Reklama

MON zbankrutuje? Błaszczak: „Jeśli nic się nie zmieni, dojdzie do tego w 3-4 lata”

Pływający bojowy wóz piechoty Borsuk.
Pływający bojowy wóz piechoty Borsuk.
Autor. Polska Grupa Zbrojeniowa/Facebook

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak stwierdził, że w przeciągu najbliższych lat MON może czekać bankructwo. Ma to wynikać z polityki prowadzonej przez Ministerstwo Finansów.

„Dotarłem do korespondencji pomiędzy Ministerstwem Finansów i MON, z której jasno wynika, że wszystkie pieniądze, które są przeznaczone na spłatę zadłużenia, będą spłacane wyłącznie z 29. części budżetowej, czyli z budżetu MON (…)” – powiedział poseł Błaszczak.

Czytaj też

Zdaniem byłego szefa MON obecna polityka resortu finansów opiera się na zobowiązaniu ministerstwa obrony do spłacania zaciąganych przez nie pożyczek wyłącznie z pieniędzy pochodzących bezpośrednio z budżetu państwa. Problem w tym, że suma zobowiązań plus koszty utrzymania pozyskanego sprzętu przekracza ten budżet, a MF ma – zdaniem Błaszczaka – nie pozwalać MON na modernizowanie armii z pieniędzy pozabudżetowych (np. emisji obligacji).  

„Jeżeli będzie realizowany proces rozbudowy polskiego wojska, to zadłużenie przerośnie wysokość budżetu przeznaczonego na obronność” – powiedział przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS.

Reklama

Planowany budżet MON ma z reguły wysokość około 3 proc. PKB lub nieco więcej, z kolei wydatki Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych to ponad 1 do nawet 2 proc. PKB rocznie. Łatwo więc zauważyć że spłaty ewentualnego zadłużenia mogą mocno obciążyć budżet MON.

WIDEO: Czołgi na ulicach Warszawy! Nocna próba do defilady
Reklama

Komentarze (3)

  1. skition

    A kto wam kazał kupić ten bezwartościowy szmelc drogi w utrzymaniu?Jak wiadomo Abrams został zredukowany do roli bieda haubicy i stracił zdolność przełamaniową.Oczywiście haubice K9 też kupiono choć taniej by było CAESARA na Tatrze który to CAESAR jest pełnoprawną armatohaubicą na dodatek autostradową czyli do szybkiego śmigania po A1 i A2..Można też było zamówić więcej Borsuków i Rosomaków bo ewentualny komornik byłby z polskiego sądu.

  2. Alcatur

    Ojej, jakie to wygodne - akurat taki termin żeby po ewentualnym zwycięstwie w przyszłych wyborach mógł obwieścic sukces. To ja też stwierdze że pojutrze świat się skończy i ogłosże w niedziele swój wielki triumf w oddaleniu niebezpieczeństwa.

  3. ALBERTk

    Wszyscy wrogowie Polski lubią takie informacje. Tylko czekać jak zagraniczne media podłapią ten temat.

Reklama