Reklama

Geopolityka

Izraelski atak na instalacje wojskowe w Syrii

Fot. Robert Sullivan/Flickr/domena publiczna
Fot. Robert Sullivan/Flickr/domena publiczna

Izraelskie lotnictwo przeprowadziło w nocy z niedzieli na poniedziałek atak rakietowy na cele wojskowe wokół stolicy Syrii, Damaszku - poinformowała syryjska agencja SANA, dodając, że obrona przeciwlotnicza „zestrzeliła większość pocisków”. W ataku zginęło sześciu zagranicznych bojowników wspierających reżim prezydenta Baszara el-Asada.

Państwowa syryjska agencja prasowa SANA w porannym komunikacie podała, że syryjska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła większość pocisków odpalonych przez izraelskie samoloty, które przyleciały znad Wzgórz Golan.

Świadkowie mówią, że słyszeli potężne eksplozje na południowym krańcu Damaszku, gdzie swoje bazy mają wspierane przez Iran milicje. Według Obserwatorium, Syryjczykom udało się zneutralizować dużą liczbę pocisków, ale wiele trafiło w swoje cele i spowodowało straty materialne.

Izrael w przeszłości wielokrotnie atakował w Syrii obiekty, należące do wspieranych przez Iran milicji szyickich bądź wykorzystywanych przez libański Hezbollah. Atakowano też miejsca prawdopodobnej dyslokacji irańskich doradców wojskowych.

Władze Izraela twierdzą, że te popierające prezydenta Syrii Baszara el-Asada siły dążą do przekształcenia Syrii w nową linię frontu w konfrontacji z państwem żydowskim. Władze Izraela konsekwentnie podkreślają, że nie pozwolą Syrii stać się "irańskim przyczółkiem".

Reklama
Reklama

W połowie stycznia Obserwatorium informowało, że w izraelskich nalotach na pozycje wojskowe w położonej na wschodzie Syrii prowincji Dajr az-Zaur zginęło co najmniej 57 żołnierzy i proreżimowych bojowników. Był to najkrwawszy atak Izraela na cele w Syrii.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Darek S.

    No tak najbardziej rozbójnicze Państwo na świecie Izrael wtrąciło swoje trzy grosze do wojny w Syrii. Po prostu nie mogą się powstrzymać aby nie zabijać i mordować gdzie popadnie. Uszło im na sucho ludobójstwo z 4 sierpnia 2020 w porcie w Bejrucie. Nikt nie udowodnił im, że mieli z tym coś wspólnego. Ostatni raz gdy Państwu Izrael udowodniono działalność terrorystyczną na terytorium Egiptu to za zamach bombowy i podpalenia obiektów amerykańskich i brytyjskich z lipca 1954 roku. Do tej pory Izraelczycy nie ponieśli konsekwencji za atak w 1967 roku na amerykański USS Liberty i śmierć 34 osób jej załogi. Na terytorium Libanu nikt im nic nie zrobi, mają pełną kontrolę. Podbili ten kraj i tylko udali że się wycofali z niego. Dalej go kontrolują przez wystawionych przez siebie polityków, którzy ludności miejscowej mydlą oczy.