Reklama

Geopolityka

Prezydent Biden zamierza rozszerzyć obecność militarną w rejonie Azji i Pacyfiku

Autor. U.S. Navy/Twitter

Podczas rozmowy z prezydentem Chin Xi Jinpingiem prezydent USA Joe Biden zamierza oświadczyć, że jeśli zagrożenie ze strony Korei Płn. będzie coraz większe to Stany Zjednoczone będą zmuszone rozszerzyć swoje zaangażowanie militarne nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale w całym rejonie Azji i Pacyfiku - powiedział w piątek doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Biden zamierza przedstawić Xi swoje stanowisko, zgodnie z którym Korea Północna stanowi zagrożenie nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej i Japonii, ale dla pokoju i stabilizacji na całym świecie" - powiedział Sullivan.

Czytaj też

Dodał, że jeśli zagrożenie ze strony Korei Płn., a zwłaszcza rozbudowa jej arsenału nuklearnego, będzie się zwiększać, Stany Zjednoczone będą zmuszone rozszerzyć swoje zaangażowanie militarne nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale w całym rejonie Azji i Pacyfiku.

Reklama

Według słów Sullivana, Biden ma powiedzieć też Xi, że powstrzymywanie "najgorszych tendencji" Pjongjangu leży w interesie Chin, które powinny odgrywać w regionie "konstruktywną rolę".

Korea Północna dokonała już rekordowej liczby testów rakietowych i prawdopodobnie przygotowuje próbną eksplozję nuklearną.

Czytaj też

W piątek Biden odleciał z Egiptu, gdzie brał udział w szczycie klimatycznym COP27, udając się do Kambodży na szczyt USA-ASEAN, a później na rozpoczynające się w niedzielę spotkanie przywódców G20 na indonezyjskiej wyspie Bali. Tam w poniedziałek ma dojść do pierwszego spotkanie Biden-Xi. Jak powiedział Sullivan, Biden ma nadzieję, że da ono impuls do dalszych kontaktów.

Zagrożenie koreańskie

Mniej więcej od września sytuacja na Półwyspie Koreańskim jest napięta. Od 1984 roku Korea Płn. wystrzeliła około 200 pocisków w kierunku Morza Japońskiego i Morza Żółtego. Z tego też powodu na początku listopada Stany Zjednoczone i członkowie Rady z Europy, a także Japonii i Korei Południowej zwrócili się z propozycją spotkania po tym, jak kilka dni wcześniej Pjongjang wystrzelił sześć pocisków, w tym najprawdopodobniej międzykontynentalny pocisk balistyczny. W ubiegłym miesiącu Rada nie podjęła skoordynowanych działań, po tym, jak Korea Północna wystrzeliła pocisk balistyczny, który przeleciał nad Japonią i spadł w Pacyfik. Stany Zjednoczone podczas październikowej sesji ONZ oskarżyły Chiny i Rosję o wspieranie Korei Północnej, w rewanżu Pekin i Moskwa skrytykowały Stany Zjednoczone, Koreę Południową i Japonię za prowadzenie wspólnych ćwiczeń obronnych. W maju Chiny i Rosja zawetowały opracowaną przez USA rezolucję Rady Bezpieczeństwa, mającą na celu wzmocnienie sankcji gospodarczych wobec Korei Północnej.

Czytaj też

9 listopada dowództwo w Seulu poinformowało, że wyłowiło z morza fragment północnokoreańskiego pocisku, który spadł niedawno po południowej stronie faktycznej granicy. Przypomina rakiety używane przez Rosję na Ukrainie i jest na nim napis po rosyjsku. Był to pocisk typu SA-5 z czasów sowieckich (określany również jako S-200). Są to rakiety ziemia-powietrze, ale mogą być też stosowane do ataków na cele lądowe.

Czytaj też

Pod koniec października doszło do wymiany ognia artyleryjskiego między Koreą Północną i Południową. Sztab Generalny armii południowokoreańskiej informował, że jego marynarka wojenna oddała strzały ostrzegawcze, aby odstraszyć jednostkę północnokoreańską, która miała naruszyć linię rozgraniczającą wody morskie obu krajów. W odpowiedzi oddano 10 salw artylerii rakietowej, również mających stanowić ostrzeżenie dla strony przeciwnej. Według Pjongjangu doszło także do naruszenia północnokoreańskich wód morskich przez okręt przeciwnika. Niedokładnie wyznaczona morska linia rozgraniczająca była już powodem wielu incydentów, a nawet starć z ofiarami, między siłami morskimi obu państw. W 2010 r. w rezultacie dwóch ataków 50 południowokoreańskich marynarzy poniosło śmierć.

Na początku listopada Korea Płn. wystrzeliła ponad 100 pocisków artyleryjskich i 17 balistycznych w stronę Morza Japońskiego. W odpowiedzi południowokoreańskie myśliwce wystrzeliły trzy kierowane rakiety do wody po północnej stronie linii wyznaczającej de facto granicę morską pomiędzy państwami koreańskimi. Jeden z północnokoreańskich pocisków balistycznych krótkiego zasięgu spadł do morza 26 km na południe od tej granicy, w odległości 57 km od południowokoreańskiego miasta Sokczo i 167 km od wyspy Ullung-do. Pocisk spadł na wodach międzynarodowych, ale gdy zbliżał się do wyspy, władze ogłosiły alarm przeciwlotniczy i skierowały mieszkańców do schronów. Był to pierwszy alarm przeciwlotniczy w Korei Płd. od sześciu lat. Test pocisków miał miejsce tuż po tym, jak Pjongjang zażądał wstrzymania wspólnych manewrów sił lotniczych USA i Korei Południowej pod kryptonimem Vigilant Storm. To pierwsze od pięciu lat tak duże ćwiczenia obu krajów, w których bierze udział 240 samolotów bojowych, przeprowadzających symulowane ataki 24 godziny na dobę. Stany Zjednoczone rozmieściły na ćwiczeniach około 100 samolotów, w tym cztery zaawansowane myśliwce stealth F-35B z amerykańskiej Marine Fighter Attack Squadron z siedzibą w Japonii, a także samoloty walki elektronicznej EA-18, tankowce KC-135 i U-2 samoloty zwiadowcze. Korea Południowa rozmieściła na ćwiczeniach 140 samolotów, w tym myśliwce stealth F-35A oraz myśliwce F-15K i KF-16. Z powodu coraz większego napięcia USA i Republika Korea postanowiły, że przedłużą te ćwiczenia, które ostatecznie skończyły się 7 listopada.

Czytaj też

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price powiedział niedawno, że Waszyngton nie uzna Korei Północnej jako państwa uzbrojonego w broń nuklearną, a polityką USA pozostaje „zakończona denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego". W opublikowanym w ubiegłym tygodniu przez Departament Obrony USA przeglądzie 2022 "Nuclear Posture Review" wyraźnie stwierdzono, że reżim Kima nie przetrwa, jeśli dojdzie do "jakiegokolwiek ataku nuklearnego Korei Północnej na Stany Zjednoczone lub ich sojuszników i partnerów". We wrześniu Korea Północna skodyfikowała prawo legitymizujące wyprzedzające użycie broni jądrowej w określonych warunkach, Korea Południowa i Stany Zjednoczone ściśle koordynowały działania mające na celu wzmocnienie zdolności odstraszania wobec nuklearnych i rakietowych zagrożeń ze strony Północy.

Wzrost napięcia i coraz częstsze (niemal codziennie) wystrzały rakiet przez Koreę Północną sprawiają, że konflikt może wybuchnąć przypadkowo przez pomyłkę z powodu błędu technicznego czy człowieka. Jak pisze analityk Maciej Szopa w Defence24 "nie jest wykluczone, że Korea Północna otrzymała inną misję od Putina: stworzenia napiętej sytuacji we własnym regionie. Tak aby odciągnąć przynajmniej część światowej uwagi od tego co dzieje się w Europie Środkowo-Wschodniej. I zniechęcić Koreę Południową chociażby do przekazywania uzbrojenia do tego regionu (obecnie prowadzona jest sprzedaż części zapasów wojsk lądowych i sił powietrznych Republiki Korei do Polski, a nie jest wykluczone, że część z tego sprzętu trafi także do Ukrainy)".

Czytaj też

O tym, że Rosja i reżim Północnokoreański ze sobą współpracują, po tym gdy Rosja został po inwazji na Ukrainę objęta sankcjami i częściową izolacją niech świadczy fakt, że na początku listopada agencja Reuters poinformowała, że z Korei Północnej do Rosji wjechał pociąg, pierwszy od lat. Granica Korei Północnej z Rosją, została zamknięta w lutym 2020 r. podczas pandemii koronawirusa. Biały Dom kilka dni wcześniej informował, że ma informacje wskazujące na to, że Pjongjang tajnie przekazuje Rosji „znaczną" liczbę pocisków artyleryjskich dla wojny z Ukrainą. Według tych informacji, Korea Północna zamierza dostarczyć broń przez kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. O tym, że Korea Północna może dostarczać uzbrojenie Rosji, USA informowało jeszcze we wrześniu. Oczywiście wtedy Pjongjang w oświadczeniu przekazał, że nie dostarczał i nie zamierza dostarczać broni do Rosji.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Mondry015

    Zdumiewające nowy pakt USA ASEAN gotowy w w 48 godzin Zdumiewające że Kambodża państwo policyjne i nowa chińska baza morska zgadza się przejść do paktu!!!

  2. Mondry015

    Zdumiewające ASEAN pyta dlaczego tylko 8% inflacji w USA? Biden powiedział rząd nie podnosi stawek za energię Rząd nie robi fake ów czyli tarczy anty inflacyjnej Rząd wydaje kasę na infrastrukturę i zmniejsza bezrobocie Halooooooo!!!!!!!

  3. Mondry015

    Xi chciał skopiować plan ruskiej cywilizacji i bezkarnie zbombardować Tajwan zakładając że USA i tak nie oddadzą strzału na terytorium Chin . A tu niespodzianka USA ASEAN obronna strategia podpisana

  4. Mondry015

    Podsumowując chwasong17 czyli s200 a nie Iskander M Moja pomyłka Przepraszam

Reklama