Reklama

Geopolityka

Francja przedstawia cele modernizacji gospodarki. Powstaną rezerwy [4 PUNKTY]

Autor. Armée française - Opérations militaires/Facebook

Mobilizacja gospodarki, ze szczególnym naciskiem na dostosowanie przemysłu obronnego do współczesnych wyzwań, jest priorytetem zarówno dla prezydenta, jak i ministra sił zbrojnych. Postawiono szereg celów: przyśpieszenie czasu dostaw, znaczące uproszczenie procedur organizacyjno-administracyjnych, wyselekcjonowanie kluczowych komponentów, ujednolicenie wymagań względem firm zbrojeniowych, skoncentrowanie na newralgicznych obszarach w uzbrojeniu armii, wzmocnienie współpracy między sektorem prywatnym i publicznym oraz budowanie niezależności przemysłu krajowego.

Reklama

Konflikt na Ukrainie pokazuje, że zużycie amunicji (pociski, bomby, itp.) jest ogromne podczas konfliktu o wysokiej intensywności. Armia francuska ma niewielka zapasy. Nawet jeśli jest wiara w koalicję i wsparcie NATO, a wojna nie jest prawdopodobna, to działania na rzecz wzmacnia odporności i suwerenności w dziedzinie obronności są podejmowane.

Reklama

Działania będą prowadzone na szeroką skalę. Oprócz przyśpieszenia produkcji, jak choćby Armatohaubic Caesar, ma być dokonana modernizacja części sprzętu oraz określenie przyszłych potrzeb armii francuskiej. To wszystko jest częścią projektu, który ma na celu analizę produkcji krajowej oraz zależności od dostawców zagranicznych (co może utrudniać przyśpieszenie procesów), a także określenie niedoboru konkretnych komponentów i surowców, które są niezbędne dla produkcji.

Czytaj też

Jak wskazał w zeszłotygodniowym wystąpieniu minister sił zbrojnych SébastienLecornu: „nie jesteśmy w stanie wojny, ale niestety musimy się do niej przygotować". Podsumował tak spotkanie z udziałem przedstawicieli francuskich firm zbrojeniowych. Wcześniej podobne hasła – jeszcze w czerwcu – kierował w stronę przemysłu zbrojeniowego i armii Emmanuel Macron. Dlatego teraz pod szczególną kontrolą rządzących będzie łańcuch dostaw oraz stały dialog z dostawcami i podwykonawcami krajowymi i zagranicznymi.

Reklama

Minister stwierdził, że cały proces nie będzie zrealizowany z dnia na dzień. Podkreślono jednak, że wiedza na temat wyzwań oraz zaangażowanie wszystkich podmiotów (jak choćby przedstawicieli firm zbrojeniowych) jest pierwszym kluczowym krokiem. Hasłem przewodnim spotkania było: „produkować szybciej i więcej".

Czytaj też

Postawiono 4 cele w związku z gospodarką wojenną we Francji. 1 – uproszczenie zamówień składanych przez armię, także w ramach zmniejszenia ilości opcji w konkretnych urządzeniach, co pozwoli na masową produkcję. 2 – uproszczenie procedur administracyjnych dla producentów uzbrojenia, które zostaną opracowane w nadchodzących miesiącach, tak aby produkować szybciej, ale by był to sprzęt wysokiej jakości. 3 – kluczowa jest lokalizacja produkcji i partnerzy, a przez to trzeba dążyć, aby nie być zależnym od zagranicznego know-how i chronić francuski know-how. 4 – musi się zmienić podejście do zarządzania zapasami, a zatem należy dążyć do jak najwyższego uzupełnienia zapasów i zgromadzania materiałów do ich produkcji; zmieni się przy tym czas realizacji, w tym m.in. pociski 155 mm będą dostarczone w ciągu 3 miesięcy zamiast 9, a Caesar, który wcześniej wymagał 30 miesięcy, teraz 24, będzie produkowany w rok.

Niezbędna będzie tzw. rezerwa przemysłowa, która pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych fabryk w przypadku konfliktu oraz organizowanych ćwiczeń. Współpraca ma być stale utrzymywana pomiędzy Sztabem Generalnym Sił Zbrojnych, Generalną Dyrekcją Uzbrojenia i producentami. Kolejne spotkanie odbędzie się w październiku, gdzie będą omawiane poszczególne etapy wdrażania gospodarki wojennej.

Czytaj też

Już na początku roku przekazano w ramach ustawy o programowaniu wojskowym dodatkowe 3 mld Euro, a teraz planowane jest kolejne od 3 do 6 mld w celu uzupełnienia zapasów amunicji. Jednocześnie innym wyzwaniem jest czas produkcji niektórych komponentów, co może trwać od 2 do 3 lat. Ten okres ma być skrócony przynajmniej o kilka miesięcy.

Warto wskazać, że we Francji zaczyna rodzić się nowy termin tj. „gospodarka wojenna na rzecz wody". Woda staje się towarem deficytowym, a zwłaszcza latem. Takie problemy miało mnóstwo firm z sektora rolno-spożywczego i energetycznego. Może to być wyzwaniem także dla firm zbrojeniowych. Ponadto wyzwania w procesie pozyskiwania wody to problematyka, z którą spotykały się wojska francuskie realizujące misje choćby w Sahelu. Może to być kolejny etap zmian we Francji, w celu ochrony kluczowych procesów w państwie, gdzie niezbędna jest woda.

Czytaj też

Nie brakuje nad Sekwaną stwierdzeń, że „gospodarka wojenna" i działania sankcyjne przeciwko Rosji to broń obosieczna. Eksperci wskazują na rosnącą rolę formatu BRICS i kolejnych kandydatów, którzy będą omijać embarga i sankcje nakładane przez Zachód i USA tj. Algieria, Argentyna, Nigeria, Kenia, Indonezja i Turcja. Pojawia się blok państw odrzucających decyzje Stanów Zjednoczonych i UE.  W tym samym czasie rosnąć będzie – za sprawą Chin – pozycja Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Prawdą jest, że Francja chciałaby być liderem Europy. Jednakże, gdy sojusznicy będą ekonomiczne słabnąć, to i Paryżowi będzie trudniej. Stąd obecne działania, aby zwiększyć własną odporność.

Czytaj też

Francuska polityka zagraniczna jest wielokierunkowa. Dopuszcza się we Francji myśl, że w dłuższej perspektywie – nawet pomimo trwającego konfliktu Rosji z Ukrainą – zmieni się kwestia stosunków dyplomatycznych i handlowych z państwami określanymi obecnie jako neutralne, a nawet wrogie. Nie dotyczy to tylko Rosji, ale także przedstawicieli z Azji i Afryki. Francja chce być samowystarczalna, zwłaszcza militarnie, ale gospodarka ma wiele gałęzi i to nie tylko obronność.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (3)

  1. Lek

    Oni mówią o modernizacji gospodarki! Jedno z 4 państw na świecie regularnie wysyłających rakiety w kosmos. Produkuje rakiety Meteor ( tak naprawdę to francuska konstrukcja) z silnikiem strumieniowym. Cały kraj pokryty siecią TGV - pociągów superszybkich. Rodzaj internetu w postaci Minitela mieli zanim w reszcie świata wymyślono tę nazwę. Produkują lotniskowce i okręty podwodne z napędem atomowym. Czołg Leclerc ma zawieszenie hydropneumatyczne od 20 lat. Samoloty Rafael skutecznie konkurują w przetargach z F35. Jak się zmodernizują to chyba stworzą napęd grawitacyjny.

    1. Jaszczur

      W teorii to oni są mocno w praktyce ich siła armi nawet zachowując stosunku jest słabsza i gorzej zorganizowana jak ruska . To samo Niemcy i UK .... Oni są rozbrojeni

  2. Valdi

    Rch 155 mm firmy kmf to 11mln USD K9 z Korei to 11,32mln USD wg kontraktu Cezar155mm na pace 6x6 dla Belgii to ,62 mln euro za 9 sztuk

  3. rwd

    Jak to dobrze, że nie kupujemy sprzętu w tym upadłym mocarstwie.

Reklama