Legendarny dowódca stanie na czele sił dronowych

Autor. Brovdi.Art/facebook
Robert Browdi „Madziar” został dowódcą Sił Systemów Bezzałogowych Ukrainy (SBS). Zmiany na dowódczych szczytach Ukrainy potwierdzają, że to drony odgrywają coraz większą rolę na nowoczesnym polu walki.
6 lutego 2024 r. dekretem prezydenta Ukrainy utworzono SBS, a ich pierwszym dowódcą został pułkownik Wadim Sucharewski, będący zastępcą gen. Ołeksandra Syrskiego. SBS, w praktyce nie jest odrębnym rodzajem Sił Zbrojnych Ukrainy, nie podlegają mu wszyscy operatorzy dronów, ale to formacja, która centralizuje i porządkuje użycie dronów przez ukraińskich żołnierzy, a także analizuje trendy z ich użyciem, na polu walki. Jak zdefiniował SBS sam Zełenski – „istnieje wystarczająco dużo teorii, a wszystko musi działać w praktyce, aby zachować życie naszych żołnierzy”.
Przykładem potrzeby utworzenia SBS, było eksperymentowanie z dronami na światłowodzie przez Rosjan. Władze Ukrainy zauważyły, że Federacja Rosyjska zwielokrotniła inwestycje w bezzałogowce i istnieje ryzyko, że Moskwa wyprzedzi Ukrainę w tym wyścigu zbrojeń. Wszelako zjawisko autonomicznego użycia dronów – zwłaszcza FPV – przez poszczególne ukraińskie plutony jest tak wielkie, że nie sposób tego ostatecznie zcentralizować, a taki krok wywołałby osłabienie ukraińskiej obrony, opartej na elastyczności polowych dowódców na konkretnych odcinkach frontu. Użycie kwadrokopterów przez ukraińskich żołnierzy, de facto, jest na trzech poziomach: centralnym (strategicznym, odgórnie przez dowództwo), taktycznym (poprzez wyspecjalizowane dronowe jednostki wspierające brygady) oraz polowym (pluton operatorów dronów na szczeblu batalionu).
Wojna dronów
Jak raportował w maju gen. Syrski – „systematyczna praca nad zwiększaniem skali wykorzystania bezzałogowych systemów przynosi realne rezultaty. Tak, w maju za pomocą dronów różnych typów zniszczono ponad 89 tys. celów wroga”. Nawet jeżeli powyższa estymacja jest przesadzona to faktycznie wolumen użycia bezzałogowców przez ukraińskich żołnierzy jest gargantuiczny. I skuteczny. 65 proc. strat inwazyjnych wojsk rosyjskich ma obecnie pochodzić właśnie z ataków dronowych. Przykładowo: „Prorok”, ukraiński as-operator dronów, w 90 dni zabił 50 rosyjskich żołnierzy.
Operacja SBU „Pajęczyna” w głębi Rosji, była kolejnym potwierdzeniem, że wojna dronowa jest skuteczna. Ukraina ma ambitne plany, aby w 2025 roku zamówić 4,5 mln dronów. W 2023 roku raportowano, że Ukraina zużywa 10 tys. dronów miesięcznie. Dane te się zdezaktualizowały. Co prawda, nie do końca wiadomo jakie są obecnie analogiczne liczby zużycia, ale pojawiają się nawet takie estymacje użyć jak 3 tys. dronów dziennie. Ponadto dron – dronowi nie równy, a sposób wykluczenia drona z walk może być różny: od zagłuszenia, rzadszego – zestrzelenia, poprzez usterkę i złe pilotowanie, po fakt, że uderzył w cel. Za powszechną opinię na Ukrainie uważa się, iż do uszkodzenia czołgu potrzeba ok. 10 bezzałogowców. Bezwzględnie parametry koszt-efekt są tutaj na korzyść popularnych bezpilotników.
