Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż Tajwanowi amunicji do myśliwców F-16 w ramach umowy o wartości 619 milionów dolarów. Sprzedaż obejmuje pociski powietrze-ziemia AGM-88, a także rakiety powietrze-powietrze oraz belki podskrzydłowe i atrapy pocisków do szkolenia – jak podał Pentagon.
Jak podał Pentagon sprzedaż obejmuje 100 pocisków powietrzne-ziemia AGM-88B High-Speed Anti-Radiation Missiles (HARM), które służą do niszczenia urządzeń radarowych przeciwnika, przede wszystkim obrony przeciwlotniczej; 200 pocisków powietrze-powietrze AIM-120C-8 Advanced Medium Range Air-to-Air Missiles (AMRAAM), 4 sekcje naprowadzania AIM-120C-8 AMRAAM; oraz 26 uniwersalnych belek LAU-129. Jak podano w komunikacie transakcja zwiększy „zdolność Tajwanu do zapewnienia obrony swojej przestrzeni powietrznej, bezpieczeństwo regionalne i interoperacyjność ze Stanami Zjednoczonymi". Głównymi wykonawcami kontraktu mają być Raytheon Technologies i Lockheed Martin.
Czytaj też
Amerykańscy urzędnicy stwierdzili, że sprzedaż jest "zgodna z ustawą o stosunkach z Tajwanem i naszą długoletnią polityką jednych Chin", w której "Stany Zjednoczone udostępniają Tajwanowi artykuły i usługi obronne niezbędne do utrzymania wystarczającej zdolności do samoobrony".
Sprzedaż nie spodobała się, oczywiście, Pekinowi. Rzecznik chińskiego MSZ powiedział, że USA powinny zaprzestać sprzedaży broni do Tajwanu i kontaktów wojskowych z nim. Z kolei Tajwan zauważył po raz kolejny wtargnięcie chińskich sił powietrznych na dużą skalę w południowo-zachodni róg tajwańskiej strefy identyfikacji obrony powietrznej, gdzie wleciało 17 chińskich myśliwców J-10 i cztery myśliwce J-16.
Czytaj też
Tajwan w ostatnich tygodniach jest znacznie wspierany przez Stany Zjednoczone. Na początku lutego, Tajwan podpisał dwa nowe kontrakty na usługi wsparcia technicznego samolotów F-16 o łącznej wartości 85,32 mln USD w celu utrzymania gotowości zmodernizowanych F-16 Sił Powietrznych Tajwanu. W ramach kontraktu USA wyśle swój personel techniczny do Rendezvous Camp n w celu pomocy tajwańskim Siłom Powietrznym przy samolotach, systemach awioniki i innych ważnych komponentach jak silniki. Także w tym miesiące odbyła się wizyta kongresmenów amerykańskich na Tajwanie. W jej wyniku Tajwan wzmocni wymianę wojskową ze Stanami Zjednoczonymi i będzie jeszcze ściślej współpracować z tym krajem oraz z i innymi przyjaznymi mu państwami. Waszyngton zapowiedział także wysłanie od 100 do 200 żołnierzy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, aby pomóc w szkoleniu wojska tajwańskiego. Będzie to największy wzrost obecności od dziesięcioleci, w minionym roku było tego rodzaju instruktorów amerykańskich było około 30. Program szkoleniowy, jest w dużej mierze trzymany w tajemnicy przez Pentagon i ma na celu zapewnienie Tajpej możliwości, których potrzebuje do obrony przed Pekinem. Jednak ogólnikowo wiadomo, że w czasie szkoleń oprócz zajęć z obsługi amerykańskich systemów uzbrojenia, będą trenowane działania mające na celu ochronę przed potencjalną chińską ofensywą.
Czytaj też
Czytaj też
Nikkei Asia informował w październiku ubiegłego roku, że rozpoczęły się rozmowy na temat wspólnej produkcji broni przez oba kraje, co ma na celu albo dostarczenie Tajwanowi technologii potrzebnych do produkcji większej ilości broni na miejscu, albo produkcja broni w USA z wykorzystaniem tajwańskich części. Tajwan pozyskuje od USA systemy rakietowe (HIMARS), rakiety kierowane M30, przenośne systemy obrony powietrznej Stinger (MANPADS) i pociski przeciwpancerne Javelin. Jednak pomoc wojskowa, którą USA przeznaczają na działania wojenne na Ukrainie, spowolniła lub wręcz wstrzymała dostawy broni na Tajwan. Defense News informował, że amerykański przemysł obecnie opóźnia dostawy broni na Tajwan, o łącznej wartości blisko 19 miliardów dolarów. Jak pisze portal zaległości w dostawach obejmują rakiety przeciwokrętowe Harpoon firmy Boeing i samoloty F-16 firmy Lockheed oraz systemy rakietowe HIMARS, a także ppk Javelin oraz systemy Stinger. Te opóźnienia są związane z zapotrzebowaniem na pomoc dla Ukrainy.
Obecnie na stanie sił powietrznych Tajwanu znajdują się kupione w czasach prezydentury Busha seniora, a więc dość leciwe samoloty F-16A/B modernizowane do standardu F-16V. W 2011 roku USA zgodziły się ulepszyć i zmodernizować 140 F-16A/B do standardu F-16V. Z kolei w 2019 roku administracja Trumpa zgodziła się sprzedać Tajwanowi 66 nowych F-16V. Teraz Tajwan naciska na administrację Bidena, by dostawy przyśpieszyć w związku z działaniami Chin wokół Tajwanu.
Modernizacja tajwańskich F-16A/B jest realizowany przez tajwańską firmę Hanxiang Corporation, a Stany Zjednoczone dostarczają sprzęt, oprogramowanie i wskazówki techniczne. Program modernizacji samolotów obejmuje nowe wyposażenie, takie jak radar Advanced Active Electronic Scanning Array (AESA), system Joint Helmet Targeting oraz pociski powietrze-powietrze AIM-9X Rattlesnake.
Czytaj też
W ostatnich latach, wraz z nasileniem się presji militarnej i politycznej ze strony Chin na Tajwan USA przyspieszyły sprzedaż broni do Tajwanu, a rząd tajwański kupuje coraz więcej broni. Tylko w styczniu bieżącego roku tajwańskie wojsko ogłosiło trzy projekty zamówień na amunicję i pociski związane z F-16, w tym F-16 Long Range Precision Weapon, F-16 Anti-Ship Weapon oraz F-16 Air Control Weapon.
Czytaj też
Siły Powietrzne Tajwanu
Tajwan posiada 36 lotnisk i lotniskowych odcinków drogowych z czego 26 posiada pasy startowe na tyle długie, aby mogły operować z nich odrzutowce bojowe. Na co dzień maszyny te bazują jednak w sześciu wielkich bazach lotniczych na głównej wyspie. Na zachodnim wybrzeżu, a zatem bliżej potencjalnego przeciwnika, rozmieszczone są cztery bazy lotnictwa bojowego w linii biegnącej z północy na południe. Na północy, w bazie najbliżej stołecznego Taipei zgromadzone są wszystkie Mirage 2000, w bazie na południe od niej stacjonuje większość lekkich F-CK, dalej na południe leży baza z pozostaymi F-16 a, a jeszcze dalej baza z resztą F-CK. Na zachodnim wybrzeżu, a zatem niejako w rezerwie, znajdują się dwie bazy lotnictwa bojowego. Jedna w środkowej części wyspy z F-16 i jedna na południu z myśliwcami F-5. W pozostałych trzech bazach mieści się, przede wszystkim, lotnictwo patrolowe morskie i transportowe.
Czytaj też
Taktyka tajwańskiego lotnictwa bojowego polega na przechwytywaniu przeciwnika na średnich i małych wysokościach przez FC-K i F-16, podczas gdy wyspecjalizowane w walkach powietrznych Mirage 2000 miały dokonywać przechwyceń na dużych wysokościach.
Tajwan ma łącznie sześć eskadr uzbrojonych w wielozadaniowe F-16, piec eskadr z lekkimi myśliwcami krajowej konstrukcji F-CK Ching Kuo, trzy ze Mirage'ami 2000-5E/D i trzy ze starymi F-5E/F Tiger II. W tych łącznie 17 eskadrach bojowych służy dzisiaj ponad 400 samolotów. Najwartościowszymi z nich są F-16, których w służbie jest niemal 140. Samoloty te zostały pozyskane z rezerw amerykańskich w latach 90. i reprezentowały stare wersje A i B, ale obecnie są modernizowane do nowoczesnego standardu V.
Podniesiono do niego już co najmniej połowę tych maszyn, co pozwoliło na przezbrojenie na ten typ co najmniej jednego skrzydła. Co więcej, w najbliższych latach Tajwan otrzyma kolejne 66 nowych F-16C/D Block 70 zamówionych w 2020 roku. Ważnym elementem obrony są także Mirage 2000-5E/F, których Tajwańczycy mają 55 egzemplarzy. Trzecim filarem są zaś krajowej produkcji lekkie samoloty wielozadaniowe F-CK-1 C/D, których łącznie jest 127. Samoloty te powstały w latach 90. wobec problemów ze znalezieniem dostawców samolotów bojowych z zagranicy. Ich wprowadzenie wiązało się nie tylko z rozwojem rodzimego przemysłu lotniczego, ale także umożliwiło utrzymanie licznego lotnictwa bojowego za cenę, na którą Tajwan było po prostu stać. Obecnie trwają prace nad dalszym rozwojem F-CK, które stanowią dopełnienie F-16.
Czytaj też
Czwartym i ostatnim typem samolotu bojowego jest sędziwy F-5E/F Tiger II. W służbie znajduje się nadal między 60 a 80 tych samolotów, z których część wykorzystywana jest w szkoleniu i rozpoznaniu. W tym ostatnim wykorzystywane są samoloty wersji RF-5E Tigereye tworzące eskadrę rozpoznania z siedmioma samolotami. Lotnictwo bojowe jest wspierane przez eskadrę samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia E-2T Hawkeye, których w służbie jest łącznie 7.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie