- Wiadomości
- Ważne
Szefowa KE: potrzebne strategia europejskiego przemysłu obronnego i koordynacja zamówień
Kluczową rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa odgrywa NATO, ale Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za sprawy obronne – mówili uczestnicy dorocznej konferencji Europejskiej Agencji Obrony (EDA). Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała przedstawienie strategii dla europejskiego przemysłu obronnego. Wezwała do koordynacji zamówień zbrojeniowych. Szef unijnej dyplomacji Charls Michel opowiedział się za emisją unijnych obligacji na finansowanie europejskiej obrony.

Autor. EDA
„Unia Europejska zawsze była uważana za projekt pokojowy, ale pokój wymaga bezpieczeństwa” -powiedziała szefowa KE na konferencji, która odbyła się 30 listopada w Brukseli. Dodała, że współpraca z NATO w tej dziedzinie pozostaje najważniejsza, ale Europa musi wziąć większą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo, za konieczną uznała też ściślejszą współpracę obronną między państwami członkowskimi.
Zauważyła, że unijne polityki mają wpływ na bezpieczeństwo, np. polityka energetyczna, która pozwoliła Europie poradzić sobie z szantażem gazowym Rosji, polityka rolna, która wpływa na bezpieczeństwo żywnościowe czy polityka transportowa mają znaczenie dla mobilności wojsk.
„Ootrzebujemy funkcji planowania strategicznego, które łączy panowanie na poziomach narodowym i unijnym. To zapewni przewidywalność i zmniejszy podziały” – powiedziała.
Poinformowała, że Komisja na początku przyszłego roku przedstawi program dla europejskiego przemysłu obronnego. Podkreśliła, że formułując strategię UE musi uwzględnić potrzeby wojskowe Ukrainy i jej zdolności przemysłowe.
„Dokonaliśmy znaczącego postępu w kierunku europejskiej unii obrony, ale strategiczne wyzwania, wobec których stoimy, urosły jeszcze szybciej” – powiedziała.
Zwróciła uwagę, że oraz więcej krajów UE osiąga natowski cel 2 proc. PKB na obronność lub się do niego zbliża, „ale pozostaje kwestia, jak te pieniądze są wydawane”. Dodała, że „wspólne wydatki tylko nieznacznie wzrosły, przeważnie kupujemy sami i kupujemy za granicą”. „Te pieniądze powinny napędzać europejskie innowacje i produkcję w Europie zamiast być wydawane na zakupy z półki gdzie indziej. Jednym ze skutków takiej polityki są braki w interoperacyjności. Nie możemy we wszystkim polegać na międzynarodowych rynkach” – przestrzegła.
Do większej koordynacji przy wydatkach obronnych wezwał także przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Według niego kraje członkowskie powinny zgromadzić 600 mld euro na inwestycje obronne w ciągu najbliższych 10 lat, a Unia powinna rozważyć emisję europejskich obligacji obronnych, służących finansowaniu wspólnych projektów.
Michel opowiedział się też za wyposażeniem europejskich sił obrony cyberprzestrzeni w zdolności ofensywne, by przeciwdziałać atakom na sieci informatyczne. „Idea unijnej obrony nie jest nowa. Rosyjska inwazja stworzyła nowe pilne potrzeby” – powiedział.
Do wzmocnienia bazy przemysłowej UE wobec groźby przedłużenia się wojny Rosji przeciw Ukrainie wezwała minister obrony Belgii Ludivine Dedonder. Mówiła także o walce Izraela z Hamasem, podkreślając, że „terroryzm nie może zatryumfować”, zarazem konieczne jest przestrzeganie prawa międzynarodowego i unikanie powodowania ofiar cywilnych. Zwróciła uwagę na wyzwania, jakie stwarzają m.in. rosnące ambicje Chin.
O zwiększanie wydatków obronnych i ich lepszą koordynację zaapelował także Christian Mölling z Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej (DGAP). „Jeśli chcemy zmniejszyć ryzyko śmierci żołnierzy w walce, musimy podjąć ryzyko ekonomiczne” – powiedział. Zaznaczył, że nawet jeśli 20 proc. inwestycji okaże się nietrafionych, to 80 proc. „coś da”. Wezwał, by przygotowywać się do konfliktu teraz, tak jakby miał wybuchnąć jutro.
„Dodał, że przez ostatnie dwie dekady instytucje UE, firmy zbrojeniowe i rządy mieszkały „na różnych planetach”, a ich cele się nie pokrywały, czemu EDA stara się zaradzić, współpracując przy tym z NATO.
Zobacz też
„Musimy podnieść poziom naszych ambicji” – powiedział stojący na czele EDA szef unijnej dyplomacji Josep Borrell, wskazując na wspólne projekty wojskowe i inwestycje w badania i technologie. Wyraził zadowolenie, że po dziesięcioleciach „cichego procesu rozbrojenia” europejskie wydatki obronne wzrosły po raz ósmy z rzędu, sięgając w ubiegłym roku 240 mld euro.
Zobacz też
Do głębszej integracji wzywał dyrektor wykonawczy EDA Jiří Šedivý. „W sprawach unijnej obronności nie możemy działać jak przedtem, z mentalnością czasów pokoju. Za długo żyliśmy z dywidendy pokoju” – powiedział, dodając, że cele UE i NATO nigdy wcześniej nie były trak zbieżne.
Zobacz też
Ukraiński minister przemysłu strategicznego Ołeksandr Kamyszyn wezwał Europę, by uznała Ukrainę za „arsenał wolnego świata” i wyciągnęła wnioski z trwającej tam wojny. „Płacimy straszną cenę, ale to pozwala nam zapewnić jakość naszych wyrobów obronnych” – powiedział, podkreślając, że Ukraina została zmuszona do budowy tego arsenału przez rosyjską napaść.
Wiceminister obrony Ukrainy Iwan Hawryluk, który połączył się z uczestnikami konferencji zdalnie, apelował o wsparcie nie tylko w postaci dostaw amunicji, ale także sprzętu do rozminowania, potrzebnego nie tylko w kontrofensywie, ale i by ocalić cywilów.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS