Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Pierwszy polski F-35 na własnych kołach. Kiedy koniec prac? [FOTO]

Pierwszy Polski F-35A
Pierwszy Polski F-35A oznaczony AZ-01.
Autor. Lockheed Martin

Pierwszy odrzutowiec F-35A Lightning II wyprodukowany przez Lockheed Martin dla polskich Sił Powietrznych po raz pierwszy stanął na własnych kołach. Jest to znaczący kamień milowy w pracach nad tym samolotem – poinformował producent, firma Lockheed Martin.

Samolot oznaczony jako AZ-01 powstaje w fabryce w Fort Worth w Teksasie. Tam też wyprodukowano wszystkie polskie F-16C i D Block 52+ w liczbie 48 egzemplarzy. Nowy F-35 zostanie przekazany Siłom Powietrznym jeszcze w tym roku.

Na początku kwietnia pierwszy F-35A Polskich Sił Powietrznych został podniesiony za pomocą suwnicy ze stanowiska montażu elektroniki, gdzie przednia i tylna sekcja kadłuba zostały połączone z centropłatem. Teraz płatowiec przejdzie do montażu końcowego, podczas którego zostaną dodane powierzchnie sterowe oraz silnik.

Reklama

Samolot początkowo będzie stacjonował w bazie lotniczej Gwardii Narodowej Ebbing w stanie Arkansas, gdzie będą szkolili się polscy piloci. Pierwsze F-35A powinny pojawić się w Polsce w 2026 roku, a dostawy zostaną zrealizowane do roku 2030. Polska zamówiła 32 F-35A w styczniu 2020 r. Koszt transakcji wyniósł 4,6 mld dolarów.

Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Pierwszy polski F-35A, płatowiec o oznaczeniu AZ-01, na linii montażowej w fabryce Lockheed Martin w Fort Worth w stanie Teksas.
Autor. Lockheed Martin
Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (18)

  1. wert

    Polska potrzebuje samolotu piętra najwyższego zabezpieczające misje uderzeniowe. Każdy, średnio kumaty wie że przewaga wysokości miała, ma i będzie mieć duże znaczenie (nie dotyczy to dawienoidalnych wikipedystów.) Rakieta wystrzelona "z górki" pow 50000ft jest szybsza i leci dalej od strzelanej "pod górkę". To oczywista zależność grawitacyjna.(nie dla davienoidów) Wypada tez odróżniac wys operacyjną od maks. Mamy ochronę własnego nieba przed rakietami i dronami- FA-50, mamy uderzeniowy F-16. Nie mamy parasola nad nimi. Jeśli nie chcemy pełnego uzależnienia od jankesów potrzebujemy Typhoona. F-35 to dużo lepszy odpowiednik F-16. Stealth jest ok ale to nie wunderwaffe, każda emisja-, radiowa, w podczerwieni- odpalona rakieta, echo radarowe otwartego luku demaskuje stealth. Potrzebujemy ok 150 maszyn, 48 Fa-50 piętra najniższego, 48 F-16 + 32 F-35 dla piętra średniego. Dwie eskadry myśliwca przewagi dopełni komplementarności PSP

  2. gnagon

    ploty chodzą o udaremnieniu przez USA prezentu izraelskeigo dla Iranu przez uruchomienia mitycznego "guzika" , który nie istnieje. Tak czy siak F 35I nie doleciał z ładunkiem do Iranu cichaczem. Cosik straciło go razem z asystą. Ale mówią ze USA cichaczem ruskich powiadomili i instruktorzy w S 300 zniszczyli z sukcesem cele. No sieci własnego wywiadu nie mam także to osobisty biały wywiad w necie. Potwierdza to że Erdogan tak ongiś łapczywy na Efy 35 teraz bez protestó daje jankesom kupowac armoatochaubice dla Ukrainy i nic o dostawach F 35 nie gada

    1. Wania

      Turcja cieszy się z zakupu najnowszej wersji f-16. Po tym jak są niszczone kolejne baterie s-400, które biorą na klatę nadlatujące HIMARSy (kto powiedział, że muszą to robić w powietrzu?), Turcja pluje sobie obficie w brodę. Z białego wywiadu też wynika, że rosyjskie su-57 są codziennie nad Kijowem, Rosjanie jeszcze swoich podstawowych sił z Syberii nie ruszyli, a w Syrii to wszystkie zachodnie rakiety zostały zniszczone przez s-400, mimo, że info o tym na Kreml dotarło z CNN.

  3. Essex

    jakie zabójcze tempo produkcji, na kolejne 32 poczekamy 20 lat?

    1. Rusmongol

      @essex. 100-130 samolotów rocznie to małe tempo? Skąd się urwałeś 😄

    2. gnagon

      obiecywali dwa razy większe

  4. Miki82

    Mnie najbardziej interesuje, czy w razie ewentualnego konfliktu będziemy mieć pełną autonomiczność w wykorzystaniu płatowca oraz przenoszonego przez niego uzbrojenia? Jeśli tak, to nie ma problemu i może się nazywać jakkolwiek kto chce, nawet "Rusałka" lub "Bączek". Swoją drogą dostać łomot od "Rusałki" lub "Bączka" byłoby nie lada obciachem ;)

  5. Rusmongol

    Ale nazwa husarz to do tej maszyny nie pasuje. Przecież husaria to była główną formacja której atak miał być widowiskowy i głośny .

    1. Extern.

      @Rusmongol: A to różnie z tą Husarią było. Zależało od taktyki jaką akurat przyjęli. Gdy walczyli z wojownikami ze wschodu którzy unikali bezpośredniego starcia to zostawiali kopie i próbowali taktyki raczej kojarzonej z pancernymi.

    2. Det

      husarz to jest ważka która ma niesamowite właściwości w locie, dodatkowo występuje w Polsce. oczywiście będzie kojarzone to z kawalerią Husarią ale jest to zupełnie co innego,

    3. Rusmongol

      @Det. To trzeba by się spytać jak mamy to rozumieć.

  6. xxyyy

    Same zmarnowane pieniądze podatników z LM. Od 16 po f35..

    1. Tani2

      To są znakomicie zainwestowane pieniądze bo te samoloty dają prestiż. Kupić inne to jak iść do kościoła w trampkach. Mamy F-16 po ktòry jest długa kolejka i będziemy w klubie użytkownikòw F-35. Samolotu co wielu by chciało ale niewielu ich może kupić.

    2. Popolupo

      GB polecala Ukrainie najlepszy platowiec do obrony kraj czy JAS 39

    3. Davien3

      Popolupo Którego sama GB nie uzywa poza jednoistkami szkolnymi:)) No istotnie "doskonałą" rekomendacja:))

  7. hera

    A jak będzie z serwisem F35? Czy zaliczymy powtórkę z Masterów i Fa-fików?

    1. Essex

      Jak sie za czesci i sereus nie placi bo trzeba obnizyc wsrtosc kontraktu to sie tak ma

    2. Davien3

      Serwis Masterów to zawalił PiS zwyczajnie nie kupując dość części, do FA-50 podobno ma byc ale gdzie i kiedy.....

  8. Monkey

    No, niech już wreszcie przylecą. I niech MON nareszcie zaplanuje i zrealizuje modernizację Jastrzębi. I może warto byłoby podjąć próbę wejścia do programu Boramae? Zwłaszcza że Indonezja raczej nie jest z rodzaju najbardziej wiarygodnych partnerów…

    1. Essex

      A z czym mamy wejśc do tego programu? kasy nie mamy, firm lotniczych nie mamy i dlaczego akurat bORAMAE? Bo z Korei? są też inne programy

    2. Monkey

      @Essex: Do jakich to innych programów zalecasz nasz udział? Pwszem, Boramae z Korei. Gracza, który szuka partnerów. Kto da nam więcej? Amerykanie, Francuzi, Niemcy?

    3. Rusmongol

      @essex. Dobrze napisałeś, są programy. A Koreańczyk już lata. Programem nie polatasz, przynajmniej nie szybko.

  9. andys

    Piękne zdjęcia! Można byłoby dodać jeszcze jedno, jak polskie pieniądze (np w postaci sztabek złota) opuszczają na "własnych nogach" przepastny sejf NBP.

  10. Flaczki

    Super, I teraz trzeba dokupić następne 32 do 48 sztuk! To jest przyszłość a 15EX bo do niego pasowało

    1. Dudley

      Teraz na kupno F35 jest już za późno. Bo to perspektywa 10 lat do pierwszych dostaw. A ewentualną gotowość pierwszej eskadry to że 2 lata później. To albo szykujemy się na W i kupujemy coś co jest szybko dostępne, albo odpuszczamy i czekamy na następną generację np NGAD.

    2. StrateG

      W którym roku te kolejne by dotarły? 2035? Za późno. Ale 1 dodatkową eskadrę można wziąć. Do tego pozyskać dodatkowe 32 szt. FA-50PL ze świetnym radarem porównywalnym z tym na nowych F-16 - byłyby dużo szybciej.

    3. Ralf_S

      Może geekweek wie więcej, bo cytuję: "Oprócz aktualnie wykorzystywanych MiG-29, Su-22 czy F-16, dołączą do nich również FA-50 Fighting Eagle, F-35 Lightning II czy F-15EX." Mnie tam orzełki pasują do kompletu, jako transporter uzbrojenia "stand off". W sumie superrobal też mógłby być.

  11. Czytelnik D24

    Siary stało się zadość. Nazwali go Husarz,

  12. rwd

    Myślałem że już na nich latamy.

    1. suawek

      Poważnie?

  13. Dudley

    Jeśli szykujemy się do konfliktu, to chyba musimy rozejrzeć się za czymś co będzie dostępne znacznie szybciej jak za 15-20 lat. Pierwsza eskadra F35 gotowość bojową uzyska za 4-5 lat całość za minimum 10. A brakuje nam co najmniej 3-4 eskadry, w podobnym czasie. Mamy bardzo niewielki wybór używki Typhona w pomoście do nówek, Rafałek w takim z podobnym rozwiązaniem. Bo jest bardzo wątpliwe by Szwedzi byli w stanie wyprodukować taką ilość w tak ograniczonym czasie. A kupno Greckich używanych F16 block30 i ich budżetową modernizację przy wykorzystaniu podzespołów z naszych ( radarów, komputerów i awioniki ) modernizowanych F16 trzeba by głęboko przeanalizować. Za to byłby plus że gotowość można by uzyskać w ciągu paru lat. Pozwoliło by to wykorzystać zamówione uzbrojenie, doczekać nowego płatowca, wyszkolić i utrzymać pilotów i personel techniczny, oraz wykorzystać istniejącą infrastrukturę.

    1. Prezes Polski

      Myślę, że możemy sobie całkowicie odpuścić w tym momencie i planować na spokojnie. Wojna, o ile przyjdzie zacznie się za mniej niż 10 lat. Przystąpimy do niej z tym, co będziemy mieli, czyli 48 f16, ok. 15-25 f35, 15-30 fa50. Fatalnym błędem było nieprzystąpienie do programu f35. Drugi, jeszcze gorszy błąd to ich zbyt późne zamówienie i w zbyt małej ilości. Teraz to się trzeba skupić na wyszkoleniu załóg i pozyskaniu naprawdę dużej ilości efektorów. Samoloty w razie czego dostaniemy, ale pilotów nikt nam nie da.

    2. Essex

      Ja bym wykorztstal personel z op...nie maja czym plywac to polataja, jeszcze jes opcja do kupienia 48 FA50Plmk6....pirkielnie zabojcze

    3. Essex

      No bo oczywiście zawsze jest 100% sprawnych wszystkich samolotow...ile masz lat? 5?

  14. MiP

    I szachownica będzie w nowym szarym malowaniu i to już dawno powinno być wprowadzone bo te wszelkie kolorowe oznaczenia na samolotach wyglądały jak tarcze strzelnicze.

    1. Specjalista Militarny

      W XXI wieku to bez znaczenia,chyba że latasz na maszynach rosyjskich..

    2. Furlong

      Który pocisk p-p jest naprowadzany optycznie? Chyba nie myślisz też że myśliwce latają w zasięgu broni lufowej albo że będą walczyć działkami pokładowymi z ruskimi, co?

    3. Strusiu-73

      Na low visibility nie pozwalają przepisy.A czy MiPie widziałeś kiedyś samolot myśliwski w locie ?Przecież widać tylko sylwetkę .Poza tym samoloty Super Hornet dowódców eskadr na lotniskowcach są całe kolorowe i jakoś nikt nie mówi ,że są tarczami strzelniczymi.

  15. Olin

    Śliczny jest niedługo będzie bił czerwonego 👍😁

  16. Specjalista Militarny

    F-35A Duch..

  17. Prezes Polski

    To jest po prostu nie do wiary. Od złożenia zamówienia, do jego realizacji minie 10 lat. Czyli gdybyśmy teraz chcieli dodatkowych f35, to dostaniemy je...o matko!

    1. LMed

      Dlatego będzie "Tajfun" zapewne.

    2. DanielZakupowy

      No to i tak szybciej niż su57 xD

    3. Wania

      Dokładnie. Zamówienia na ten samolot to 2.500 sztuk obecnie i ciągle przybywa. Pomimo wyprodukowania już ponad 1000 sztuk i rocznej produkcji ok 130-150 sztuk trzeba czekać. 4 lata od złożenia zamówienia do dostania pierwszego to nie jest źle. Trzeba pamiętać, że w 2030 Rosja nie będzie miała nawet 72 zamówionych su-57 w docelowej wersji. Będą mieć może kilkadziesiąt w bieda wersji bez docelowego radaru, czujników i silników. F-35 bije na głowę tego nielota tak jak f-22 dla którego miał być przeciwwagą a ngad to już kosmos będzie dla Rosji.

  18. Tani2

    Nareszcie coś optymistycznego w tym temacie czyli od teorii przechodzimy do praktyki.