Reklama
  • Wiadomości
  • Komentarz
  • Polecane

Rosjanie przejmują inicjatywę. Ukraina musi próbować ją odzyskać [KOMENTARZ]

Armia rosyjska, po próbach i błędach, coraz lepiej adaptuje się do warunków na froncie, a sama Rosja przestawiła się na gospodarkę wojenną. Ukraińcom też nie można odmówić skuteczności w aspekcie dostosowania się do pola walki, ale w miarę rosyjskich postępów w tym temacie przewaga ukraińska słabnie.

Autor. Mil.ru

„Ukraina jest lepsza w adaptacji taktycznej: nauce i doskonaleniu się na polu walki. Rosja ma przewagę pod względem adaptacji strategicznej, czyli nauce i dostosowaniu mającym wpływ na politykę krajową i militarną, taką jak sposób wykorzystania zasobów przez państwo. Oba rodzaje adaptacji są ważne, ale to ten drugi ma większe znaczenie dla wygrywania wojen” – czytamy w analizie autorstwa emerytowanego australijskiego generała Micka Ryana.

„Foreign Affairs” podkreślił, że od początku inwazji Rosji na Ukrainę oba kraje próbowały zwiększyć swoją skuteczność militarną. O ile jednak początkowo to Ukraina miała przewagę w tej sferze dzięki szybkim dostawom zachodniej broni, motywacji i przygotowaniu na atak, o tyle teraz przewaga ta znikła.

Zobacz też

Rosja powoli, ale jednak uczy się na błędach

Ukraina nadal posiada innowacyjną, oddolną kulturę militarną, która pozwala na szybkie wprowadzenie nowych technik i taktyk na polu walki, ale miewa trudności z usystematyzowaniem tych zysków i rozpowszechnieniem ich w całych siłach zbrojnych. Rosja natomiast wolniej uczy się oddolnie z powodu bardziej scentralizowanej filozofii dowodzenia i niechęci do zgłaszania przez żołnierzy niepowodzeń, ale „jeśli w końcu czegoś się nauczy, to potrafi to usystematyzować w całych siłach zbrojnych i wykorzystać w swoim rozległym przemyśle obronnym” – podkreślił amerykański magazyn.

Reklama

„Foreign Affairs” ostrzegł, że im dłużej będzie trwała wojna, tym lepiej Rosja będzie radziła sobie pod względem adaptacji i tworzenia skuteczniejszych, nowocześniejszych jednostek bojowych. „Adaptacja strategiczna już pomogła jej (tj. Rosji) odeprzeć ukraińską kontrofensywę i pozwoliła rosyjskim wojskom odebrać Kijowowi kolejne terytoria” – zauważył generał Ryan.

„Jeśli przewaga Rosji pod względem adaptacji strategicznej utrzyma się bez odpowiedniej reakcji Zachodu, to najgorszym wynikiem tej wojny nie będzie impas. Będzie nim klęska Ukrainy” – ocenił „Foreign Affairs”.

Reklama

W analizie zauważono, że podczas trwania konfliktu Rosja dokonała szeregu zmian, na przykład w strukturze dowodzenia, gdzie w kwietniu 2022 roku wyznaczono jednego dowódcę nadzorującego wszystkie działania wojenne na Ukrainie, co zastąpiło wcześniejsze nieskoordynowane działania. Rosja także zwiększyła budowę linii obronnych i zdobyła przewagę w wykorzystaniu bezzałogowców dzięki mobilizacji własnego przemysłu obronnego, w przeciwieństwie do Ukrainy, która wcześniej inicjowała nowe sposoby użycia dronów. Rosja również nauczyła się minimalizować skutki ataków precyzyjnej broni, lepiej rozmieszczając swoje siły i wykorzystując zaawansowane systemy walki elektronicznej, co komplikuje działania armii ukraińskiej.

wojna ukraina rosja wojsko
Wojna na Ukrainie
Autor. 56th Motorized Brigade/Defense of Ukraine (@DefenceU)/X

Rosyjska machina wojenna

Najbardziej istotną zmianą jest jednak zwiększenie mocy produkcyjnych rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, uzyskanie amunicji z Korei Północnej oraz intensyfikacja handlu bronią z Chinami, co dało Rosji przewagę w zasobach militarnych w porównaniu do Ukrainy. Rosja stale dostosowuje swoją strategię i przemysł obronny do sytuacji na polu walki, co daje jej przewagę w wojnie, podczas gdy Ukraina musi szybko adaptować się do zmian. Ważne jest, aby Ukraina ponownie starała się odzyskać inicjatywę na polu walki, usuwała przeszkody instytucjonalne hamujące innowacje w dziedzinie wojskowości i szybko wprowadzała nowe adaptacje, aby zadawać jak największe straty armii rosyjskiej, zanim ta nauczy się na nie reagować.

Zobacz też

Najważniejszą zmianą jest jednak - w ocenie magazynu - zwiększenie mocy produkcyjnych rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, pozyskanie amunicji i pocisków rakietowych z Korei Północnej oraz intensyfikacja handlu uzbrojeniem z Chinami. „W rezultacie Rosja ma teraz więcej broni i amunicji niż Ukraina” – podkreślił „Foreign Affairs”.

Ciągłe udoskonalanie przez Rosję cyklu adaptacji przemysłu obronnego i strategii do wniosków z pola walki może – według „Foreign Affairs” – pomóc Moskwie wygrać wojnę. Rosja może poprawić swoją zdolność ataków z powietrza, co wyczerpałoby ukraińskie systemy obrony przeciwlotniczej, którym brakuje rakiet przechwytujących. To z kolei może doprowadzić do dalszych zysków terytorialnych - zwłaszcza na wschodzie Ukrainy, ale być może również na południu.

Reklama

„Kluczowy wniosek z ukraińskiej kontrofensywy w 2023 roku jest, na przykład, taki, że doktryna połączonych rodzajów wojsk, którą NATO wpajało jednostkom ukraińskim, jest przestarzała. W wyniku tej słabości ukraińskim żołnierzom i jednostkom brakuje kapitału intelektualnego niezbędnego do prowadzenia operacji ofensywnych we współczesnych warunkach” – czytamy na łamach „Foreign Affairs”.

Zobacz też

W ocenie magazynu NATO powinno wykorzystać swój ogromny potencjał analityczny, by pomóc Ukrainie szybko stwierdzić, które działania są skuteczne - i dostosować do tego strategię Kijowa. Zachód musi też nadal dostarczać Ukrainie zaawansowaną broń, a także skoncentrować się na produkowaniu oraz przekazywaniu takiego sprzętu, który najbardziej zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania przez Kijów przewagi strategicznej.

Himars Ukraina
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/Twitter

Zobacz też

Komentarz

Celem Ukrainy powinna być obecnie próba odzyskania inicjatywy w konflikcie zbrojnym. Dopóki działania SZU będą opierały się o reakcję, to Rosja nadal będzie mogła, mniej lub bardziej swobodnie, dokonywać kolejnych uderzeń w różnych odcinkach frontu. Dywersja czy działania na tyłach są w tym wypadku jedynie półśrodkiem. Skutecznym, ale jednak półśrodkiem. Problemy te nie wynikają wyłącznie z decyzji ukraińskiego dowództwa, ale też szczebla politycznego oraz nie można zapominać o uzależnieniu od zachodnich dostaw.

Zobacz też

Jednak tego, czego Ukrainie najbardziej brakuje w tej chwili to „mnożniki siły”, czy też jak się je określa bardziej potocznie - „game changery”. Co ważne, w dużych ilościach. Mowa tutaj o czymś na wzór przełomu jaki pojawił się na froncie w 2022 roku na miarę wejścia do gry HIMARS-ów, które zapewniły ukraińskim siłom przewagę podczas letniej kontrofensywy. W 2023 takich środków zwyczajnie zabrakło. Jednocześnie Rosja ocknęła się po klęskach w pierwszym roku wojny i nie tylko zmieniła sposób dowodzenia, ale również przestawiła swoją gospodarkę na tryb wojenny (co w dłuższej perspektywie będzie dla niej odczuwalne).

Zobacz też

Dopóki Kijów nie znajdzie sposobu na przełamanie impasu, to tak długo wojna będzie miała charakter wyniszczający, gdzie przy większych możliwościach mobilizacyjnych Rosji Ukraina będzie w dużo gorszej sytuacji. Rozwiązaniem byłyby tutaj rakietowe systemy artyleryjskie precyzyjnego rażenia w znacznie większych ilościach, rakiety dalekiego zasięgu lub uzyskanie przewagi w powietrzu, co znacznie ułatwiłoby przeprowadzanie operacji lądowych. W ostatnim wypadku szkolenia ukraińskich pilotów oraz dostawy zachodnich samolotów są realizowane i istnieje szansa, że pojawią się one na polu walki jeszcze w tym roku.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama