Reklama

Geopolityka

Marines desantowani na wyspę w Zatoce Perskiej

Wyspa Karan. Fot. Sgt. Kyle Talbot/USMC
Wyspa Karan. Fot. Sgt. Kyle Talbot/USMC

Marines oraz jednostki należące do US Navy, trenowały w kwietniu zdolność do współpracy, w przypadku potrzeby zareagowania na potencjalny kryzys na Bliskim Wschodzie. Przeprowadzone zostały działania rozpoznawcze, desantowe, szturmowe oraz ewakuacji ludzi i sprzętu w warunkach bojowych. Według dowództwa USMC jest to pokaz woli i możliwości do zapewnienia bezpieczeństwa transportu i żeglugi w rejonie.

Amerykański Korpus Piechoty Morskiej (US Marine Corps USMC) prowadził, w dniach 20-22 kwietnia w Arabii Saudyjskiej, ćwiczenia w zakresie zdobywania dwóch wysp – Karan oraz Kurain. Należą one do grupy sześciu wysp, znajdujących się współcześnie pod kontrolą saudyjską na akwenie Zatoki Perskiej. Tym samym, ok. 800 amerykańskich żołnierzy i marynarzy miało okazję do ćwiczenia operacji desantowych w specyficznych warunkach Bliskiego Wschodu. Jak również przetestowania własnych zdolności do prowadzenia szybkich rajdów i uderzeń, bez potrzeby zajmowania danego obszaru.

W tym konkretnym przypadku, na Kurain dokonano więc szturmu z powietrza, a na Karan typowej operacji desantowej Marines. Co więcej, na wspomnianej wyspie Karan, przed przystąpieniem do głównych działań, Marines ze specjalnych jednostek rozpoznawczych dokonali, w warunkach nocnych, rozpoznania rejonu lądowania głównych sił desantowych. Dzięki temu pozyskali dane niezbędne dla komponentu morskiego, lądowego i lotniczego w przypadku operacji połączonej.

Jednocześnie, na Kurain i Karan inna formacja specjalna — Special Purpose Marine Air-Ground Task Force — Crisis Response, należąca na co dzień do US Central Command (dowództwo geograficzne, odpowiadające za amerykańskie działania m.in. w rejonie Bliskiego Wschodu) przećwiczyła ewakuację sprzętu i ludzi w warunkach bojowych.

image
Fot. Sgt. Kyle Talbot/USMC

Marines do desantów z morza używali m.in. specjalnych poduszkowców transportowych LCAC, przewożących na brzeg żołnierzy oraz pojazdy, jak i innych pojazdów amfibijnych. Działania z powietrza prowadzone były w oparciu m.in. o przerzut wojska za pomocą maszyn MV-22B Osprey czy też klasycznych śmigłowców bazujących na okrętach desantowych.

Zadania przeprowadzali Marines należący do 26 Marine Expeditionary Unit (MEU), zaokrętowani w tym czasie na jednostkach USS Bataan, USS New York oraz USS Oak (w ramach Bataan Amphibious Ready Group BATARG). Wsparcie i ochronę działań szturmowych oraz desantowych Marines udzielał niszczyciel US Navy USS Stout. Wszystko działo się w rejonie odpowiedzialności V Floty US Navy.

image
Fot. Sgt. Kyle Talbot/USMC

Chociaż same ćwiczenia były, jak określono rutynowe i wynikają z dobrej współpracy amerykańsko-saudyjskiej, to jednak nie można było nie zauważyć szerszego tła strategicznego związanego z Iranem. Podsumowując je, wiceadmirał James Malloy, dowódca U.S. Naval Forces Central Command, wskazał wprost, że oprócz kwestii przygotowania się do reagowania na kryzysy, manewry tego rodzaju pokazują znaczący wkład istniejącej współpracy Marines i floty w zapewnienie swobodnej żeglugi, działań handlowych i utrzymania zasad prawa w rejonie odpowiedzialności wspomnianego Dowództwa Centralnego (US CENTCOM).

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. wotum

    W USA ponoć ludzie umierają na potęgę, nie ma się kto zajmować chorymi i umierającymi a ci dalej "rozszerzają" demokrację...

    1. Eter

      To akurat dzieje się w Rosji. USA z zarazą radzą sobie najlepiej spośród państw nieazjatyckich.

    2. Liczby nie kłamią

      Kto wypisuje takie bzdury jak "ponoć"? Nie wiesz , to nie pisz! Nie plotkuj jak handlara. Na rzekomą pandemię umarło im "w szczycie" ok 2300 osob jednego dnia, gdy "normalnie" w każdym miesiącu średnio umiera im od lat blisko 8 tysięcy DZIENNIE!! Inteligentni "ponoć" myślą, przed napisaniem bzdur.

    3. lekarz

      To znaczy że teraz umiera dziennie 10300, no powiedzmy 10000 bo część koronawirusowych zmarła by i tak od chorób towarzyszących. Czyli wzrost umieralności o 12 % - to bardzo dużo. Nadto w stosunku do miejsc w szpitalach i możliwości służby zdrowia wygląda to znacznie gorzej bo nagle do szpitali trafia nie załużmy 25 % czyli jak dawniej 2000 tylko 2500 czyli o 25 % więcej tych którzy w nich umrą. A jeszcze gorzej w stosunku do ilości miejsc na intensywnej terapii. Koszty opieki zdrowotnej rosną dramatycznie. Nadto szpitale nie zarabiają na codziennych planowych zabiegach, operacjach itp. ( a ci chorzy którzy mieli być planowo leczeni umierają sobie w domach). Polskie szpitale w tej sytuacji już są kompletnymi bankrutami.

  2. Fanklub Daviena

    Szczęśliwie w październiku kończą się sankcje ONZ na dostawy uzbrojenia dla Iranu. :)

    1. fino

      Jakiej kasy, chyba tej drukowanej noc i dzień. Rosja tez moze drukowac ruble, więc o jaką kasę ci chodzi. Polska ostatnio też dodrukowała miliardów zł.

    2. andys

      Zwykle "zaczepiają " się sąsiedzi.

    3. Stary i madry

      Póki co dolar ma wzięcie i wszędzie nim zapłacisz a gdzie zapłacisz rublem? Nawet w Rosji preferują dolara.

  3. andys

    Najważniejsze, aby to były wyspy bezludne.

  4. Niuniu

    Nie rozumiem po co USA nadal napina się w rejonie Zatoki Perskiej. Trump już chyba dwa lata temu powiedział, że wobec wzrastającego wydobycia ropy w USA Zatoka perska straciła pozycję obszaru strategicznie ważnego dla USA. A ostatnie spadki cen ropy które wg wielu mają trwały charakter dodatkowo potwierdzają twierdzenie Trumpa. To po co takie gesty jak ten? To tylko zaognia sytuację w tym regionie świata, dostarcza argumentów wrogom USA i angażuje środki supermocarstwa które niestety już takie super nie jest. Do tego ten pokaz raczej nie jest pokazem siły i nikogo nie przestraszy. A same ćwiczenia tego typu prościej, taniej i z większym sensem można prowadzić w domu lub na jego podwórku a nie na drugim końcu świata.

    1. NB

      Cena ropy na dzisiejszym poziomie czyni jej wydobcie w USA, zwlaszcza z lupkow, nieoplacalnym. Ale ropa to nie wszystko... Faktycznie, nic nie rozumiesz.

  5. Palmel

    jeden impuls elektromagnetyczny i po wszystkim jeśli w Iranie Chińczycy będą chcieli pokazać USA jak to dział to będzie ciekawie, Iran współpracuje w dziedzinie obronności z chińczykami a Chińczycy też będą chcieli coś pokazać USA, a na pewno nie zrobią to w swoim rejonie na terenach międzynarodowych

  6. spokojnie

    To odpowiedź w reakcji na komentarze, że USA słabną.

  7. dfdf

    Mi się zdaje że na wypadek czegoś będzie to ostatnie "oraz ewakuacji ludzi i sprzętu w warunkach bojowych" ;)