Reklama
  • Wiadomości

Amerykańskie czołgi dla Ukrainy? "Są na stole" [KOMENTARZ]

Przedstawiciel Pentagonu stwierdził, że amerykańskie czołgi w dalszej perspektywie mogą zostać dostarczone Ukrainie. Oczywiście będzie to wymagało spełnienia wielu warunków, ale USA - w przeciwieństwie na przykład do Niemiec - nie mówią kategorycznie „nie” zainicjowaniu dostaw tego rodzaju sprzętu.

fot. http://atlasshrugs2000.typepad.com/
fot. http://atlasshrugs2000.typepad.com/
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Ta ważna deklaracja padła podczas briefingu dla dziennikarzy w Pentagonie, prowadzonego przez wysokiego rangą urzędnika Departamentu Obrony. Pytany przez dziennikarzy o możliwą dostawę amerykańskich czołgów odpowiedział. "Zgodziliśmy się, że zdolności pancerne to ważny obszar dla Ukraińców. Obecnie w dużym stopniu polegali oni na czołgach pochodzenia sowieckiego i włożyliśmy duże wysiłki, zachęcając państwa, zwłaszcza w Europie, które mają pewną ilość tych formalnie rosyjskich czołgów, by dostarczyć je Ukrainie i tym samym wzmocnić zapasy czołgów Ukrainy".

Urzędnik zaznaczył, że w tej sytuacji chodziłoby raczej o działanie długoterminowe. Byłoby to też uwarunkowane uzyskaniem przez Kijów zdolności do utrzymania czołgów w służbie, ich remontów oraz szkolenia.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Ukraina otrzymała/otrzyma od państw sojuszniczych już ponad 300 czołgów konstrukcyjnie wywodzących się z ZSRR jak T-72M1/M1R, ale także maszyn zmodernizowanych na bazie tamtejszych konstrukcji jak PT-91 Twardy. Pozwoliły one na pokrycie większości strat ukraińskich w czołgach, wraz z innym sprzętem przekazanym przez zachodnich sojuszników,umożliwiając też wykonanie kontruderzenia. Jednak liczba czołgów postsowieckich możliwych do szybkiego przekazania znacząco zmalała, zatem konieczne jest wysłanie już zachodnich typów czołgów lub zakup sprzętu postradzieckiego poza Europą.

"Tak jak mówiłem wcześniej, jeśli patrzymy na długofalowe potrzeby Ukrainy, rozumiemy że nadejdzie czas w którym Ukraina może chcieć i potrzebować przejść na modele kompatybilne z NATO. Zawsze upewniamy się jednak, że dla każdego sprzętu, który jest dostarczany Ukrainie przez nas lub naszych sojuszników czy partnerów, jest istotny czynnik szkolenia, utrzymania i wsparcia eksploatacji. I chcemy zapewnić, że gdy dajemy zdolności, wszystkie te elementy brane są pod uwagę" - stwierdził przedstawiciel Pentagonu.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Dopytywany przez dziennikarza przedstawiciel Pentagonu powtórzył, że "czołgi są absolutnie na stole, wraz z innymi obszarami", a USA analizują potrzeby wyposażenia sił zbrojnych Ukrainy w sposób całościowy. Jednocześnie zaznaczył, że najszybszą metodą dostarczenia czołgów jest przekazywanie wozów posowieckich, ale USA są "otwarte" na inne opcje, pod warunkiem zapewnienia zdolności szkolenia, utrzymania i wsparcia eksploatacji.

Przekazanie "nowoczesnych" czołgów zachodniego standardu byłoby przełomem w polityce pomocowej skierowanej na Ukrainę, z racji na początkowe kategoryczne negowanie np. przez Niemcy takiej możliwości. Obecnie głównie USA wydają się mieć na tyle duże zapasy nowoczesnych czołgów niewymagających wielomiesięcznych remontów, aby z taką pomocą wystąpić, choć dyskutuje się na ten temat i we Francji (wozy Leclerc). Może jednak się okazać, że "czołgami" przekazanymi na Ukrainę staną się wozy wsparcia ogniowego M1128 MGS czy bojowe wozy rozpoznawcze jak francuskie AMX-10RC. W przypadku tych drugich pojawiały się informacje, jakoby Francja rozważała przekazanie ich na Ukrainę. Jednak z racji na swoje opancerzenie pojazdy te nie mogą spełniać wszystkich zadań czołgu, podobnie jak Strykery z armatą 105 mm. Jeżeli doszłoby do przekazania Ukrainie czołgów, najpewniej byłby to jeden ze starszych wariantów czołgu M1 Abrams, możliwe, że w wersji M1A1 FEP (lub podobnej), bo takie czołgi wycofała niedawno amerykańska piechota morska.

Reklama
Mobile protected firepower
Wozy M1128 Mobile Gun System nie były w stanie zapewnić odpowiedniego wsparcia ogniowego pododdziałom "Stryker brigade".
Autor. Sgt. William Tanner/US Army
Reklama

M1A1 FEP to modernizacja czołgu M1 Abrams, przeznaczona dla piechoty morskiej USA. Wozy otrzymały m.in. kamerę termalną II generacji i inne, liczne modyfikacje systemu kierowania ogniem. Zostały także wyposażone w system diagnostyczny. Otrzymały również system North Finding Module (NFM), powiązane elementy elektroniki analogowej i cyfrowej, wyświetlacz oraz precyzyjny lekki odbiornik systemu GPS (PLGR). Nowy dalmierz laserowy zapewniał dokładną lokalizację celu do 8000 metrów. Abramsy wykorzystywane przez Marines miały też szereg drobnych modyfikacji dostosowujących je do służby w piechocie morskiej, chociażby system chrap. Bazując na uwagach załóg, wprowadzono zintegrowany system wyświetlania i celowania Abrams (AIDATS) dla dowódcy wozu ze zmodyfikowanym, stabilizowanym celownikiem na zdalnie sterowanym stanowisku strzeleckim (SCWS) wraz z kamerami - termowizyjną i dzienną oraz kolorowym wyświetlaczem.

Zobacz też

Amerykanie na każdym kroku podkreślają, że niezbędne będzie ustanowienie odpowiedniego systemu wsparcia logistycznego, szkolenia itd. Nie będzie to łatwe, zwłaszcza w wypadku Abramsów, ponad 60-tonowych i ze specyficznym systemem eksploatacji. Stworzenie takiego systemu dla znacznej liczby czołgów może być trudniejsze niż na przykład w wypadku HIMARS-ów (przekazanie np. jednej kompanii - kilkunastu wozów - nie ma większego sensu). Droga do dostawy Ukrainie zachodnich czołgów jest więc daleka, ale nie jest definitywnie zamknięta. A zarówno działania Ukrainy, jak i wspierających ją sojuszników zaskakiwały już niejednokrotnie...

Reklama

współpraca Jakub Palowski

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama