Reklama

Polityka obronna

Komisja Europejska weźmie pod lupę bezprzetargowe zakupy dla wojska?

Na bieżącym posiedzeniu Parlament Europejski ma się zająć propozycjami zmian unijnych traktatów. Według eksperta Instytutu Sobieskiego, radcy prawnego Filipa Seredyńskiego, może to oznaczać ukrócenie możliwości zakupów uzasadnianych podstawowym interesem bezpieczeństwa państwa (PIBP) - poza prawem zamówień publicznych – i koniec offsetu.

Reklama

Przygotowane przez PE propozycje poprawek w traktatach mają być omawiane we wtorek.

Reklama

Marcin Kulasek, sekretarz generalny Nowej Lewicy, wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony w poprzedniej kadencji, uważa, że rozwiązania zwiększające kontrolę nad zakupami zbrojeniowymi za godne rozważenia, przy czym jego zdaniem należałoby zacząć od rozwiązań na poziomie krajowym.

„Rezolucja Parlamentu Europejskiego będzie na dniach głosowana i prawdopodobnie zostanie przyjęta, następnie zostanie poddana pod głosowanie na szczycie Rady Europejskiej. Propozycja przewiduje szereg zmian w traktatach, dotyczących przede wszystkim podejmowania decyzji nie jednomyślnie, lecz wielkością kwalifikowaną, dotyczy to także spraw zagranicznych i obronności” – powiedział Seredyński Defence24.pl.

Reklama

Zwrócił uwagę na projekt poprawki do art. 346 Traktatu o funkcjonowaniu UE, „który jest kluczowy dla stosowania w Polsce kryterium podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa i offsetu”. Projekt przewiduje, że każde zamówienie na podstawie PIBP i każdy program offsetowy będą wymagały uzasadnienia.

Zgodnie z obecnie obowiązującym przepisem „każde państwo członkowskie może podejmować środki, jakie uważa za konieczne w celu ochrony podstawowych interesów jego bezpieczeństwa, a które odnoszą się do produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi. Środki takie nie mogą negatywnie wpływać na warunki konkurencji na rynku wewnętrznym w odniesieniu do produktów, które nie są przeznaczone wyłącznie do celów wojskowych”.

Czytaj też

W myśl projektowanej poprawki każde państwo powiadamia Komisję o środkach, jakie uważa za konieczne do ochrony podstawowych interesów swojego bezpieczeństwa

„Jeżeliby ten przepis przeszedł, będzie konieczna także zmiana polskiego ustawodawstwa, praktycznie likwidacja offsetu i uchylenie możliwości nabywania sprzętu w trybie PIBP” – ocenił prawnik. Zwrócił uwagę, że z wykorzystaniem tej możliwości dokonuje w Polsce się znacznej części zamówień dla wojska. Jak dodał, konieczność powiadamiania Komisji oznacza, że przed planowanym zakupem trzeba zawiadomić Komisję, od której zależy zezwolenie na zastosowanie trybu PIBP.

„To się wiąże ze zmianą struktury i zadań Unii Europejskiej” – powiedział ekspert, zwracając uwagę, że Parlament Europejski wzywa w projekcie do ustanowienia unii obrony, a jedną z propozycji jest wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym zbrojną napaść na jedno z państw członkowskich uznaje się za atak na wszystkie. Seredyński zwrócił też uwagę na propozycję dodania przepisu o wspólnych zakupach uzbrojenia na rzecz unii obrony

Czytaj też

„Trudno powiedzieć, czy te przepisy przejdą w takim kształcie. Wynikałoby z nich, że państwo polskie ma się zrzec możliwości dokonywania zamówień wojskowych poza systemem prawa zamówień publicznych, ma powiadamiać Komisję, ta ma się odnieść do sprawy” – dodał Seredyński.

Kulasek zwrócił uwagę, że „MON za czasów PiS odeszło od trybu przetargowego w zamówieniach zbrojeniowych”. „W sytuacji wyjątkowej związanej z atakiem Rosji na Ukrainę było to zrozumiałe. W obecnej sytuacji, gdy wojna w Ukrainie staje się tragiczną „nową normalnością”, warto rozważyć regulacje, które umożliwią większą kontrolę nad zakupami zbrojeniowymi” - ocenił. „Przy czym - zastrzegł - te sprawy należałoby w pierwszej kolejności załatwić na poziomie krajowym”.

Zgodnie z opublikowanym na stronie PE projektem powołanie unii obrony oznaczałoby także wydzielenie do niej jednostek wojskowych, zdolnych do szybkiego przerzutu, pozostających pod operacyjnym dowództwem UE. Autorzy zaznaczyli, że proponowane zmiany nie wpływałyby na zobowiązania sojusznicze ani neutralność państw UE tworzących unię obrony.

Reklama

Komentarze (40)

  1. Jan z Krakowa

    Była tzw. łacina sredniowieczna -- więc myślenie tylko o łacinie przedchrześcijańskiej-- to nieuctwo.

  2. Jan z Krakowa

    Jest NATO , oczywiście razem i przede wszystkim z USA, a cała reszta to sa internacjonalistyczne i socjalistyczne, niemieckie_francuskie szkodliwe dla Europy w szczególno9ści dla wsch. flanki NATO, więc i RP , brednie. Z dużym wpływem Rosji. Chodzi także o pozbycie się z Europy jedynej konstruktywnej siły, tj. USA.Z dużym wpływem Rosji. Poza tym sprzęt wojskowy, jest potrzebny już teraz, a producenci europejscy nie mają odp. potencjału przemysłu zbrojeniowego [p. artykuły choćby tylkona tym portalu]. Zwięźle, to tyle.

  3. Razparuk

    Na końcu tej ścieżki są polscy chłopcy umierajacy w mali czy innym Rogu Afryki za francuskie interesy...

    1. Krzysztof33

      Ale Niemcy i Francuzi mają umierać za Białystok i Suwałki??? Nota bene Polacy powinni także umierać za Wilno na przykład ;) jeżeli chcemy, aby wschodnia Europa była ważna dla Francji, to Afryka powinna być ważna dla nas. trzeba patrzeć na kilkanaście lat naprzód przynajmniej.

    2. Grzech

      Krzysztof33 nie widzisz różnicy pomiędzy terytorium Polski, Litwy i Francji czyli terytorium państw NATO gdzie zarówno my jak i Francja podpisaliśmy zobowiązania sojusznicze o wspólnej obronie terytorium sojuszu (zdaje się artykuł 4 czy 5) a np Mali w Afryce no chyba że mi umknęło i byłe francuskie kolonie w Afryce są w NATO słowem twoje pytanie o obronę przez Francje i Niemcy Białegostoku czy Suwałk jest pozbawione sensu bo my w razie zagrożenia mamy bronić np Nadrenii czy Prowincji ale nie Mali

    3. ciekawy1

      Obawiam się, czy jeśli powstanie "armia europejska" to nie powstanie, by chronić nie polskie, ale europejskie interesy państw mających faktyczny wpływ na politykę unii. Dlatego gwarantem suwerenności i niepodległości Polski mogą być tylko Polskie Siły Zbrojne i uczestnictwo w sojuszach obronnych takich jak NATO.

  4. logan

    "...konieczność powiadamiania Komisji oznacza, że przed planowanym zakupem trzeba zawiadomić Komisję, od której zależy zezwolenie na zastosowanie trybu PIBP." Efekt tego będzie taki, że każdy zakup uzbrojenia dla WP będzie akceptowany przez komisję pod warunkiem, że będzie to uzbrojenie niemieckie albo francuskie. Po za PIBB pozostaje Prawo Zamówień Publicznych a więc przetargi czyli możliwość odwoływania się uczestników przetargów po przegranej, co znacznie wydłuży okres pozyskiwania sprzętu dla WP. Czy proponując takie zmiany UE nie zmienia się powoli w ZSRR, kiedy wszystkie decyzje państw związkowych musiały uzyskać akceptację na Kremlu?

    1. Krzysztof33

      Logan bredzisz. Równe warunki dla wszystkich mogą oznaczać większe szanse polskich firm w międzynarodowych przetargach.

    2. DDR

      Krzysztof33 Zapisz sobie twój tekst opraw w ramki i powieś nad łóżkiem

    3. staryPolak

      jakie przetargii? Dziś swiętują sukces te państwa które wcześniej ustawiły się w kolejkach. Dlatego my za 32 F-35 zapłacimy MNIEJ niż Czesi za 24 szt. Obsadzilismy wszystko co potrzebujemy. mamy proces zbrojenia na pewnym etapie. Niemcy produkują 50 leopardów na rok. Chcemy mieć ok 1400 czołgów ... umiesz liczyc? pomijam "drobiazg" - produkcję Black Panthers w Polsce chyba już szlag trafił. Brawo! Po co Niemcom konkurent?

  5. Polski Ziomal

    Kiedyś decydowała Moskwa co nam można, a dziś Bruksela dąży do tego samego. Różnice są coraz mniejsze. Rozbrojenie aby nie drażnić Rosji, zbliża się wielkimi krokami. Ale spokojnie, usłużne media wyjaśnia nam że to dla naszego dobra. A każdy kto ma inne zdanie to oszołom i przeciwnik demokracji!

    1. Krzysztof33

      Ziomalu bredzisz. Moskwa sama decydowała o wszystkim i wydawała polecenia krajom RWPG, a w UE decydują posłowie z poszczególnych pańśtw, a w końcowym procesie podejmowania decyzji szefowie rządów wszystkich państw członkowskich. Ta twoja "Bruksela" to w istocie także MY!!!

    2. P9

      Krzysiu, naprawdę? A jakoś zaobserwowałem że posłowie jednego państwa głosowali w UE przeciwko swojemu rządowi i np. zablokowali KPO bo kamienie były milowe. Teraz się okazuje że nie ma żadnych kamieni i KPO miło być dzień po wyborach. KPO to też umowa, taka sama jak na zakup uzbrojenia, a do tego kredyt. Gdyby jakiś bank tak postąpił ze swoim kredytobiorcą z którym wcześniej podpisał umowę, to straciłby wiarygodność, a komisja nadzoru obłożyła dotkliwymi karami. Stąd wniosek że w istocie wszystko zależy kto gdzie pozycjonuje swoją stolicę, bo jak w Moskwie albo w Brukseli, to mogą tracić Polacy, a nie żadni MY.

    3. staryPolak

      Krzysiu, dziecko - W obozie socjalistycznym ZSRR nie nakazywał jaka ma być krzywizna banana, nie wymuszał nazywanie żaby rybą, a marchew była warzywem, nie owocem. Co więcej ZSRR nie wymuszał zadnych kwot rolnych - każdy mogł produkowac cukier, mleko, i wspomnianą marchewkę ile chciał.

  6. staryPolak

    a niby jaki tryb przetargowy? Kiedy Niemcy moga nam dostarczyć 1 tys Leopardów? za 150 lat czy może zaproponują leopardy 1 z lat 60 XX w? To może osławione i wyśmiane przez Ukraine PZH2000? panie Błaszczak - kupuj pan, podpisuj szybko kontrakty bo za chwilę będziemy mieli rękę w nocniku, Carakale i najnowsze, najdroższe niemieckie wozy piechoty Puma z poziomem usterek 100/100.

  7. Qwest

    @krzysztof33 czytam Twoje komentarze i nie wierzę, że można być tak naiwnym.

  8. trantitla

    2. Czas potrzebny do uruchomienia produkcji amunicji artyleryjskiej, remontów i dostaw czołgów ( w tym z muzeów ) pokazuje, że nieliczne wojska jak Polska, Czechy Grecja, Turcja i Wielka Brytania, czy Dania miały w ogóle co dać, a Francja i Niemcy nie wysiliły się. Więc dlaczego w razie połączenia sił miałoby być inaczej.

    1. Andrzej ze Szczecina

      Amunicja artyleryjska to produkcja na poziomie II WŚ, a czasem nawet IWŚ i składać ją można niemal w garażu. Jedyny problem do przeskoczenia, to przepisy bezpieczeństwa.

    2. Extern.

      @Andrzej ze Szczecina: Tyle że produkując amunicję artyleryjską w garażu (albo w wielu garażach) uzyskuje się produkt amunicjopodobny o takich odchyłkach w wymiarach że pociski trafiają z rozrzutem pól kilometra. Wbrew pozorom zrobić dobrą i powtarzalną amunicję w dużych ilościach wcale nie jest tak łatwo. W dodatku Podczas WWI i WWII amunicji artyleryjskiej używało się głównie do masowych ostrzałów jakiegoś obszaru, więc precyzja nie miała aż tak wielkiego znaczenia. Od lat 60tych doktryna użycia artylerii lufowej się trochę zmieniła i strzela się na precyzyjne koordynaty, a więc jakość i powtarzalność amunicji nabrała znaczenia.

  9. Edmund

    CO? w Brukseli i Berlinie będą decydować co mamy, gdzie i za ile kupować za własne pieniądze? A może wcale nie kupować, bo to draźni Rosję, a może dla tego, aby Polska za bardzo nie urosła? Jakakolwiek inwestycja, która mogłaby być konkurencyjna wobec Niemiec - nie będzie mogła być zrealizowana. Jakiekolwiek inwestycje w Polsce będą musiały być uzgadniane w Brukseli i Berlinie. To teraz w Polsce będzie rządzić dominująca w Europie skrajna lewica niemiecka?

    1. MichalK

      I skrajna francuzka dodajmy z hiszpanska. Zreszta te typy sa miedzynarodowe czyli bez tozsamosci.

    2. Krzysztof33

      Nie Edziu, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, ale to nie moja wina. jeżeli w Polsce "będzie rządzić lewica niemiecka" to także znaczy, ze w Niemczech będzie rządzić prawica polska ;)

    3. P9

      Krzychu, będzie rządzić AfD i będzie to wina tylko niemieckiej lewicy ;)

  10. DDR

    Kolejne urojenia unickich tytanów myśli Jeden Związek Radziecki już był i ale widać progenitura pokolenia 68 uparła się aby budować drugi

  11. Dawid83

    Obecna rzeczywistość, to raczej nie jest miejsce i czas na zajmowanie się takimi dyrdymałami. Instytucje unijne zachowują się jak oderwane od rzeczywistości. Ciężko jest nawet ocenić, czy to tylko odklejka, czy wręcz świadomy sabotaż!

  12. rober

    Bardzo głupi pomysł..cwaniaczków chcących kontrolować zakupy uzbrojenia ba...nawet dyrygować od kogo !!

  13. Krzysztof33

    Jesteśmy jednym z największych eksporterów w UE w towarach rolnych i przemysłowych (np. nasza wymiana z Niemcami jest ponad 2 razy większa niż wymiana Rosja-Niemcy - nawet jeszcze sprzed wojny), więc teraz może będziemy lepiej konkurować na rynku sprzętu wojskowego.

  14. tkin ważny

    Odyseusz - a tobie brakuje czołgów, Leopardy A4 które modernizujemy do Leopard Pl, K-2, który przejdzie do K-2Pl no i 40 letnia gwiazda Abrams, który do niczego nie jest potrzebny, po co? Tylko drenuje finanse i niszczy logistykę, amerykanie pozbywają się tego złomu, bo to leciwa babcia, nie mówiąc o paliwożerności, nafcie lotniczej, jardach i calach, wadze, turbinie zamiast silnika. Ilu by was nie było to macie jeden cel zniszczyć ten biedny kraj Polskę. Chyżwar ty byś chciał więcej udanych zakupów PiS -u zwłaszcza od AMERYKANÓW , za drogo, za dużo i same starocie Apacz słabe uzbrojenie, Abrams rozkłada logistyka, Wisła droga 6 mln. dolarów za pocisk, ABCS robi z nas niewolników, niewiarygodne uzależnienie. dlaczego nie C-2. Może jakiś jeden pozytyw z Amerykańskiego sprzętu. Himars tak zapomniałem więcej wyrzutni niż rakiet, przerobimy je na katapulty walące kamieniami. Jesteście żałośni w swej antypolskości. Tylko, że w Polsce nic nie jest polskie poza nazwą.

    1. Krzysztof33

      tkin, widziałem od środka Leo 2PL i Abramsa - fajne i bardzo ergonomiczne czołgi, załogi je chwalą, ale jeśli wolisz t-72 to twój problem ;)

  15. trantitla

    3. Podstawowym problemem są różne języki i UE do tej pory nie wdrożyła nauki jednego, wspólnego języka, np. łaciny, co w ogóle powinno być wstępem do tworzenia wspólnego państwa. Można oczywiście zaklinać rzeczywistość i obiecywać, ale obietnicami Ukraińcy się nie obronią. Czas podjąć odważne decyzje o przekazaniu nowoczesnego sprzętu przez państwa w głębi Europy i zapowiedzenie zachodnim społeczeństwom, że dobrobyt zostanie ograniczony, bo trzeba się szykować na wojnę obronną. Rosja zbroi się od 2007 roku i wszyscy o tym wiedzieli, a nawet oferowali Rosji licencje na swój sprzęt.

    1. Andrzej ze Szczecina

      Teraz są translatory, a większość i tak zna angielski.

    2. MichalK

      Nie prawda, ze wiekszosc zna angielski. Moze 20% ludzi w UE sie nim posluguje a na wysokim w miare poziomie to moze z 5%.

    3. Krzysztof33

      Na razie wszyscy w UE porozumiewają się w angielskim, więc problem jest wydumany.

  16. Facetoface

    Gdyby elektr..atomowe, śmigła, czołgi, samoloty kupowane byłyby w Unii czytamy we Francji, Niemczech nie byłoby problemu a tak ,,tort zbrojeniowy,, za tytułem z def zaczął odjeżdżać inwestycje energetyczne można osłabić np.brakuem funduszy i wszystko ,, będzie tak jak było,,😂 stwierdzenie ,,gdy wojna w Ukrainie staje się tragiczną „nową normalnością”, warto rozważyć regulacje, ,,jest arogancją i brakiem pragmatyzmu. W Mińsku i Moskwie strzelają szampany. Unia nie jest w stanie obronić swojego południa co dopiero bronić członków wsch.flanki by nie rzec członkowi II kat.

    1. Chyżwar

      A myślisz, że po co przy pomocy teutońskich pieniędzy wjechał tu miszcz "na rudym koniu", który jest szczęśliwy wyłącznie jak "pełną piersią oddycha powietrzem Brukseli"? Podczas Drugiej Wojny Światowej Amerykanie nakręcili komedię gdzie występował "polski patriota", który po zrzucie z Anglii i dotarciu do Krakowa "był szczęśliwy" bo "wreszcie odetchnął pełną piersią" w siedzibie niemieckiej policji politycznej.

    2. podajnik

      Tak właśnie jest. Unia jest dla nas kłopotem. Zbawieniem jest NATO, a nie Unia.

    3. wawelberg

      Pełna zgoda. Zdecydowanie głosowałem przeciwko ,,RWPG-bis", a za przystąpieniem do NATO. Komisarze budzą już tylko śmiech i politowanie.

  17. Podszeregowy

    Ta sama KE zamówiła swego czasu eksperymentalne szczepionki bez przetargu, co więcej, przewodnicząca KE negocjowała warunku miliardowego kontraktu za pomocą komunikatora.

    1. MichalK

      Brawo

  18. trantitla

    1. Reakcja na wojnę w Ukrainie i kryzys migracyjny pokazują, że Francja i Niemcy nie mają nie tylko sił i środków, chęci przeznaczenia pieniędzy na pomoc, właściwego rozpoznania zagrożenia, rozeznania w możliwościach poszczególnych państw. Wspólne zakupy tylko wydłużą kolejki po sprzęt - na to był czas 30 lat i został już zmarnowany, teraz nie ma czasu na powolne ujednolicenie uzbrojenia, a przykład Ukrainy wręcz pokazał ( i pokazuje ), że zróżnicowany sprzęt pozwala kontynuować walkę, bo do różnych jednostek artylerii jest ona dostępna.

    1. Andrzej ze Szczecina

      Mają inne priorytety. Zielona energia, elektryczne czołgi i samoloty, biodegradowalny sprzęt...

  19. Andrzej ze Szczecina

    PiS chyba całkowicie zrezygnował z przetargów...

  20. Autor Komentarza

    W całkowicie uczciwym i bezstronnym przetargu na czołg zawsze wygra T-72, bo zgarnie całą pulę punktów za najniższą cenę. Przetarg,to można ogłaszać na rzeczy równoważne u wielu producentów: papier do drukarki, ziemniaki.

  21. Matrix

    No wiadomo, Niemcy... kasa, Ruscy .... opóźnienia, bo ruscy mają swoich w europalmencie.

  22. rwd

    Skończy się el dorado dla Koreańczyków i Amerykanów. Niemiecki przemysł słabnie więc UE robi co może, by pomóc.

  23. Chyżwar

    Belin się wkurzył, że mu uciekły duże pieniądze? I prawidłowo że uciekły i, że zabolało. Za NS-1 i NS-2 oraz szereg innych świństw powinno boleć. I to bardzo. Kulasek natomiast zamiast bredzić o wojnie na Ukrainie, która "znormalniała" nie se poczyta co mówią na ten temat niemieccy analitycy, którzy uważają, że rosja będzie poważnym zagrożeniem dla Europy już z 6 do 10 lat. Poza tym PE nic do tego, od kogo i na jakich zasadach kupuje Polska.

    1. Zenek2

      Tych co przepłacają bez przetargu, czyli podatników, też boli. A za 6-10 lat to "se" Putin będzie leżał w mauzoleum koło tow. Lenina.

    2. podajnik

      Nord Stream 2 było bezpośrednia przyczyną wojny. Niemcy powinni zapłacić Ukraincom za zniszczenia, oczywiście zaraz po tym jak nam zapłacą.

  24. Michu

    Ludzie dobrowolnie zrzekający się krwawo zdobytej niepodległości, są zwyczajnie głupi.

  25. Wywarzony

    Tak się pragmatycznie wraca do polityki niedrażnienia Rosji ! Wcześniej za nowy sprzęt wojskowy kosmiczne ceny i zero technologi, a teraz jak się uda dostać pozwolenie na jakikolwiek racjonalny zakup, to będzie dobrze ! Sikorski dalej liczy, że Niemcy nas uzbroją, a co jak znowu wygra jakaś prawica i ogłosi, nie boimy się Rosji ? Tylko, czy jakaś prawica w Polsce będzie miała szansę na wygraną ? Niemcy dwa razy tego samego błędu nie popełniają !

Reklama