Reklama

Polityka obronna

Prezydent na odprawie: Polska coraz istotniejszym "hubem" obecności wojskowej NATO i USA [WIDEO]

Prezydent Andrzej Duda podczas odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Prezydent Andrzej Duda podczas odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

– Polska staje się coraz istotniejszym „hubem” obecności wojskowej NATO i Stanów Zjednoczonych w naszym regionie – podkreślił prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda na dorocznej odprawie z kierownictwem MON i najważniejszymi dowódcami Wojska Polskiego. Zaznaczył, że zmiany w siłach zbrojnych mają jego pełne poparcie. Podtrzymał też postulat, by wydatki obronne rosły szybciej niż zakładają przepisy.

Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak powiedział dowódcom, że oczekuje przyspieszenia modernizacji sił zbrojnych. Poinformował, że pełnomocnikiem ds. programu Harpia, w którym MON chce pozyskać 32 myśliwce 5. generacji, został inspektor Sił Powietrznych gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła. Do priorytetów zaliczył formowanie 18 Dywizji Zmechanizowanej, Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk obrony cyberprzestrzeni, a także zwiększanie liczebności sił zbrojnych. Zaapelował też, by nie przywiązywać zbyt dużej wagi do tego, co mówią publicznie emerytowani dowódcy.

Słowa te padły w czwartek na odprawie kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych. Takie spotkanie odbywa się co roku. Tym razem ma jednak uroczysty charakter – po raz pierwszy generałowie i wyżsi oficerowie oraz politycy zajmujący się sprawami wojska zebrali się w Pałacu Prezydenckim. To część obchodów 20. rocznicy przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego, który sam będzie za chwilę świętował 70-lecie. W związku z rocznicą w tym i w przyszłym tygodniu Duda składa wizyty w kolejnych polskich garnizonach, gdzie prócz Wojska Polskiego są obecni także nasi sojusznicy.

Prezydent w tej części przemówienia, której mogli wysłuchać dziennikarze, zaczął właśnie od rocznic. – Nasza dzisiejsza odprawa jest doskonałym momentem do podkreślenia, jak ważną rolę odgrywa NATO w budowaniu bezpieczeństwa Europy i jej otoczenia strategicznego oraz dla wzmacniania relacji transatlantyckich. Sojusz pozostaje fundamentem współpracy całego obszaru euroatlantyckiego mimo nawet pewnych napięć pojawiających się między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi – powiedział Andrzej Duda. Zadeklarował przy tym, że Polska będzie zawsze zabiegać o wzmocnienie potencjału odstraszania i obrony NATO, a jednocześnie będzie się angażować w projekty unijne – jak PESCO (stała współpraca strukturalna w dziedzinie obronności) i Europejski Fundusz Obronny – i będzie zabiegać, by działania NATO i UE wzajemnie się uzupełniały.

Moje wizyty w bazach w Żaganiu, Orzyszu, wcześniejsza w Elblągu czy w Szczecinie były dla mnie okazją, by przekonać się o tym, że Polska staje się coraz istotniejszym "hubem" (ang. centrum – przyp. red.) obecności wojskowej NATO i Stanów Zjednoczonych w naszym regionie. Postrzegamy tę rolę nie tylko w kategoriach bezpieczeństwa Polski, ale także bezpieczeństwa całej flanki wschodniej i basenu Morza Bałtyckiego, a co za tym idzie – całej Europy.

prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda

Duda przekonywał, że idea "hubu" przynosi konkretne efekty. Jako przykład wymienił polsko-litewskie porozumienie, które zakłada afiliację polskiej 15 Brygady Zmechanizowanej i litewskiej Brygady "Żelazny Wilk" do dowództwa NATO-wskiej Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu, która pod koniec 2018 r. przeszła certyfikację, a została powołana, by koordynować sojusznicze bataliony rozmieszczone na wschodniej flance. – Fakt ten pokazuje, iż sojusznicza i amerykańska obecność wojskowa staje się w praktyce czynnikiem stymulującym regionalną współpracę obronną – ocenił zwierzchnik sił zbrojnych.

Jednocześnie prezydent podkreślił wkład Polski w rozwój NATO i bezpieczeństwo w regionie i na świecie. – Tylko w ostatnim roku prawie 2400 żołnierzy i ponad 100 pracowników wojska zaangażowanych było w realizację zadań w ramach różnego typu misji poza granicami kraju – zwrócił uwagę Duda.

Prezydent przy tym szczegółowo wymieniał zagraniczne i sojusznicze zaangażowanie Wojska Polskiego – zarówno trwające właśnie misje, jak i niedawno zakończone oraz te, które niedługo się rozpoczną. Wskazał więc na obecność w Afganistanie, Iraku, Kosowie, Rumunii i na Łotwie. Przypomniał niedawno zakończoną misję lotniczą w Kuwejcie. Wyliczał udział w operacjach Unii Europejskiej w Bośni i Hercegowinie, na Morzu Śródziemnym i w Republice Środkowoafrykańskiej. Przypomniał, że polscy lotnicy właśnie odpowiadają za bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej państw bałtyckich, a fregata rakietowa ORP Gen. Kazimierz Pułaski weszła w skład stałego zespołu okrętów NATO.

Defilada przed odprawą kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Defilada przed odprawą kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Na liście znalazły się też przygotowania do rozpoczynającego się 1 lipca półrocznego dyżuru grupy bojowej UE, którą Polska wystawi przy wsparciu państw Grupy Wyszehradzkiej i Chorwacji. Tuż obok prezydent wymienił też fakt, że w 2020 r. Polska wystawi trzon tzw. szpicy NATO, czyli połączonych sił zadaniowych bardzo wysokiej gotowości (ang. Very High Readiness Joint Task Force, VJTF).

Duda przypomniał także udział ponad 400 polskich żołnierzy w największym od zakończenia zimnej wojny ćwiczeniu wojskowym NATO Trident Juncture 18. – Rośnie w siłę również Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO w Bydgoszczy. W szkoleniach organizowanych w zeszłym roku wzięło udział niemal 5 tys. żołnierzy i pracowników cywilnych z ponad 30 krajów. W tym roku w wyniku reformy struktury dowodzenia NATO obsada Centrum zwiększy się aż o 40 procent – poinformował prezydent.

Osobny wątek przemówienia prezydenta stanowiły działania na szczeblu politycznym na rzecz bezpieczeństwa i obrony kraju. W tym kontekście Duda przypomniał szczyt NATO w Brukseli w lipcu 2018 r., na którym przyjęto Inicjatywę Gotowości NATO, czyli tzw. 4 razy 30 (chodzi o 30 oddziałów sił lądowych, morskich i powietrznych gotowych do działania w ciągu 30 dni lub krócej), zatwierdzono zmiany w sojuszniczej strukturze dowodzenia oraz przedyskutowano wysokość wydatków obronnych. Prezydent przypomniał też w ubiegłym roku w Polsce obradowały Zgromadzenie Parlamentarne oraz Komitet Wojskowy NATO na szczeblu najwyższych dowódców ze wszystkich państw sojuszniczych.

Uczestnicy odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Uczestnicy odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Duda przypomniał też swoją wizytę w Waszyngtonie we wrześniu 2018 r. i podpisaną wtedy wspólną deklarację o polsko-amerykańskim partnerstwie strategicznym, w której jednym z filarów jest obronność. To właśnie w tedy polski prezydent po raz pierwszy użył określenia "Fort Trump". – Na najwyższym szczeblu podniesiona została sprawa zwiększenia i wzmocnienia obecności wojsk Stanów Zjednoczonych w Polsce. Bezpośrednie rozmowy prowadzą w tym zakresie Ministerstwo Obrony Narodowej i Pentagon – zwrócił uwagę Duda.

Trwają także zmiany w samych Siłach Zbrojnych RP. Mają one moje pełne wsparcie jako zwierzchnika sił zbrojnych.

prezydent Andrzej Duda

W tym kontekście prezydent wspomniał o umowach na zakup nowego sprzętu podpisanych w programach Wisła (obrona powietrzna, w tym przeciwrakietowa, średniego zasięgu, gdzie Polska kupiła amerykański system Patriot) oraz Homar (artyleria rakietowa o zasięgu do 300 km, gdzie MON pozyskuje system HIMARS również z USA). Podkreślił też "pierwsze zmiany" w systemie kierowania i dowodzenia, dzięki którym szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego stał się znowu najważniejszym dowódcą

Prezydent wymienił też najważniejsze dokumenty strategiczne przyjęte w 2018 i 2019 r., choć nie wspomniał, że większość z nich jest spóźniona, bo obejmuje perspektywę planistyczną rozpoczętą z początkiem 2017 r. Chodzi o przyjęte przez rząd Szczegółowe Kierunki Przebudowy i Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2017-26, podpisaną przez prezydenta Polityczno-Strategiczną Dyrektywę Obronną oraz wydany przez szefa MON Mariusza Błaszczaka Program Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2017-26.

Z zadowoleniem przyjąłem też informację o podpisaniu nowego Planu Modernizacji Technicznej do 2026 roku, obejmującego kluczowe obszary rozwoju sił zbrojnych, ale też zakładającego znaczne zwiększenie budżetu na jego realizację – dodał prezydent.

W przemówieniu do kierownictwa MON i kadry dowódczej prezydent po raz kolejny zwrócił się o to, by wydatki obronne rosły szybciej niż zakładają przepisy. Znowelizowana w 2017 r. ustawa o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych przewiduje, że budżet na obronę narodową będzie rósł stopniowo do poziomu 2,5 proc. PKB w 2030 r. i latach kolejnych (pierwszy wzrost – z 2 proc. do 2,1 proc. – przewidziano na rok 2020). W sierpniu 2018 r. na obchodach święta Wojska Polskiego prezydent zaapelował, by wydatki obronne osiągnęły poziom 2,5 proc. PKB już w 2024 r. W czwartek Duda powtórzył to życzenie.

Mając na uwadze założenia obecnego Planu Modernizacji Technicznej i potrzeby sił zbrojnych podtrzymuję swój postulat, aby ten poziom (2,5 proc. PKB – przyp. red.) osiągnąć już w 2024 r. Mam nadzieję, że będzie to możliwe.

prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda

Do tej pory nikt z rządu, ani mającego większość w parlamencie Prawa i Sprawiedliwości nie odniósł się do postulatu, który prezydent po raz pierwszy wygłosił w sierpniu, a teraz go powtórzył.

W przemówieniu Duda przypomniał też ustawę, która ułatwia uzyskanie statusu weterana, która była jego inicjatywą, oraz podwyżki dla żołnierzy.

Zwierzchnik sił zbrojnych podziękował żołnierzom za służbę w kraju i za granicą. Jak ocenił, jest ona ofiarna i wymaga wielu wyrzeczeń, ale też przynosi dużo satysfakcji i poczucia, że robi się coś ważnego dla ojczyzny.

Wysiłek całych Sił Zbrojnych i kierownictwa resortu obrony narodowej był w zeszłym roku znaczący. Wszystkim nam przyświecała idea wzmocnienia polskiej armii i potencjału obronnego Rzeczypospolitej. Udowodniliśmy też, że na polu polityki bezpieczeństwa i obrony jesteśmy aktywnym podmiotem, sprawdzonym sojusznikiem, kształtującym bezpieczne warunki życia nie tylko w najbliższym otoczeniu naszego kraju, ale i na świecie. Za ten wysiłek szczególnie dziękuję całemu Wojsku Polskiemu.

prezydent, zwierzchnik sił zbrojnych Andrzej Duda

Również szef MON Mariusz Błaszczak, który przywitał uczestników odprawy, podkreślił, że w ciągu ostatniego roku zaszły fundamentalne zmiany w siłach zbrojnych i międzynarodowym otoczeniu Polski.

Szef MON Mariusz Błaszczak przemawia podczas odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Szef MON Mariusz Błaszczak przemawia podczas odprawy kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w Pałacu Prezydenckim w marcu 2019 r. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Minister poinformował, że pełnomocnikiem MON ds. programu Harpia, w którym MON chce kupić na początek 32 samoloty wielozadaniowe 5. generacji, został inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych gen. bryg. pil. Jacek Pszczoła. Jego zadaniem będzie przyspieszenie procesu pozyskania samolotów. – Jestem zdeterminowany, zrealizuję program Harpia i doprowadzę do podpisania umowy na zakup nowych myśliwców – deklarował Błaszczak. Jednocześnie zarzucił poprzednikom, że zamiatali sprawy pod dywan i podtrzymywali przy życiu posowieckie maszyny. Jedna z nich, myśliwiec MiG-29, rozbiła się w poniedziałek. Pilot przeżył.

Szef MON, wymieniając podpisane ostatnio umowy na dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego, zapewnił, że "mamy pieniądze na śmigłowce uderzeniowe w ramach programu Kruk".

