"Płaszcze" osłonią rosyjskie pojazdy pancerne

Agencja TASS powołuje się na informację prasową Instytutu Badawczego Stali współpracującego z grupą inżynieryjno-przemysłową Koncern "Fabryka Ciągników", w której znalazła się wiadomość o opracowaniu nowego pancerza, mającego za zadanie zwiększyć stopień ochrony rosyjskich pojazdów wojskowych przed atakami pocisków przeciwpancernych z głowicami kumulacyjnymi.

Nowy pancerz otrzymał rosyjską nazwę Mantija (Płaszcz). Jest to rozwinięcie koncepcji znanego i powszechnie stosowanego pancerza "klatkowego", czy też prętowego. Mantija to również dodatkowy pancerz, montowany w pewnej odległości od pancerza właściwego, jest to jednak rodzaj panelu wykonanego z materiału niskiej gęstości, w którym zamontowane są w sposób nieciągły elementy metalowe, mające za zadanie niszczyć głowicę bojową pocisku i dodatkowo rozpraszać strumień kumulacyjny po uderzeniu w osłonę.

Przy trafieniu pociskiem przeciwpancernym z głowicą kumulacyjną elementy metalowe, wyrwane energią trafienia z panelu pancerza, mają uderzać w korpus granatu. Niewielka gęstość osłony ma uniemożliwiać, w większości wypadków, zadziałanie zapalnika głowicy bojowej, metalowe elementy powodować natomiast jego uszkodzenie. Producent podaje, że skuteczność niszczenia pocisków granatników RPG-7 i jego wersji późniejszych wynosi od 50 do 60%.

Panel dodatkowego pancerza jest też chroniony osłoną, mającą - wg. deklaracji producenta - od dwóch do trzech razy zmniejszać prawdopodobieństwo wykrycia i namierzenia urządzeniami termowizyjnymi, natomiast sygnatura radarowa ma być zmniejszona "ponad sześciokrotnie".

TASS podaje, że w pancerze typu Mantija została już wyposażona grupa testowych czołgów T-14 Armata. Najprawdopodobniej system tego typu będzie mógł być używany również na znacznie lżejszych pojazdach, wrażliwych na ogień RPG, jak bojowe wozy piechoty czy transportery opancerzone. Z kolei zastosowanie osłon zmniejszających sygnatury radarowe i termalne może utrudnić użycie nowoczesnych środków obserwacji technicznej.