Reklama
  • Wiadomości

IBCS broni Waszyngtonu

Koncern Northrop Grumman poinformował o przeprowadzeniu kolejnych testów systemu zarządzania obroną powietrzną IBCS. Tym razem zintegrowano go z elementami służącymi obronie stolicy Stanów Zjednoczonych – Waszyngtonu.

Holenderska wyrzutnia NASAMS. Fot. Maksymilian Dura/Defence24.pl.
Holenderska wyrzutnia NASAMS. Fot. Maksymilian Dura/Defence24.pl.
Reklama

W komunikacie producent systemu, koncern Northrop Grumman poinformował, że w ramach architektury IBCS zintegrowano zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu NASAMS, system bardzo krótkiego zasięgu Avenger oraz radary Sentinel. Połączono więc elementy należące do Wojsk Lądowych i Sił Powietrznych USA i stosowane do obrony rejonu Waszyngtonu stolicy USA.

Reklama

Oprócz tego zastosowano system Joint Track Management Capability, za pośrednictwem którego z IBCS połączono nieokreślony sensor należący do US Navy. To pozwoliło na znaczące rozszerzenie obszaru chronionego przez zintegrowany z IBCS system.

Rebecca Torzone, Wiceprezes i Dyrektor Generalna, Combat Systems and Mission Readiness, Northrop Grumman powiedziała: „IBCS konsekwentnie pokazuje swoją zdolność do łączenia wszystkich dostępnych sensorów i efektorów. Niedawno przeprowadzone demonstracje w Regionie Stołecznym dowiodły, że system jest w stanie skutecznie chronić ojczyznę przed pociskami manewrującymi. IBCS jest gotowy do zwalczania przyszłych zagrożeń.”

Reklama

Zobacz też

Reklama

IBCS to system obrony powietrznej i przeciwrakietowej, działający na zasadzie „każdy sensor, najlepszy efektor”. Pozwala on łączyć różne sensory (systemy wykrywania) i środki zwalczania celów. Przykładowo, jeśli w systemie połączone są wyrzutnie rakiet Patriot oraz radary krótkiego zasięgu, to te wyrzutnie mogą zwalczać również cele „widziane” przez radary krótkiego zasięgu. Z kolei jeśli do IBCS dołączymy inny środek zwalczania (na przykład z pociskami tańszymi od Patriota), to będzie on mógł zwalczać wszystkie cele obserwowane przez zintegrowane z IBCS sensory,jeśli tylko będzie mieć odpowiednie parametry.

IBCS niedawno osiągnął wstępną gotowość bojową w US Army (w jednym z dywizjonów Patriot) oraz w Polsce, która jest jego pierwszym użytkownikiem, wraz z dwoma bateriami Patriot zakupionymi w pierwszej fazie programu Wisła. Warszawa otrzymała też zgodę na dostawę elementów IBCS dla drugiej fazy programu Wisła i systemu Narew (łącznie co najmniej 29 baterii przeciwlotniczych z elementami dowodzenia wyższego szczebla) za maksymalnie 4 mld dolarów. W budowie systemu IBCS w drugiej fazie programu Wisła większy udział ma wziąć polski przemysł, a jego konfiguracja będzie w większym stopniu dostosowana do polskich wymogów. Będą też z nim zintegrowane krajowe elementy (opracowane w Polsce radary firmy PIT-RADWAR oraz wyrzutnie i pociski CAMM-ER budowane na licencji, na których dostawę umowę wykonawczą podpisano już na MSPO 2023). Warto dodać, że ta architektura systemu daje możliwość kierowania bateriami Patriotów i CAMM-ER w ramach jednego systemu z tych samych kabin dowodzenia i tego samego systemu łączności, a w przyszłości mają być z nim integrowane inne elementy w tym F-35.

Reklama

Ostatnie testy mają szczególne znaczenie dla rozwoju zdolności systemu IBCS. W jego architekturze zintegrowano bowiem gotowe elementy, będące w służbie operacyjnej. NASAMS to znany także w Polsce, gdzie chronił m.in. szczyt NATO w Warszawie w 2016 roku, używany obecnie również na Ukrainie, norwesko-amerykański system przeciwlotniczy wykorzystujący pociski AMRAAM (i inne), posiadający własny system dowodzenia. W Stanach Zjednoczonych jest używany od prawie dwóch dekad, do obrony stolicy. Amerykanie połączyli go jednak z architekturą IBCS, podobnie jak zestawy Avenger (z wyrzutniami Stinger na Humvee) oraz z radarami Sentinel, które w różnych wersjach były już integrowane z IBCS, a w jednym z wariantów są używane w NASAMS. System okazał się więc zdolny do integracji elementów, które na co dzień są używane w obronie amerykańskiej stolicy.

Po raz kolejny przetestowano też opracowany przez amerykańską agencję MDA system Joint Track Management Capability, pozwalający zasilać IBCS danymi z sensorów marynarki wojennej. W komunikacie nie określono, jakiego konkretnie systemu użyto, ale system JMTC może być używany na przykład we współpracy z systemem Aegis, a więc takim jak mają amerykańskie niszczyciele Arlegih Burke czy budowana baza obrony przeciwrakietowej w Redzikowie.

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama