Przełomowa polska technika. PONAR Wadowice na MSPO 2025

Autor. Robert Suchy / Defence24
Na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach po raz kolejny zagości PONAR Wadowice S.A., kluczowy dla polskiej zbrojeniówki producent hydrauliki siłowej. Przedsiębiorstwo konsekwentnie inwestuje w rozwój unikalnych w naszym regionie kompetencji, które przyniosą wymierne efekty w najbliższych latach.
Artykuł sponsorowany. Partnerem materiału jest PONAR Wadowice S.A.
Na stoisku PONAR Wadowice na kieleckim MSPO dojdzie do pewnego paradoksu. Najważniejszymi eksponatami nie będą gotowe, wdrożone do produkcji podzespoły, lecz te, które… pozostaną w siedzibie przedsiębiorstwa, w ukryciu przed szerszą publiką. Spieszę z wyjaśnieniem – zakłady PONAR w Wadowicach oraz Łaziskach Górnych posiadają własne oddziały firmowego Centrum Badań i Rozwoju. Dziś w obu tych ośrodkach powstają prototypy rozwiązań, które w najbliższych latach umocnią pozycję PONAR-u wśród europejskich liderów specjalistycznej dziedziny.
Wadowicka firma przyzwyczaiła obserwatorów sektora obronnego do systematycznej rozbudowy kompetencji oraz inwestycji wybiegających w odległą przyszłość. Dość przytoczyć zawieszenie hydropneumatyczne do wozów bojowych. Już dziś w Centrum Badań i Rozwoju PONAR powstają rozwiązania nowej generacji, które będą przeznaczone do znacznie szerszej gamy pojazdów niż dotąd. Z tej przyczyny eksponaty na stoisku PONAR-u na kieleckim Salonie należy traktować nie tylko jako wystawę wysokiej klasy podzespołów dla przemysłu obronnego, ale przede wszystkim zapowiedź nowości, które będą prezentowane w kolejnych latach. A jest na co czekać.
„Dual-use, heavy duty"
Jednak nie uprzedzajmy faktów. Nim przejdę do opisu rozwiązań, nad którymi pracują konstruktorzy z zakładów w Wadowicach i Łaziskach Górnych, pokrótce wymienię to, czego mogą spodziewać się goście firmowego stoiska w Kielcach:
- siłowniki, które służą jako elementy wykonawcze układu pozycjonowania w nośniku zdolnej do przerzutu stacji radiolokacyjnej;
- siłowniki obrotu podpór wykorzystane w układzie załadunku, rozładunku, podnoszenia i opuszczania kontenera transportowego z pojazdu ciężarowego bez wykorzystania żurawia;
- rozdzielacz sekcyjny stosowany w mobilnej, trójwspółrzędnej stacji radiolokacyjnej dalekiego zasięgu, wykorzystywany do sterowania siłownikami podnoszenia i rozkładania skrzydłami dwóch anten: głównej oraz systemu identyfikacji „swój-obcy";
- hydrauliczny zespół mocy, który zasila układ hydrauliczny 155 mm armatohaubicy samobieżnej;
- hydrauliczny mechanizm równoważący i hamulec 155 mm armatohaubicy samobieżnej, które przeciwdziałają obrotowi lufy oraz bezwładności zespołu działa podczas ruchu w pionie;
- zespoły wahaczy hydropneumatycznych WHP25 i WHP35 przeznaczone do gąsienicowych pojazdów opancerzonych o dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej odpowiednio 25 i 35 ton przy sześciu parach kół jezdnych.
Jak mówi dr inż. Piotr Rosikowski, dyrektor ds. techniki i rozwoju w PONAR Wadowice S.A., obok podzespołów dla zbrojeniówki w Kielcach zostaną też zademonstrowane produkty przeznaczone do innych gałęzi przemysłu. „W tym roku chcemy pokazać rozwiązania, które dotychczas stosowaliśmy w ultratrudnych warunkach takich jak przemysł górniczy czy budowlany. Ten sprzęt musi spełniać kryteria, które są równie wymagające jak w przemyśle obronnym. Jesteśmy przekonani, że te rozwiązania mogą sprawdzić się w zastosowaniach militarnych” – stwierdza.
Wspomniane rozwiązania dla sektora cywilnego dyrektor Rosikowski zgrabnie określa anglojęzycznym mianem „dual-use, heavy duty”. W katalogu PONAR Wadowice znajdują się choćby proporcjonalne rozdzielacze sekcyjne stosowane w technice mobilnej, ale też silniki satelitowe niewrażliwe na zanieczyszczenie cieczy roboczej. W opinii mojego rozmówcy produkty tych klas mogą zostać z powodzeniem przeszczepione do przemysłu obronnego.
Jedyną drogą jest rozwój
Zupełną nowością na stanowisku PONAR Wadowice będzie semiaktywny hydrauliczny napinacz do metalowych gąsienic w wozach bojowych. Urządzenie jest zasilane z agregatu, który podaje czynnik roboczy (olej hydrauliczny) do siłownika zasilającego. Zmiana nastaw napinacza jest dokonywana z pulpitu sterującego. Nowe rozwiązanie umożliwi załodze pojazdu regulację napięcia gąsienic na postoju, lecz bez opuszczania wozu, dostosowując go do zastanych warunków terenowych i pogodowych. Dla żołnierzy, którzy dziś wykonują te czynności przy użyciu tradycyjnych narzędzi, taka zmiana oznacza istotną poprawę jakości życia.
Jednak wadowickie przedsiębiorstwo nie zatrzymuje rozwoju napinaczy na tym etapie. „Kolejnym krokiem, o którym myślimy, jest urządzenie w pełni aktywne, by w zależności od zmieniających się warunków oraz parametrów napinanie odbywało się w pełni automatycznie” – mówi dr inż. Rosikowski. Takie rozwiązanie wprowadzałoby nastawy samoczynnie, w zależności od temperatury otoczenia, prędkości pojazdu i innych zmiennych, choćby podłoża: kopnego śniegu, głębokiego błota, leśnego duktu z koleinami czy drogi utwardzonej. Konstruktorzy PONAR-u czerpią pełnymi garściami z doświadczenia zebranego w projektach modułów zawieszenia hydropneumatycznego.
Ewoluują także same moduły WHP25 i WHP35. „Obecnie w ramach naszego Centrum Badań i Rozwoju pracujemy nad wahaczami semiaktywnymi, czyli takimi, którymi użytkownik będzie mógł sterować z maszyny, zmieniając nastawy i ciśnienie w wahaczu” – mówi dr inż. Rosikowski. „To będzie wpływało na sztywność pojazdu, właściwości trakcyjne oraz prześwit” – podkreśla. Dziś jedynymi pojazdami w Wojsku Polskim, które dysponują taką zdolnością, są koreańskie czołgi podstawowe. W najbliższych latach PONAR zamierza wdrożyć w pełni polskie rozwiązanie tej klasy. Jednak na tym ambicje konstruktorów się nie kończą.
„Analogicznie do wspomnianego napinacza, naszym celem nadrzędnym jest opracowanie pierwszego w Polsce w pełni aktywnego zawieszenia hydropneumatycznego, które będzie dostosowywało nastawy układu jezdnego do zmieniających się warunków i nawierzchni w sposób całkowicie automatyczny” – zapowiada dr inż. Rosikowski. Dziś takie rozwiązania są stosowane w luksusowych samochodach osobowych. Mało kto próbuje przeszczepiać je do wozów bojowych z racji na cenę, złożoność i ryzyko techniczne. Jednak potencjalne zalety są niebagatelne, zwłaszcza w pojeździe, w którym mobilność w ciężkim terenie wprost przekłada się na zwiększenie bezpieczeństwa załogi oraz skuteczność na polu walki.
Czytaj też
- PONAR Defence – nowa marka PONAR Wadowice SASponsorowany
„Nie boimy się wyzwań od strony hydraulicznej i mechanicznej. Już pracujemy nad tą koncepcją” – mówi dr inż. Rosikowski. Owych wyzwań jest naprawdę wiele. Największym kłopotem jest opracowanie szybkiego i niezawodnego układu sterowania, a także hydrauliczne i elektroniczne połączenie wszystkich wahaczy, by pracowały jako zgrany, jednolity zespół. W systemach pasywnych, jak choćby WHP25 czy WHP35, moduły zawieszenia to osobne, zamknięte elementy. Jak podsumował dyrektor Rosikowski, rozwój zawieszeń aktywnych będzie przejściem z czystej hydrauliki i mechaniki do hydrotroniki.
Biorąc pod uwagę powyższe plany, nie będzie dla P.T. Czytelnika zaskoczeniem, że zarząd PONAR-u myśli dwa, a czasem nawet trzy kroki do przodu. Już w ubiegłym roku informowaliśmy, że w wadowickiej spółce trwają prace nad zawieszeniem hydropneumatycznym dla pojazdów o trakcji kołowej. „To dla nas zupełnie nowa gałąź produktów, ale doświadczenie, które zdobyliśmy na pojazdach gąsienicowych, jest niezwykle pomocne. Wykorzystujemy też wiedzę z budowy cylindrów i siłowników hydraulicznych” – podkreśla dr inż. Rosikowski. Wyraża też nadzieję, że wkrótce pierwsze wyniki prac badawczo-rozwojowych będą gotowe do zaprezentowania publice oraz docelowemu użytkownikowi.
Inżynierowie w jednym pomieszczeniu
Żeby dokonać tego technicznego i technologicznego skoku, PONAR rozbudowuje kompetencje w elektronice, jak również współpracuje z kilkoma polskimi podmiotami z tej branży. W przedsiębiorstwie dokonano też zmian strukturalnych, by usprawnić współpracę między specjalistami z różnych dziedzin. Jak podsumowuje dr inż. Rosikowski, „W ostatnim czasie dokonaliśmy strukturalnego i fizycznego połączenia biur hydraulików, mechaników, elektroników i automatyków. Wszystko po to, żeby zagwarantować swobodny przepływ informacji, stworzyć dogodne warunki do »burz mózgów« specjalistów z różnych dziedzin inżynierii, a także by uniknąć silosowości”.
Gdy w ubiegłym roku redakcja Defence24.pl odwiedziła zakłady w Wadowicach i Łaziskach Górnych, by nakręcić materiał wideo, PONAR zatrudniał około 550 osób. Dziś ta liczba wynosi ponad 760. Mniej więcej jedną piątą stanowią inżynierowie i konstruktorzy. Ta proporcja pozostaje bez zmian od kilku lat. „To jest celowe działanie. Dzięki temu inżynierskiemu rdzeniowi jesteśmy w stanie iść do przodu” – mówi dyrektor Rosikowski. Nie zanosi się, by w najbliższych latach przyrost zatrudnienia miał zostać wyhamowany, tym bardziej, że rynek staje się coraz bardziej chłonny.
PONAR czerpie z doświadczenia kilku pokoleń. Wielu pracowników to potomkowie osób, które zatrudniły się w tych zakładach kilkadziesiąt lat temu. Niedawno ukończono program ucyfrowienia wszystkich podzespołów opracowanych w 60-letniej historii przedsiębiorstwa. Projekty, które niegdyś tworzono na papierze kreślarskim i odręcznie opisywano pismem technicznym, dziś są dostępne w trójwymiarowej formie z poziomu podręcznego tabletu lub komputera osobistego. Trudno o lepsze źródło inspiracji oraz bazę wiedzy dla inżyniera.
Zarząd PONAR-u mógłby choć na chwilę spocząć na laurach, koncentrując się na sprawach bieżących. Szczęśliwie w wadowickiej firmie panuje odmienna filozofia. „Gdybyśmy sobie powiedzieli: »teraz produkujemy tylko to, co dotychczas opracowaliśmy, wystarczy nam bieżąca obsługa produkcji, nie idziemy dalej, ograniczamy koszty«, to pewnie byśmy trwali, ale nie znajdowalibyśmy się na linii wznoszącej. Rozwijamy się, wprowadzając nowe produkty” – mówi dr inż. Rosikowski. Na zakończenie rozmowy podkreśla znaczenie czynnika ludzkiego i struktury, w którym ta zbiorowość funkcjonuje: „Razem możemy naprawdę wiele dzięki łączeniu kompetencji i budowaniu interdyscyplinarnych zespołów inżynierskich pod dany projekt” – podsumowuje.
Artykuł sponsorowany. Partnerem materiału jest PONAR Wadowice S.A.

Autor. Ponar Wadowice S.A.
WIDEO: Święto Wojska Polskiego 2025. Defilada w Warszawie