Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Bumar-Łabędy: Jesteśmy gotowi do prac na czołgach T-72

Marek Grochowski, prezes ZM BUMAR-ŁABĘDY I OBRUM SP. Z O.O. FOT. ZM BUMAR-ŁABĘDY.
Marek Grochowski, prezes ZM BUMAR-ŁABĘDY I OBRUM SP. Z O.O. FOT. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Zakłady Mechaniczne „BUMAR-ŁABĘDY” S.A. chcą współpracować z MON w zakresie ulepszenia czołgów T-72. Prezes spółki Marek Grochowski przypomina, że w ostatnich kilku latach, w odpowiedzi na zapotrzebowanie zarówno Wojska Polskiego, jak i klientów zagranicznych, prezentowano kilka koncepcji modernizacji czołgów.

Gliwicka spółka BUMAR-ŁABĘDY, obecnie należąca do Grupy PGZ, ma rozlegle doświadczenie, jeżeli chodzi o wsparcie i rozwój czołgów rodziny T-72. Produkowała na licencji czołgi T-72M/M1, a następnie ich głęboką modernizację oznaczoną PT-91 Twardy. Pojazdy te trafiły do Wojska Polskiego (część z nich powstała od podstaw, część – poprzez przebudowę T-72M/M1), a w bardziej zaawansowanej wersji PT-91M – do Malezji. Od kilku lat, w odpowiedzi na zapotrzebowanie resortu obrony narodowej, ale i klientów zagranicznych, prezentowane były kolejne warianty modernizacji czołgów.

W ostatnich kilku latach widoczny jest wzrost zapotrzebowania na usługi remontowo-modernizacyjne czy modyfikacyjne sprzętu pancernego. Nasza Spółka wielokrotnie przedstawiała swój potencjał w zakresie remontów oraz modernizacji czołgów T-72. Parokrotnie, podczas targów MSPO w Kielcach przedstawialiśmy różne koncepcje modernizacji czołgów na bazie czołgu T-72

mówi prezes zakładów Marek Grochowski

Jeden z wariantów, PT-16/17, stanowił demonstrator głębszej modernizacji czołgu, z uzbrojeniem dostosowanym do standardów NATO. Został on przygotowany przede wszystkim z myślą o rynkach eksportowych. Taki pojazd mógłby być używany między innymi na misjach ekspedycyjnych czy w działaniach sojuszniczych, korzystając ze wspólnego zaplecza z innymi państwami NATO. – Drugą propozycją modernizacji czołgu T-72 była koncepcja „cost-effective”, prezentowana w pakiecie modernizacyjnym M2. Został on skierowany do wszystkich użytkowników sprzętu pancernego bazującego na rozwiązaniu T-72, zakładając maksymalizację parametrów technicznych przy ograniczonej ingerencji w korpus czołgu. – podkreśla prezes Grochowski.

Celem proponowanej modernizacji czołgu PT-91 Twardy i T-72M1 do wariantu M2 (wersji A1 lub A2) było zwiększenie jego możliwości ogniowych, przeżywalności na polu walki, mobilności oraz poprawę komfortu pracy załogi. W związku z powyższym dla wersji A1 (traktowanej jako pakiet podstawowy) w układzie napędowym  zaproponowano zamontowanie silnika o mocy 850÷1000 KM. Mógłby to być między innymi silnik S-12U, czyli zmodyfikowany W-46-6 o mocy standardowej 625.5kW/850KM przy 2000 obr./min, z wzmocnioną przekładnią mechaniczną  (do wersji Cx). W rezultacie czołg – pomimo wzrostu masy z uwagi na instalację dodatkowego opancerzenia – otrzymałby moc jednostkową 13.5 kW/t. 

image
Czołg PT-91M2. FOT. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Taki zakres zmian wymagałby również przeprowadzenia remontu skrzyni pośredniej i planetarnych skrzyń biegów czy modyfikacji układu kierowniczego (z wolantem i nowym układem sterowania skrzyniami przekładniowymi). W ramach pakietu PT-91M2 zaproponowano modyfikację zawieszenia, jego wzmocnienie i zainstalowanie pod innym kątem drążków skrętnych z dodanymi zderzakami elastomerowymi, a w układzie jezdnym zakładano wprowadzenie nowych gąsienic z nakładkami gumowymi oraz nowe wieńce kół napędowych.

Przedstawiono również opcję wymiany dotychczas stosowanej armaty 2A26M/2A46/2A46-1 na nową 125 mm/L48 typu 2A46MS (125MS), wraz z wprowadzeniem nowego cyfrowego układu stabilizacji lub modernizacją istniejącego. Sama armata 2A46MS (której parametry wydają się najlepiej dopasowane do modernizacji) w wyniku zmian w położeniu czopów czy zastosowaniu symetrycznego oporopowrotnika, charakteryzuje się czterokrotnie lepszym skupieniem od obecnego rozwiązania.

Nowa technologia jej wytwarzania zapewnia również zwiększenie żywotności przy strzelaniu pociskami podkalibrowymi (pomimo wzrostu dopuszczalnego ciśnienia do 560 MPa w porównaniu z obecnymi 490÷500 MPa). Wymianie armaty równolegle mogła towarzyszyć wymiana wieńcowego łożyska oporowego wieży na bezluzowe (zaproponowano np. rozwiązanie firmy Rothe Erde), a możliwe byłoby także mocowanie lufy na tzw. gwint lub złącze bagnetowe. Modernizacji poddany mógł również zostać karuzelowy zautomatyzowany system podawania amunicji, poprzez ulepszenie do wersji AZ-1 z cyfrowym układem sterowania. Celem było zwiększenie niezawodności, szybkości wyboru rodzaju amunicji oraz zapewnienie bieżącej informacji o jej stanie i dostępnej ilości. 

Jeśli chodzi o system kierowania ogniem, to w wariancie A1 zamiast dziennego celownika działonowego TPD-K1 i nocnego TPN-1-49-23/TPN-3-49-23 zaproponowano zintegrowany, dzienno-nocny, stabilizowany w dwóch płaszczyznach celownik TIFCS-GS (Thermal Imaging Fire Control System – Gunner Sight) z kamerami dzienną i termowizyjną oraz dalmierzem laserowym. 

image
Czołg PT-91M2 A1. FOT. ZM BUMAR-ŁABĘDY.

Dodatkowo proponowano cyfrowy komputer balistyczny, wprowadzenie głównego panelu sterowania dla działonowego, pulpitów sterowania i zobrazowania dla działonowego i dowódcy oraz zestawu czujników. Dowódca otrzymał pasywny przyrząd obserwacyjny POD-72 a kierowca PNK-72 i kamerę obserwacji tylnej KDN-1. 

Poziom zapewnianej osłonności zaproponowano wzmocnić poprzez instalację dodatkowego pancerza reaktywnego ERAWA-2 (w tym ERAWA-2 w wersji aluminiowej 3 generacji) na przednich i bocznych powierzchniach kadłuba oraz wieży. Z tyłu wozu zamontowano ekrany prętowe chroniące przed amunicją wystrzeliwaną z granatników przeciwpancernych. Oprócz tego czołg w oferowanej konfiguracji modernizacyjnej otrzymał system samoosłony SSP-1 Obra-3 wraz z dwoma dwunastolufowymi wyrzutniami granatów dymnych 902A. Wzmocnieniu i przebudowie uległo dno kadłuba i podwieszenie siedziska kierowcy do stropu, zaproponowano także  wprowadzenie nowego sposobu rozmieszczenia amunicji tzw. drugiego rzutu.

Przedstawiona koncepcja zmodernizowanego czołgu objęła też wyposażenie w nowy system przeciwpożarowy i przeciwwybuchowy Deugra z czynnikiem gaśniczym DeuGen-N. Pozostałe proponowane elementy zakładały nową instalację elektryczną podwozia i wieży, cyfrową tablicę kierowcy z dodatkowym wynośnym pulpitem, nowe oświetlenie zewnętrzne i wewnętrzne czy wreszcie  cyfrowe środki łączności oraz BMS i układ klimatyzacji, a także wyposażenie w pomocniczą jednostkę napędową APU o mocy do 10 kW. 

Dodatkowym, opcjonalnym  uzbrojeniem mógł być ZSMU RCWS z 12.7 mm wkm, zamontowany na wieży w osi armaty. Integracja jego bloku obserwacyjno-celowniczego z SKO TIFCS pozwala na wykorzystanie go przez dowódcę wozu jako własnego systemu prowadzenia obserwacji, niezależnego od obrotu wieży.

Z kolei wariant PT-91M2A2 to przykład „rozszerzonego, efektywnego kosztowo” zakresu modernizacji. W jego wypadku czołg otrzymał kolejne elementy wyposażenia. 

image
Czołg PT-91M2 A2. FOT. ZM BUMAR-ŁABĘDY. 

I tak, aby poprawić mobilność taktyczną czołgu zaproponowano przebudowę przedziału silnikowego w celu zainstalowania zupełnie nowej jednostki napędowej.  Dzięki temu może być zamontowany silnik osiągający moc 1000÷1200 KM, np. model S1000R z automatyczną przekładnią Renk ESM 350M, power-pack z 8 cylindrowym silnikiem DI16 736 i przekładnią 350S lub ukraiński 6TD-2.

Jeśli chodzi o siłę ognia, oprócz wymiany armaty na model 2A46MS proponowano również –  jako alternatywę – ukraiński wariant KBA3 z chromowanym przewodem lufy i maksymalnym ciśnieniu gazów do 650 MPa, a dodatkowo przystosowanej do odpalenia ppk Kombat. W tej wersji zakładanym standardem byłaby wymiana układu stabilizacji 2E28 na w pełni elektryczny i ze sterowaniem cyfrowym EPS-72/91. 

Proponowano również montaż cyfrowego SKO (np. SAVAN-15), cyfrowe środki łączności wewnętrznej i zewnętrznej (w tym radiostacje VHF i HF pracujące w standardzie IP – wszystkie dostosowanie do pracy w sieci z uwierzytelnieniem dostępu) zintegrowane z układem BMS. Sam SKO SAVAN-15 wyposażono w dzienno-nocny celownik działonowego i panoramiczny dzienno-nocny przyrząd dowódcy VIGY-15 oraz głowice optoelektroniczne GOC-1 Nike i GOD-1 Iris. Działonowy otrzymałby w tej wersji zintegrowany dzienno-nocny celownik, a dowódca panoramiczny przyrząd dzienno-nocny typu hunter-killer/killer-killer, jak nowej generacji PASEO. 

W wersji PT-91M2A2 proponowano również zastosowanie dostosowanych do rodziny T-72 innych SKO w postaci Compact Fire Control System (C-FSC) od tureckiego Aselsana, izraelskiego Knight od Elbit Systems (brak jakichkolwiek przeróbek w wieży) czy TURMS-T z celownikiem LOTHAR od włoskiego koncernu Leonardo. Świadomość sytuacyjną załogi poprawiłby montaż dzienno-nocnego systemu obserwacji dookólnej SOD Atena a kierowca miał otrzymać do dyspozycji dodatkową kamerę obserwacji KDN-1 zamontowaną również z przodu wozu. 

Kolejną prezentowaną opcją była kamera termowizyjna III generacji KLW-1 pracująca w zakresie długości fali 8÷12 µm i zbudowana w oparciu o chłodzony fotowoltaiczny detektor matrycowy MCT (HgCdTe) o rozdzielczości 640x512 pikseli. Mogłaby ona zastąpić obecnie używaną w czołgach PT-91 Twardy kamerę EI-Op TES będącą elementem SKO-1T Drawa-T. Zasugerowano również dodanie zestawu kamuflażu mobilnego, przeciwradiolokacyjnego oraz maskującego w podczerwieni Berberys, aktywnego systemu ochrony pojazdu typu hard-kill czy systemu rozpoznania swój–obcy. 

Prezentowane propozycje obu wariantów to jedynie przykłady pewnej konfiguracji, a cała oferowana koncepcja charakteryzowała się modułowością i zakładała różne stopnie doposażenia w oferowane pakiety. To wszystko w zależności od konkretnych wymagań i przewidywanych nakładów finansowych na wymagany proces modernizacji lub modyfikacji czołgów. 

Prezes Grochowski przypomina, że w zeszłym roku odbywał się dialog z resortem obrony na temat modernizacji czołgów T-72. Zwraca uwagę, że gliwicka spółka ma potencjał do realizacji prac modernizacyjnych, także dzięki wcześniejszym doświadczeniom. - W zeszłym roku prowadzony był dialog techniczny w sprawie modernizacji czołgów T-72. Jestem przekonany, że temat będzie kontynuowany. Zakłady Mechaniczne „BUMAR – ŁABĘDY” S.A. posiadają wykwalifikowaną kadrę i wszystkie  kompetencje by modernizować tego typu pojazdy. Udowodniliśmy to już w latach ubiegłych, realizując kontrakt dla Malezji i krajową modernizację czołgów T-72 do wersji PT-91 Twardy – podkreśla Marek Grochowski. 

Jednocześnie wyraził gotowość do podjęcia się modyfikacji czołgów, gdyby takie decyzje podjął resort obrony - Z posiadanych na ten moment informacji wynika, że przewidziano modyfikację będących na wyposażeniu polskiej armii czołgów T-72. Prace nad tym projektem będą realizowane w Spółkach Grupy PGZ, a ich wiodącym integratorem mają zostać Zakłady Mechaniczne „BUMAR – ŁABĘDY” S.A.  Ze swojej strony deklaruję pełne zaangażowanie Spółki  i gotowość do realizacji prac zgodnie z zapotrzebowaniem i oczekiwaniami Gestora. – dodał prezes BUMARU – ŁABĘDY. 

Pomimo pojawiających się różnych opinii (pozytywnych, ale też krytycznych) podjęcie prac nad T-72 staje się coraz pilniejszą kwestią. Jasnym jest bowiem, że ich następca, niezależnie od wybranego wariantu nie pojawi się szybko, a brak decyzji pogłębia trwający kryzys. Nie jest tajemnicą, że wcześniej przez wiele lat sprawę utrzymania zdolności floty czołgów T-72M1/PT-91 zaniedbywano, przez co dzisiaj „powrót” do remontów, modernizacji czy modyfikacji skutkuje większymi kosztami tych procesów. Czołgi rodziny T-72M1/PT-91 będą jednak jeszcze przez dłuższy czas stanowić bardzo ważny element wyposażenia Wojsk Pancernych, i powinny zostać utrzymane na odpowiednim poziomie zdolności i gotowości bojowej.

Reklama

Komentarze (139)

  1. Ba

    Nawet Pakistan tego zlomu nie kupi nie mowiac o Iranie czy Afganistanie. Strata pieniedzy podatnikow!!! Zamknac ten zaklad bo nic innego nie robi poza modernizacja -Miekkich.

  2. Pracownik

    Jak już sam wuefista mówi że są gotowi to można być spokojny :))))))))) Mam nadzieje że w modernizacji nie zabraknie rakiet do tenisa :)))))

    1. Jurek

      Słyszałem też, że będzie zamontowany uchwyt na lufie na bagnet.

  3. Mirek

    Moim zdaniem każda modernizacja T-72 ma sens. Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości zakupu żadnych Leo, jeśli ktoś zacznie produkować czołgi następnej generacji to i tak miną lata zanim coś z tego trafi do Polski. Takie zmodernizowane T-72 (jakby ich nie zwać) powinny po zakupie nowego sprzętu trafić do magazynów na wiele następnych lat jako ewentualny sprzęt uzupełniający w przypadku wojny. Bo chyba nikt nie ma złudzeń co do tego że nasza armia raczej zbyt wiele takich zapasów nie posiada. W przypadku wojny sprzęt się zużywa a skoro takowego nie produkujemy w kraju to musimy posiadać coś w magazynach jako uzupełnienie. Wystarczy spojrzeć na problem Rosomaków których mamy i tak za mało a które od biedy można byłoby uzupełnić SKOT-ami gdyby te swego czasu zostały zmodernizowane. Nie byłyby to wozy nowoczesnego pola walki ale przecież i wróg traciłby swoje nowoczesne maszyny i musiałby je zastępować starym sprzętem także wyciągniętym z magazynów. Do tego dochodzi WOT i jego potrzeby. W końcu w przypadku wojny lepszy stary sprzęt niż żaden.

    1. Grzyb

      Stare wozy trzyma się nie tylko z powodów które odpisałeś. W razie W zostaną powołani ci którzy służyli na t72 np. 20 lat temu. I oni w naturalny sposób będą tworzyli załogi tych czołgów.

  4. Rzyt

    Ci są gotowi a jeden generał mówił by mu uwierzyć na słowo, że jego dywizja sobie poradzi z CZOLGAMI WROGA. Wezcie odejdzcie i niech powstanie magazyn typu Amazon w tych dennych zakladach

  5. Achtung panzer

    Nie ma co wybrzydzać, komponenty lepsze od naszych są na Ukr i nie ma się czego wstydzić, motorów sami nie zrobimy, armat też a AŁ wschodni bije nasz na łeb. Armata musi być kompatybilna z ruską (wydłużona KA) skoro pozostajemy w kal 125 mm, sprawa jasna. Natomiast optoelektronika musi być 1.klasa, bez celności zbliżonej do Leo 2, szkoda kasiory...

    1. Harry 2

      "motorów sami nie zrobimy, armat też"- HSW przygotowuje się do produkcji luf, także do czołgów. Będzie mały sukces.

  6. dim

    Czyli niech teraz sprzedają swe usługi modernizacyjne na cały świat... skoro są tacy "gotowi" i "konkurencyjni". Z tą ilością czołgów T-72 w trzecim świecie ? - gdzie widzą problem ?

    1. Harry 2

      Zainteresowani z innych krajów nie zlecą modernizacji swoich czołgów T72 w BUMARze gdy nasza armia nie unowocześni swoich T72, też w BUMARze.

    2. dim

      Przykład daleko idących przeróbek post-sowieckiej OPL, z dostosowaniem jej do zachodnich pocisków, choć nie zamówiło tego Wojsko Polskie. Gdyż prace wykonane nowocześnie, solidnie i po logicznej cenie mają i zagranicznego nabywcę.

    3. Harry 2

      Hindusi byli zainteresowani Loarą ale ponieważ nasze wojsko jej nie zamówiło to szybko z niej zrezygnowali. Byli też zainteresowani samolotem Iryda, bo posiadali nasze Iskry i byli z nich zadowoleni, ale ponieważ nasze wojsko ich nie posiadało szybko z niej zrezygnowali.

  7. Zirytowany

    @Leśnydziad zapomnij...Jeżeli już to na importowanych podzespołach w cenie 70/85% nowego czołgu przewyższającego Leo 2A5 pod każdym względem,MON uciął temat modernizacji teciaków to i lobby wyszło z kuluarów próbując coś zdziałać w opinii publicznej.Daremny trud biorąc pod uwagę potencjał przemysłowy(a raczej jego brak) i wiek T-72.Ostatnio jęczeli,że skasowanie modernizacji teciaków to zaprzepaszczona szansa na rozwój Bumaru(czy oni w ogóle wiedzą co to rozwój,wątpię...)to samo gadają przy każdym kontrakcie pancernym,niejeden dostali i żadnego rozwoju nie było i w tym przypadku nie będzie,bo łatwiej jest to zaorać i zbudować nowy zakład niż przebić się przez beton który przeżarł ten zakład na wylot,od fundamentów aż po dach.

    1. lol

      Aha a Leopard2 czy Abrams czy T-90 to konstrukcje opracowane na początku 21 wieku, co? :D Polskie T-72 mają podobny wiek (produkowane od 1983 - zakup licencji przez Bumar) do Leopardów 2A4 w bundeswehrze. Różnica taka - że oni na zachodzie (i wschodzie) swoje maszyny co kilka lat MODERNIZOWALI. I stąd różnica. U nas kupiono trochę Leo2A4/5 (i dobrze!!!) ale uznano, że 'ok zadanie wykonane, fajrant i drzemka' - więc olano dalsze plany rozwoju T-72 (czyli źle...). No niestety ale najnowsze wersje Leo2 mają za dużą masę na warunki wschodniej polski :(

  8. Gts

    Nie, żadnej modernizacji. Sprzedać, pociąć na żyletki przerobić na nosnik opl itp., jeśli jest to uzasadnione ekonomicznie. Dla naszego przemyslu byłoby lepiej wejść w koperację z Koreą i w miejsce teciaków spolonizować wersje K2. Spolonizować to znaczy dostosować do naszych potrzeb wojskowych i produkcyjnych. Jeśli nie jesteśmy w stanie tego zrobić to zmniejszyc ilość czołgów i kupić nowe Leopardy jak Węgrzy, zwiekszając jakość komponentu. Proste jak konstrukcja cepa, ale jak zauważyl bf109 przedsiwbiorstwo państwowe znacznie bardziej woli klepac 50 letni sprzęt bez inwestycji w długich seriach, tylko dla Wojska Polskiego gdzie jakość i nowoczesność rozwiązania jest nieistotna dla MON, a kasę dostanie się zawsze.

    1. lol

      Owszem było by lepiej. Ale T-72 są i tak na stanie w armii a zanim coś wyniknie z K2-PL minie wiele lat. Samo rozstrzyganie konkursów na granty badawcze to parę lat analiz... A potem kolejne przetargi i konkursy. A siły zbrojne potrzebują modernizacji już TERAZ. A nie w nieokreślonej przyszłości. Na leo2A7 też byśmy musieli sporo czekać gdybyśmy zamawiali nówki z fabryki. PS. Leopardy2, T-90 i Abramsy to też 50-letni sprzęt.

  9. lol

    Koncepcja K2-PL jest słuszna. Ale opracowanie i konsolidacja rozwiązań technicznych to długa droga - więc efekty poznamy za kilka lat dopiero. A my potrzebujemy TU I TERAZ modernizacji. Więc jedyne rozwiązanie to modernizować co się ma tak dobrze jak to możliwe. Zakup nowych Leopardów 2A7 też nie rozwiąże sprawy - bo przecież nie mają ich w magazynie tylko muszą wyprodukować od zera. Więc też to potrwa długo zanim całą serię dostaniemy. Ja żałuję, że nie skorzysta się z opcji PT-16/17...

  10. Sailor

    Niektórzy forumowicze uparli się na zakup licencji koreańskiego K-2 jak szczerbaty na suchary i nie dociera do nich, że K-2 został zaprojektowany na specyficzne warunki półwyspu koreańskiego czyli teren górzysty. Poza tym nie dociera do nich, że K-2 to tak naprawdę składak z części niemieckich, amerykańskich, francuskich i izraelskich i jest koszmarnie drogi. Koreańczycy na pewno podczas projektowania i produkcji zdobyli cenne doświadczenie i następny zaprojektują sami ale chciałbym ostudzić zwolenników kooperacji w tym zakresie z uwagi, że nie zaprojektują oni czołgu dostosowanego do europejskich równin. Możemy co najwyżej w negocjacjach z sojusznikami tego argumentu jako straszaka czy karty przetargowej przy akcesie do projektu niemiecko-francuskiego i to dopiero po zmianie władzy gdyż obecna jest całkowicie niewiarygodna od Odry na zachód.

    1. mobilny

      No popatrz. A Oman kupuje 76szt. K-2. Wraz z inż. z Korei zbudują je w konfiguracji jakiej kupujący sobie życzy. I co z tego że tzw. składak? Nie rozumiem. Wyjaśnij proszę

    2. Harry 2

      "że K-2 to tak naprawdę składak z części niemieckich, amerykańskich, francuskich i izraelskich i jest koszmarnie drogi. " Toteż pisałem kiedyś, ze powinniśmy zrobić nasz czołg (składak) bo wszelkie komponenty do niego już są dostępne, także w Polsce. Byłoby to i tak tańsze rozwiązanie niż zakup czołgu europejskiego i jego modernizacje, konserwacje w obcych (niemieckich, francuskich) zakładach zbrojeniowych.

    3. ABRAMS

      Zgoda

  11. Janek

    A co to takie tubowate wystaje wokół wieżyczki ?

  12. Dalej patrzący

    @mobilny - przecież cała rzecz w tym, że to nasza A2/AD Tarcza Polski wymiata daleko świadomość sytuacyjna i projekcję siły wrogich A2/AD - i daje czyste niebo, odpycha daleka projekcję siły nieprzyjaciela - a zarazem daje W OGÓLE pole dla skutecznej i efektywnej operacyjności naszego wojska, w tym dla naszej artylerii dalekiego zasięgu [choćby Kraby, a lepiej szybsze i tańsze Kryle] np. z APR Nammo 3 Mach 130 km zasięgu. T-72 jako ciężki BWP czy jako ciężki gąsienicowy Rak [choć ja optowałbym za zupełnie nową konstrukcja Raka dla ciężkiego podwozia - zdwojoną na wzór Amosa - no i z kalibrem 155 mm [i oczywiście z APR]. Ale na samym końcu - mimo rozbicia i rozkawałkowania sprzętu i oddziałów nieprzyjaciela artylerią precyzyjną dalekiego zasięgu, dronami itd. - tak czy inaczej zawsze dojdzie do starcia - najpierw liczonego na ca 6-12 km [rzecz dla Raków na T-72, no i na Rośkach też] - a potem stopniowo już do działań w ogniu bezpośrednim. Dlatego ciężki pancerz jest nieodzowny. Owszem - przeróbka wszystkich BWP-1 na pływające, szybkie, rakietowe, pozahoryzontalne niszczyciele czołgów [z wpięciem sieciocentrycznym pozycjonowania celów - rzecz oczywista] to bardzo dobry pomysł, sam go promuję od początku 2018. Ale zawsze będzie jednak - z różnych powodów - niejako "ostateczna" rola dla ciężkiego BWP - i dla swoistego, dobrze opancerzonego wozu wsparcia najpierw pośredniego - a potem już nawet bezpośredniego. W czym Rak na podwoziu T-72 [rzecz jasna wieża też dopancerzona, najlepiej mechanizmy Raka osłonięte, ile się da, kopułą "oryginalnej" wieży T-72] - spełni się najlepiej - i jednocześnie najmniejszym kosztem. Jeszcze jedna rola dla T-72 pozbawionego typowego uzbrojenia i wyposażenia czołgu - rola nieco podobna do stanowisk kontrolnych formacji rosyjskich czołgów-robotów "Burza". Tylko bardziej ogólnie - T-72 jako taktyczne stanowiska dowódcze wpięte w C4ISR - albo jako też stanowisko kontrolne dronów [niekoniecznie lądowych - gdzie dla dronów lądowych bardziej widziałbym platformę Themisa do wykorzystania]. Czyli stanowiska kontroli dronów latających czy lądowych. No i T-72 na podwozia wszelkiego rodzaju WZT, maszyn inżynieryjnych [ba, możliwy nawet ciężki WEM z podwozia T-72 - choć tu ingerencja byłaby raczej spora w "nadbudówkę"] - czas skończyć z podwoziami T-54/55 [chyba, że zostawić je dla potrzeb WOT - jako II linia].

    1. Thinq

      Jaka nasza tarcza? Jest taka? O czym ty mówisz? Wytłumacz proszę

    2. Dalej patrzący

      Poczytaj, jak opisałem A2/AD Tarczę Polski w szczegółach przy innych artykułach - zwłaszcza na tematy lotnictwa, opl, antyrakiet, rakiet itd. Kolega nowy na d24? Krótko: Polska jest wymiatana i prześwietlana na wylot przez A2/AD Kalniningradu. Za 3-5 lat dojdzie A2/AD na Białorusi i powstanie jeden potężny "bastion" rosyjski, całkowicie kontrolujący Polskę real-time i mający projekcję siły wystarczająca do zniszczenia naszych najważniejszych aktywów WP w pierwszym kwadransie - uderzeniami nowej generacji Kalibrów, Iskanderów, nowych Cyrkonów 9 Mach. Z nowymi efektorami dla S-300/400 - już wpiętymi sieciocentrycznie - oraz z zupełnie nową generacją S-350/500. Na to jest tylko jedna rada - budowa SILNIEJSZEJ A2/AD Tarczy Polski - która oślepi wrogie A2/AD, zgniecie ich projekcję siły - i ich bąbel antydostępowy. Bez tego nasze WP nie będzie w stanie w ogóle być operacyjne - np. większość sprzętu ciężkiego, jak nie zostanie zniszczona w koszarach - to zostanie zniszczona w transporcie. Stąd wszelkie rozważania o operacyjności WP są obarczone warunkiem koniecznym budowy nadrzędnego parasola A2/AD Tarczy Polski - programu absolutnie priorytetowego, którego słabe namiastki są reprezentowane przez Wisłę i Narew. Bo my potrzebujemy SATURACJI NA CAŁY KRAJ - na takim poziomie, że środki napadu powietrznego [rakiety i samoloty] zostaną odparte. Czyli nie 208 PAC-3MSE - a 2 tysięce takich efektorów - i spiecie sieciocentryczne - i każdy kawałek Polski chroniony nadmiarowo i wielokrotnie przed rakietami i samolotami tak, że wybicia dziury czy korytarza w obronie nieba - będzie realnie niemożliwe. Jesteśmy w strefie zgniotu geostrategicznego na lądowym przesmyku bałtycko-karpackim, który od 30 lat jest trasa pochodów wojennych ze wschodu na zachód i z zachodu na wschód - "nasza chata w CENTRUM". Izrael - państwo mające dużo słabszych przeciwników - od roku buduje A2/AD Tarczę Izraela [antyrakietową i plot - na cały Izrael plus bufory dokoła] - a my dalej jak te dzieci we mgle...i rozważania nt modernizacji T-72. Jak tak dalej pójdzie - MON i IU zaprosi do projektowania PMT "specjalistów" z World of Tanks...

  13. Covax

    T72M/PT91 z "krotkimi" rdzeniami nie maja szans na "penetracje" T72B3. Obecnie amunicja ppanc pamieta chruszczowa. Nowo opracowywana amunicja 125 mm wacha sie gdzies kolo BM33 + ( ach tak powtarzalnosc importowanych prochow /przypadek ?/) przy "dlugich rdzeniach" jest szansa zblizyc sie do BM 43 ++ lub BM 53 - Leo 2 powoli przemij...na choryzoncie pojawia sie Leo 3( 10 lat i co znowu "mamy miec sprzet schodzacy" ) Przy obecnych zdolnosciach przemyslowych mamy szanse wejsc do projektu leo 3 jako junior partner ( plać i ciesz sie jak bedziesz mogl zmontowac/remontowac/modernizowac u siebie) gleboka modernizacja/modyfikacja do PT-91M2A2 dała by "wystarczającość" na T72b3, podtrzymała by Bumar i była by szansa pożniej to opchnać gdzieś do afryki jako 10 letnie czołgi ( wraz z remontem zerowanie resursow). Ja wiem ze to takie nie modne robić coś samemu, a nie kupowac od sojusznikow, najlepiej zaorac wszystko. Rzad chce modernizowac Armie za 185 miliardow, czy wszystko mamy w zebach zanosic innym ? I poglebiac przenno-kartoflana Polske ? Przemysł lotniczy juz zaoralismy i jestesmy w "4 lidze" ( przed porankiem "krotkich wypowiedzeń" w WZL2 bylismy w "2 lidze") a "warszawka" "dązy" do "a-klasy" (zakup F35 z prawem do tankowania) zrobić to samo z "pancerka" a "przyjaciele" sie uciesza. Polecam poczytac wywiad z prezesem WBE. Brawo Wy

    1. pitt

      krawiec tak material kraaje jak mu material staje...popieram gospodarka system naczyn polaczonych

  14. Cynik

    OK, ten czołg to już trochę muzeum, ale jak już go modernizować to solidnie. Nowy silnik, armata, pancerz, SKO a nie jakieś półśrodki, co spowoduje, że wydamy kasę na nic.

    1. Robert Redford

      Wystarczy MRS dla zwiekszenia diametralnego precyzji ognia i dzienno nocne SKO. System aktywnej obrony w zaleznosci od kosztow. Żadnej wymiany armat silnikow przekladni pancerzy. Czolg to przestarzaly sprzet na stare wojny. Nalezy troszke ulepszyc to co jest albo pozyskac z zachodu jak Leopardy z demobilu. Nasz przemysl niech sie zajmie wdrazaniem przyszlosciowych rozwiazan na miare mozliwosci jak drony i powiazane srodki. Dobre przyklady to nasz Warmate, tureckie drony z pociskami ppk UMTAS, ktore teraz wprowadza Ukraina. Nie ma sensu zeby nasz przemysl angazowal sie finansowo i organizacyjnie w przestarzale rodzaje broni czolgi okrety klasyczne itd.

    2. Harry 2

      Właśnie będą półśrodki, dlatego już nie warto go modernizować. Modernizacja bez kompromisów zapewniająca przeżywalność czołgu i załogi na polu walki nie leży w mentalności naszych decydentów. Dla nich zawsze liczyła się ilość, a nie jakość.

    3. pitt

      dobra nasza

  15. Roman

    Czy Bumar-Łabędy nie zauważył, że pragnie "wjechać" w trzecią dekadę XXI wieku z czołgiem opracowanym przed ponad 50 laty! Minęło już ponad pół wieku gdy sowieccy konstruktorzy pracowali nad tym czołgiem, a Bumar-Łabędy chce go dalej modernizować. Można to tylko nazwać jednoznacznie "stara miłość nie rdzewieje" bo chyba tylko do tego Bumar-Łabędy jest zdolny.

    1. zdzisław

      Wasz Leo jest z tego samego okresu ,a zachwytu nad tym starociem końca nie widać.

  16. ooo

    Jakby Dudu nie podarował Ukrainie 4 mld złotych, toby te T-72 dawno były zmodernizowane i w ogóle odpicowane - ale, że mamy takich "przyjaciół" jakich mamy - to jest jak jest.

  17. Jeszuła

    Eksperci od zakupów licencji na K2 są najlepsi!!! Nie ma to jak uwierzyć że Koreańczycy zaprojektowali te swoje wydumki na warunki środków-europejskiego pola walki. Coś na zasadzie "merkava" to najlepszy czołg.... Bo tak jest! Ludzie nie ma czegoś takiego jak najlepszy czołg. Kazdy odpowiada wymaganiom tego do czego ktoś go wymyślił. A Koreańczykom na pewno nie przyświecala wizja walk na otwartej przestrzeni europejskiego krajobrazu z wizja przekraczania Bugu ;) no ale co tam, wiadomo że racjonalne myślenie jest dzis nie w modzie. Pozdrawiam

    1. Harry 2

      Toteż byłaby to wersja K2/PL dostosowana przez nasz przemysł do warunków europejskich.

    2. mobilny

      No popatrz a wielu tu optuje za BWP pokroju Namer. A wiesz ze K-2 mozna sobie "podrasowac" pod odpowiednie wymagania. Tak O pod siebie?

    3. Thinq

      A teraz wytłumacz proszę czemu K2 nie nadaje sie na nasz teren, tylko nie pisz proszę że słabsze boki bo te kolego dzięki dużemu zapasowi masy dodatkowo wzmocnić zaczynajac od dolozenia pancerza wlasciwego poprzez ERa/NERa MeXa NeXa srexa i co tam sobie wymarzysz. A wiesz co da nam taka współpraca w przeciwieństwie do tej z rencami? Co Nam to daje? Pomijam historię. A pojęcie suwerenności eksploatacyjnej ty znasz? Dziekuję.

  18. Dalej patrzący

    @Kolaudator - Izrael ze zdobycznych T-54/55 zrobił ciężkiego BWP Achzarit - więc twoje szyderstwa słabo przystają do realu - JUŻ wykonanego. W praktyce nawet w dość prymitywnych warunkach warsztatów polowych można przerobić T-72 na ciężki BWP. Wyrzucając działo z komorą zamkową, oporopowrotnik,automat ładowania, magazyn karuzelowy i opróżniając denne magazyny amunicyjne. No i wyrzucając SKO. Oczywiście dając zaślepienia, ekrany siatkowe, nawet [w lepszych warunkach] pancerz reaktywny i ZSMU. Z wykorzystaniem dennych luków desantowych - i wycinając luki desantowe w tyle wieży. Zapewniam - mimo pozorów prymitywizmu - przeżywalność takiego BWP i jego wartość byłaby dużo większa od Borsuka, którego opancerzenie jest...powiedzmy kontrowersyjne z uwagi na wymóg pływalności. Dla T-72 sensowne byłoby sforsowania silnika do przynajmniej 850 KM. W zasadzie wszystkie T-72 i PT-91 powinny być poddane do konwersji jako ciężki BWP. Druga opcja - to wykorzystanie T-72 do instalacji Raka. Oczywiście de facto z "włożeniem" mechanizmów i lufy do wnętrza wieży T-72 [nawet przy "wycinkach" gabarytowych i tak poziom ochrony byłby dużo wyższy od standardowej wieży Raka. Taki Rak na gąsienicach - wraz z APR i wraz z sieciocentryzcnym dronowym pozycjonowaniem aktywnym [w zasadzie - półaktywnym] celów - byłby najlepszym możliwym czołgiem na świecie, deklasującym wszystkie inne. Z prostego powodu - uderzenia APR w trybie "top attack" w najcieńszy pancerz byłyby trudne do obrony, dwa, że Taki T-72/Rak atakowałby pozahoryzontalnie ogniem pośrednim - czyli całkowicie poza zasięgiem ognia bezpośredniego czołgów nieprzyjaciela - co tworzyłoby ZASADNICZĄ systemową asymetryczna przewagę. No - ale obie propozycje [ciężki BWP i Rak zrobiony z T-72/PT-91] wymagają myślenia i zmian paradygmatu i pewnej szerszej perspektywy i szerszego rozumienia wymogów i specyfiki Polskiego Teatru Wojny - na razie brak takich objawów po stronie naszych decydentów z armii i przemysłu.

    1. Harry 2

      "W zasadzie wszystkie T-72 i PT-91 powinny być poddane do konwersji jako ciężki BWP." Jako odpowiednik Izraelskiego NAMERa

  19. Dramat

    To jest po prostu dramat

    1. John

      Tak to Dramat

    2. Szlachcic

      Zgadza sie Dramat

  20. YETI

    No i na taką sensacje z niecierpliwością czekał MON! W końcu doczekaliśmy się lidera w zakresie czołgów T-72! Nie wiem jak Państwo ale ja już jestem spokojny o pancerną przyszłość tego kraju.

  21. ooo

    Dlaczego wyłączyliście wyszukiwarkę??

  22. ooo

    Pytanie do specjalistów - czy "zmodyfikowany" (a nie zmodernizowany) T-72 będzie chociaż na poziomie PT-91?

    1. Harry 2

      Nie.

    2. Jurek

      PT-91 to zmodernizowany T-72.

    3. Wiem o tym. Czyżbym w pytaniu zasugerował coś innego?

  23. Ad

    Co do tytułu-i tu pan prezes ma rację...to bumaru poziom technologiczny...niestety

  24. gady

    ja pamiętam jak bardzo bardzo dawno temu - dyskutowałem o składzie staliwa na odlewu wieży czołgu, zostało tak dobrane by po ataku jądrowym załoga czołgu mogła walczyć jeszcze 24 godziny, A teraz mamy postęp ?

    1. Szejk

      Hahaha, dobre, dobre

  25. mobilny

    Panie dalej patrzący z uwagi na prawdopodobny charakter konfliktu ktory nam grozi twe przerobione na BWP teciaki i tak nie uratują przed Kornetem lub ciężką artylerią. Nikt do miast w EU nie będzie sie pchał. Pieniadze te lepiej przeznaczyć na Borsuka. Nie lepiej teciaki na TD przerobić? Wieża bezzałogowa z 120mm lub spike na grzbiecie? Podobnie jak BWP1 któremu tylko ppk na grzbiet rzucić. Tanim kosztem tylko przeróbka wraz z bwp1 na niszczyciele ma sens.

Reklama