Reklama

Geopolityka

Orban: Nie mamy porozumienia z Turcją na wejście Szwecji do NATO

Autor. facebook.com / @OrbánViktor

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Viktor Orban odniósł się do kwestii wojny na Ukrainie oraz dalszego braku zgody na wejście Szwecji do NATO.

Reklama

Według Orbana pomoc musi posiadać określone ramy czasowe i być uzależniona od tego, jaki ciężar pomocy wezmą na siebie Stany Zjednoczone. Budapeszt sprzeciwia się jednak włączaniu jej w ramy unijnego budżetu oraz zaciąganie wspólnych pożyczek. Węgry nie chcą łączyć wsparcia finansowego dla Ukrainy z kwestią zablokowanych unijnych funduszy – dodał premier.

Reklama

„Dla nas ważne jest, aby Rosja nie dzieliła granicy z Węgrami. W naszym interesie jest, aby między Rosją a Węgrami zawsze coś było, a do tej pory była to Ukraina” – oświadczył Orban.

Czytaj też

Szef węgierskiego rządu nie przewiduje w najbliższym czasie spotkania z Władimirem Putinem. Jednocześnie zapytany o październikowe spotkanie z rosyjskim dyktatorem w Pekinie i nazwanie wojny Rosji przeciwko Ukrainie „specjalną operacją wojskową”, Orban stwierdził, że wojna nie została wypowiedziana, dlatego użył formuły, jakiej używa strona rosyjska.

Reklama

Czytaj też

„Węgierscy premierzy mogą uniknąć każdego spotkania, jeśli chcą” – powiedział Orban pytany, czy mógł uniknąć spotkania z Putinem w Chinach. „Uznałem za stosowne, że powinniśmy się spotkać, gdy obaj byliśmy w Pekinie” – dodał.

Dziwna gra Viktora Orbana

Węgry nadal twardo trzymają się kursu, jaki przyjęły od początku wojny na Ukrainie. Sam premier Węgier regularnie w swoich wypowiedziach stosuje narrację będącą niekiedy kalką z rosyjskiej propagandy (jak choćby wcześniej wspomniane używanie formuły „operacja specjalna”). Budapeszt stara się prowadzić twardą politykę wobec Kijowa, Brukseli oraz Waszyngtonu, chociaż stawka jest tutaj bardzo wysoka. Względy USA mogą się zmienić na korzystne dopiero po ewentualnym zwycięstwie Donalda Trumpa, choć jest to perspektywa na przełom 2024 i 2025 roku. Z kolei sygnały płynące od Unii Europejskiej, która stara się wyminąć veto Węgier, raczej nie ulegną zmianie, nawet jeśli wziąć pod uwagę przyszłoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj też

Najbardziej groteskowa jest jednak gra w stosunku do Szwecji i tutaj ciężko poszukiwać racjonalnych argumentów, ponieważ największym wygranym węgierskiego zwlekania w tym wypadku jest Federacja Rosyjska.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. rwd

    Trudno wskazać powody takiego a nie innego zachowania Orbana, bo nie wszystko wiemy o rozmowach jakie prowadził z Rosją, Chinami i Turcją. Nam może się wydawać, że błądzi ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Można płynąć w głównym nurcie i zgadzać się na wszystko, co uzgodnią w gabinetach Berlina i Waszyngtonu tak jak Polska a można postawić się jak Węgry. Zobaczymy, która droga przyniesie lepsze efekty.

    1. Han__Solo

      I już.Dzień minął. Wiemy która droga przyniosła lepsze efekty. Sama tylko Unia Europejska jest w stanie utopić w banknotach Euro i dolarowych całą rosyjską armię delegowaną na terror w Ukrainie. Budżety krajów EU wyłożyły na pomoc Ukrainie jakiś nawet nie procent, lecz promil dostępnych sobie w 2022 i 2023 pieniędzy.

    2. Rusmongol

      Orban chyba zapomniał czasy zsrr i bloku wschodniego. Tam kacapy przynosiły wszystkim biedę i patrząc choćby na Białoruś dalej swoim satelitom biedę przynoszą. Gdyby interesy z kacapia starczało Węgrom to nie zebrali by o kpo. Oni chcą doić na dwie strony, a niestety świat się tak zmienił że tak się nie da. A na pewno nie będąc Węgrami w Europie. Póki co używa szantażu i gada głupoty ze wojny na UA nie ma bo nie została wypowiedziana (kretyńskie gadanie). Orban to zwykły autoktata i aferzysta. Stoi równo obok Łukaszenki, Putina i Erdogana. Dla takich w UE i nato nie ma miejsca.

    3. bezreklam

      Han solo. Kpo z uni to kredyt

  2. bezreklam

    Racja. Niech każdy sam wspiera jeśli chce a nie wspólny dug unijny na ten cel

  3. Rusmongol

    @rwd. A czemu postawiły się Węgry? Temu że Berlin i Waszyngton protestują przeciw złodziejsko faszystowskiej napasci kacapi na UA.? No Szczytne postępowanie....

    1. rwd

      Rusmongol, nic nie dzieje się bez powodu. Ukraina przejęła ziemie należące przez setki lat do Węgier, prześladuje ludność pochodzenia węgierskiego mając gdzieś prawo międzynarodowe i zobowiązania wynikające z przynależności do organizacji międzynarodowych. Ukraina od dawna nie chciała tego konfliktu rozwiązać a nawet go zaostrzała. Doczekała się więc węgierskiej reakcji w najmniej korzystnej dla siebie sytuacji. Stara prawda mówi - wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Wspólny wróg połączył Moskwę z Budapesztem. Polska pomagała Ukrainie a przy pierwszym konflikcie interesów została przez Zelenskiego na forum ONZ zrównana z Rosją. A będzie jeszcze gorzej.

  4. saszuś

    Węgierską gospodarkę zaczynają przejmować Chiny, na niekorzyść Rosji, taki jest stan faktyczny. Jeśli ktoś się nie zgadza, to proszę poczytać. Zachód jeszcze się nie obudził, długo Orbana tolerowano, ale jeśli ma jakikolwiek instynkt samozachowawczy, to da Węgrom wybór - Europa, albo Rosja. Jeśli wschód, to z UE out, z NATO też pewnie out. Ciekawa będzie koncepcja Fideszu i "wielkich" Węgier za rok, dwa ;)

  5. Zam Bruder

    "Polak z Węgrem dwa bratanki i do szabli i do szklanki...." Ciekawym jak zachowałby się (zachowa się) ten sojusznik w Godzinie Próby konfrontacji z Rosją? O Turcji Erdogana nawet nie wspomnę.... To kraj już tylko formalnie przynależący do NATO - Rosji nie zaszkodzi, ale nam też nie pomoże...

Reklama