Siły zbrojne
Brytyjczycy ćwiczą z nową artylerią
Brytyjscy artylerzyści z 19. Pułk Królewskiej Artylerii wzięli udział w ćwiczeniach Scorpion Longbow, które były tym samym debiutem skompletowanych niedawno kołowych armatohaubic Archer w British Army.
W lipcowych ćwiczeniach udział wziął 19. Pułk Królewskiej Artylerii Wielkiej Brytanii, a dokładnie 5. oraz 127. Bateria wykorzystująca od niedawna pozyskane od Szwecji kołowe armatohaubice Archer. Jak widzimy, część z nich posiada zdalnie sterowany moduły uzbrojenia w pustynnym kamuflażu, wskazując na doposażenie poza umową kupna. Tym samym ćwiczenia te były swoistym symbolem przejścia części artylerzystów na nowszy sprzęt po wycofanych gąsienicowych AS-90. Pozwoliły one żołnierzom na lepsze zapoznanie się ze sprzętem oraz współpracę w jego wykorzystaniu (chociaż nie zostały najpewniej przeprowadzone strzelania z Archerów).
Obok wspomnianych jednostek udział wzięli także artylerzyści z 28/143. Baterii, którzy obsługiwali ciągnione haubice L118 (tutaj już przeprowadzono strzelania). Wielka Brytania kupiła od Szwecji 14 samobieżnych armatohaubic Archer jako zastąpienie 32 przekazanych Ukrainie gąsienicowych haubic AS-90. Pierwsze egzemplarze dotarły jesienią zeszłego roku i już po paru miesiącach pierwsze załogi zakończyły szkolenie z ich obsługi pod okiem specjalistów ze Szwedzkiej Szkoły Artylerii. Do końca lipca tego roku dostarczono pozostałe 10 sztuk wraz z 13 wozami amunicyjnymi.
Problemem w całej sytuacji jest fakt, że Wielka Brytania z czasem przekazała Ukrainie kolejne AS-90 (obecnie mowa o 66-68 egzemplarzach oraz 12 pojazdach jako źródło części zamiennych) doprowadzając do olbrzymiego ubytku w sprzęcie u swoich artylerzystów. Obecnie z posiadanych do niedawna w aktywnej służbie 80 wozów pozostało najpewniej około 32 haubic (jeżeli nie mniej), a ich następca w postaci wybranego RCH 155 pojawi się dopiero za kilka lat. Tym samym proces szkolenia artylerii będzie przez najbliższe lata opierać się na 14 Archerach oraz ciągnionych haubicach L118, ponieważ strzelania z AS-90 na terenie Wielkiej Brytanii już nie będą się odbywać.
Czytaj też
Przez to rozważane jest pozyskanie kolejnych 10 Archerów, jednak ich kupno będzie bardzo problematyczne, jeżeli miałby on być w takiej samej konfiguracji jak te już dostarczone. Produkcja systemów na tym podwoziu została zaprzestana, a Szwedzi obecnie posiadają w linii jedynie 24 sztuki, bez zapasu egzemplarzy zmagazynowanych. W przypadku chęci zmiany podwozia np. na tożsame z tym kupowanym przez Szwecję problemem będzie zarezerwowanie obecnych mocy produkcyjnych na potrzebę zamówienia dla Sztokholmu, zatem dostawy mogłyby zostać zrealizowane dopiero za kilka lat (nawet przy ustąpieniu części slotów przez Szwecję).
Archer to 155 mm armatohaubica samobieżna na podwoziu kołowym. Uzbrojenie główne powstało na bazie wersji rozwojowej ciągnionego systemu FH 77B. Armatohaubica o nazwie FH 77BW posiada lufę o długości 52 kalibrów (ok. 8 metrów). Według producenta Archer może strzelać pociskami samonaprowadzającymi do zwalczania pojazdów opancerzonych BONUS na odległość do 35 km, amunicją konwencjonalną z gazogeneratorem dennym do 40 km, a amunicją precyzyjnego rażenia M982 Excalibur na ponad 50 km. Zautomatyzowane magazyny amunicji mogą pomieścić różne typy pocisków i modułowych ładunków miotających. Archer jest wyposażony w cyfrowy system dowodzenia, kontroli i kierowania ogniem. Haubicę można transportować drogą lotniczą na pokładzie samolotu transportowego Airbus A400M.
Czytaj też
Operatorzy kontrolują wszystkie podsystemy haubicy z opancerzonej kabiny. Czas od zajęcia stanowiska ogniowego do oddania pierwszego strzału wynosi zaledwie 20 sekund. Po wykonaniu zadania ogniowego Archer jest w stanie przejść do położenia marszowego w ciągu kolejnych 20 sekund. W mniej niż dwie minuty Archer może wystrzelić sześć pocisków i przemieścić się na nowe stanowisko ogniowe. Przez cały ten czas załoga pozostaje pod pancerzem, opuszczając pojazd wyłącznie w celu uzupełnienia amunicji (pojemność magazynów wynosi 21 pocisków i kompletów modułowych ładunków miotających). Jak dotąd do systemu Archer dostosowano dwa typy podwozia: wozidło przegubowe Volvo A30E w układzie 6x6 oraz klasyczną ciężarówkę RMMV HX2 z napędem 8x8. Obecnie ich użytkownikiem jest Wielka Brytania, Szwecja oraz Ukraina.
szczebelek
Kupili 14 zastępując 60 , ale UK jest gotowe na wojnę 🤣🤣🤣
Davien3
Zeby te działa do czegos im się przydały to najpierw wróg musi wyladowac na wyspie a to obecnie jest nierealne dla wrogów UK. Wiec po co maja sie spieszyć?
radziomb
Wielka Brytania przekaże na 99% wszystkie ok 80 szt swoich haubic AS90 BraveHart na Ukrainę , Szacun :-) Ukraina dostanie z Niemiec jeszcze ok 100 ! w sumie (PancerHaubice 2000, RCH155mm na boxerze, Zuzany) wciągu kilku lat ale jednak. Rosja nie wytrzyma wojny na wyniszczenie, Hitler tez nie wytrzymał. Bo ROsja jest słabsza gospodarczo niż Unia Europejska czy Nato ok 20..25 krotnie. Od 1937 ? była wojna Japońska- Chińska. Gdzie Japonia miała ok 100mln ludzi a Chiny 1 mld. I To Japonia wygrywała. Czyli wniosek że głównie liczy się technika a nie masa "ludzka".
Monkey
@radziomb: Czyli Armia Czerwona wygrała z III Rzeszą (Wehrmacht) na froncie wschodnim techniką, a nie masą🤣🤣🤣
losowynik
Stalin wygrał, bo miał wsparcie największej ówczesnej potęgi gospodarczej - USA. Mógł skupić się na czołgach, bo komponenty, ciężarówki, nawet paliwo do samolotów dostawał statkami z USA.. Amerykanie zapewniali darmo Stalinowi dostawy sprżętu, a ten wypełniał je wkładką mięsną. Nawet paliwo do rakiet do katiuszy było z USA. Więc bez tego ZSRR nie dałoby rady. A dodatkowo samoloty USA i UK (i lotnicy z różnych krajów, w tym Poslki) niszczyły niemiecką infrastrukturę i niemiecki przemysł, by ci niemogli wyprodukować wystarczająco dużo czołgów, amunicji, paliwa, łożysk by to rzucić na front wschodni. Bez tego ZSRR przegrałoby z Hitlerem. .... Pytanie czy jutro Chiny nie zechcą zrobić tego co USA w II WŚ?
losowynik
Te Archery to świetna broń. Nie tylko szybka, ale nie potrzeba do niej licznej załogi, a tej co ją obsługuje zapewnia duże bezpieczeństwo nawet w trakcie trafienia przez przeciwnika odseparowany magazyn amunicji daleko od kabiny załogi). Nie obraziłbym się gdybyśmy kupili na to licencję i naprodukowali ze 200 szt. co najmniej jako Kryla.