- Wiadomości
- Polecane
„Orka” z Francji… ale dla Niderlandów
Zgodnie z niedawnymi przeciekami do prasy to francuski koncern stoczniowy Naval Group będzie odpowiedzialny za budowę czterech okrętów podwodnych dla Królewskiej Marynarki Wojennej Niderlandów. Nowe jednostki będą znane jako typ… Orka.

Autor. defensie.nl
W przetargu na dostarczenie następców dla niderlandzkich okrętów podwodnych typu Walrus nie było więc niespodzianki. Zgodnie z przewidywaniami wygrał francuski koncern Naval Group, który we współpracy z niderlandzką firmą stoczniową Royal IHC zbuduje cztery nowej generacji okręty podwodne za 2,5 miliarda euro. Jak na razie nie wiadomo, co to będą jednostki. Z komunikatu niderlandzkiego ministerstwa obrony wiadomo jedynie, ze zakupiono konwencjonalne okręty „wykorzystujące najnowocześniejszą technikę i mające zwiększoną siłę rażenia”.
Zobacz też
Ze skąpych informacji wynika, że nowe niderlandzkie okręty nie będą miały napędu niezależnego od powietrza (ang. Air-Independent Propulsion, AIP), za to otrzymają akumulatory „w najnowszej technologii, o większej pojemności energetycznej”. Najprawdopodobniej będą to baterie litowo-jonowe. Według Holendrów dzięki temu okręty mogą dłużej przebywać pod wodą, są „jeszcze cichsze i mniej podatne na wykrycie wroga”.
Przy wyborze zadecydował najprawdopodobniej również fakt, że koncern Naval Group zaoferował „najlepszy okręt podwodny za najlepszą cenę”. Niderlandzki minister obrony Christophe van der Maat wyjaśnił dodatkowo w oficjalnym komunikacie, że Francuzom „udało się przedstawić wyważoną, wszechstronną i realistyczną ofertę. Stocznia stworzyła godnego następcę jednostek typu Walrus. Holenderski przemysł ma w tym ważną rolę do odegrania, co jest ważnym wymogiem w przypadku tego przetargu”.
Zobacz też
Zresztą ta współpraca ma dotyczyć nie tylko samej budowy, ale również eksploatacji nowych okrętów podwodnych. Według ministra van der Maata „Ta decyzja jest zatem dobra nie tylko dla Marynarki Wojennej i naszych interesów bezpieczeństwa, ale z pewnością także dla holenderskich firm i budowania naszej pozycji opartej na wiedzy”. Ważne było prawdopodobnie również to, że cały program ma być realizowany z gwarancją francuskiego rządu. W efekcie Holendrzy otrzymają okręty podwodne wyposażone nie tylko w uzbrojenie torpedowe, ale także w pociski manewrujące.
Wcześniej taką propozycję złożono tylko Polsce w ramach programu Okrętu Podwodnego Nowego Typu (OPNT) o nazwie – nomen omen – Orka. Teraz zostanie ona zrealizowana na niderlandzkich okrętach… typu Orka. Pierwszy okręt otrzyma bowiem nazwę „Orka”. Kolejnymi będą „Zwaardvis” (po polsku „Miecznik”), „Barracuda” i „Tijgerhaai” („Rekin tygrysi”).
Zobacz też
Pierwsze dwa nowe okręty podwodne mają zostać dostarczone w ciągu dziesięciu lat od podpisania umowy wykonawczej. Holendrzy podjęli więc działania, aby obecne okręty podwodne typu Walrus mogły bezpiecznie pływać do połowy lat 30. W tym celu dwie takie jednostki zostaną wycofane, stając się źródłem części zamiennych dla jednostek pozostałych w służbie.

Autor. defensie.nl
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS