Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego w 2018 r. wydała 84 zalecenia profilaktyczne, a w 2019 r. – 23. W przypadku zdarzeń, których badanie jeszcze się nie zakończyło, zostało wydanych 27 wstępnych zaleceń – poinformował w piątek w Sejmie wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Jednocześnie potwierdził przypuszczenia dotyczące przyczyn katastrofy MiG-a-29 w lipcu 2018 r., w której zginął pilot.
Skurkiewicz udzielił tych informacji, odpowiadając w Sejmie na pytanie o bezpieczeństwo w lotnictwie wojskowym i brak raportów Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego zadane przez dwoje posłów Platformy Obywatelskiej – Joannę Kluzik-Rostkowską i Cezarego Grabarczyka.
Zwracali oni uwagę, że od grudnia 2017 r. w czasie lotu rozbiły się trzy myśliwce MiG-29 (ostatni 4 marca 2019 r.), a ponadto w 2016 r. jedna maszyna została poważnie uszkodzona w pożarze na ziemi. Odnotowano też przynajmniej dwa przypadki rozhermetyzowania kabiny. Badanie wszystkich tych incydentów wciąż się nie zakończyło, a więc KBWLLP nie opublikowała raportów. – Jak w MiG-ach-29 czują się piloci, którzy latają na nich cały czas, nie mając pojęcia o tym, co się wydarzyło w tych trzech wypadkach, w tym jednym śmiertelnym – pytała posłanka PO.
Czytaj też: Czterech nowych generałów i jeden admirał. Prezydent: z pożałowaniem przyjmuję krytykę nieudaczników
W odpowiedzi wiceszef MON poinformował, że w 2018 r. komisja wydała 84 zalecenia profilaktyczne, a w 2019 r. – 23. W przypadków zdarzeń, których badanie jeszcze się nie zakończyło, KBWLLP wydała 27 zaleceń.
W ramach działalności statutowej komisji w samym tylko 2018 r. w wyniku prac prowadzonych przez komisję nad 19 zdarzeniami lotniczymi (chodzi o zakończone już badania – przyp. red.), komisja wydała 84 zalecenia profilaktyczne, w tym 51 końcowych i 33 wstępne dla różnych rodzajów jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Dla zdarzeń zakończonych w 2019 r. komisja wydała 23 zalecenia profilaktyczne, w tym siedem końcowych i 16 wstępnych. Dla zdarzeń, które jeszcze nie zostały zakończone, komisja wydała dotychczas 27 wstępnych zaleceń profilaktycznych.
Odnosząc się do katastrofy z 5 lipca 2018 r., w której pod Pasłękiem rozbił się myśliwiec MiG-29 a pilot zginął, mimo że się katapultował, Skurkewicz po raz pierwszy potwierdził przyczyny, o których mowa była do tej pory jedynie w doniesieniach medialnych lub w dyskusjach z udziałem ekspertów. Wiceminister poinformował bowiem, że zdarzenie polegało na utracie paliwa podczas lotu, co doprowadziło do wyłączenia się obu silników.
Zastosowana profilaktyka obejmowała:
- zapoznanie personelu latającego i naziemnego z wstępnymi ustaleniami komisji w zakresie foteli katapultowych K-36DM i K-36DMs.2;
- wycofanie z eksploatacji pierścienia (w fotelu – przyp. red.) wykonanego w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy;
- wycofanie z eksploatacji pironabojów TWU-1-ZD-0,5.
Natomiast opowiadając o wypadku z 18 grudnia 2017 r., w którym samolot MiG-29 rozbił się w lesie przy podchodzeniu do lądowania w bazie w Mińsku Mazowieckim (pilot przeżył, choć się nie katapultował), Skurkiewicz użył słowa "awaria". Jednak zalecenia profilaktyczne, które w tym kontekście wymienił, odnosiły się do szkolenia, na co zresztą wskazywały informacje, które Defence24.pl opublikowało w styczniu 2018 r. Wiceminister mówił o następujących zaleceniach profilaktycznych dla jednostek wyposażonych w MiG-i-29:
- nie wykonywać podejść do lądowania według wskazań radaru (ang. Radar Assisted Trail Recovery, RATR);
- przeprowadzić zajęcia praktyczne z wykorzystaniem symulatora lotu;
- zorganizować i przeprowadzić szkolenie merytoryczne do lotów w ugrupowaniu przy wykorzystaniu stacji radiolokacyjnej;
- wstrzymać szkolenie na lotach grupowych przy wykorzystywaniu stacji radiolokacyjnej;
- sprawdzić dokumenty normatywne i merytoryczne.
Skurkiewicz poinformował także, że w okresie ostatnich 15 miesięcy, które obejmowało pytanie posłów, KBWLLP prowadziła i nadal prowadzi badanie 12 zdarzeń lotniczych, w tym pięciu z 2017 r., pięciu z 2018 r. i dwóch z 2019 r.
W 2018 r. komisja zakończyła badanie 19 zdarzeń, w tym siedmiu z tego roku i 12 z lat 2016-17, oraz kontynuowała badanie 15 zdarzeń. W 2019 r. KBWLLP zakończyła badanie pięciu zdarzeń, w tym dwóch z lotnictwa służb porządku publicznego (policji i Straży Granicznej).
Wiceminister podkreślił, że czas badania każdego incydentu znacznie wydłuża oczekiwanie na specjalistyczne ekspertyzy, m.in. dotyczące techniki lotniczej, medycyny i fonoskopii.
Skurkiewicz powiedział ponadto, że "już w 2013 r. przedstawiono zagrożenia związane z częstym występowaniem zdarzeń lotniczych z przyczyny uszkodzenia części i zespołów statków powietrznych" eksploatowanych w okresie kolejnego przedłużenia resursu technicznego. Zgłaszane problemy dotyczyły głównie samolotów MiG-29 i Su-22 oraz śmigłowców konstrukcji rosyjskiej.
– Takie zagrożenie wynika z możliwości popełnienia błędów w ocenie zdatności do lotu statków powietrznych eksploatowanych w okresie przedłużonego resursu technicznego. Polegają one na niemożliwości określenia przez użytkowników ich rzeczywistego stanu technicznego – powiedział wiceminister.
Czytaj też: Prezydent na odprawie: Polska coraz istotniejszym "hubem" obecności wojskowej NATO i USA [WIDEO]
Inspektorat MON ds. Bezpieczeństwa Lotów, wskazując na te zagrożenia, opierał się – jak powiedział Skurkiewicz na następujących faktach:
- ponad 30 proc. floty statków powietrznych produkcji rosyjskiej eksploatuje się w okresie przedłużonego resursu technicznego z perspektywą kolejnego przedłużenia: dla samolotów MiG-29 z 20 lat resursu technicznego do 40 lat eksploatacja, a dla Su-22 – z 20 do 30 lat;
- zdarzeniach lotniczych występujących na MiG-ach-29, których przyczyną było uszkodzenie części i zespołów spowodowane wyczerpaniem ich zasobów trwałości;
- pogarszaniem się wskaźników niezawodności pokładowych systemów uzbrojenia samolotów MiG-22 i Su-22.
– Analiza wartości wskaźnika udziału uszkodzeń pokładowych systemów uzbrojenia na tych statkach powietrznych powodujących zdarzenia lotnicze i wskaźnika udziału tych uszkodzeń powodujących niewykonanie zadania lotniczego wykazała, że co drugie uszkodzenie tych systemów powodowało zdarzenie lotnicze, a co trzecie uszkodzenie skutkowało niewykonaniem zadania – poinformował wiceszef MON.
W dyskusji Cezary Grabarczyk (PO) zapytał też o dodatki do uposażenia dla pilotów za wykonanie lotów w określonej liczbie godzin. Jego zdaniem "MON chce ten dodatek pilotom odebrać". Skurkiewicz powiedział jednak, że ministerstwo nie prowadzi żadnych prac związanych z dodatkami.
Opis sytuacji
Powinni konkretnie sprawdzić które sztuki są w najlepszym stanie i je zgrupować na jednym lotnisku a reszta na części zamienne. Lotnisko bez migów które zostanie to na zapas lub do remontu i pilotów przeszkalać do przyszłych następców.
Covax
Mig 29, resurs kalendarzowy 20 lat, w tym momencie resurs przedluzony/MLU na "oko" znaczy sie ocene techniczna. W 2017r. MON ocenial koszt "pustynego F16" po MLU ( do V'ki czy tam PL, ogolnie zerowanie resursow ) na 100 mln zlotych. Ostatni "MLU" dla "calego Minska" ksztowal cos kolo 130 mln zlotych, bez wymiany wszytkich" agregatow, uszczelek, wezykow rurek itd" dluzej nie pociagnie. Lotnictwo ( nawet po ruskich) nie znosi "polnische wirtschaft" i tyle, to nie "passat szwagra" gdzie "Pan Mietek" naprawi na czesciach z allegro. Mimo ze MIG 29 to najpiekniejszy mysliwiec swiata ( moja subiektywa ocena,) ale juz jego czas dobiega końca. A wraz z nim odejda resztki Polskiego przemyslu lotniczego...
personel - jeszcze - latający
Pan Grabarczyk odnosnie dodatkow nie wzial tego z sufitu - ta informacja dotarla takze do nas pilotow w jednostkach - i to sytuacji tak duzej skali odejsc (co jest permanentnie ukrywane przez MON!) personelu latajacego - przyklad 25 BKPow gdzie piloci smiglowcowi wrecz juz masowo uciekaja do cywila majac dosyc tej wojskowej paranoi i pracy za miske ryżu gdzie np stewardessa czyli pani / pan od roznoszenia posilkow i napojow w samolocie liniowym zarabia wiecej niz wojskowy pilot smiglowcowy do tego OFICER! Co do zalecen i wytycznych tej coraz bardziej smiesznej KBWLLP to sa to po prostu bełkot i brednie nijak majace sie do faktycznych przyczyn wypadkow i katastrof (jedna) ! Poza tym oprocz MiG-29 byly tez inne "zdarzenia" / wypadki - i co cisza w tym temacie? Nic sie nie stalo? Jak np spalony W-3PL Głuszec we Wloszech? (nieoficjalnie - rozleciala sie przekladnia glowna - i to nie pierwszy raz!) A wiec dalej zamiatajmy wszystko pod dywan i pozbywajmy sie doswiadczonej kadry lotniczej a w nagrode awansujmy na kolejny stopien generalski przewodniczacego KBWLLP ...... Na pewno daleko tak zajedziemy
Moro
Nie bez powodu po zmianie władzy zrobiono czystkę w PKBWL i umieszczono zaufanych ludzi.
xyz
Tymczasem Rumunia chce kupić 36 F-16 w wersji Block 70/72. I jak im to się to wszystko udaje? W ciągu 3 lat kupili już Himmarsy,Patriota, transportery opancerzone, 3 fregaty czy leopardy 2A7. A w Polsce tylko dialogi i analizy, a następnie anulowanie przetargu i od nowa tak od lat. Armia się sypie i wstyd na cały świat, że sprzęt jak z skansensu.
Davien
Z prostego powodu, bo Rumuni kupuja a nie upierają sie by najmniejsza srubke u nich produkować, Co prawda np ich patrioty to starsza wersja , fregaty typu 22 bo zdaje sie te wzieli zostały rozbrojone przed sprzedażą i w porównaniu z nimi nasze OHP to niszczyciele rakietowe:) a Leopardy 2A7+ to zdaje sie Wegrzy chcieli brać, bo 2A7 byłoby cięzko, powstało 20 pokazowych sztuk. Na lądzie tez nie za dobrze, ich czołgi to moderka głównie T-55 i kilka T-72
Wolf
Może minister Ciaputowicz zażąda od Rosjan oryginalnych części do samolotów, tak jak zażądał zwrotu wraku Tu154m? :P
Davien
A to by było ciekawe, zwłaszcza że RSK MiG od dawna tego Antyku czyli MiG-29A nie produkuje, nowe MiG-i to zupełnie inna wersja oparta na MiG-29M z innymi silnikami, nawet kadłub nieco zmienili:)
Pol
Za 5,4 miliarda dol.mozna kupic 36 szt gripen ng z pelnym przejeciem technologii i transferem. Wsk Rzeszów robiła by silniki a dodatkowo wpadła by modernizacja halii praktycznie za free bo na tym co zostało to daleko niezajadą. Pzl Kalisz tez by na tym skorzystał bo po zakupie rozwój jest uziemiony a tu nowa linia produkcyjna jak sf. Po zatym wojskowe zaklady zyskały by nowe kompetecje.Reszte f 16 sprzedawac innym a w zamian kupowac nowe f 16 w najnowszej wersji moze jeszcze dało by sie ugrać produkcje w polsce.W tedy przemysł ruszył by z kopyta pełną parą. Po takim rozmachu produkcji 2 samolotów naraz zagraniczne firmy biły by sie aby tez przeniesc produkcje do polski.
Z prawej falnki
Jaką technologię "przejmiesz" kupując Gripena, skoro 70% komponentów z których jest zbudowany, Szwedzi importują z USA?
zenek
dobra informacja loty na MG wracają.
Ok bajdur
śmierci by nie było, gdyby prawidłowo serwisowane były fotele. Dlaczego nie są publikowane informacje z badania fotela? Nad przyczynami awarii silników niech się nadal głowią.
Gts
Pol, raczyszżartować nie ma szans na taką cene, ten transfer kosztuje drugie tyle. Xyz.. a czego sie spodziewasz po tych dyletantach z MON, im o to chodzi żeby wiecznie robić to samo i brać za to kasę. Awansować i dorabiać się na robocie wyrzucanej do śmieci, której nikt nie może skontrolować. Personel... - to sie czyta z przykrością, ale masz rację bo wszędzie tak jest praktycznie. Wszyscy się skarżą że jest źle, pieniędzy dla nich nie ma, a tu sie okazuje, że 40 mld zl na socjal jest. Z polskiej budżetówki to jest masowy exodus dobrej jakości pracowników, funkcjonariuszy i żołnierzy, ale jeszcze się to jakoś kręci, jednak myślę, że już niedługo przestanie, gdy zabraknie ludzi którzy autentycznie znają się jeszcze na robocie.
Ciekawy
Ja mam pytanie do znawców tematu. Jak można wykonać podejście do lądowania wg radaru (RATR), skoro po wypuszczeniu podwozia odłączany jest system uzbrojenia (SUW) w tym radar?
Lotnik
Pewnie w taki sposób jak zrobił to ten pilot.
-CB-
@Ciekawy - to nie samolot namierza, tylko ziemia namierza samolot (PAR – Precision Approach Radar) i podaje dane za pomocą radia. Przypomnij sobie słynne "na kursie i na ścieżce". To jest na tyle nieprecyzyjne, że w lotnictwie cywilnym się już tych systemów nie stosuje, a i na lotniskach wojskowych montuje się nowocześniejsze ILS. No i druga sprawa, że samoloty oprócz radarów bojowych, mają różne systemy nawigacyjne.
Autor Artur
Pan Cezary Grabarczyk źle sformułował pytanie. MON nie chce zabrania dodatków do uposażeń pilotów. SGWP chce by "piloci sztabowi", głównie z Warszawy, przestali latać, co w ich przypadku będzie skutkowało zaprzestaniem wypłacania wspomnianych dodatków.