jeszcze miała ci ta zła unia dać? Głowice atomowe? Wierze Eiffla? Co by cię zadowoliło?

    2. Darek

      rmarcin555 ..... a nie uczy marcinie???? Nauczanie ,,praworządności", nauczanie tzw. solidarności ale europejskiej, wcinanie się w sprawy podatkowe, w biznes - patrz jak potraktowała UE firmy transportowe będące dużą konkurencja dla starej EU, następnie społeczne tzw. różnorodność o niezliczonej już liczbie literek i płci, o zielonej chorobie na tzw. OZE nie wspominając ale unja ta super zauważ nie robi jednego w tym zrównywaniu ,,szans" słyszałeś aby kiedy apelowała czy żądała od Polski zrównania płac z takimi tuzami praworządności i ,,demokracji" jak Niemcy, Francja czy inna Belgia? Jeśli nie to ciekawe czemu?

  4. GB

    Czy można prosić o artykuł z wydarzeń- rewolucji - w Iranie? O Chinach mówią że jest tam zamach stanu obalający XI.? Może to plotki, ale widziano kolumny wojskowe jadące na Pekin.

    1. kaczkodan

      Oby, Xi okazał się nieudolnym megalomańskim szaleńcem.

    2. VIS

      Rewelacje z "wykopa" zostały już zdementowane.

  5. VIS

    Na ręku mi kaktus wyrośnie jak przekażą czołgi Leclerc, AMX-10 to max na co ich stać.

  6. rwd

    Nie znam się na francuskich czołgach, w tym Leclercu skrzynia biegów jest taka jak francuska tradycja nakazuje?

    1. Wewo

      W ruskich jest taka jak tradycja nakazuje. Nie działa w żadną stronę. Tradycje kontynuuje T-14 na placu czerwonym i setki porzuconych ruskich T na Ukrainie.

    2. Wewo

      W ruskich jest taka jak tradycja nakazuje. Nie działa w żadną stronę. Tradycje kontynuuje T-14 na placu czerwonym i setki porzuconych ruskich T na Ukrainie.

    3. Damar

      akurat panie rwd francuskie czołgi jak tradycja nakazuje zawsze miały iść do przodu co udowadniają wszystkie bitwy pancerne z ich udziałem a nie jak propaganda głosi.

  7. Valdi

    Przypomnijmy 50 leklerki rezerwowe podobnie jak hiszpańskie rezerwowe A4 są tylko dawcami organów Pt91 twardy to jedyna dostępna pula A 116 sztuk sep2 przyjedzie w tym roku

  8. Cyber Will

    Ten artykuł dotyczy fikcji. Jest wiele fikcyjnych tematów o których można pisać tylko po co? Generalnie Niemcy i Francja są politycznymi sojusznikami Rosji o czym swiadczy sabotowanie realnych do sankcji i wczesniejsza polityka.. Owszem Francja przekazała 18 Caesarów i inny sprzęt ale przy możliwosciach tego państwa są to działania POZOROWANE ratujące jego wizerunek. Przy pomocy USA Polski UK Słowacji Czech i Bałtów francuska pomoc wygląda ubogo.

    1. Szwejk85/87

      @Cyber Will Albo świadomie dezinformujesz, albo nie zadałeś sobie trudu, żeby troszkę zgłębić temat. Jedna francuska rakieta przeciw okrętowa bardziej zabolała Rosjan, niż wszystkie nasze stareńkie t72. A francuskie haubice 155 mm zbierają krwawe żniwo wśród orków i wyraźnie świadczą którą stronę konfliktu popiera Republika Francuska. Problem polega na tym że Francuzi całkowicie przeszkształcili swoją armię w armię konfliktów asymetrycznych i teraz nie bardzo mają sprzęt na wojnę pełnoskalową.

    2. Chyżwar

      @Szwejk85/87 Serio? A wiesz ty, że bez teciaków od nas nie byłoby żadnej ofensywy? Poza tym jeśli nie wiesz ile Krabów poszło na Ukrainę, to podkręcę ci ostrość. Otóż niezbyt bogata Polska ściągnęła ze swoich stanów dwa razy po 18 szt. co daje łączną sumę wynoszącą 36 dział. Czyli posłaliśmy tam dwa razy więcej AHSów niż bogata Francja.

  9. GB

    Wczoraj był pogrom rosyjskiego lotnictwa. Zestrzelony 1xSu-30 (jest filmik), 1 Su-25 (brak filmiku), 1 Su-34 (jest filmik ale trudno rozpoznać typ samolotu), 1 Ka-52 (jest filmik). Dziś pokazał się kolejny filmik na którym widać zestrzelenie samolotu - mówią że kolejny Su-30, przy czym jest to na 100% inne zestrzelenie niż wspomnianego wcześniej Su-30 ( tu jest trafienie i samolot w klika sekund rozbija sie). Praktycznie jest to 2 Su-30, 1 Su-34, 1 Ka-52 i 1 Su-25 (choć w tym przypadku nie ma potwierdzenia).

  10. RAF

    Same spekulacje i gdybania, a żadnych czołgów Macron i tak nie wyśle. Pomoc francuska wbrew temu co pisze autor jest żenująco mała. Pod tym względem konkurują z Niemcami. Oba te państwa robią co mogą żeby Ukraina tej wojny nie wygrała.

    1. DIM1

      @RAF, Może prócz UK, wszystkie państwa eksportujące wiele broni, "robią co mogą, żeby Ukraina tej wojny nie wygrała". Rosnące napięcie w świecie, to dla ich przemysłów zastrzyk życia na co najmniej 10-lecie maksymalnych dostaw, a potem jeszcze przez kolejne 3 dziesięciolecia kroplówka wpływów za części zamienne. - Postaw się na ich miejscu ? Francuzi to bliscy partnerzy Rosji, a Włosi to przecież wręcz przyjaciele Rosji. Przy czym w odróżnieniu od Niemiec, Włochy i Francja nie mają sobie. w tej kwestii, wiele do zarzucenia historycznie. Hiszpania... leży już bardzo daleko od zupełnie nie jej spraw i interesów "w Donbasie". Więc kto ? Oczywiście my. Niedługo posyłać zaczniemy i T-34, których wciąż jeszcze mamy trochę na pomnikach. Po moderniz... modyfikacji oczywiście. ;)

  11. youkai20

    Miałby być Niemieckie czołgi na Ukrainie, Hiszpańskie czołgi na Ukrainie, teraz zaś Francuskie czołgi na Ukrainie. To taka sama dziennikarska kaczka jak poprzednie. Jeśli na Ukrainie są jakieś czołgi, to są to czołgi między innymi Polskie czy Czeskie, żadnych typu zachodniego nie ma i nie będzie. Teraz w Paryżu zapewniają o wsparciu i na tym się skończy. Ostatnim ich słowem w tej sprawie i tak będzie C'est la vie.

    1. Greedo

      Ukraina poradzi sobie z tymi typami czołgów, jakie obecnie posiada. Za to niezbędne kilka setek nowoczesnych BWP i KTO. Jazda zimą na dach MTLB to nie jest rozwiazanie.

    2. youkai20

      Zgadzam się z Tobą, kolego.

    3. Szwejk85/87

      @Greedo Całkowicie się zgadzam. Na Ukrainie, po ostatniej ofensywie i naszych dostawach, czołgów jest jak mrówków. Ważne aby te czołgi utrzymać na chodzie i wyposażyć w najlepsze dostępne sensory i sko. Francuzi powinni się szarpnąć na duże dostawy sprzętu który jest ich specjalnością w Europie i na świecie, czyli haubice 155 na kołach i kołowe pojazdy opancerzone najróżniejszej maści. Szczególnie kołowe pojazdy opancerzone z doskonałymi, francuskimi sensorami mogą dać Ukraińcom decydującą świadomość pola walki. Ukraińcy nie powinni brać wszystkiego od wszystkich bo ich logistycy zaczną masowo popełniać seppuku. Francuzi mają mnóstwo kołowych pojazdów opancerzonych ? Trzeba mnóstwo brać. I cisnąć w sprawie haubic. Czołgi francuskie mogą się nie sprawdzić w warunkach braku zaplecza, może być tak jak z panzerhaubitze 2000, są nowoczesne i bardzo skuteczne, ale trochę podziałają i trzeba przy nich majsterkować.

  12. Qba

    Ukraina może kupić nie tylko czołgi Leclerc ale również myśliwce Rafale

    1. kaczkodan

      Ukraina nie ma na nie pieniędzy, a na pewno otrzyma tańsze samoloty z USA

  13. Axa

    Zastanawiam się czy Polska będzie czynić starania aby Ukraina po wojnie przezbroiła się w produkowany już w Polsce K2PL oraz inne nowoczesne uzbrojenie jakie mamy w planach produkować wkrótce u nas. Wejście Ukrainy w kooperację i zakup naszego uzbrojenia obniżyłoby ceny jednostkowe i dobrze przysłużyłoby się obu naszym krajom.

  14. kaczkodan

    Zaczynają się spieszyć, bo może się okazać że ta cała putinowska bańka pęknie, i to zaczynając w Rosji.

  15. tagore

    Wynik użycia tych czołgów na Ukrainie może być podobny do sytuacji PZH2000 ale na pewno dało by to wiele doświadczenia i informacji o skuteczności działania różnych systemów czołgu.

  16. Extern.

    Francja powinna zrozumieć, sytuacja się zmieniła. Ukraina dzięki skutecznemu oporowi, przy pomocy i wsparciu USA, stworzyła w tym regionie świata nową sytuację bezpieczeństwa. Rosja zostaje wyparta z europejskiej polityki i z własnego wyboru odrzuca zachód i idzie w stronę Azji. Ukraina razem z Polską która niedługo będzie również dosyć silna militarnie i resztą krajów europy środkowej właśnie wykuwa nową siłę polityczno-militarną w tym regionie. Skuteczną przeciwwagę na Rosję a może nawet i przedmurze europy pod kontem przyszłej Chińskiej ekspansji.. Francuzi powinni dołączyć się do tego procesu bo to również w ich interesie.

  17. Lycantrophee

    Pewnie wyślą AMX-10RC a Amerykanie M1128 i na tym się skończy (co nie oznacza,że jest to drastycznie gorsze rozwiązanie).