Reklama

Wojna na Ukrainie

Irańskie drony nie odmienią rosyjskiej sytuacji na froncie

Autor. Autorstwa Tasnim News Agency, CC BY 4.0

Irańskie drony nie przynoszą Rosji asymetrycznych wyników, jakie zachodnie uzbrojenie daje Ukrainie, i nie będą raczej miały znacznego wpływu na przebieg wojny – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Przedstawiciel Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow poinformował w czwartek, że wojska rosyjskie użyły 86 irańskich dronów Shahed-136, z czego 60 proc. zostało już zniszczonych przez siły ukraińskie. Pod koniec sierpnia źródła wywiadowcze w USA oceniały, że Iran przekazał Rosji setki dronów.

Czytaj też

Według ISW Rosjanie nie skupiają się na używaniu tych dronów w „asymetrycznych węzłach" na polu bitwy, a wieloma z nich atakowali cele cywilne na tyłach, starając się siać strach. Te wysiłki nie są skuteczne – ocenił waszyngtoński think tank.

Reklama

W raporcie odnotowano, że rosyjska prywatna firma najemnicza, tzw. grupa Wagnera, założyła własny kanał na Telegramie. W wiadomości zapraszającej do obserwowania kanału, rozesłanej przez inne konto związane z szefem tej firmy Jewgienijem Prigożynem, napisano: „Przybyliśmy z piekła. Jesteśmy WAGNER – nasz biznes to śmierć i biznes idzie dobrze".

Według ISW stworzenie kanału może mieć na celu werbowanie nowych najemników i wskazuje, że Prigożyn chce mieć bezpośredni wpływ na przestrzeń informacyjną w Rosji, podobnie jak czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow.

Czytaj też

Tymczasem na froncie siły ukraińskie najprawdopodobniej kontynuowały operacje kontrofensywne na północnym wschodzie obwodu charkowskiego, w pobliżu Kupiańska, oraz działania mające na celu zagrożenie rosyjskim pozycjom wzdłuż drogi pomiędzy Kreminną a Swatowem na zachodzie obwodu ługańskiego – zaznaczył ISW.

Na południu Ukrainy wojska rosyjskie najpewniej starają się stworzyć nowe pozycje obronne po załamaniu się rosyjskiej linii na północnym wschodzie obwodu chersońskiego. Rosjanie kontynuowali też ataki lądowe w obwodzie donieckim i prawdopodobnie osiągnęli postępy w okolicach Bachmutu – napisano w raporcie.

Czytaj też

Wydaje się, że lokalni urzędnicy w poszczególnych regionach Rosji gorączkowo szukają sposobów na sfinansowanie mobilizowanych jednostek, ponieważ Kreml w coraz większym stopniu oczekuje od administracji lokalnych, aby pokrywały koszty wojny ze swoich budżetów. Według ukraińskiego Centrum Ruchu Oporu rosyjskie wojska rozpoczęły przymusową mobilizację Ukraińców w okupowanych miejscowościach Kreminna i Starobielsk w obwodzie ługańskim – dodano w raporcie.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama