Ukraińscy operatorzy premiowani: Punkty za zabitego Rosjanina

Ukraińskie siły zbrojne usprawniają program „Armia Dronów. Bonus”, a więc mechanizm przyznawania jednostkom dronowym e-punktów za potwierdzone zniszczenie siły żywej i sprzętu wroga z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych. Za zdobyte w ten sposób punkty poszczególne jednostki mogą sobie później dokupować potrzebny sprzęt, poza centralnymi planami logistycznymi.
Rada Ministrów Ukrainy przyjęła 10 lipca 2025 roku rezolucję usprawniającą program „Armia Dronów. Bonus”, uruchomiony z inicjatywy Ministerstwa Cyfryzacji w sierpniu 2024 roku i działający wcześniej w oparciu o Państwową Służbę Łączności Specjalnej. Jest to swoisty system motywacji i gromadzenia punktów bonusowych (tzw. e-punktów) dla dronowych jednostek wojskowych za zweryfikowane zniszczenie celów przeciwnika.
W pierwszej kolejności pozwalało to na weryfikację raportów i rzeczywistą ocenę strat poniesionych przeciwnika. Z drugiej strony uzyskiwało się dane na temat skuteczności poszczególnych operatorów i wykorzystywanych przez nich sposobów działania (co może być przydatne podczas analizy i w procesie szkolenia). Ale najważniejsze dla jednostek było to, że za zdobyte w ten sposób punkty mogły one otrzymywać poza centralnym harmonogramem m.in.: skodyfikowane i nieskodyfikowane ukraińskie bezzałogowe statki powietrzne, naziemne kompleksy robotyczne i sprzęt walki elektronicznej.
Czytaj też
Żeby otrzymać punkty bonusowe, poszczególne jednostki musiały wcześniej przesłać nagranie wideo z przeprowadzonego ataku do Państwowej Służby Łączności Specjalnej, która weryfikowała skuteczność i dostarczała drony „za punkty”. Obecnie jednostki wojskowe mają przesyłać swoje filmy do ukraińskiego system wspomagania dowodzenia i kreowania świadomości sytuacyjnej Delta. Później zdobyte w ten sposób punkty będą mogły wymieniać na dodatkowy sprzęt (bez opóźnień i pozwoleń) za pośrednictwem platformy Brave 1 Market. Zamówienie to zostanie następnie wprowadzone do cyfrowego systemu DOT Chain-Defense, gdzie będzie zawierana umowa między producentem a Agencją Zamówień Obronnych Ministerstwa Obrony (za pieniądze resortu). Cały proces, od złożenia zamówienia do dostawy, ma zająć nie więcej niż kilka tygodni i ma się odbywać cyfrowo (z pełną digitalizacją dokumentów).

Autor. Brave 1 Market
Jednostki będą mogły składać zamówienia według nowego sposobu od sierpnia 2025 r.: zarówno za punkty bojowe zdobyte w czerwcu i lipcu 2025 roku, jak i za te, które nie zostały wykorzystane wcześniej. Przy czym platforma DOT‑Chain Defence jest obsługiwana przez Agencją Zamówień Obronnych Ministerstwa Obrony natomiast Ministerstwo Cyfryzacji, będzie nadal odpowiedzialne za kształtowanie polityki programu.
„To kolejny krok w kierunku umożliwienia jednostkom samodzielnego wyboru tego, czego naprawdę potrzebują. Składają zamówienia, a my zapewniamy szybką, chronioną prawem dostawę. DOT-Chain Defence pozwala na szybkie dokonywanie zakupów za pomocą e-punktów, bez zbędnych formalności i z pełną transparentnością procesu”
Arsen Żumadiłow - dyrektor ukraińskiej Agencji Zamówień Obronnych
Czytaj też
Jak widać program „Armia Dronów. Bonus” ma bardzo prosty cel: jeszcze bardziej motywować operatorów dronów do działania, a przy okazji zwiększać straty rosyjskie. Punkty przyznawane poszczególnym jednostkom zależą: od rodzaju celu jaki został zaatakowany i skutku tego ataku. W ten sposób operator może uzyskać np.:
- 5 punktów – za zniszczony moździerz;
- 6 punktów – za zneutralizowanie osoby;
- 20 punktów – za uszkodzenie czołgu;
- 20 punktów – za zniszczenie pojazdu opancerzonego;
- 40 punktów – za zniszczenie czołgu;
- do 50 punktów – za zniszczenie wieloprowadnicowej wyrzutni rakietowej (w zależności od kalibru).

Autor. Telegram/ Ptaki Madziara
Dla jednostek jest to więc ważna motywacja, ponieważ dron bombardujący Wampire będzie można np. otrzymać za 43 punktu (a więc za wyeliminowanie jednego rosyjskiego czołgu i żołnierza). Tańszy dron FPV z kamerą dzienną ma kosztować 2 punkty, droższy z noktowizją to już 6 punktów, ale w katalogu są jeszcze zestawy noktowizyjne i termowizyjne, specjalistyczna odzież ochronna, a nawet przenośne zestawy rakietowe.
„Program Armia Dronów.Bonus” zmienił zasady gry w tej wojnie. Dzięki niemu pojawiła się rywalizacja między jednostkami, a my zaczęliśmy otrzymywać wysokiej jakości dane z pola bitwy i rozumieć matematykę wojny. Od teraz, jednostki będą mogły zamawiać skodyfikowane bezzałogowe statki powietrzne, sprzęt walki elektronicznej, a także nieskodyfikowane drony FPV od ukraińskich producentów na platformie Brave1 Market za zdobyte punkty. Pozwoli to jednostkom zwiększyć efektywność i pozyskać jeszcze więcej technologii”.
Michajło Fiodorow - Wicepremier ds. innowacji, rozwoju edukacji, nauki i technologii, minister transformacji cyfrowej.

Autor. Ukraińskie ministerstwo obrony
W całym programie bierze już udział ponad czterysta ukraińskich jednostek wojskowych. Jak na razie trzy pierwsze miejsca w tej rywalizacji zajmują:
- 414. Samodzielna Brygada systemów bezzałogowych „Ptaki Madziara”;
- Centrum Specjalnych Operacji „Alfa”;
- 412. Samodzielny Pułk systemów bezzałogowych „Nemezis”.
Jednak zamiany w tym rankingu następują błyskawicznie. Przykładem tego może być pułk „Nemezis”, który jest obecnie na trzecim miejscu (chociaż w statystykach z maja 2025 roku nie był w ogóle wymieniony w pierwszej dziesiątce), a spadek z trzeciego miejsca na czwarte samodzielnej jednostki sił specjalnych Gwardii Narodowej „Grupa Lazara”.
Trzeba przy tym pamiętać, że system bonifikacji za skuteczne ataki systemami bezzałogowymi ma na Ukrainie zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Z jednej strony operatorzy dronów dostali kolejną motywację do skuteczniejszego działania oraz sumiennego wypełniania raportów ze swoich działań. Tym bardziej, że mają teraz pewność szybkiego i w miarę prawidłowego naliczania im punktów, a więc sprawiedliwej oceny ich efektywności. Poszczególne jednostki uzyskały też wpływ na zwiększenie tempa dostaw, bez względu na centralnie zatwierdzane plany logistyczne (które, co trzeba zaznaczyć, nadal są jednak głównym elementem zaopatrzenia).
Czytaj też
Z drugiej strony już zaczyna zauważać się swoistą „pogoń za punktami”, która polega np. na relokacji dronów niezgodnie z potrzebami operacyjnymi. Wsparcie własnych jednostek, np. przez nadzór w powietrzu przynosi bowiem o wiele mniejsze „sukcesy punktowe” niż np. polowanie na tyłach przeciwnika na pojedynczych maruderów. W ten sposób operatorzy działający dla potrzeb własnych wojsk są nierówno traktowani w dostępie do sprzętu, w porównaniu do tych, którzy samodzielnie „tropią” Rosjan. Ranking może więc się stać przeszkodą w skutecznym i planowym prowadzeniu skoordynowanych operacji wojskowych.

Autor. Telegram/ Ptaki Madziara
No i najważniejsze. Program „Armia Dronów. Bonus” nadal nie zapewnia stuprocentowej skuteczności oceny ataków. Wielu operatorów z różnych jednostek skarży się, że ich trafienia nie są formalnie zaliczane, chociaż do nich doszło. Najlepiej jest w przypadku, gdy ma się dwa filmy (jeden z atakującego drona, który kończy się w momencie uderzenia) i drugi z drona obserwacyjnego (który śledzi moment zbliżania się drona FPV, trafienia i rejestruje jego skutki). W ten sposób duża część ataków prowadzonych tylko bezzałogwocami – kamikaze nie jest w ogóle rejestrowana w statystykach programu – szczególnie w przypadku operowania daleko od linii frontu.
Jednostki działające elastycznie, szybko reagujące na zagrożenie poprzez wysyłanie fali dronów FPV w rejon bez rozpoznania powietrznego, mają więc problem z dostaniem się do rankingu. Tymczasem to one są najbardziej potrzebne przy szybko zmieniającej się sytuacji na froncie. Tego rodzaju asekuracyjne działanie zarządzających systemem Delta zaniża status rosyjskich strat i jednocześnie zniechęca do raportowania szczególnie operatorów FPV.

Autor. Telegram/ Ptaki Madziara
Z drugiej jednak strony program „Armia Dronów. Bonus” może stać się czymś, co zachęci jednostki do lepszego zorganizowania swojego systemu raportowania. Przykładem tego może być 414. Brygada „Ptaki Madziara”, która od początku znajduje się na topie rankingu w tym programie. Wynika to z przede wszystkim z od miesięcy doskonalonego w tej jednostce sposobu raportowania i „cyfrowego rozliczania” się z działalności bojowej. To Madziar jako pierwszy w swoich filmach dokładnie opisywał bez cenzury, co robią jego operatorzy i przekazywał konkretne dane o ich sukcesach. Teraz ten sposób działania przynosi jego brygadzie konkretne profity.
Czytaj też
Jest więc duża szansa, że problemy z oceną uderzeń uda się z czasem usunąć: nie tylko zresztą poprzez lepszą organizację raportowania, ale np. dzięki systemowemu prowadzeniu rozpoznania z powietrza już po walce. To właśnie tego rodzaju rozpoznanie może ostatecznie potwierdzić skuteczność ukraińskich dronów oraz ocenić istniejący poziom zagrożenia i to w taki sposób, jakby się miało dostęp do rosyjskich raportów.
W pełni rejestrowana na filmach działalność frontowa pozwoli również w przyszłości na odtworzenie poszczególnych operacji i ich szczegółowe opisanie. Będzie to ogromna praca, ponieważ według Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generała Ołeksandra Syrskіego, tylko w marcu i kwietni 2025 roku, ukraińskie drony miały zniszczyć ponad 160 tysięcy rosyjskich celów. Każdy taki atak został przy tym nagrany i to niekiedy kilkakrotnie (np. gdy uderzenie dronami FPV na czołgi trzeba było powtarzać, a całą sekwencję nalotu filmował dron rozpoznawczy). Dodatkowo trzeba pamiętać, że ta liczba trafień systemami bezzałogowymi z miesiąca na miesiąc się zwiększa.
Być może tego rodzaju archiwum w przyszłości umożliwi również rosyjskim rodzinom poznanie losów swoich bliskich, którzy po kremlowskim „praniu mózgów”, często w poszukiwaniu sławy i pieniędzy, zaginęli gdzieś na polach Ukrainy.
Ma_XX
podobnie jest ze zwalczeniem celów powietrznych więc operatorom bardziej zależy na kasie niż na oszczędzaniu rakiet, a jak wywalą wszystkie jest lament wojskowo-polityczny o "dopomogę"
Rusmongol
Uwierz że obsługa patriot nie wchodzi pewno w szablon tych zawodów. Jak już to obsługa lotnych grup polujących na drony. Systemy jak nasams czy patriot dobrze wiedzą do jakiego celu strzela. Można programowo ograniczyć preferowane cele.
DanielZakupowy
A są punkty ujemne np. za zmarnowanie drona albo ćpanie na służbie?
Rusmongol
Ćpanie na służbie? Panie, ma trzeźwo wojnę i tyle cierpienia i śmierci przyjmuje tylko Isis i Rosjanie.
Zbyszek
Z tego co widzę zmienili już punktację. Teraz czołg ma byc wyceniany tylko na 8 punktów. Przesunęli punkt ciężkości na likwidację operatorów dronów - 15 pkt za zranienie, 25 za zabicie. To już musi działać od pewnego czasu, bo Rosjanie skarżą się że Ukraińcy mniej interesują się logistyką za to polują na operatorów dronów. Dziwny jest system zakupów za e-punkty (po ukraińsku nazwa więcej mówi: "je-bali"). Na Brave1 może wojsko zamawiać za pieniądze (i samo wszystko załatwia z producentem), ale za punkty to już wtrąca się Agencja Zakupów Obronnych. Momentalnie widać jak to źle wpływa na czas realizacji (nie już w kilka tygodni, ale aż w kilka tygodni). Chyba nie potrafią kontrolować e-punktów
Lord of Cumshot
Schemat w sumie podobny do Eurogąbek. Jeśli rząd nie skasował kodu Naszej Klasy ze swoich serwerów to może powinniśmy go przerobić na Nasze Drony i sprzedać Ukraińcom?
nikto666
piękna idea