Integracja systemu Patriot to tylko jeden z elementów budowy polskiego zintegrowanego systemu obrony powietrznej. Od niedawna Wojsko Polskie dysponuje już pierwszym wielokanałowym zestawem mała Narew, podpisano umowę ramową na system Pilica+. Ale największe wyzwania są dopiero przed Siłami Zbrojnymi, przemysłem i MON.
Średnia warstwa to Patriot, niższa to Narew, najniższa to Piorun, uzupełniane przez zestawy rakietowe Pilica – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak.
Integracja będzie odbywać się etapowo – kolejne elementy będą integrowane już w 37. Dywizjonie Rakietowym Obrony Powietrznej w Sochaczewie (IBCS), a następnie całość w ponownie Toruniu. Zakończenie integracji i szkoleń żołnierzy 37. Dywizjonu będzie oznaczało, że pierwsza jednostka obrony rakietowej Sił Powietrznych zyska zdolność zwalczania celów na średnich odległościach (około 100 km, choć to oczywiście zależy od parametrów celu), a także pocisków balistycznych. Będzie to kamień milowy modernizacji polskiej obrony powietrznej.
Dodajmy, że Wojsko Polskie, a konkretnie nowo formowany 18. Pułk Przeciwlotniczy, otrzymało niedawno pierwszą jednostkę ogniową zestawu „mała Narew", pozwalającego na zwalczanie wielu celów jednocześnie (system wielokanałowy) pociskami CAMM i zintegrowanego z polskimi radarami Soła oraz urządzeniem kierowania ogniem Zenit. To symboliczne, bo zarówno „mała Narew" jak i Patrioty są pierwszymi od ponad trzech dekad zestawami przeciwlotniczymi o zasięgu powyżej 7 km, które wchodzą na wyposażenie Wojska Polskiego.
Do tej pory poza wysoko ocenianymi zestawami przenośnymi w rodzaju Pioruna i Groma oraz wykorzystującymi je zestawami samobieżnymi czy artyleryjsko-lufowymi (np. Pilica) Wojsko Polskie miało na wyposażeniu jedynie systemy posowieckie po modernizacji. Nie ma wątpliwości, że powinny one zostać zastąpione, bo nie spełniają wymogów współczesnego pola walki. Zestawy Kub i Newa-SC są też starsze generacyjnie od Buków i S-300, którymi dziś broni swojego nieba Ukraina. Z kolei część lżejszych Os-P przypuszczalnie przekazano Ukrainie, bo na to wskazuje komunikat o zestrzeleniu dziewięciu bezzałogowców uderzeniowych Shahed, jaki wydał głównodowodzący ukraińską armią gen. Walerij Załużny.
Czytaj też
Wojsko Polskie niewątpliwie wchodzi więc w erę nowoczesnej obrony powietrznej. Będą w niej wykorzystywane zarówno rozwiązania zagraniczne, w tym Patrioty i system IBCS łączący elementy obrony powietrznej, dostosowany jednak do polskich wymagań i budowany z dużym udziałem polskiego przemysłu, a także krajowe (radary poza LTAMDS, elementy C2). Współpraca międzynarodowa będzie też dotyczyć pocisków rakietowych, czyli efektorów. Pierwsze partie pocisków CAMM są dostarczane z Wielkiej Brytanii, ale CAMM-ER o zasięgu 45 km, które najprawdopodobniej staną się efektorem systemu Narew, będą produkowane licencyjnie, a nowsze CAMM-MR o jeszcze większym zasięgu mają zostać wspólnie opracowane przez przemysł z Polski i Wielkiej Brytanii, uzupełniając polską obronę powietrzną. Współpraca przemysłowa dotyczy też pewnych elementów pocisków PAC-3 MSE oraz radarów LTAMDS.
Czytaj też
Pierwsze dostawy małej Narwi czy Patriotów to ważna okazja do szkoleń, wypracowania doświadczeń i procedur, bo w nadchodzących latach Wojsko Polskie powinno otrzymać znacznie więcej nowych systemów przeciwlotniczych. A to będzie wyzwaniem, jeśli chodzi o finansowanie (o co jednak w czasie pełnoskalowej wojny za wschodnią granicą jest łatwiej, pytanie o cykl życia), ale też przygotowanie infrastruktury i szkolenie kadr. Paradoksalnie to ostatnie może być bardzo trudne, bo zupełnie inaczej się to odbywa w wypadku „kropelkowych" dostaw pojedynczych zestawów, a inaczej w sytuacji dostaw dużej liczby zestawów.
Można tylko mieć nadzieję, że doświadczenia ze szkolenia pierwszych systemów pozwolą wypracować system, pozwalający na skuteczne szkolenie. No i trzeba będzie zapewnić odpowiednio przygotowywanych żołnierzy, bo z rezerwistów raczej nie będzie można korzystać w takim stopniu jak na starych zestawach. Równolegle zwiększana będzie liczebność innych elementów Sił Zbrojnych RP, choćby i artylerii, nie mówiąc już o formowaniu nowych jednostek. Zapewnienie odpowiednio przygotowanych kadr będzie więc wyzwaniem.
A programów modernizacyjnych, tych już rozpoczętych i wymagających przygotowań oraz finansowania, jest wiele.
Realizowane modernizacji polskiej obrony powietrznej
1. Piorun
Pierwszym z programów modernizacji obrony powietrznej, znajdujących się w fazie realizacji, jest Piorun. To przenośny zestaw przeciwlotniczy nowej generacji, dostarczany przez Mesko od 2018 roku. W br. został też zamówiony przez USA (jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę), a także Estonię. Ukraina otrzymała te zestawy w ramach pomocy wojskowej, i zostały one z powodzeniem użyte bojowo. W czerwcu br. podpisano aneks do umowy na dostawę tych systemów, znacznie zwiększający ich zakres. Pierwotnie kontrakt z 2016 roku zakładał zamówienie 420 mechanizmów startowych i 1300 pocisków, nowy dotyczy dodatkowych 3,5 tys. rakiet i 600 mechanizmów startowych. Zwiększenie zakresu zamówienia na Pioruny pozwoli bardzo mocno wzmocnić polską obronę powietrzną na bardzo krótkich dystansach. Piorun ma też być dalej rozwijany. System jest prosty w obsłudze i wysoko oceniany przez żołnierzy. Można zaryzykować tezę, że zwiększenie liczby Piorunów to stosunkowo najmniej skomplikowane przedsięwzięcie ze względu na specyfikę systemu (co nie znaczy, że najmniej istotne!).
2. Pilica+
Równolegle z dostawą „małej Narwi" podpisano na początku października umowę ramową na 21 jednostek ogniowych systemu Pilica+. To przykład rozwoju zdolności w oparciu o krajowy potencjał, bo zestaw Pilica, który początkowo miał wykorzystywać jedynie armaty 23 mm i wyrzutnie Grom/Piorun, zyska nowe możliwości. Z tym systemem zostaną zintegrowane nowe polskie radary Bystra i wyrzutnie rakiet CAMM, a w dalszej perspektywie także armaty z amunicją programowalną i system przeciwdziałania bezzałogowców. Podstawową funkcją tego systemu będzie osłona zestawów Wisła, na przykład podczas manewru oraz ochrona przed zagrożeniami na małych wysokościach.
Czytaj też
System Pilica/Pilica+ ma dość kompaktową architekturę, więc będzie mógł szybko zmieniać stanowiska i zapewniać ochronę dla rozbudowanych – z konieczności – baterii Patriotów, na przykład przed pociskami przeciwradiolokacyjnymi, amunicją precyzyjną itd. Ale również do zestawów Pilica+ konieczne będzie zapewnienie odpowiednio przeszkolonego personelu w dość dużej liczbie (pierwotnie planowano sześć jednostek ogniowych, ma ich być 21).
Czytaj też
3. Narew
System krótkiego zasięgu Narew to pod wieloma względami najbardziej skomplikowany program obrony powietrznej, a jego zakres ilościowy jest bardzo duży i ma jeszcze wzrosnąć. Dla Wojska Polskiego z trzema dywizjami planowano 19 baterii (38 jednostek ogniowych, tj. m.in. 114 wyrzutni, w każdej po minimum osiem rakiet), obecna umowa zakłada pozyskanie dwudziestu trzech, ale podpisywano ją jeszcze przed planem formowania dwóch nowych dywizji (przy założeniu 4-dywizyjnej struktury). W 2022 roku zdecydowano o budowie pomostowej zdolności, czyli wspomnianej już wcześniej „małej Narwi", która zapewni podstawowy potencjał, jeśli chodzi o systemy wielokanałowe, rażące wiele celów jednocześnie.
Ale „duża Narew" jest znacznie ambitniejsza. Chodzi bowiem o pozyskanie jednostek ogniowych z rakietami produkowanymi na licencji (w domyśle CAMM-ER i w przyszłości CAMM-MR), wspieranych przez radary wielofunkcyjnego kierowania ogniem Sajna opracowane przez PIT-RADWAR specjalnie dla tego systemu oraz radary wstępnego wykrywania PET-PCL i P-18PL. Całość ma łączyć z Wisłą system zarządzania obroną powietrzną IBCS w dostosowanej polskich wymogów do budowie konfiguracji, a jednocześnie w dostawach systemów dowodzenia i łączności istotną rolę odegra polski przemysł. To konsorcjum kierowane przez PGZ jest zresztą liderem programu. Jest on bardzo ambitny, ale i bardzo ważny, bo to Narew ma zwalczać większość celów takich jak samoloty i śmigłowce. A dzięki IBCS będzie mogła bezpośrednio współdziałać z Wisłą, a także z innymi zintegrowanymi elementami (wymienia się tutaj myśliwce F-35, które mogłyby pełnić rolę sensorów dla całego systemu).
4. Wisła – II faza
Wreszcie, kontynuowana jest realizacja programu średniego zasięgu Wisła. 24 maja, na otwarciu konferencji Defence24 DAY 2022 szef MON Mariusz Błaszczak poinformował o wysłaniu wniosku Letter of Request (LoR), w sprawie realizacji drugiej fazy programu Wisła. Obejmie ona sześć baterii Patriot/IBCS, uzbrojonych w pociski PAC-3 MSE i wyposażonych w radary dookólne LTAMDS. Wstępny harmonogram, przedstawiony przez Agencję Uzbrojenia zakładał ich dostawę w latach 2026-2028. Po zakończeniu tych dostaw Polska będzie dysponować szesnastoma jednostkami ogniowymi (ośmioma bateriami) Patriot zintegrowanymi z IBCS wspieranymi przez zestawy Pilica+ i stopniowo rozbudowywaną, bezpośrednio współpracującą w ranach jednego systemu z Wisłą Narew. Zostanie więc zbudowany bardzo silny i zarazem warstwowy system obrony powietrznej.
Czytaj też
Realizacja tych wszystkich zadań będzie jednak kosztowna. Łączne wydatki na elementy obrony powietrznej, tylko w fazie pozyskiwania raczej na pewno będą dużo wyższe niż 100 mld złotych. Do tego dochodzi wspomniane już wcześniej, gigantyczne zadanie związane ze szkoleniem od podstaw tak naprawdę pokolenia (pokoleń) przeciwlotników na zupełnie nowym sprzęcie. I to przy nienajlepszej (mówiąc oględnie) sytuacji kadrowej Sił Zbrojnych, zwłaszcza jeśli chodzi o wyszkolonych specjalistów. Wyzwań jest więc wiele, tym bardziej że nawet wymieniona tutaj lista zadań nie „zamyka" budowy systemu obrony powietrznej, bo planowane są też (i potrzebne) systemy Sona do osłony mobilnych wojsk lądowych i Nida do zwalczania bezzałogowców.
Czytaj też
Ale nie ma innej drogi, niż budowa nowoczesnej, zintegrowanej warstwowej obrony powietrznej. Dziś pokazuje to wojna na Ukrainie, ale trzeba będzie o tym pamiętać przez dekady. I planować oraz realizować modernizację w taki sposób, by z jednej strony szybko osiągnąć potrzebne zdolności, z drugiej – móc je utrzymywać i rozwijać w cyklu życia, jednocześnie dbając również o inne obszary systemu obronnego państwa. Bo ten – tak jak zintegrowana obrona powietrzna – jest systemem „naczyń połączonych" i powinien być rozwijany w sposób kompleksowy.
DIM1
@Grzyb, re: zawodowa służba za granicą, za Jagiełły... - właśnie nim napisałem, specjalnie grzebałem jeszcze w internecie, bo a nuż mylę się ? Zawodowe rycerstwo, w obcej służbie, nadania ziemi i zapłatę za służbę miało także u formalnych wrogów polski, w wojnie z Zakonem. Czyli to oni sami wybrali, po czyjej staną stronie. W tym celu, uwaga, należało zrzec się nadań u przeciwnika Polski, dopiero wtedy wolno było jechać, walczyć w Polsce, jako Polak. Czyli np. taki Zawisza musiał zrzec się wszystkiego, co uprzednio dostał w lenno u Luksemburczyka. I nie miał pewności, czy po wojnie zostanie mu to znów zaoferowane. A teraz podaj źródło: którzy rycerze małopolscy wybrali jednak służbę o przeciwnej stronie ? Z tego co wiem, praktycznie nikt. Czuli się solidarni ze swoimi, czyli z Polakami, przyjechali wzmocnić Jagiełłę.
Grzyb
W 1410 r. wojska Zygmunta Luksemburczyka króla Węgier pod dowództwem Ścibora ze Ściborzyc najechały ziemię sądecką. Milo był podyskutowac na tematy historyczne, chyba jednak za bardzo oddaliliśmy się od tematu obrony przeciwlotniczej. Pozdrawiam!
DIM1
@Grzyb, Ścibor ze Ściborzyc, możnowładca WĘGIERSKI polskiego pochodzenia, także wszystkie urzędy piastował na Węgrzech/Słowacji/Rusi wtedy węgierskiej. Mnie również było miło, pozdrawiam także!
Borzysław
@DIMI. Ale dlaczego tylko OPL? Najemników przede wszystkim szukają do napaści na inny kraj, np.: Rosja w celu zagarnięcia cudzego terytorium, obalenie demokratycznie wybranego rządu, a nawet służba w bandach terroryzujących miejscową ludność… Oni na pewno zapłacą najwięcej... Cóż za szaleńczy pomysł, aby z polskiego żołnierza zrobić zwykłego bandytę mordującego ludzi dla pieniędzy? A jak potem zmienić wypaczoną psychikę bandyty w żołnierza broniącego z poświęceniem własną Ojczyznę? Czy to ma szansę się udać ??? My wszyscy powinniśmy robić wszystko, aby polski mundur cieszył się szacunkiem, nawet u wrogów. Tutaj chodzi o honor i godność munduru polskiego!
DIM1
OPL to kilkadziesiąt mld USD. Z historii: Pokonaliśmy potężne wojska krzyżackie, a z nimi razem także kwiat rycerstwa połowy Europy Zachodniej. Ale jak Polska dała radę? Jagiełło wspierał zawodową, wysoko płatną służbę polskich pododdziałów za granicą. Trzon spod Grunwaldu - i prawie bez strat własnych w tym gronie – byli to Polacy znakomicie wyszkoleni, ściągnięci na krótko zza granicy. I podobnie obecnie, RP winna zarabiać swym wojskiem i szkoląc i doposażając je na koszt np. bogatych naftowych państw. Jasne, że nie jako agresorzy, to kwestia etyki. Właśnie obrona przeciwlotnicza świetnie się do takiego wynajmowania nadaje. Potem, w razie potrzeby, dysponujemy znakomitą OPL także do obrony Polski... Czyli zmiany prawne + stała gotowość + własny sprawny transport lotniczy, kto zapłaci – wynajmujemy mu chłopaków i sprzęt, żołnierze przy tym świetnie zarabiają. Budują stąd ładne domy i jasne, że do Wojska Polskiego garną się wtedy także najlepsi z polskiej młodzieży.
Grzyb
No z tym rycerstwem to teraz popłynąłeś. Bardzo odważna teoria, obawiam się nie poparta żadna literaturą historyczną. Trzon armii w średniowieczu stanowiło rycerstwo, pospolite ruszenie szlachty lennej, osiadłej na terenach państwa polskiego, bądź WK Litewskiego, wzywanej przez króla do stawienia się na wojnie. No chyba nie masz na myśli Zawiszy Czarnego, który był ewenementem jak na tamte czasy.
DIM1
@Grzyb. Jednak niech Pan lepiej sprawdzi, nie ja. Ale pomóc mogę: Zygmunt, król węgierski... wtargnął z potężnym wojskiem, w którym znajdowali się także rycerze polscy, znakomici i dzielni, jak to Zawisza Czarny, Domarat z Kobylan, Jan Warszowski, Zawisza z Oleśnicy, Skarbek z Góry, Jan Farurej z Grabowa (brat Zawiszy – przyp. aut) i wielu innych” (Jan Długosz). Powtórzmy: I WIELU INNYCH ! - dodajmy - a każdy z tych rycerzy z pocztem giermków i sług... - Ojej, ale to przecież nazwiska rycerzy Chorągwi Krakowskiej, spod Grunwaldu ! - Pozdrawiam ;)
MMir
DMI1 -Z racji ograniczeń tekstu ograniczę się go stwierdzenia, że o wojskowości feudalnej nie masz pojęcia, skoro wypisujesz takie rzeczy. A pomysł, żeby WP było armią najemna dla arabskich szejków jest dość... dziwny. Przede wszystkim, to oni niezbyt potrzebują najemnej OPL> Bardziej im się przyda najemna piechota, która im spacyfikuje Jemen, albo jakichś opozycjonistów, albo oporną wioskę. .. W sam raz robota dla najemników, którym ręka nie zadrży. Pewnie można by tez wynająć ich Rosji, bo ta szuka aktualnie wojsko na front...a, czekaj-,nie ? niekoniecznie chcielibyśmy walczyć za cudze sprawy, mimo, że za to płacą ? ops... no to nici z armii najemnej...
Powiślak
#Dim- znowu masz rację! PiS zadłużył Polskę w latach 2016-2022 j u z na ponad BILION. Ich szacunki każdorazowo są całkowicie błędne. Np. pomoc dla Ukrainy kosztuje nas nie 24 , a już niemal 40 MILIARDÓW. Pieniędzy JUŻ brakuje , czego dowodem jest rozpaczliwe "parcie" PiS na pieniądze z KPO, z których nota bene ponad 60% to TEŻ BĘDĄ pożyczki DO SPŁACENIA w przyszłości!! Takie są dramatyczne FAKTY nt "dobrej" a tragicznie nieudolnej finansowo zmiany!
Box123
[2/2] i z każdym kolejnym rokiem kolejne miliardy, bo tych pieniędzy nie mieliśmy i trzeba było je najpierw pożyczać żeby potem móc je rozkradać i teraz od tych setek miliardów straconych na vat, cit, akcyzie i różnych aferach (hazardowa, stoczniowa) musimy spłacać odsetki. I te pieniądze nie poszły na ratowanie gospodarki i miejsc pracy tylko na rozkradzenie. Natomiast o różnicy w jakości rządów świadczy ostatni rok przed covidem. Mimo zwiększenia wydatków na wojsko, służbę zdrowia, szkolnictwo, odmrozenia po 7 latach pensji w budżetówce, wyciągnięcia setek tysięcy ludzi z ubustwa i ciągłego obniżania podatków mielibysmy nadwyżkę budżetową - pierwszy raz w historii dodajmy. Nie wiem co trzeba mieć zamiast mózgu żeby nie dostrzegać różnicy. A najlepszy jest twój tekst o "rozpaczliwym" parciu na pieniądze z KPO. Rozumiem, że jakby ktoś ciebie okradał na 700mld to byś bił mu brawo i nic nie robił? Chociaż w zasadzie okrada a ty uderzasz w tego co o te pieniądze stara się walczyć...
Box123
[1/2] A potem się obudziłeś? Po pierwsze zadłużenie Polski wynosi obecnie (II kw 2022) 1 175 320,7 względem 877 275,5 mln w 2015, co oznacza, że wzrosło niecałe 300mld, a nie bilion. Po drugie: te pieniądze poszły w większości na ratowanie gospodarki w czasie covida dzięki czemu połowa firm nie padła a bezrobocie nie skoczyło do 25% i nadal jest jedno z najniższych w UE, a Polska jako pierwsza w Unii wyszła z recesji po pandiemii. Tak samo, teraz te pieniądze idą na wydatki związane z wojną na Ukrainie. W obu przypadkach rząd zachował się optymalnie. Pretensje o to że zwiększył zadłużenie w takiej sytuacji to tak jakbyś miał pretensje do straży pożarnej że gasząc pożar twojego domu zalała Ci pokój wodą. Życie to nie koncert życzeń. Czasem trzeba minimalizować straty. Nie zawsze da się jakichkolwiek uniknąć. Aż strach pomyśleć co by dziś się działo w Polsce gdyby rządziła opozycja. Po trzecie: jak chcesz tak wyliczać to dla porównania rządy PO-PSL kosztowały nas do dzisiaj ok 600mld zł
DIM1
@Box i inni Koledzy... Ludzie, ale przecież ja tu opisuję konkretną propozycję jak zarabiać pieniądze, szkoląc przy tym najlepsze wojska oraz zapewniając ich żołnierzom bardzo wysoki poziom materialny ! I nikt się do tej propozycji nawet nie odnosi ? Tylko zaraz kłótnie o politykę ? ______________ Mimo wszystko jestem dobrej myśli. Ponieważ od początku nazywano tu moje wpisy fantazjowaniem, a potem prawie wszystko to się realizowało. Raz wściekłem się naprawdę, chciałem odejść, było to gdy nagle ogłoszono zakup 250 Abramsów. Co ma pewne plusy, ale ja byłem oczywiście za przeszczepem do Polski technologii K2 i za polskim przemysłem. Po czym szybko okazało się, że minister Błaszczak wybrał rozwiązania optymalne.
Capt Raginis
Dla tych, którzy dziwią się, że są tylko 4 pociski na wyrzutni. Budowa tej wyrzutni (M903) jest modułowa. Do kontenerów można dopinać kolejne. Maksymalnie, na tę wyrzutnię, można zamontować dwa rzędy po 6 pocisków w każdym rzędzie czyli 12 pocisków PAC-3 MSE na jedną wyrzutnię.
Capt Raginis
Przepraszam za błąd. Na wyrzutnię M903 wchodzi 12 pocisków PAC-3 MSE, ale nie w dwóch rzędach po 6 sztuk tylko w trzech rzędach po 4 sztuki.
DIM1
(część 1.... bo długość tekstu) uparcie powracam do problemu, w d24 prawie nigdy nie podnoszonego: Jest niemal pewne, że Polsce ZA KILKA LAT ZABRAKNIE PIENIĘDZY na dalszy rozwój techniczny (a niezbędny) systemów obronnych. To jest pewniak ! Powie Wam to każdy ekonomista, mający wgląd w dane... Tym bardziej, że tak kompleksowego rozwoju, jak OPL, potrzebują także inne rodzaje wojsk, potrzeba wielkich zapasów amunicji, przy tym nie w ogromnych, ale kilku zbiorczych magazynach, a z rozśrodkowaniem i pełną dyskrecją itp. MUSI zabraknąć... - jeśli nie wprowadzimy pewnych zmian.
Takijeden
No i co z tego? Każdy wie, że zbroimy się na kredyt, ale lepiej się zadłużyć, niż ponosić straty jak Ukraina.
Hubert
Ja Twojej opinni nie podzielam. Nie podziela jej także IMF bowiem obecny PKB nomialny wynosi 720 mld $ przy 1,6 bln siły nabywczej, a od roku 2023 prognozwany wzrost PKB na poziomie 3-5% każego roku do 2027. Stać nas wydatkowanie 20 mld $ z budżetu państwa. Jeśli chodzi o zadłużnie w celu pozyskania dodatkowych funduszy to mam nadzieję, że politycy kontrolują sytuację.
DIM1
@Hubert. Musiałbyś móc spłacać to wszystko także gotówkowo. Bez liczenia na kolejne emisje obligacji, jak prawie każdy rząd, prawie każdego kraju to robi. A wiesz, że na rok przed greckim załamaniem (jak najbardziej wymuszanym z zewnątrz i przez szereg lat), greccy eksperci rządowi obliczali, że są w stanie pokryć także obsługę jeszcze dwukrotnie większego długu ? Nie tu miejsce, nie ta strona, ale są sposoby aby na państwo napaść ekonomicznie. I ubezwłasnowolnić je. Grecy wywinęli się, gdyby jednak nie zdjęto niemieckiego MF Dr Wolfganga Schauble, Grecy polegliby w tej wojnie.
marian123
Musi to na rusi a w Polsce, choć przy rusi, już nie musi.
[email protected]
Wygląda to bardzo sensownie, żeby jeszcze tylko zostało zrealizowane - bo z tym w przeszłości różnie bywało. I oby kolejne rządy nie zaniechały tego programy, ani go nie modyfikowały - to jest nasz interes narodowy ponadpartyjny.
DIM1
(3) Re: moje dwa poprzednie posty (ograniczane do 1000 znaków). Wszystko to będzie możliwe jedynie pod warunkiem, że w czymś będziemy najlepsi, że stanie się to naszą narodową specjalnością. I wtedy faktycznie wiele państw, w potrzebie, ubiegać się będzie o niezwłoczny przylot naszej OPL, do pilnowania tej czy tamtej ich rafinerii, lotniska, miasta... - a nie widzę niczego nieetycznego w takich działaniach. I wtedy nie tylko, że stać nas będzie na ciągłe płacenie za najlepszą OPL - ona przyniesie nam jeszcze także dochód, zarobi na siebie ! A inaczej... po prostu za parę lat, nowy rząd powie, że pieniędzy ... i nie będzie. I tym razem powie prawdę.
Robert0
I pomyśleć, że mogliśmy mieć do 2025 za mniejsze pieniądze i z 50% polskim wkładem technologicznym 8 baterii Wisły oparte o Aster30. Po drugie to martwi jeszcze jedno, brak możliwości strzelania w Polsce z PAC3MSE. Płk. Marciniak przyznał, że celem testowego odpalenia oraz serwisu rakiet trzeba to będzie wozić do USA. Ciekawe ile będziemy płacić za możliwość szkolenia praktycznego za oceanem. Znowu trzeba będzie wrócić do Stunnera, aby każda bateria mogła co jakiś czas przetestować swoje zestawy.
Edmund
@RobertO Nie mamy w Polsce wystarczająco dużych poligonów aby testować pociski 100+ km. Serwis wszystkich rakiet powinien być w Polsce. to nie znaczy, że naprawisz szczegół w module, ale możesz wymienić taki moduł
Shev
Robert tyle ze SAPT/T nie spełnai wymogówdla Wisły czyli zwalczania pociskó balistycznych o zasięgu pow 300km Po drugie co do testów rakiet to nawet Niemcy wozili swoje MEADS za ocean by tam je testować na poligonie White Sands I jeszcze jedno, Patrioty nigdy nie miały uzywac Stunnera, ale pocisk SkyCeptor będący jego rozwinieciem i jednym z etapów programu PAAC-4, no ale zrezygnowano i z pocisku, i z fabryki w Polsce.,
Robert0
#Edmund - nie chodzi o poligon (i jego wymiar) tylko kwestie bezpieczeństwa technologii. Takiego warunku nie ma np w MIM104. Problem braku poligonu można rozwiązać czasowo wstrzymując ruch lotniczy i morski na Bałtyku a cel możę być 50km od Ustki. #shev - tak miałem na mysli SKyCeptor a Stunner to jego protoplasta. I mylisz się Aster30 była w 2014 roku w grudniu przedstawionoa przez WP rządowi polskiemu jako wybór w pełni spełniający kryterium. Może zwalczać rakiety balistyczne (block1) do 600km, zas z nową głowicą radarową w pasmie K (NT) zwiększa się do około 1200km. Jest to rakieta hit to kill i miała w 2009 roku test potwierdzający te możliwość. Nawet PAC3MSE jest od niej gorsza.
Tomsi
Jeżeli dojdzie do realizacji planów, naturalnie z odpowiednim zapasem rakiet to będzie dobrze z naszą obroną powietrzną. Bardzo dobrze by było gdyby wprowadzono na uzbrojenie systemy najwyższego piętra, czyli coś w rodzaju THADD, czy Arrow 3.
SimonTemplar
Zgadzam się. THAAD daje ogromne możliwości chociaż jest bardzo kosztowny. Rosjanie interpretowali by to jako bezpośrednie zagrożenie, ponieważ system ten rozmieszczony w Polsce byłby skuteczny w eliminacji rosyjskich pocisków międzykontynentalnych wystrzeliwanych z zachodniej części Rosji, bo chociaż jest przeznaczony do niszczenia tych pocisków w początkowej fazie terminalnej na dużej wysokości to z tego co czytałem odbyły się zakończone powiedzeniem próby zestrzelenia imitatorów tych pocisków w fazie wznoszenia. A to dałoby możliwość unieszkodliwienia większej ilości celów jeszcze poza opuszczeniem terytorium agresora. Oczywiście należy pamiętać o konsekwencjach ich użycia w taki sposób. Ale jest to możliwe i skuteczne.
bmc3i
Tym bardziej ze w tym przypadku potrzebne bylyby jedynie 2 baterie, dla pokrycia terytorium calego kraju.
Shev
Simon, pułap razenia THAAD to zaledwie 150km więc nie stanowi żadnego zagrozenia dla ICBM-ów, od tego sa pociski SM-3 bl IIA w Redzikowie choć i one nie zestzrela ICBM-ów lecacych na USA z Rosji bo mają za mały zasieg. Zagrożeneim natomiast dla Rosji i Chin miał byc radar THAAD-a czyli AN/TPY-2 działający w pasmieX o zasiegu do 4700km
szczebelek
Jedynym brakującym elementem jest coś powyżej osiągów systemu Patriot.
Shev
szczebelek, mamy coś takiego ale to przestarzała S-200 o zasięgu do 240km. Jeżeli chodzi o system zachodni to zwyczajnie nie ma lądowego systemu OPL o większym zasiegu niż Patriot z PAC-2 GEM lub SkyCeptorem. A jeżeli chodiz o antybalistyczne to pAC-3 jest tu najlepszy w relacji koszt/jakość. THAAD jest koszmarnie drogi.
Edmund
Nie jest wykluczony zakup Arrow 3 / THAAD w dalszej przyszłości, ale pod naszą pełną kontrolą. Na razie skupiamy się na niższych piętrach.
StrateG
OPL/R i także myśliwce, które mogą pełnić jej rolę to powinien być absolutny priorytet w zakupach. Dlaczego? 1. Gdybyśmy mieli te systemy na odpowiednim poziomie to wróg ze wschodu stracił by możliwość szantażu swoim arsenałem nuklearnym. 2. Dochodzą wszechobecne na dzisiejszym polu walki drony, które trzeba mieć czym niszczyć. Podsumowując: można by zmniejszyć liczbę Apaczów i Hajmarsów/Czunmo, a za tę kasę zamówić więcej baterii PL/R i dodatkowe myśliwce (FA-50, F-35, F-15EX lub F-16), może rzucić kasę na rozwój Pioruna-2.
DarLosu
Nic nawet nie nadmienione o systemie Poprad? Wiem, że to po prostu Pioruny/Gromy na kółkach, ale w takim kompleksowym artykule o obronie powietrznej, chyba warto zaznaczyć ich istnienie.
Flaczki
Super
Marek
Serce się raduje jak rozbudowujemy naszą OPL :)
Marcyk
BARDZO dobra wiadomość !!! Ten zakup nie powinien budzić żadnych konrowersji !!!