Siły zbrojne
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przybył do Mińska
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przyleciał w sobotę do Mińska na rozmowy z ministrem obrony Białorusi Wiktarem Chreninem – informują media państwowe i niezależne.
Tematem spotkania były „aktualne zagadnienia dwustronnej współpracy wojskowej i wojskowo-technicznej" – przekazano oficjalnie. Szczegółów nie podano.
W piątek podawano, że kolejną rozmowę telefoniczną odbyli Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin.
Czytaj też
Informując o wizycie Szojgu, białoruskie media państwowe powiadomiły o podpisaniu protokołu o zmianach w białorusko-rosyjskim porozumieniu o wspólnych działaniach na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa regionalnego w sferze wojskowej (z 19 grudnia 1997 r.).
Chociaż siły białoruskie nie wsparły wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, Łukaszenka udostępnił terytorium Białorusi na potrzeby Moskwy; to z tego kierunku przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Jednostki rosyjskie dokonywały też z Białorusi ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych. We wrześniu i październiku pojawiały się doniesienia strony ukraińskiej o atakach przy użyciu irańskich dronów, przeprowadzanych z Białorusi. Na początku października Łukaszenka zapowiedział stworzenie w kraju regionalnego zgrupowania wojsk, formowanego wspólnie z Rosją.
Czytaj też
Strona ukraińska w ostatnich tygodniach informowała, że nie obserwuje na terytorium sąsiedniego państwa oznak formowania zgrupowania uderzeniowego.
W sobotę dowódca ukraińskich Sił Połączonych generał Serhij Najew oświadczył, że na Białorusi „trwa koncentracja regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi"; zapewnił, że armia ukraińska śledzi sytuację i przygotowuje się do reagowania. Dowódca, cytowany w sobotę przez agencję Ukrinform, ocenił, że "na razie nie ma zagrożenia ze strony Białorusi". Armia ukraińska wzmacnia swoją obronę i zdolność na wypadek, gdyby to zagrożenie wzrosło - dodał.
Filemon19
Chłopie uważaj na zupę grzybową
Spinoza
Strzeżcie się krajów bałtyckich. NATO jest obecnie najsłabszą obroną. Ponieważ prawie skończyła ci się amunicja. Gdybym był Putinem, nigdy nie przegapiłbym takiej okazji. Wydaje się, że przygotowują się do marszu na Kalnyringrad. Amunicję należy szybko zabezpieczyć.