Reklama
  • Analiza

Ptaki Madziara: Krwawe łowy na Rosjan pod Pokrowskiem

Sławna brygada dronowa Ptaki Madziara walczy pod Pokrowskiem, tworząc z tego miasta i jego okolic prawdziwą strefę śmierci dla poruszających się na zewnątrz rosyjskich żołnierzy.

Zdjęcie opublikowane przez ukraińską Brygadę dronów Ptaki Madziara z ironicznym tytułem „Uzdrowisko Zęby Smoka”
Zdjęcie opublikowane przez ukraińską Brygadę dronów Ptaki Madziara z ironicznym tytułem „Uzdrowisko Zęby Smoka”
Autor. Ptaki Madziara/Telegram

Informacje przekazywane spod Pokrowska nie potwierdzają, by Ukraińcy planowali oddać to miasto. Świadczy o tym nie tylko wysłanie tam sławnego 1. Korpus Gwardii Narodowej „Azow”, ale również najsilniejszej i najsławniejszej jednostki dronowej: 414. Samodzielnej Brygady Uderzeniowej Bezzałogowych Statków Powietrznych „Ptaki Madziara”. Oba te ugrupowania słyną ze śmiertelnej skuteczności w walce z rosyjskim wojskiem. Przykładowo w strefie walk korpusu „Azow” stosunek zabitych Rosjan do rannych jest nawet dziesięciokrotnie większy niż normalnie i wynosi 1 do 2,3 (a nie jak wcześniej 5 do 1).

Reklama

Podobnie jest na obszarze, gdzie działają Ptaki Madziara. Tylko 18 listopada 414. brygada wyeliminowała 83 rosyjskich żołnierzy, z których 48 zginęło, a 35 zostało ciężko rannych. Dzień wcześniej Ptaki Madziara wyeliminowały 123 Rosjan (w tym 84 zabitych i 39 rannych). Tak duże straty wynikają ze sposobu działania operatorów dronów tej jednostki, którzy traktują pojedynczych rosyjskich żołnierzy za cele równie ważne, jak pojazdy wojskowe i systemy artyleryjskie.

YouTube cover video

Rosjanie przy tym nie są eliminowani tak, jak to się podaje na stronie ukraińskiego ministerstwa obrony, ale przede wszystkim zabijani. W tym celu rosyjscy żołnierze są atakowani w większości przypadków przez dwa drony kamikaze. Pierwszy z nich ma ich unieruchomić, a drugi sprawdza, czy zaatakowana osoba nie żyje i ewentualnie uderza ponownie, by ją dobić.

Operatorzy Ptaków Madziara nie oszczędzają więc dronów, wiedząc, że za zabitych Rosjan będą premiowani kolejnymi dronami. I tak koło się zamyka. To właśnie ze względu na tak bezwzględny sposób działania informacje przekazywane o stratach Rosjan w strefie walk przez Ptaki Madziara są najczęściej ostateczne, potwierdzone dodatkowo materiałem filmowym. To właśnie ta jednostka doprowadziła do powstania określenia: „wojna filmowa”, w której każda faza ataku jest sfilmowana i to bardzo często z kilku kamer na dronach.

Operatorzy Ptaków Madziara publikują później te nagrania na swoim koncie kanału Telegram, wyróżniając szczególnie te ujęcia, na których widać twarz atakowanego i zabijanego rosyjskiego żołnierza. Takie działanie wydaje się bezduszne, jednak ma na celu odstraszenie rosyjskich żołnierzy i pokazanie, co ich czeka na Ukrainie. Oczywiście Rosjanie nadal zgłaszają się do armii, jednak już w mniejszej liczbie i z pełną świadomością zagrożeń. Dlatego operatorzy dronów brygady Ptaków Madziara nie mają żadnej litości nad napotkanymi rosyjskimi żołnierzami, nawet jeżeli są ranni i próbują się wycofać.

YouTube cover video

Obecność Azowców i Ptaków Madziara na froncie oznacza, że Ukraina wcale nie zamierza oddawać Pokrowska i chce także nadal bronić miasta Myrnohrad, znajdującego się kilka kilometrów na wschód. W tamten rejon przybył nawet osobiście prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odwiedzając jednostki walczące na froncie, a więc m.in.: korpus Azow, Ptaki Madziara, 25. Brygadę Powietrznodesantową oraz 4. Brygadę szybkiego reagowania Rubiż.

Według mediów ukraińskich prezydent Zełenski miał tam wydać rozkaz wybijania Rosjan w Pokrowsku i statystyki wykazują, że ten rozkaz jest wykonywany bezwzględnie. Ptaki Madziara prowadzą prawdziwe polowania na samotnych rosyjskich żołnierzy, którzy próbują przeniknąć skrycie na teren ziemi niczyjej. Wcześniej byli oni bagatelizowani, a teraz stanowią cele, dla których poświęca się nawet kilka dronów, aby mieć pewność, że atakowany Rosjanin nie żyje. Praktycznie wszystkie takie ataki zostały nagrane. Liczba tych filmów jest tak duża, że Ukraińcy zaczęli je łączyć po kilkadziesiąt, tworząc swoisty „spektakl śmierci”.

Reklama

Obecnie największa uwaga ukraińskich operatorów dronów skupiła się na południowych dzielnicach Pokrowska, gdzie eliminowana jest każda oznaka życia. Rosjanie, chcąc temu przeciwdziałać, zwiększyli liczbę nadajników zakłóceń w strefie, jednak Ptaki Madziara przeszły natychmiast na drony światłowodowe i dalej kontynuowały oczyszczenie miasta z Rosjan. O znaczeniu Pokrowska może świadczyć fakt, że do odszukiwania i eliminowania rosyjskich żołnierzy w ruinach wysyła się nawet komandosów z elitarnych oddziałów Głównej Dyrekcji Wywiadu Ukrainy.

Raport dobowy Ukraińskich Sił Bezzałogowych z 18 listopada 2025 roku
Raport dobowy Ukraińskich Sił Bezzałogowych z 18 listopada 2025 roku
Autor. Ptaki Madziara

Szacuje się, że w walce o miasto ukraińskim siłom specjalnym udało się zniszczyć w ciągu ostatniego miesiąca 20 czołgów, 62 pojazdy opancerzone, 532 samochody transportowe, 39 systemów artyleryjskich, 18 systemów obrony przeciwlotniczej i walki elektronicznej, 1500 rosyjskich żołnierzy oraz trudną do oszacowania liczbę lekkich pojazdów (w tym motocykli) oraz składów amunicji i paliwa. Z kolei Ptaki Madziara na całym kierunku Pokrowsk w okresie od 1 do 18 listopada 2025 roku wyeliminowały 1807 żołnierzy.

Te straty nie robią na Rosjan żadnego wrażenia. Chcąc za wszelką cenę zdobyć Pokrowsk, zwiększają nawet liczbę ataków do 100 w ciągu jednego dnia. Jest to zrozumiałe, ponieważ tylko w ten sposób mogą zmusić ukraińskich obrońców do opuszczenia drugiej twierdzy w mieście Myrnohrad, cztery kilometry na wschód. Twierdza ta jest o wiele trudniejsza do zdobycia, ponieważ od pozycji rosyjskich oddzielają ją puste pola, które dodatkowo rozmokły.

YouTube cover video

Efekt tego jest taki, że wszystkie szturmy z kierunku wschodniego kończą się krwawo, a Rosjanom nie udało się przeniknąć do miasta i przemienić je w szarą strefę – tak jak to zrobiono w większej części Pokrowska. Szacuje się, że aktywność dronów obu stron w tamtym regionie jest największa na całym froncie. Wielką pomocą dla Ukrainy są pola minowe, odtwarzane w sposób ciągły za pomocą bezzałogowców. Pola te stanowią ważny element spowalniający i utrudniający działanie rosyjskim wojskom. Ułatwia to później pracę operatorom dronów, którzy mają więcej czasu, by odszukać atakujących Rosjan i ich później zniszczyć.

Nie pomaga w tym nawet stosowanie dodatkowych osłon na czołgach i transporterach, ponieważ pierwsze ukraińskie ataki bezzałogowcami mają tylko unieruchomić atakujące pojazdy. Dopiero druga fala otrzymuje zadanie zniszczenia zatrzymanych platform, a później zaczyna się polowanie na rosyjskich żołnierzy, którzy wybiegli ze swoich maszyn. To, że ataki są powtarzane przez Rosjan kilka razy dziennie i nadal nie udało im się wejść do Myrnohradu, daje obraz strat, jakie w tym czasie musiały ponieść wojska rosyjskie.

Reklama
WIDEO: Akt dywersji. Co wiemy o kolejowym sabotażu?
Reklama
Reklama