Błaszczak powiedział żołnierzom, że nadal będzie wobec nich wymagający. – Będę oczekiwał przede wszystkim przyspieszenia realizacji zakupów uzbrojenia i wyposażenia, które trafia do Sił Zbrojnych RP. Musimy również utrzymać stabilność zadań realizowanych w ramach modernizacji technicznej wojska – powiedział minister.

Wśród priorytetów wymienił także sprawne formowanie 18 Dywizji Zmechanizowanej na wschodzie Polski, Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk obrony cyberprzestrzeni. Dodał, że oczekuje systematycznego zwiększania liczebności sił zbrojnych.

Szef MON również podziękował żołnierzom za służbę i dobrą współpracę. Apelował, by pamiętać, że wojsko to jeden zespół, który pracuje na wspólne dobro, jakim jest bezpieczeństwo ojczyzny i obywateli. Prosił też, by nie przejmować się tym, co mówią emerytowani oficerowie.

Nie przywiązujmy zbyt dużej wagi do szkalujących Wojsko Polskie wypowiedzi medialnych byłych dowódców, którzy zamienili się w agresywnych polityków, prowadząc narrację szkodzącą Polsce. Róbmy swoje, bo tego oczekują od nas zarówno Polacy, jak i sojusznicy z Sojuszu Północnoatlantyckiego.

szef MON Mariusz Błaszczak

Minister obrony wyliczył sześć kroków, które w ubiegłym roku zostały postawione na drodze "ku bardziej nowoczesnym i skutecznym" siłom zbrojnym. Według Błaszczaka były to:

  1. Zapewnienie wojsku odpowiedniego finansowania;
  2. Zmiany w systemie dowodzenia;
  3. Zwiększenie liczebności wojska;
  4. Uzupełnienie braków w kwestii modernizacji sił zbrojnych;
  5. Zwalczanie zagrożeń w cyberprzestrzeni;
  6. Utrzymanie dobrych relacji z kluczowymi sojusznikami.

W odprawie w Pałacu Prezydenckim prócz Dudy i Błaszczaka uczestniczyli m.in. szef BBN Paweł Soloch, wiceministrowie obrony i szefowie komórek organizacyjnych resortu, parlamentarzyści odpowiedzialni zajmujący się obroną narodową, szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmund T. Andrzejczak, dowódcy rodzajów sił zbrojnych, szefowie inspektoratów, dowódcy dywizji, brygad, skrzydeł i flotylli, inni wysocy rangą dowódcy, a także przedstawiciele podoficerów.

Po zakończeniu części otwartej dla mediów, odprawa była kontynuowana za zamkniętymi drzwiami.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Pablo

    od początków XVIII wieku Polska stała się hubem obecności wojskowej każdego kto chciał.

  2. ferdko

    do tego jest potrzebna coraz silnejsza armia, ale kierunek wlasciwy

  3. xyz

    Polska jest przecież "hubem" od dziesiątek lat raz rosyjskim, potem niemieckim za czasu poprzedniej władzy, a za obecnej nawet amerykańsko-izraelskim.

  4. heh

    Czy dobrze zrozumialem ze w jednej sali byl szef MON, caly sztab i prezydent? Genialnie, Mieroslawiec i Smolensk nadal nic nie nauczyly naszych geniuszy strategii? U nas chyba potrzebna jest regulacja prawna zabraniajaca niektorym osobom przebywania w jednym budynku tak jak jest to w USA.

  5. Fxx

    No proszę - czyli jednak kontynuacja polityki poprzedniego rządu przynosi efekty, a wojownicze ale śmieszne wymachiwanie szabelką poprzedniego ministra nic nie dawało. Żeby jeszcze w kwestii modernizacji technicznej armii obecna władza dogoniła poprzedników i ich "klęski", a będzie całkiem dobrze.

  6. 22

    To wszystko ściema. Nie ma pieniędzy. PIS wpakuje kasę z MON w programy socjalne, które w ich mniemaniu mają im zapewnić wygrane wybory. Taka jest brutalna prawda.

  7. Jacenty

    Drobna uwaga pod adresem PAD. Czy Pan Prezydent jako najwyższy przedstawiciel Polski może się posługiwać w pełni mową ojczystą bez obcojęzycznych wtrętów?

Reklama