Reklama

Siły zbrojne

Szaro-białe szachownice dla polskich F-35

Wizja F-35A z polskimi szachownicami
Wizja F-35A z szarymi szachownicami
Autor. Lockheed Martin

Trwają prace nad zmianą przepisów w celu umożliwienia użycia na polskich F-35 szachownic w barwach o obniżonej wykrywalności – napisał generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP na swoim koncie na portalu X. Przy okazji generał wyjaśnia z jakich powodów na F-35 nie zostanie zastosowana szachownica biało-czerwona.

„Na polskich F-35 nie będzie tradycyjnych biało-czerwonych szachownic. Na tym modelu zastosujemy szachownice w skali szarości określonej technologią krycia. Zmieniamy przepisy w tym zakresie” – napisał generał Kukuła.

Jak tłumaczył decyzja jest „świadoma” i wynika m.in. i otrzymanych informacji na temat tego jak zastosowanie nowej szachownicy wpłynie na zmniejszenie prawdopodobieństwa wykrycia samolotu.

Reklama

„F-35 w Polsce nie ma służyć celom pokazowym, a odstraszać i być gotowe do natychmiastowego użycia. Generalnie wyzwaniem jest również stosowanie czegokolwiek co może wejść w interakcję ++chemiczną++ z pokryciem ++stealth++ - to koszty, których nie powinniśmy ponosić” – argumentował generał.

Dodał, że polskie i fińskie F-35 będą stacjonować i operować praktycznie w stałym zasięgu systemów rażenia Federacji Rosyjskiej. Czas ich gotowości będzie krytyczny dla ich przetrwania i dalszego operowania w przypadku ataku na Polskę. Tutaj każdy „detal” ma znaczenie.

Czytaj też

Niemal wszyscy użytkownicy samolotów 5. generacji z pokryciami stealth decydują się na wprowadzenie na nich swoich oznaczeń o obniżonej wykrywalności i dostosowanych do powłok pokrywających samolot. Robią to nie tylko użytkownicy samolotów produkcji amerykańskiej, ale także Chińczycy w przypadku swoich samolotów J-20, J-31 i J-35. Jedynym wyjątkiem są Rosjanie, którzy malują swoje Su-57 w efektownie wizualnie kamuflaże i stosują kolorowe oznaczenia. Świadczy to jednak tylko o tym, że Moskwa nie posiada technologii stealth.

Reklama

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. io

    jestem za

  2. user_1051796

    Jak trzeba to trzeba. Gorsza sprawa że co chwilę słychać o opóźnieniach.

  3. ja!

    ... Rosjanie, malują swoje Su-57 w efektownie wizualnie kamuflaże i stosują kolorowe oznaczenia. Świadczy to jednak tylko o tym, że Moskwa nie posiada technologii stealth... to znaczy że kolorowe emblematy są ważniejszym elementem technologii stealth ?

    1. Davien3

      Nie to znaczy że Rosja nie ma pokryc RAM i odpowiednich farb co nie dziwi jak sie zobaczy jaki RCS ma ich Su-57:)

    2. Chyżwar

      @Davien3 Pokrycie RAM? Jak sobie przypominam niektórzy wybrzydzali na kamuflaż K9 pochodzących z Koreańskich magazynów. Tymczasem lakier stosowany na nowoczesnych pojazdach pancernych to nie jest akryl do samochodów. Takie coś kosztuje sporo więcej. Co dopiero pokrycie RAM, które w porównaniu z lakierem do AHSów jest kosmicznie drogie i łatwo je spaprać malując po nim tym, czym nie potarza.

    3. Davien3

      Chyzwar a niby o czym pisałem?

  4. szczebelek

    Pomalujmy F35 złotem i srebrem to będzie łatwiej wykryć, a na defiladzie będzie WOW🤣🤣🤣

    1. MiP

      Na defiladę już mamy defiladowe latdełka Fa-50 🤣

    2. Chyżwar

      Nie jesteś daleki od prawdy. Wystarczy uważnie przyjrzeć się owiewkom nowoczesnych samolotów. Masz na nich bardzo ładny złoty połysk. Jest w F-22 i F-35 na przykład. W F-16 zresztą też. W przypadku samolotów przeznaczonych do WRE cieniutka warstwa złota jest wręcz koniecznością ponieważ trzeba ekranować kabinę żeby chronić zdrowie i życie załogi.

  5. Siapiej

    Kto wypatrzy takie małe szachownice na pędzącym samolocie? Zresztą po to właśnie one są żeby je widzieć. Jaki sens malować coś co ma być niewidoczne? Teraz zastosują szachownice o obniżonej widoczności a za chwilę będą malować pasy i flagi żeby tylko "przyjacielskiego ognia" nie było. Skoro można malować na szaro to dlaczego nie na biało - czerwono? Ściema.

  6. Velociraptorus

    Na których z tego co piszą, nie ma podobno kto latać...

    1. Adzio

      Velociraptorus-nie wiem co czytasz, ale ja wyczytałem, że rusza szkolenie pilotów na ten samolot. Dostawy będą niestety trwały aż do 2030. Jest wiec czas na szkolenie. Swoją drogą nie wiem jak to widzisz. Powinniśmy już teraz miec przeszkolonych minimum 70 pilotów? Na czym mieli się szkolić? Na symulatorach, czy amerykańskich F35 w służbie? Zgoda co do jednego. Napewno za późno się za to zabraliśmy.

  7. user_1064174

    Pomyśleć, że taka pierdołka jak kolor farby na tak małej powierzchni ma wpływ na wykrywalność

    1. user_1049549

      Nie chodzi o kolor farby, tylko o możliwe reakcje chemiczne, które mogłyby uszczuplić stan powłoki pochłaniającej fale radarowe. Maszyny stealth są o tyle upierdliwe, że stan tej powłoki trzeba nieustannie sprawdzać i ewentualnie odnawiać. To tak jak jeżdżenie zardzewiałym autem, które ciągle gdzieś trzeba podmalowywać. Po prostu taniej jest nanieść znaki przynależności tym samym (atestowanym do powłok RAM) kolorem co numery taktyczne i seryjne oraz oznaczenia eksploatacyjne. Brak czytelności numerów i oznaczeń, godeł jednostek itp. może też utrudniać pozyskiwanie info dla wywiadu: czy przechwyciły nas maszyny polskie, czy z air policing, czy lata wciąż tylko kilka tych samych sztuk, czy podrywanie w powietrze są różne maszyny? No. fajny trik z numerami samolotów stosowała kiedyś Armia Radziecka stacjonująca w NRD.

    2. X

      Oczywiscie że to bzdura. Pewnie nie chcieli "komplikować życia" producentowi. Myślę że ciekawym rozwiązaniem byłoby malowanie znaków w wersji "zgaszonej" - czyli jasno-szary+częsciowo odbarwiona czerwień.

  8. Extern.

    Pamiętam że kiedyś podnoszono też problem że te biało czerwone flagi na mundurach naszych piechociarzy, całkiem ładnie świecą się w noktowizji.