Przemysł Zbrojeniowy
Bell i Sierra Nevada szykują się na śmigłowiec przyszłości US Army
Kolejna spółka dołącza do nadzorowanego przez Bell Texton zespołu pracującego nad rozpoznawczo-uderzeniowym śmigłowcem przyszłości. Przedsiębiorstwo Sierra Nevada Corporation, znane ze współpracy z PZL Mielec pod kątem dostosowania samolotu M28 Bryza na rynek amerykański, przygotuje dla wiropłatu Bell 360 Invictus systemy misji.
Spółka Textron, będąca właścicielem marki Bell, poinformowała w komunikacie prasowym o zasileniu zespołu Team Invictus - odpowiedzialnego za realizację nowoczesnego śmigłowca rozpoznawczo-uderzeniowego Bell 360 Invictus w ramach programu FARA (Future Attack Reconnaissance Aircraft) - przez firmę SNC (Sierra Nevada Corporation). Jak czytamy z ogłoszenia, SNC dołączyła do zespołu jako Integrator systemów misji, zabezpieczając też ich dostawę. Ma również wesprzeć integrację systemu MOSA (Modular Open Systems Approach - modułowego, otwartego systemu wymiany informacji), który zespoli wewnątrzpokładowe systemy, dając w przyszłości możliwość łatwej ich rozbudowy o potencjalne nowocześniejsze rozwiązania (stąd wynika modularność i otwartość architektury).
Czytaj też
Warto podkreślić, że owe przedsiębiorstwo, wraz z zakładami PZL Mielec, amerykańskim jednostkom specjalnym (a dokładniej dowództwu USSOCOM) oferuje maszynę opartą na bazie samolotu M28 Bryza jako samolot wsparcia operacji specjalnych, dysponujący m.in. bronią precyzyjnego rażenia.
Śmigłowce Bell 360 Invictus koncepcyjnie przypomina RAH-66 Commanche. Ma się cechować wysokim poziomem dookólnej świadomości sytuacyjnej, a mogą to umożliwić m.in. rozbudowane wyświetlacze nahełmowe działające w technologii AR (rozszerzonej rzeczywistości), zezwalającej pilotom na nieskrępowane obserwowanie tego, co się dzieje za burtami śmigłowca. Ponadto maszyna wewnątrz aerodynamicznego korpusu będzie miała jednostkę napędową zdolną do rozpędzenia Invictusa do prędkości na poziomie 200-210 węzłów, czyli 370-390 km/h.
Czytaj też
Zespół kierowany przez Bell Textron aktualnie składa się z następujących podmiotów. Każdy z nich realizuje odrębny komponent śmigłowca:
- Astronics Corporation,
- Bell,
- Collins Aerospace,
- GE Aviation,
- ITT-Enidine Inc.,
- L3Harris Technologies,
- Mecaer Aviation Group Inc.,
- MOOG Inc.,
- Parker Lord,
- SNC,
- TRU Simulation + Training.
Powyższe firmy pracują nad dostarczeniem armii lotnego prototypu w takiej konfiguracji, która odzwierciedlałaby docelowe walory maszyny jak i jej zdolności. Przekazanie pierwszego wiropłatu celem ewaluacji zostało zaplanowane na koniec bieżącego roku, zaś niewykluczone jest, że ten termin przesunie się na początek przyszłego. Konstrukcją konkurencyjną w programie FARA jest rozwijany przez oponentów, a mianowicie Sikorsky i Lockheed Martin, śmigłowiec Raider X z przeciwbieżnymi współosiowymi śmigłami.
Czytaj też
Bell Textron poza nowym śmigłowcem rozpoznawczo-uderzeniowy opracowuje maszynę wielozadaniową, tym razem w programie FLRAA - Future Long-Range Assault Aircraft, a mianowicie Bell V-280 Valor. Swym układem nawiązuje do funkcjonującego już od kilku lat V-22 Osprey. Jedną z różnic jest to, że w Ospreyu obracają się gondole z silnikami i wirnikami, natomiast Valor posiada mechanizm nowszej generacji, pozwalający na obrót jedynie śmigieł i części układu przeniesienia napędu. Konkurentem Valora jest Defiant X (również od Lockheed Martin i Sikorsky).
FARA i FLRAA są podstawowymi elementami składowymi większego projektu US Army funkcjonującego pod nazwą Future Vertical Lift. Pierwszy z nich ma doprowadzić do znalezienia następców dla wycofanych już śmigłowców OH-58 Kiowa Warrior, zaś drugi UH-60 Black Hawk i w dalszej kolejności AH-64 Apache. Potencjalna produkcja seryjna zwycięskiego projektu w programie FARA byłaby możliwa od 2030 roku, zaś pięć lat później ruszyłaby produkcja śmigłowców FLRAA. Programy FARA i FLRAA przewidują także stworzenie śmigłowców ściśle zintegrowanych z systemami bezzałogowymi.