Na dronowej wojnie, wyróżniał się „Madziar”, czyli major Robert Bowdi. Pochodzi on z Użhorodu, pod słowacką granicą, z enklawy Ukraińców węgierskiego pochodzenia, stąd pseudonim „Madziar”. Przed inwazją był przedsiębiorcą i politykiem. W 2022 roku zaciągnął się do obrony terytorialnej, brał udział w walkach obronnych pod Kijowem. Przerzucono go pod Chersoń, gdzie doszedł do wniosku, że jego rola w wojnie jest bezsensowna i zaczął skupować drony tworząc oddział „Ptaków Madziara”, który to rozrósł się do uznanej jednostki. Jak wielu mu podobnych prekursorów z okopów zaczynał od chińskich DJI Mavic, a zyskiwał popularność w ukraińskich mediach społecznościowych dzięki nagraniom z bezzałogowców. Ze swoim oddziałem wziął udział w walkach o Bachmut, a następnie wcielony do ukraińskiej Piechoty Morskiej walczył o przyczółek w Krynkach. „Ptaki Madziara” wyspecjalizowały się w niszczeniu rosyjskiej techniki, na samych Krynkach Rosjanie utracili ponad 150 pojazdów. „Ptaki Madziara” rozrosły się do poziomu samodzielnej brygady (o numerze 414).
Madziar przepowiada przyszłość
W wywiadzie zamieszczonym na serwisie „Ukrinform” ostrzega on jak będzie wyglądał rozwój wojny dronowej: „Kolejnym ogniwem jest rozwój sztucznej inteligencji. Kiedy sztuczna inteligencja stanie się zdolna do samodzielnego rozpoznawania celów zapisanych w jej pamięci i odróżniania jednego rodzaju sprzętu od drugiego - nie w prototypach – one już istnieją i są nawet używane w warunkach bojowych, ale masowo – konsekwencje użycia BSP staną się znacznie bardziej groźne”.
Ponadto stwierdził, że: „skuteczność wykorzystania dronów FPV w różnych działaniach waha się od 20 do 40 proc. Nie mówię tu o przypadkach, gdy dron przeleciał i w niewytłumaczalny sposób spadł. Dopiero gdy dotrze, trafi w cel i zostanie zarejestrowany, można go wpisać do statystyk. Elektronika może nie działać, a dron może nie wybuchnąć, może po drodze zdetonować, znaczny ich procent zostanie stłumiony przez wroga różnymi środkami EW, niektóre zostaną zestrzelone z broni ręcznej. Dlatego skuteczność dronów w Siłach Zbrojnych Ukrainy i u (Rosjan – przyp.red) wynosi 20-40 proc” – zaznaczył. Madziar” zasłynął z tego, że prowadzi skrupulatne analizy nad „żywotnością” lotów dronów, zapotrzebowania, wydłużania ich pracy za pomocą dodatkowych akumulatorów etc. Produkuje także własne REB-y, czyli zagłuszacze. Aby dostać się do elitarnych „Ptaków Madziara” rekrut musi wypełnić ankietę z 94 punktami i jest badany na wykrywaczu kłamstw. Odrzucono 80 proc. zgłaszających się ochotników.
Prezes Polski
A jak się miewają polskie wojska dronowe? Bo poza jakimś wywiadem z panem oficerem od dronów, który zapewniał, że planują oraz ostatnim zakupem warmate nic się nie dzieje. To naprawdę zaczyna wyglądać groteskowo. Nasza armia na tle ukraińskiej jest jak indianie przy konkwistadorach.
DanielZakupowy
Prezes Polski Polska ma uzbrojenie które jest w stanie razić przeciwnika na 80 km i nie musi tysiącami produkować dronów o zasięgu 20 km :) Polska nie prowadzi wojny okopowej. Polska jest w sojuszu i działa w oparciu o plany obronne, a nie o doktrynę "użyjemy wszystkiego czego nie udało się jeszcze ukraść" jak Ukraina :)
kurczak
Zmienić dowódcę rodzaju wojsk po takim sukcesie tychże wojsk? Ciekawa metoda. Po dymisji dowódcy wojsk lądowych do druga zmiana dowódcy rodzaju sił w ostatnich dniach na ukrainie. Przyczyną zapewne same sukcesy.
Zenek2
To że jest dobrze, nie znaczy, że nie może być lepiej.
drh
W planach było 120 samolotów...
radziomb
atak w rosji robilo SBU a nie wojska dronowe. pudlo