Reklama

Siły zbrojne

Siły Powietrzne w PMT: więcej F-16 i "lojalni skrzydłowi" dla F-35 [KOMENTARZ]

Makieta F-35A prezentowana w czasie podpisywania PMT. Fot. Maciej Szopa
Makieta F-35A prezentowana w czasie podpisywania PMT. Fot. Maciej Szopa

Podpisany właśnie Plan modernizacji technicznej na lata 2021-2035 z uwzględnieniem 2020 roku przyniósł kilka niespodzianek, szczególnie w zakresie inwestycji jakie mają zostać dokonane w siłach powietrznych. O ile zakup 32 F-35A nikogo już nie zaskoczył, to zrobiła to zapowiedź dokupienia dodatkowych samolotów F-16, a chyba jeszcze bardziej możliwość wejścia Polski w program „lojalnego skrzydłowego”, nad którym intensywnie pracuje się obecnie w Stanach Zjednoczonych. To, czy te założenia uda się spełnić, jest jednak kwestią otwartą. 

Nowe F-16

Zapowiedź dokupienia w ciągu najbliższego 15-lecia kolejnych F-16 można odbierać jako krok w kierunku utrzymania zdolności Sił Powietrznych. Produkcja tych samolotów została ponownie uruchomiona w tym roku w Greenville i nadal znajdują one klientów. W ostatnim czasie ich najnowsza wersję – F-16 Block 70, wykorzystującą rozwiązania stworzone dla F-35 – wybrał m.in. nasz słowacki sąsiad. Jak na razie nie poinformowano wprawdzie jakiej wersji i w jakim trybie miałaby Polska uzyskać kolejne F-16. Niezależnie jednak od tego czy byłyby to maszyny używane starszych wersji czy najnowsze, mogłyby one korzystać z istniejącej już w Polsce infrastruktury, a wyszkolone kadry także istnieją, wystarczyło by je rozbudować.

Wydaje się, że nowe F-16 zostaną zakupione w liczbie wystarczającej do wyposażenia 1-2 eskadr lotnictwa taktycznego. Trzeba bowiem pamiętać, że nawet zakup dwóch eskadr F-35 zastąpi liczebnie tylko myśliwce MiG-29. Tymczasem Su-22 (obecnie jedna, a do niedawna dwie eskadry) nadal pozostają bez sukcesora. F-16C/D (albo AM/BM), niezależnie od wersji, byłyby tutaj optymalne ze względu na zdolności dokonywania ataków na cele naziemne. Zakup używanych holenderskich F-16AM/BM właśnie w celu zastąpienia samolotów ze Świdwina rozważano zresztą już na początku bieżącej dekady, jednak sprawa została zaniedbana, a z okazji skorzystało kilka lat temu Chile.

Jeśli zakupione zostałyby fabrycznie nowe maszyny standardu Block 70/72, to otwarte pozostaje pytanie, czy przy okazji nie doszłoby do podniesienia do tej wersji eksploatowanych już obecnie 48 Jastrzębi.

Harpia

Z kolei zakup 32 F-35A Lightning II budzi pewne kontrowersje, ale nie tyle ze względu na jakość pozyskanej platformy powietrznej, ale kosztów jej pozyskania i późniejszego utrzymania w służbie, czy wreszcie wyboru bez postępowania konkurencyjnego. Amerykański parlament zgodził się na zakup tych myśliwców przez Polskę za kwotę do 6,5 mld USD i choć zapewne skończy się na pieniądzach mniejszych: 4 – 4,5 mld USD, to dojdą do tego jeszcze koszty dodatkowych szkoleń, uzbrojenia, wsparcia i kolejne kilkaset milionów USD na budowę infrastruktury.

Co do jakości F-35A jako maszyny bojowej, to konstrukcja ta wydaje się mieć już za sobą większość chorób wieku dziecięcego. Jest dzisiaj wybierana przez państwa szeroko pojętego Zachodu, (m.in. Wielka Brytania, Australia, Włochy, Korea Południowa, Japonia, Holandię, Danię, Norwegię, Belgię, Stany Zjednoczone i Izrael), a niektórzy użytkownicy decydują się na powiększenie floty. Przykładem jest tu Japonia, która dobrała pod koniec ubiegłego roku kolejnych 100 maszyn, 9 dokupuje Holandia a o dodatkowej 20 zaczyna mówić się w Republice Korei. Krytycy Lightninga II podnoszą wprawdzie fakt, że fizyczne własności stealth tej konstrukcji przestaną mieć wkrótce wartość, ponieważ prędzej czy później powstaną metody na ich niwelowanie. Argumentują przy okazji, że doskonalszą, bo „elastyczną” trudnowykrywalność można osiągnąć znacznie efektywniej przy pomocy użycia urządzeń walki elektronicznej. Taka maszyna jak F-35A wymaga też rozbudowanego - i kosztownego - systemu wsparcia.

F-35A jest jednak wybierany mimo to – nie tylko ze względu na jego zdolności do wejścia głębiej w obszar kontrolowany przez przeciwnika. Myśliwiec cechuje się też rozbudowanymi sensorami i zdolnościami do sieciocentrycznego działania na polu walki. To właśnie dlatego gen. broni Rajmund Andrzejczak na uroczystości podpisania PMT powiedział, że będzie to „maszyna, która będzie służyła rażeniu przeciwnika i dowodzeniu, ale przede wszystkim prowadzeniu rozpoznania, szczególnie przy wsparciu bezzałogowych statków powietrznych”. 

Harpii Szpon

Ta ostatnia uwaga dotyczy chyba największej niespodzianki lotniczej części PMT. Polska ma bowiem "starać się" o wejście w amerykański program loyal wingman, mającego na celu wyłonienie tanich bezzałogowców, bądź całej ich rodziny. Program otrzymał już polski kryptonim "Harpii Szpon". Maszyny te mają być w stanie operować wspólnie z myśliwcami 4 i 5 generacji i wymieniać się z nimi informacjami jako element sieciocentrycznego pola bitwy. W założeniu mają być znacznie tańsze niż załogowe maszyny i rozszerzyć możliwości sił powietrznych. Może to być interesujące z punktu widzenia Polski, która nawet poza zakupie dodatkowych F-16 i 32 F-35 będzie tylko około setką samolotów bojowych. Trzeba jednak będzie dysponować odpowiednim systemem, pozwalającym na utrzymanie, rozwój i realne bojowe wykorzystanie zdolności "skrzydłowych".

Wszystkie lotnicze zapowiedzi zawarte w 15-letnim Planie Modernizacji Technicznej można brać za dobrą monetę, jednak trzeba jednocześnie pamiętać o tym, że są to plany bardzo ambitne. Ich powodzenie jest zależne od wielu czynników, nie tylko wszystkim finansowego ale także technicznego. Jeśli chodzi o pieniądze to tutaj warunkiem są dobra koniunktura gospodarcza i możliwość realizacji zakładanego w dzisiejszym planie wieloletnim budżetu. Jego założenia można odczytać jako bardzo, a może nadmiernie optymistyczne, nie tylko co do samych wskaźników makroekonomicznych, ale też efektywności samego budżetu MON i udziału w nim wydatków na modernizację. Nie wiadomo więc, czy uda się je spełnić.

Problemy techniczne mogą z kolei dotyczyć takich kwestii jak zdolność Polski - sił zbrojnych, przemysłu do spożytkowania wszystkich możliwości F-35 i programu loyal wingman, tak aby rozwiązania te były efektywnie wykorzystywane i rzeczywiście były w stanie współdziałać w ramach sieci na współczesnym polu bitwy. Może to wymagać fundamentalnych zmian, także w organizacji całego systemu walki. Przygotowanie odpowiedniego systemu dowodzenia, procedur i kadr to bowiem nie tylko kwestia wydania odpowiedniej sumy pieniędzy ale także zaplanowania oraz konsekwentnej realizacji wieloletnich planów wdrażających te zaawansowane technologie. Wreszcie - otwartą kwestią jest, na ile na wydatkach na modernizację lotnictwa Sił Powietrznych skorzysta polski przemysł. To kilkadziesiąt miliardów złotych z budżetu, warto więc zadbać o to, aby te pieniądze przyczyniły się również do realnego rozwoju kompetencji przemysłowych w Polsce, a zatem narodowej gospodarki.

Reklama
Reklama

Komentarze (38)

  1. fryz5

    Widzę, że niektórzy nie rozumieją, że potencjał modernizacyjny F-16 się skończył - co właśnie LM poniekąd powiedział i blok 70/72 będzie ostatnią wersją rozwojową tej maszyny. Znaczy to tyle, że nie będzie nowszych wersji silników, radarów itp., i F-16 za 15lat będzie tyle znaczył mniej więcej na polu walki co nasze dzisiejsze SU-22 - swojego czasu przecież też świetne samoloty. Wiąże się to także z rosnącymi kosztami utrzymania w sprawności bojowej tych maszyn. Oczywiście - nasz klient nasz pan i jak zapłacimy to LM zrobi jakąś tam kolejną wersję dla nas, ale będzie kosztowało. Dlatego najlepszym wyborem jest F-35, który dopiero 30 lat rozwoju ma przed sobą.

    1. Mechanik SU-22

      SU-22 nigdy nie był świetnym samolotem..sami wytwórcy szybko się go pozbyli.

    2. Lot

      "Ślepy bokser" był wprowadzany w latach 80 XX w. do Wojska Polskiego, a już wtedy wskutek doświadczeń z wojny w Afganistanie Sowieci wiedzieli, że jest nieprzydatny. Tymczasem w Polsce nazywano go "supertechniką" .... Lotnictwo już wówczas warto było radykalnie zmniejszyć i postawić na dwa typy: myśliwski MIG-29 lub SU-27 i szturmowy SU-25K. Sowieci dysponowali na terenie Polski bombowcami SU-24 i myśliwcami SU-27 czy nawet MIG-25 (które proponowlai Polsce, ale kierownictwo państwa nie zgodziło się na ten kosztowny i mało przydatny w krajowych warunkach typ).

  2. JanickiMaćko

    Min. Błaszczak ma plany jakby Polska była co najmniej Kuwejtem, do tego wszystkie zakupy dla SP są od Amerykanów, co wyklucza uczestnictwo, rozwój i zysk dla szeroko pojętej Polskiej Gospodarki. Do tego izolujemy się od "sąsiadów" którzy zapraszaj do współpracy na warunkach pełnego partnerstwa w projekcie np. myśliwca dla SPRP

    1. 1 Sąsiedzi już dawno przestali sie liczyć 2 Polska powinna sie trzymać jak najdalej od europejskiej broni drugiej kategorii

    2. gnago

      Agent wpływu czy lobbysta kupujemy modernizację broni której plany zajumaliśmy kilka dekad temu czy dziś to moralny złom pudrowany remontem. Nawet porządnego radaru dookolnego nie potrafią jankesi dołączyć do patriota

    3. Davien

      Gnago jak widze ten radar wywołał w Moskwie niezła panike:) USa ma na własność S-300 ale jak widze ciagle w Rosji uzywacie S-300PMU3 uważając eje za ósmy cud swiata( nazwa handlowa to S-400 jakbys nie wiedziałą)

  3. Zyga

    Potrzeba F-16V

    1. clash

      to konstrukcja schodzaca ….

  4. A jak on tam niby doleci, bedzie tankowal nad Bialorusia?

  5. I tak sami umacniamy swą biedę i zacofanie

    Zach UE musi bronić samej siebie na terenie Polski, a USA nie muszą, a jedynie są zobowiązane na mocy NATO. Z tego wynika nakaz uzbrojenia się w Eurofightera i inną technikę wojskową zach. UE przy jednoczesnym rozbudowaniu współpracy z przemysłem zbrojeniowym, rakietowym, lotniczym i kosmicznym zach. UE., bo oznacza to dla Polski możliwość osiągnięcia maksymalnej zdolności bojowej minimalnym nakładem środków. Wyjątkiem jest tu wojna z Rosją wynikająca z polskich ataków na Rosję na zlecenie USA (polski sabotaż, szpiegostwo, organizowanie kolorowych rewolucji w rejonach Rosji itp.) wówczas zach. UE wie, że Rosja nie pzaatakuje nikogo na zach. od Polski, a jedynie broni się przed polską głupotą, czyli psychiczną potrzebą Polaków, by "robić Łaskę Ameryce". To całe gadanie o Międzymorzu, teraz o Trójmorzu, o Bramach Morawskich, Przesmykach Suwalskich, zrezygnowaniu z zyskownej ekspansji gospodarczej do zach. UE na rzecz inwestowania w biedny Wschód i Południe, w "rozwalanie Rosji", to właśnie próby wzbogacenia się części Polaków wysługiwaniem się USA kosztem kolejnej polskiej katastrofy. Im szybciej normalni Polacy zrozumieją, że chodzi o ich skórę, o ich domy, o ich rodziny, o ich państwo, tym większa szansa, że nie będzie za późno.

  6. szemrany smerf

    Dokupić F 16 Block 70 3-4 eskadry do tego 2-3 eskadry maszyn dwusilnikowych i będziemy mieli silne lotnictwo. Ligthningi i loyal wingman obciążą budżet MON na długie lata, a programów modernizacyjnych już dziś jest dużo i w kolejce czekają następne, których realizacja jest pilna w trybie na wczoraj.

    1. Clash

      Akurat F16 to za darmo rozdaja

  7. Dawid

    F16 to historia

  8. jon

    Autor pisze ze sprawa została zaniedbana jeżeli chodzi o przejecie używanych f16. Na tym szacownym portalu była opisana koncepcja przejęcia takich używanych f16 z konkluzją że takie rozwiązanie jest nieopłacalne itd.

    1. Prawy Człek

      Prawda etapu się zmieniła

  9. Zyga

    Wojny sie wygrywa w powietrzu i na morzu

  10. pawel

    Bez MRTT daleko sobie nie polatają, 3-4 szt są niezbędne

    1. Davien

      Przy zasiegu bojowym F-35A wynoszacym ponad 1200km to moga sobie latac po całym terenie Polski bez problemu.

    2. obalaczbredni

      Zasięg bojowy? z viki? wiesz przy jakich warunkach? przy prędkości poddźwiękowej 900 km/h i na maksymalnej wysokości - takie to są te zasięgi bojowe ? które się mają do rzeczywistości jak spalanie według norm a realne. Do tego to dane szacunkowe? I jakim to cudem? Silnik to zwykły silnik turbowentylatorowy z niewielkim wentylatorem, a płatowiec musi pomieścić broń wewnątrz a więc gdzie to paliwo się magicznie chowa, może F35 produkuje paliwo z powietrza. Ah te twoje vikpediowe baśnie. Ile według vikipedii ma zabierać paliwa 8 ton w zbiornikach wewnetrznych to ponad 2x tyle co F16 i tyle samo co dużo większy F22 - to gdzie ten cudak chowa to paliwo? Naprawdę większy F22 zabiera 8 ton i tyle samo według viki dużo mniejszy F35 - naprawdę tak trudno to sprawdzić - jakie głupoty podaje viki

    3. Davien

      Obalacz, widziałes w ogóle silnik F135?? Bo chyba nie inaczej bys takich rzeczy nie wypisywał:) A co do zasiegu bojowego to posłuze sie moim ulubionym przykłądem: Tu-160, zasięg bojowy 7300km, a jak właczy dopalacze to poniżej 2000km wiec jak widac to się nawet wg ciebie na bombowiec taktyczny nie nadaje:) Obalacz, 9770kg udzwigu ma jasz F-16C Advanced więc co sie dziwisz że F-35 ma podobna wielkość, To nie rosyjskie spaqlarnie paliwa że ledwo co moga unieść: Su-35 ma całe 8 tym udżwigu:) Aha obalacz zeby cie dobic to gdzie tem Su-35 zabiera te 8 ton paliwa jak to płaska jak deska konstrukcja z silnikami podczepionymi pod kadłub:)

  11. autor tego komentarza

    Co jest dziwnego w lojalnym wingmanie? W końcu jesteśmy najlepszym sojusznikiem USA. Kto wie więcej od nas o bezmyślnym wykonywaniu zaleceń?

  12. prawieanonim

    Wykrywanie stealth nie jest kwestią długości fal bo każdy jeden radar o dowolnej długości fali musi odebrać odbity od celu sygnał żeby go wykryć. Jeżeli sygnał nie wraca do radaru lub wraca w formie przez niego nierozpoznawalnej (innymi słowy zakłóconej) to czy to są fale długie czy krótkie efekt będzie ten sam czyli albo brak wykrycia albo szum na ekranie radaru w postaci fałszywych namiarów.

  13. WojtekMat

    Plan powinien być realny a nie "wizjonerski". I powinien mieć pokrycie w środkach finansowych. Inaczej to nie jest plan tylko urojenia. I tutaj niestety mamy z takimi urojeniami doczynienia.

    1. khjkjhkjhk

      Plan jest realny, co nie oznacza że zostanie zrealizowany.

  14. Ryszard 56

    A gdzie F-18 Growler do walki elektronicznej bo takich nie mamy A są bardzo potrzebne plus zakup F-15xe

    1. Davien

      Po pierwsze Growlery przy F-35 sa zbedne, po drugie F-16X sa wyłacznie dla USAF, chcesz F-15 to kup jakas wersje F-15AE, zreszta F-15X to taki okrojony z funkcji uderzeniowych F-15QA czyli jedna z wersji F-15AE:)

    2. Gnom

      Davien, czy ty wiesz że także F-35 są pod klienta i nie wszystko co jest dostępne dla SZ USA jest dostępne nawet dla UK, o innych nie wspomnę.

    3. Davien

      Gnom, to poproszę o jakis dowód tych twoich teorii.

  15. dim

    Dotychczasowe F-35, jak na razie mają tak skrajnie niski wskaźnik procentowy gotowości bojowej, ten z jednostek. Czyli może okazać się także najbardziej nieefektywnie wydanymi środkami z całego PMT. Przy tym Rosjanie zaczynają już dostarczać swemu wojsku radary, mogące służyć do obserwacji F-35. Jeszcze tylko brakuje, by zbudowali i samoloty obserwacyjne, noszące i takie radary. Co pewnie właśnie robią także. A wtedy nie pomoże F-35 ani lot na bardzo niskiej wysokości. Zresztą do ataku z bardzo małej wysokości nie poterzeba aż F-35. Panie Davien, chętnie przeczytałbym Pańską odpowiedź.

    1. dim

      A teraz czytam właśnie, że "Pentagon postanowił opóźnić rozpoczęcie seryjnej produkcji F-35 o kolejnych 13 miesięcy" - czegokolwiek by nie podano jako przyczyny formalne... praktycznie znaczy, że F-35 jeszcze do końca nie skonstruowano. Jakieś części projektu, nie sprawdziły się i dopiero poszukiwane są inne rozwiązania. A wobec tego zamawianie F-35, widać już, że z serii przejściowej, sprzed masowej produkcji i to jako podstawowy dla nas środek bojowy jest w naszej sytuacji... ? - każdy wpisze co chce, ale nikt nie wpisze chyba, że wydaje się właściwe ?

    2. Davien

      S-300, S-400, SU-30SM i SU-35 to najlepsze systemy w swojej klasie wobec ktorych F-35 jest bezsilny.

    3. Davien

      Dim, po pierwsze jak czytałes że opózniaja to wiesz dlaczego więc czemu zmyslasz? Pryczyną sa opóznienia w programie szkolenia pilotów a nie problemy z maszyna. Wiesz dim, przypominasz mi Carlo Koppa, wieszającego psy na F-35 bo Australia nie dostała F-22:)

  16. rozpacz fanboja rani me serce

    Jeszcze raz, powoli... Które siły powietrzne eksploatują maszynę F-15AE? Konkretnie. To co wklejasz to z jakiegoś blogu, gdzieś przewija się ten artykuł . Tylko dlaczego nie wkleiłeś tego? Cytuję: "The Advanced Eagle is not an entirely new fighter, but rather an upgrade of the older F-15 Eagle variants. It is also referred as F-15 2040C". Więc jest tu wyraźnie napisane, że Advanced Eagle to inaczej F-15 2040c. I tyle w temacie. Więc kto tu kogo dobił?

  17. rozpacz fanboja rani me serce

    Ten znowu. Po pierwsze nie ma czegos takiego jak F-16X. Po drugie, zaden F-15AE nie istnieje, o czym mozemy dowiedziec sie z oficjalnej strony koncernu Boeing. Bo jak ci dobrze wiadomo, F-15 Advanced Eagle to inn nazwa niezrealizowanej modyfikacji F-15, zwanej F-15 2040c. W zadnych silach powietrznych swiata, w zadnych publikacjach, nie znajdziemy wzmianki o maszyniue okreslanej F-15AE. F-15QA/SA sa zwyczajnie wersjami eksportowymi samolotu F-15E. Jezeli twierdzisz ze F-15AE istnieje, to przedstaw dowody potwierdzajace, ze maszyna oznaczona jako F-15AE istnieje i jest gdziekolwiek eksploatowana. F-15X nie jest z zaden sposob okrojony wzgledem F-15QA. F-15X to czysty mysliwiec, tak zaprojektowany, a nie "okrojony". Poza tym, wedlug informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej koncernu Boeing, F-15X/EX to najbardziej zaawansowane wersje F-15, posiadajace lepsze radary od wersji QA/SA, nowe, lepsze silniki, nowsze i bardziej zaawansowane systemy WRE i awioniczne. Po trzecie. F-35 nigdy nie bedzie tak efektywny jak EA-18G Growler w zakresie walki elektronicznej, zwyczajnie brakuje mu na to mocy, a jego radar chlodzony jest paliwem. W przypadku EA-18G Growler nie ma takiego problemu, bo te zasobniki maja wlasne zasilanie.

  18. I tak sami umacniamy swą biedę i zacofanie

    F-35 to błąd, bo aby zapewnić sieciocentryczność i rozpoznanie nie musimy pozbawiać się znakomitego Eurofigtera, a szczególnie kupienia np. 10 Eurofighterów i wyszkolenia pilotów i mechaników dla 100 Eurofighterów, a następnie dokupywania następnych Eurofighterów i szkolenia potrójnej ilości pilotów oraz przyswajania technologii Eurofightera jego współprodukowaniem. Nic nie stoi na przeszkodzie by wyposażyć także Eurofightera w sieciocentryczność i rozpoznanie w oparciu np. o tą nadciągającą technologię 5G (o ile jeszcze tego nie zrobiono). Dzięki wyborowi Eurofightera i poznaniu jego technologii moglibyśmy: 1. wyszkolić więcej pilotów niż posiadanych Eurofighterów i w razie wojny przejąć dodatkowe Eurofightery z zach. UE. 2) Tak jak mały kraj zbudował Gripena tak większa Polska mogłaby sama zbudować dla siebie i NATO bezzałogowce operowane min. z samolotów, np. z Eurofightera, lub wygodnie z pokładu specjalnie wyposażonego A400M. Kupując broń, a szczególnie F-35 i F-16 z USA pozbawiamy się możliwości budowania cywilnych i bojowych dronów i robotów, które stanowią następną rewolucję przemysłową.

    1. Ciekawy

      Oczywiście, że tak. Tysiąc gorszych i droższych od F-35 trącących już myszką Eurofighterów na kolejne europejskio-socjalistyczne tysiąclecie!

    2. CCC

      A gdzie zamierzasz budować te drony i samoloty? Przecież "dbający o wyciągnięcie Polski z biedy i zacofania"wszystkie zakłady, sprzedali albo zniszczyli.

    3. Davien

      Taak, a może wyjasnisz po kiego nam gorszy pod kazdym wzgledem od F-35 Eurofighter, do tego znacznie drozszy w zakupie i utrzymaniu?

  19. Jarko

    Zgodnie z limitami traktatu CFE dla Polski przewidziano 460 szt. samolotów bojowych. Tylko kto to kupi ? fajnie by było mieć 10-20 eskadr czyli 160-320 szt. zwłaszcza mając takiego sąsiada jak Rosja. A tak naprawdę jakie samoloty to piloci powinni coś powiedzieć co potrzebują do obrony kraju. I nie oglądajmy się na artykuł 5 musimy mieć silną armię w każdej formacji .

  20. Gregor

    Mam prośbę do kierownictwa MONu. Proszę o przekazanie moim dziecią makiety f35... jezeli macie gdzieś już przygotowaną makietę sokoła milenium na następne uroczyste podpisania czegoś tam... to ja już bym zarezerwować dla siebie.

  21. aaa

    Głośno mówicie o samolotach ,że będzie więcej, mam pytanie o ile więcej? Jeżeli planujemy zakup 2 eskadr f35 to przydałoby się jeszcze 2 eskadry f16V i dwie eskadry samolotów szturmowych bliskiego wsparcia. Wiadomo ,że f16 do bliskiego wsparcia się nie nadają i wszelkie gadanie o tym że są wielozadaniowe można włożyć między bajki. Jeżeli samolot jest skonfigurowany do określonego rodzaju misji to w ciągu kilku godzin tak łatwo nie da się go przekonfigurować do innych zadań. Poza tym samoloty szturmowe są narażone na duże straty własne i szybko zostaną wyeliminowane z walki.

  22. kołalsky

    Papier jest cierpliwy, a perspektywa 2035 r to po prostu zawoalowana formuła "świętego nigdy" ...

  23. Okręcik

    Kolejne obiecanki? W ciągu 15 lat? A mamy tyle czasu? Rosja się rozpędza, klimat się zmienia i tylko patrzeć jak Europę zaleje prawdziwa inwazja ludów. Nie będziemy walczyć o ropę, tylko o wodę i żarcie. A za 15 lat te F16 mogą już być przestarzałe, technologia prze do przodu w zawrotnym tempie.

  24. Aaaadam

    Tak. Będą w ofsecie.

  25. NAVY

    ....w tym całym wielkim planie zapomniano o....lotnictwie MW ! Lądowe lotnictwo nie jest wstanie zastąpić morskiego ze względu na specyficzny rodzaj i zadania oraz uzbrojenie... Podczas wojny lądowe lotnictwo będzie operować nad obszarem kraju ,który jest głównym celem obrony niż nad morzem [nie wiem, czy piloci są szkoleni na tym kierunku ],a może się również okazać,że flota i porty bedą bez osłony lotniczej ze względu na mniej ważny kierunek dla armii i, z powodu braku sił i środków .... Jak,to mawiał pewien klasyk - "mapy armii kończą się na plaży ... " cytat z pamięci .