Turcja woduje okręt podwodny

29 maja w stoczni Gölcük Naval Shipyard z Gölcük nad morzem Marmara, zwodowano za pomocą doku pływającego okręt podwodny Murat Reis (S 332).
Jest to już trzeci z sześciu okrętów podwodnych typu 214TN budowanych dla tureckiej floty, na podstawie licencji i w oparciu o transfer technologii dostarczonych przez niemiecki holding stoczniowy thyssenkrupp Marine Systems (tkMS). Stępkę pod budowę tej jednostki położono 25 lutego 2018 r.
Data wodowanie nie była przypadkowa, ponieważ w tym dniu przypadała 572 rocznica zdobycia Konstantynopola przez Imperium Osmańskie. Również sama uroczystość została wykorzystana w celach propagandowych, o czym świadczy zawieszenie na kiosku okrętu wielkiej tureckiej flagi oraz portretu Mustafy Kemala Atatürka uznawanego za twórcę współczesnego państwa tureckiego.

Nie zmienia to faktu, że było to ważne wydarzenie dla tureckiego przemysłu stoczniowego i tamtejszej marynarki wojennej (Türk Deniz Kuvvetleri). Ceremonia ta jest kolejnym dowodem wzrostu potencjału tureckich sił morskich a także stoczni tego państwa, które zdolne są obecnie budować okręty wszelkich klas.
Historia tureckich jednostek typu 214 sięga 2 lipca 2009 r., kiedy stocznia HDW z Kilonii (wchodząca obecnie w skład tkMS) i tureckie Ministerstwo Obrony zawarły umowę dotyczącą licencyjnej produkcji okrętów tego typu. Po wpłaceniu przez stronę turecką zaliczki 1 lipca 2011 r. weszło w życie zamówienie o wartości 2,06 mld EUR na dostawę sześciu zestawów materiałów do budowy tureckich jednostek tego typu. Umożliwiło to stronie niemieckiej rozpoczęcie realizacji tego kontraktu.
W ramach jego realizacji w Kilonii wstępnie montowane są elementy konstrukcyjne i mechanizmy tych okrętów, które następnie wysyłane są do Turcji. W Niemczech powstają również kluczowe elementy platformy, takie jak ogniwa paliwowe oraz inne elementy układu napędowego. Natomiast wszystkie systemy elektroniczne, w tym bojowy system dowodzenia, a także uzbrojenie są produkcji tureckiej.
Czytaj też
Właściwa budowa prototypowej jednostki typu 214TN rozpoczęła się w Gölcük w 2013 r., przy czym oficjalne położenie stępki odbyło się 10 października 2015 r. Piri Reis został zwodowany 22 grudnia 2019 r., ale dopiero 1 grudnia 2022 r. po raz pierwszy wyszedł w morze na próby, które trwały ponad półtora roku. Do służby okręt ten wszedł 24 sierpnia 2024 r. i stacjonuje w porcie wojennym Aksaz nad Morzem Śródziemnym.
Budowa drugiej jednostki serii Hizir Reis (S 331) rozpoczęła się w 2017 r., zwodowano ją 23 maja 2023 r., obecnie przechodzi ona próby morskie przed planowanym na bieżący rok wejściem do służby. Aktualnie w Gölcük trwają prace konstrukcyjne nad pozostałymi jednostkami serii: Aydin Reis (S 333), Seydi Ali Reis (S 334) i Selman Reis (S 335). Planowane terminy dostarczenia okrętów tego typu Türk Deniz Kuvvetleri to lata 2025-2029 (po jednym rocznie).
user_1050711
Warto podkreślić, że tureckie "op.214" bardzo niewiele mają wspólnego z "214" Papanikolis, zbudowanym niegdyś dla Grecji, Grecy nie chcieli go odebrać jako kompletnie spartaczony, oferowany Polakom, polscy oficerowie uznali za zakomity... itd. Następnie głęboko przeprojektowany przez Greków, przebudowany, a po przegranych rozprawach sądowych koszty zmian pokrył producent okrętu. Tureckie "214" mają (czytam w geckich mediach" nawet nieco inne wymiary zewnętrzne. I tu BARDZO ISTOTNE moim zdaniem, że inżynierów i techników z Grecji Niemcy zabrali następnie do pracy za granicę, w nieujawnianym kierunku. Toteż. "pozyskanie nowych zdolności" przez stocznię w Grecji okazuje się jakby mało rzeczywiste. Plus oczywiście dwukrotnie wyższa cena okrętów dla Grecji, niż w początkowej umowie (pamiętam, gdy Niemcy po otrzymaniu 2,2 mld wstrzymali prace zażądali dopłaty kolejnych 2 mld, "z powodu wzrostu kosztów").
Boczek
user_1050711, 2 czerwiec (10:08) ### I z portugalskim i koreańskim te nie ma nic wspólnego. Natomiast reszta historii jest dużo krótsza,.Papanikolis nie miał żadnych problemów, a Grecy w znany sposób próbowali zbić cenę. TKMS zerwał nawet umowę i zażądał wydania okrętu.. W tym momencie Grekom Papanikolis się naprawił, TKMS wycofał zerwanie umowy i projekt skończono..
Chyżwar
Wypada pogratulować tureckim marynarzom. Poza tym ich państwo nie bawi się w półśrodki. Owszem, zaliczają wpadki. Ale tych nie zalicza tylko ten, kto nic nie robi. Jakiś program czasem może się ciągnąć tak jak Altay. Ale zamiast zniechęcać się do niego, dążą do tego, by doprowadzić ten program do szczęśliwego końca. Szkoda, że tego samego nie da się powiedzieć o pewnym pięknym państwie leżącym nad Wisłą. Przynajmniej na ogół.
user_1050711
@Chyżwiar. To może proszę opowiedzieć nam jeszcze w jak głębokich trzech morzach i z iloma tysiącami zakarmarków pływać miałyby tureckie OP, niemal przy własnych brzegach, a w jakiej kałuży i z jakim dnem te polskie OP ?