Reklama

Nowy rosyjski ciężki miotacz ognia trafił na front

Rosyjskie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet termobarycznych TOS-3 Dragon oraz TOS-2 Tosoczka z zamontowanymi osłonami prętowymi.
Rosyjskie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet termobarycznych TOS-3 Dragon oraz TOS-2 Tosoczka z zamontowanymi osłonami prętowymi.
Autor. Rosyjskie Ministerstwo Obrony

Rosjanie wysłali na front nową odmianę wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet termobarycznych (określanych w Rosji ciężkimi miotaczami ognia) TOS-3. Pojazd otrzymał frontowe modyfikacje mające poprawić jego przeżywalność.

O zamiarze produkcji nowej odmiany ciężkiej wyrzutni rakietowych pocisków termobarycznych TOS pisaliśmy w lutym zeszłego roku. Wtedy to spekulowano, że nowym podwoziem dla TOS-3 będzie czołg T-80, którego produkcję chcą wznowić Rosjanie. Kilka miesięcy później okazało się jednak, że jest nim najpewniej kadłub czołgu T-90, który jest obecnie jedynym produkowanym od podstaw tego typu pojazdem w Rosji (w odmianie T-90M).

Reklama

Rok później pojawiły się pierwsze nagrania i zdjęcia przedstawiające rozmieszczenie TOS-3 na froncie ukraińskim. Podobnie jak na pierwszej prezentacji pojazd ten otrzymał dodatkową osłonę prętową, mającą na celu zwiększenie jego ochrony przed dronami FPV. W lipcu udostępnione zostało nagranie przedstawiające prawdopodobnie ten sam pojazd, jednak doposażony w kolejne frontowe modyfikacje. Są one zbliżone do tych, jakie można było zobaczyć jesienią podczas szkoleń rosyjskich załóg na TOS-1/2.

Mają one w teorii zwiększyć przeżywalność pojazdu, zwłaszcza wobec ataków za pomocą różnego typu dronów. Sam typ osłony można przyrównać do tych stosowanych na „czołgach stodołach”, chociaż tutaj dotyczy to tylko samej wyrzutni na pojeździe.

Jak informuje rosyjska agencja prasowa TASS, wyrzutnia znajdować ma się na wyposażeniu grupy „Centrum”, która za pomocą jego oraz dronów zaatakowała ukraińskie pozycje na kierunku Krasnoarmiejskim. Ostrzał miał zostać wykonany na dystansie ponad 20 km, co oznacza wykorzystanie w tym celu nowego typu amunicji stosowanego wcześniej także w TOS-2.

TOS-3 to rosyjska samobieżna wieloprowadnicowa wyrzutnia pocisków rakietowych kalibru 220 mm bazująca na zmodyfikowanym podwoziu czołgu T-90. Jest to najnowsza odmiana rodziny pojazdów TOS, określanych jako ciężkie miotacze ognia z racji na stosowany w nich środek bojowy - rakietowe pociski z głowicą termobaryczną. Odmiana ta, podobnie jak kołowe TOS-2 Tosoczka, może wykorzystywać nowy rodzaj rakiet ze zwiększoną donośnością określaną na 15-24 km (względem wcześniejszych 6-10 km). TOS-3 Dragon względem poprzednich pojazdów tej rodziny posiada mniejszą jednostkę ognia wynoszącą 15 gotowych do wystrzału efektorów, względem 18 w przypadku TOS-2 oraz 24, jeżeli chodzi o TOS-1A. Zmniejszenie liczby prowadnic powoduje obniżenie masy własnej pojazdu, tym samym pozwalając mu na swobodniejsze poruszanie w terenie.

YouTube cover video
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (2)

  1. MC775

    A co z bronią termobaryczną dla Polski? Rok temu rozmowy o produkcji lekkich ładunków termobarycznych dla WP były już bliskie sfinalizowania. Miały być w formie amunicji dla granatników oraz jako bomby podwieszane dla dronów Warmate. Tymczasem sprawa ucichła a jednocześnie wraz z wycofaniem ze służby SU-22 stracimy możliwość przenoszenia jedynych bomb lotniczych tego typu jakie posiadamy.

  2. skition

    A nie jest to przypadkiem T72 Ural? Że składnic złomu znikają wszak czołgi T72 Ural i T72A. Różnice w podwoziu T72 a T90 wyglądają na kosmetyczne.Prawdopodobnie grubsza podłoga (na spawanie na kadłub T72Ural dodatkowej płyty.Prawdopodobnie lepsze amortyzatory oraz prawdopodobnie lepsze koła ,choć wszystko prawdopodobnie.Nowe za to są gąsienice bo stare po prostu już się rozleciały na używanych na froncie czołgach z rodziny T72/90.

Reklama