Reklama

Siły zbrojne

Francja dostarczy "lekkie czołgi" Ukrainie. Pójdą za nią kolejni sojusznicy? [KOMENTARZ]

Autor. Ministerstwo obrony Francji

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział w środę w rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, że Paryż dostarczy ukraińskiej armii „lekkie czołgi bojowe”, czyli opancerzone pojazdy kołowe AMX-10 RC - poinformował Pałac Elizejski. Będą to pierwsze wozy bojowe tej klasy i pierwsze tak silnie uzbrojone wozy bojowe zachodniej konstrukcji na Ukrainie.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Prezydent chce wzmocnić pomoc wojskową, która została już udzielona Kijowowi, zgadzając się na dostawę lekkich czołgów bojowych AMX-10 RC" - poinformowało biuro prasowe francuskiego prezydenta. "To pierwszy raz, kiedy ukraińskie siły zbrojne otrzymają czołgi zaprojektowane na Zachodzie" - podkreślono w komunikacie po zakończeniu godzinnej rozmowy obu prezydentów. Nie określono liczby pojazdów, które mają trafić na Ukrainę, ani czasu dostawy. Francuskie ministerstwo sił zbrojnych podało jedynie, że szefowie resortów obrony obu krajów "mają bardzo szybko określić warunki dostaw".

Obietnicę przekazania Ukrainie pojazdów AMX-10 RC potwierdził na Facebooku Zełenski, który podziękował za ten gest oraz za aktywizację pracy z partnerami w tym samym kierunku. "Zgodziliśmy się na dalszą współpracę, aby znacznie wzmocnić naszą obronę powietrzną i inne możliwości obronne. Zgodziłem się również na prace nad wdrożeniem formuły pokoju. Dziękuję, przyjacielu! Twoje przywództwo przyspiesza nasze zwycięstwo" - napisał Zełenski.

Reklama

KOMENTARZ:

Francja zastępuje obecnie sześciokołowe wozy AMX-10RC uzbrojone w armatę 105 mm pojazdami rozpoznawczymi Jaguar, uzbrojonymi w armaty 40 mm z amunicją teleskopową i wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych. Formalnie są to wozy wsparcia ogniowego (lub bojowe wozy rozpoznawcze). Mają kołowe podwozie i relatywnie słaby pancerz, ale ich siła ognia jest pod pewnymi względami zbliżona do starszych czołgów produkcji zachodniej, uzbrojonych w armatę 105 mm takich jak Leopard 1 (których dostawy odmawiają Niemcy) czy AMX-30B2, choć wóz nie strzela standardową amunicją NATO tego kalibru.

AMX-10RC ma za to nowoczesny system kierowania ogniem. Dla armii Ukrainy takie pojazdy mimo wszystko mogą być wzmocnieniem, choćby pod kątem zwalczania wozów klasy BMP czy rażenia osłabionych miejsc czołgów (boki, tył).

Czytaj też

Co ciekawe, porozumienia rozbrojeniowe, takie jak CFE-1, określają jako czołgi każde pojazdy o masie własnej powyżej 16,5 t, z obrotową wieżą i armatą kalibru 75 mm lub większego. Przynajmniej w podstawowych wersjach AMX-10RC nie są więc uznawane za czołgi, bo ich masa jest nieco niższa od tego limitu. Z drugiej strony, inne podobne wozy jak np. włoskie Centauro B-1, są klasyfikowane jako czołgi, bo są nieco cięższe.

Mimo wszystko deklaracja dostarczenia AMX-10RC na Ukrainę może sygnalizować pewien przełom. Do chwili obecnej Kijowowi nie dostarczano nie tylko zaprojektowanych na Zachodzie czołgów podstawowych, ale też BWP czy ciężko uzbrojonych wozów rozpoznawczych (przekazywano jedynie transportery uzbrojone w karabiny maszynowe lub ewentualnie granatniki automatyczne). Ukrainie dostarczano nowoczesne systemy artyleryjskie konstrukcji zachodniej, ale nie czołgi czy BWP. Warto obserwować, czy za Francją pójdą inne państwa. Przypomnijmy, że niedawno kontekście dostaw na Ukrainę mówiło się np. o amerykańskich BWP Bradley.

Gdyby faktycznie zachodni partnerzy zdecydowali się dostarczyć Ukrainie wozy wsparcia ogniowego, bojowe wozy rozpoznawcze czy bojowe wozy piechoty zachodniej konstrukcji w większej liczbie, byłby to pewien przełom. Pytanie tylko, czy decyzja ta nie następuje zbyt późno, zważywszy na doniesienia o mobilizacji w Rosji i przygotowywaniu przez Moskwę ofensywy na szerszą skalę.

Czytaj też

Produkcja pojazdów AMX-10 RC rozpoczęła się w 1979 roku i łącznie wyprodukowano 480 wozów tego typu. Pojazdy te brały udział w operacji Pustynna Burza w Iraku w 1991 roku, używane są również w ramach sił pokojowych ONZ w Kosowie oraz w grupie batalionowej NATO w Rumunii.

JP/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze (25)

  1. Ślązak mały

    A pan Japończyk to powiedział, że sytuacja Europy jest zła ze względu na brak surowców rosyjskich, wojnę gospodarczą, którą wywołali teraz zamieniają na wojnę tradycyjną. Najpierw sprzęt a za sprzętem ludzie. Jest to wojna o być albo nie być laickiej Europy. Chyba, że wcześniej społeczeństwa zrobią porządek.

  2. Eee tam

    Szybkie czołgi kołowe z armatą 105 co zawsze trafia w cel zmasakrują ruskie tanki do cna

    1. yeti65

      Toto nie ma szans nawet ze staruszkiem t-55. To są armaty niskociśnieniowe -mała prędkość początkowa pocisku, a pancerza praktycznie brak. Ale mogą się przydać na granicy z Białorusią-tam teren jest wybitnie niesprzyjający ciężkim czołgom.

    2. Chyżwar

      Nie ma tak dobrze. AMX-10RC to lekko opancerzony pojazd starej generacji z armatą średniociśnieniową. Czołgiem nazywa się go tylko ze wzglądu na umowy międzynarodowe dotyczące ograniczenia zbrojeń. Włoskie Centauro wypadają znacznie lepiej niż "podstarzały Francuz". Jest jednak bardzo istotna rzecz. Ponieważ AMX-10RC używali francuscy zwiadowcy, więc świadomość sytuacyjna jest w nich odpowiednia z termowizją włącznie. Te pojazdy odpowiednio użyte mogą zrobić z nocy ruskim piekło. yeti65 wspomniał o kierunku białoruskim i ma rację. Kołchoźnikowi kończy się czas na lawirowanie. Piłsudski miał tylko Pierwszą Kadrową jak zaczynał. Ukraińcy mają białoruski pułk, który dziś jest już raczej brygadą. A niepotrzebnych Francuzom AMX-10RC jest do groma i jeszcze więcej.

  3. Filemon66

    Podsumowując amx10 RC 105mm L47 F2Meca Czyli 6x6ze słabą stabilizacją co przekłada się na bardzo niską celność. Brak systemu stabilizatora lufy i ochrony balistycznej sprawia że wóz bojowy jest doskonały na wojnę kolonialną. Pomijając te szczegóły. Dobrze że się znalazły ponieważ ukraińskie Brygady lekkiej piechoty walczą NA GOLASA PRZYDAŁY BY SIĘ 116 SZTUKI

  4. witeczek

    Myślę że po ostatniej wypowiedzi Rogozina...który szczuł na Francję i Makrona ruscy poczują się jakby co prawda na pluli na zabojadow, ale tak naprawdę pluli pod wiatr. Makron prawdopodobnie na drugi dzień pp tej wypowiedzi dał zgodę na pancerne wsparcie Ukrainy. Biden się dołączył z bradleyem..I pozamiatane.

    1. Sorien

      Nie przesadzaj że pozamiatane.... Ruscy by zniszczyć te wozy nie potrzebują czegoś podobnego wystarczą wyrzutnie p-panc .... Jeżeli zdziesiątkowali t-72 tym bardziej te pojazdy

  5. atom

    Piotr Głownia, u nas problemem jest odpowiednie urzutowanie tego nawet co mamy, pomijając 11/16/18 Dywizje mamy 12 do czego? kiedyś obrona wybrzeża, w sytuacji przystąpienia do NATO Wikingów i Finów, moim zdaniem wystarczy "wyjęta" z 12DZ -7BOW, plus , tu zgoda 2xbatalionowy pułk piechoty morskiej z zadaniem zwalczania szybkich jednostek dywersyjnych z Królewca oraz ochrony NDR. Uzupełnić 12 nową BZ w miejsce 7 i wystarczy, póki co. Docelowo budować zdolności 12 do wejścia pomiędzy 16/18 i dalej na Bałtów. 25/6 uzupełnić nowym pułkiem/Brygada specjalną jako Straż pożarna - może jako Dywizja szybkiego reagowania - do dyskusji.Na południu - góry - najbardziej bezpieczny kierunek operacyjny wystarczy 2xbatalionowy pułk piechoty górskiej, 21BSPodh "wyjąć" z 18 jako szybki ZT na skrzydło 18 i zabezpieczenie od granicy z UK (daleko tam jest i będzie od stabilności).Jak byłem w służbie 15 lat temu toczyły się takie razgawory................................ na właśnie , i co z tego?

    1. Stefan1

      @atom, wiking pisze się z małej litery, bo to nie nacja, nie etnos a jedynie grupa zawodowa. Wiking, to po prostu rabuś, pirat.

    2. Ajot

      @Stefan1 W tym przypadku słowo "Wikingów" zostało użyte jako synonim Szwedów, a więc prawidłowe jest zapisanie wielką literą.

  6. Piotr Glownia

    Francuzi mają bardzo dużo dziwnego uzbrojenia, razem z Włochami. Epoka lekkich czołgów się nie przeżyła, lecz kaliber 105mm zdrowo odstaje od wymagań nowoczesnego pola bitwy. Polska obecnie nie posiada ani jednej dywizji piechoty morskiej, czy piechoty górskiej, czy powietrzno-desantowej, by planować pozyskanie lekkich czołgów. Bóg widzi z góry i wie, że 3/8 granic Polski, cała długość południowej granicy Polski (Śląsk, Małopolska) i wybrzeża bałtyckiego (Pomorze, Mazury), wymaga piechoty górskiej i piechoty morskiej do obrony, więc i potrzeba na lekkie czołgi na terenie RP istnieje. Królową pola bitwy jest artyleria, lecz królem jest teren, co pewien analityk od taktyki i strategi w MON/WP po wyższych szkołach wojskowych chyba nie rozumie do końca. Może przespał nie ten co trzeba kurs?

    1. Alcatur

      Dla Franzuzów to chyba kwestia terenu. Jeżeli mają operować z taką mobilnością jak np w Mali to dość lekkie pojazdy kołowe są niezbędne bo gąsienicowe po prostu są zbyt awaryjne na tyle jazdy w terenie. Stąd np praktyczny brak gąsienicowej artylerii samobieżnej.

    2. Stefan1

      @Pioitr Glownia, Może nie koniecznie. Wszak właśnie K2 opracowany jest do terenu górskiego, więc na Mazury też w sam raz. Po co siać defetyzm?

    3. Szabelkajakulani

      Takie analizy i pomysły to zawsze mnie bawią. Może i fajnie byłoby mieć w Polsce piechotę morską, ale fajnie byłoby też mieć rakietę na Marsa... Chcesz przy ograniczeniach budżetowych oraz demograficznych budować jednostki specjalnego przeznaczenia do obstawiania granic z krajami sojuszniczymi? Rozumiem, że czeka nas najazd wojsk Czeskich... Co do piechoty morskiej - po co nam taka jednostka? Będziemy robić desanty na Petersburg, czy może na inny kraj? Do obrony? Po co do obrony wybrzeża formacja lekka z kolejnym typem sprzętu, jaką to miałoby wartość względem oddziałów wyposażonych w standardowe czołgi? Nasz potencjalny przeciwnik ma dzisiaj 1 kierunek ataku i jest to atak lądowy przez Białoruś. Ten sprzęt to Francuzom jest potrzebny, bo oni prowadzą aktywną politykę post-kolonialną, gdzie lżejszy sprzęt jest łatwiejszy do wysłania i obsługi.

  7. PatriotW

    Obawiam się, że będzie to ilość defiladowa. A szkoda, bo Francja ma ich dużo w zapasie i zamówienia na wymiennik. Oczywiście, to żaden czołg, bardziej wóz wsparcia ogniowego. I to też o ograniczonych możliwościach, ale dla Ukrainy każda sztuka sprzętu się liczy.

  8. nyx

    W sumie gdyby naszego borsuka wyposażyć w wierzę bezzałogową 120mm i maksymalnie opancerzyć to powstałby czołg lekki... byłby w sam raz na t-72, t-64 i inne radzieckie zabytki...

  9. SZAKAL

    AMX-10RC nie jest żadnym lekkim czołgiem tylko mocno przestarzałym "kolonialnym" WWO do walki z partyzantką w Afryce. Jego 105 mm armata nie strzela standardową amunicją 105 mm , tylko specjalną o słabych ładunkach miotających by zachować mały odrzut armaty ze względu na niską masę wozu AMX-10. Normalną , wysokociśnieniową armatę 105 mm można zamontować na wozach o masie powyżej 20 ton i takie WWO są cennym uzbrojeniem dla jednostek desantowych , górskiej piechoty, morskiej piechoty , ekspedycyjnych czy zmotoryzowanych.

  10. WolnyPowolny

    Francja akurat robi logicznie (U nas to sie wysmiewa) Dozbraja Ukraine a jednocznie dzwonia do Putina i chca rozmawiac. Jest to podstawa kazdej polityki. U nas na to trole (bo nie wiem jak tych expertow nazwac) mowia "haha chce rozmawaiac ale blazen ale swinia" - czyli Polska mentalnosc to kapletnie nie zrozumienie na czym polega polityka.

    1. Jan24

      Teraz Francja podpadnie ruskim bardziej niż my. Dwulicowość ruscy odbiorą jak ZDRADĘ. A zdrajców się nie szanuje a niszczy.

    2. tomcio55

      I co te rozmowy dały? Z Hitlerem też powinno się w 1943 rozmawiać?

    3. Stefan1

      @Powolny, wręcz przeciwnie. Oni (ogólnie Francuzi) albo po prostu nie rozumieją, że politykę to na nich robi Kreml, albo grają tylko na swój interes. Myślę, że jedno i drugie.

  11. Anty 50 C-cali

    Hm, nie zadzwonił wpierw do neandertalczyka na Kremlu? Jest film z szkolenia kontraktorów Legionu z Brazylii, Argentyny, Kolumbii (nawet wywiad ); wymieniam tych z krajów zainteresowanych takimi lekkimi czołgami Ale z armatami 120mm...Czepię się konkretnie amunicji 105. Argentynie....w 1982----nie pomogła "mnogość" amunicji do czołgów TAM na Falklandach. Bo to jedne "lufy" dostosowane do Bardziej dostępnej WTEDY amunicji NATO, insze - czytaj francuskiej kuchni NIE! Nie obronili terenu takiego jak w Donbasie, szerokich przestrzeni, które dzisiaj dniem i Nocą "prześwietli" termowizja. Nawet dla wyłuskania snajperskiej lufki

    1. Krzysztof33

      Niepotrzebnie się wysilasz.

  12. Niezorientowany

    Nie jest to cud techniki, ale się przyda jako wsparcie działań piechoty. W dodatku, jak rozumiem, Żabojady prześlą też zapasy amunicji, która do niczego innego już się im nie przyda. Oczywiście z czołgiem (jakikolwiek) to kołowe coś nie ma szans, ale powiedzmy sobie szczerze: przy tysiącach tanków zaangażowanych po obu stronach pojedynki pancerne można liczyć na palcach. Dziś ruski w Dombasie używają czołgów jako mobilnych haubic. W takim stanie rzeczy to kołowe coś może się przydać. Zwłaszcza, ze jeśli jest gdzieś przy drodze, to w razie czego potrafi dość szybko spierniczać spod ostrzału.

  13. Powiślak

    Czyli Francja wyśle Ukrom coś, do czego tylko oni mają amo. Ciekawe przy okazji ile tej amo będzie. Bo jeśli tyle by... "nie eskalować"? Ale skoro Ukry wyciągnęły nawet 85mm armaty to na pewno 105mm też dokopie kacapom, i dobrze. Francjo! Dawaj!

  14. Tomm

    Z kolowcami 10 tiera to nie maja szans.

    1. DON MARZZONI

      Przecież to jest 10 tier... Jakaś premka z francuskiej linii. Ważne byle dali full golda. Czekamy na pierszą Masterkę!

    2. WolnyPowolny

      ciekawe jaka liczba?

    3. Exfederale

      EBRy zawsze mnie wkurzały 🤣🤣

  15. szczebelek

    Czyli musiała zapaść jakaś decyzja, że USA wyślą Bradlaye inaczej Macron nie wyszedłby przed szereg...

  16. Tomasz1979

    Pojawia się pytanie natychmiast czy Polska wyśle niebawem na Ukrainę Rosomaki.

    1. Darek S.

      Nie możemy. Byłaby to kompromitacja sprzętu, który posiadamy na uzbrojeniu. Chyba że wysłano by ich około 100 w wersji BWP z zapasem amunicji nie na defiladę, tylko w celu pokonania Dniepru i ataku na Energodar.

    2. Ogame

      Polska niech nic współczesnego już nie wysyła bo sama niewiele ma. Niech wysyłają to co jest jeszcze mają ze wschodniej myśli technologicznej ;)

    3. pomz

      Spokojna twoja glowa.... Jak bedzie trzeba to i Rośki damy Ukraincom, Niech maja czym chlopaki walczyc z ruSSkimi gwalcicielami i zlodziejami...

  17. Awar

    To nie lekkie czołgi tylko rozpoznawcze transportery kołowe z działem 105mm i lekkimi opancerzeniem

  18. Orthodoks

    Te,, kroplówkowe" dostawy sprzętu, mimo że darmowe, to takie trochę świństwo wobes Ukrainy ze strony,, zachodu. Niespodzewanie pojawiła się, być może niepowtarzalna okazja odzyskania wszystkich utraconych ziem i całkowitego rozbicia rosyjskiej armii. A tu jakby nie było takiej soli. Na miejscu Ukraińców szłoby się załamać. Jakoś teoria,, gotowania żaby" do mnie nie przemawia, a Ukraińców kosztuje tylko więcej ofiar i zniszczeń. Dopuki Stany ugotują tę żabę na fest, nie będzie komu i nie będzie czego odbudowywać w Ukrainie.

  19. wars

    tak, dostarczą 5 czołgów z których po tygodniu popsują się 4.

  20. prawnik

    A skrót RC to remote control

    1. Anty 50 C-cali

      a kariera tego ..."rozpoczęła się w 1979 roku i łącznie wyprodukowano 480 wozów tego typu. Pojazdy te brały udział w operacji Pustynna Burza w Iraku w 1991 roku" koniec cytatu. A nie jeszcze ..."wóz nie strzela standardową amunicją NATO". Ciekawe czy za "friko" przynajmniej to czyszczenie magazynu, bo tacy Holendrzy sfinansowali podobno "odświeżanie" paru tuzinów T-72

  21. bwn99

    Być może francuskie wozy bojowe są elementem pewnej transakcji wiązanej. Ukraiński prezydent przyznał, że cytuję: "Zgodziłem się również na prace nad wdrożeniem formuły pokoju." Prezydent Francji znany jest z wielu działań na rzecz zakończenia wojny jak np. liczne rozmowy z Putinem. Kto wie czy czy za francuską broń Ukraińcy nie zobowiązują się do aktywnego współuczestniczenia we francuskich próbach zakończenia tej wojny.

  22. Wewo

    Odwdzięczyli się Rogozinowi za odłamek.

  23. rwd

    Pogaduszki Macrona skończyły się niczym, to wysłał niby czołgi na Ukrainę. A jak dalej Putin będzie fikał, to i Leclerc znajdzie się nad Dnieprem. Oby tak było, bo Ukraińcom należy się wszelaka pomoc w wojnie z kacapami.

  24. rwd

    Pogaduszki Macrona skończyły się niczym, to wysłał niby czołgi na Ukrainę. A jak dalej Putin będzie fikał, to i Leclerc znajdzie się nad Dnieprem. Oby tak było, bo Ukraińcom należy się wszelaka pomoc w wojnie z kacapami.

  25. Chyżwar

    Nareszcie.