Reklama
  • Wiadomości

Umowa wykonawcza na czołgi K2 "w najbliższych dniach". Prezes PGZ: zwiększamy zdolności produkcji Piorunów

Prezes PGZ Sebastian Chwałek zapowiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Polska Grupa Zbrojeniowa przygotowuje się do zawarcia konsorcjum z firmą Hyundai Rotem, w celu wspólnej produkcji czołgów K2. Dodał, że pierwsza umowa wykonawcza ma zostać podpisana „w najbliższych dniach”.

Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl.
Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl.
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Cały czas wyrzutnie przeciwlotnicze Piorun zbierają bardzo dobre opinie na froncie na Ukrainie. To jest świetny produkt, który wszedł na wyposażenie Polskich Sił Zbrojnych, jest także dostarczany do kilku krajów natowskich, m.in. nasi przyjaciele zza oceanu pozyskali drugą partię rakiet. Produkcję zwiększamy w tempie geometrycznym, wcześniej produkowaliśmy ok. 300-350 rocznie, w przyszłym roku produkcja roczna wyniesie już powyżej tysiąca sztuk" - powiedział Chwałek.

Zobacz też

W ten sposób prezes PGZ potwierdził wcześniejsze zapowiedzi o zwiększeniu produkcji pocisków Piorun do ponad tysiąca w 2023 roku. W czerwcu br. MON zamówił kolejne 600 mechanizmów startowych i 3500 pocisków. Pewną liczbę Piorunów, jeszcze przed wybuchem otwartej wojny na Ukrainie, zamówiły też USA, o czym Defence24.pl informował jako pierwsze. Z deklaracji prezesa PGZ złożonej w Radiowej Jedynce wynika, że zamówiono już kolejną partię rakiet.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Zobacz też

Reklama

Dodał, że PGZ dostaje wiele zapytań o możliwość dostaw Piorunów, i to nie tylko z krajów NATO, ale do sprostania dostawom konieczne jest zwiększenie możliwości produkcyjnych. "Potrzeby są olbrzymie, ale to produkt świetny, mający w zasadzie 100 proc. skuteczność, bo nie mamy informacji o braku skuteczności" – dodał prezes PGZ.

Zobacz też

Powiedział także, że Polska Grupa Zbrojeniowa przygotowuje się do realizacji kontraktu, zawartego z koreańskim Hyundai Rotem, w ramach którego ma m.in. rozpocząć się produkcja w Polsce koreańskich czołgów K2 oraz armatohaubic K9.

Reklama

"Niedawno premier Mariusz Błaszczak zaakceptował umowę ramową ze stroną koreańską, w jej ramach będą podpisywane umowy wykonawcze, w najbliższych dniach zostanie podpisana umowa na pierwszą dostawę czołgów produkowanych w Korei. Teraz przygotowujemy się do zawarcia konsorcjum ze spółką Hyundai, potem będziemy rozmawiać z Agencją Uzbrojenia na temat dalszych działań" – powiedział Sebastian Chwałek.

Przyznał, że współpraca z Koreańczykami już trwa i że w zakładach w Korei są już polscy inżynierowie, którzy zapoznają się z tamtejszymi systemami produkcji, aby móc je zaimplementować w Polsce. Bo zgodnie z umową, Hyundai dostarczy nie tylko gotowe czołgi i armatohaubice, ale także ma przekazać know how i technologie konieczne do rozpoczęcia produkcji w Polsce.

Reklama

Zobacz też

Reklama

"Założeniem PGZ jest wykorzystanie potencjału, jaki mamy w wielu spółkach, mamy kilka zakładów, które specjalizowały się w produkcji, remontach i serwisie techniki pancernej, więc możemy szybko zaabsorbować zdolności produkcyjne, ale też rozważamy posadowienie nowych linii produkcyjnych, być może w nowych lokalizacjach" – stwierdził Chwałek.

Dodał, że decyzje o nowej lokalizacji linii produkcyjnych muszą uwzględniać bezpieczeństwo produkcji w czasie ewentualnego konfliktu.

Reklama

"Posiadamy zakłady na Śląsku, czyli Bumar Łabędy, obok jest ośrodek OBRUM, który specjalizował się w nowych rozwiązaniach, jeśli idzie o konstrukcję czołgów czy wozów bojowych, mamy Hutę Stalowa Wola, która produkuje armatohaubice Krab, ale mamy też Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu i prowadzimy proces pozyskania zakładów Cegielskiego w Poznaniu i stanowiłyby one zasób, jeśli idzie o infrastrukturę i kadry, aby szybko przygotować przemysł do produkcji czołgów K2" – stwierdził Chwałek.

Zobacz też

YouTube cover video

Powiedział także, że współpraca z Koreańczykami pozwoli Polsce na odtworzenie zdolności produkcji czołgów, pozwoli także na równoległą produkcję drugiego typu armatohaubicy, bo Kraby będą produkowane równolegle, zwłaszcza, że obecnie są one używane na Ukrainie i zdobywają doświadczenie w warunkach bojowych, zbierają także bardzo dobre opinie.

Reklama

"Chcemy zdobyć nowe zdolności, know how, potrzebny do tego, abyśmy mogli niezależnie produkować ten sprzęt i w przyszłości być wsparciem także dla Korei Południowej. Ale ten alians między producentami i rządami ma nas przesunąć technologicznie do przodu. Docelowo będziemy prowadzić prace nad nowymi rozwiązaniami i uzbrojeniem nowej generacji. Chodzi o pojazdy bezzałogowe czy o napędzie opartym o ogniwa wodorowe. To jest skok pod względem nowych technologii, napęd wodorowy nie był do tej pory używany w pojazdach wojskowych, chcemy technologicznie zawalczyć o skok do innej ligi" – powiedział prezes PGZ.

Zobacz też

Polska Grupa Zbrojeniowa w rankingu 100 największych koncernów zbrojeniowych świata, opracowanym przez „Defense News" znalazła się na 70 miejscu. „70 miejsce jest zacną pozycją, ale mamy ambicje, aby PGZ szła do góry z każdym rokiem" – stwierdził Sebastian Chwałek.

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama