Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina: strzelec wyborowy SBU z rekordem świata

Członek jednostki specjalnej "Alfa" SBU na zawodach strzeleckich, 2021 rok.
Członek jednostki specjalnej "Alfa" Służby Bezpieczeństwa Ukrainy mierzy do celu z karabinka wyborowego Colt Competition CRP20 na zawodach strzeleckich, 2021 rok.
Autor. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy / ssu.gov.ua

„Strzelec wyborowy SBU ustanowił rekord świata”, poinformowały ukraińskie służby specjalne. Wyposażony w wielkokalibrowy karabin wyborowy funkcjonariusz SBU miał wyeliminować żołnierza okupacyjnych wojsk rosyjskich z odległości niespełna 4 kilometrów.

Reklama

Według informacji podanej przez kanał „Ukraina Teraz” na Telegramie strzelec wyborowy należący do jednostki specjalnej „Alfa” Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pobił światowy rekord najdłuższego celnego strzału do siły żywej, likwidując rosyjskiego okupanta oddalonego o 3800 metrów. Do tego wyczynu miał wykorzystać ukraiński wielkokalibrowy karabin wyborowy Wołodar Obriju (z ukr. „Władca Horyzontu”) zasilany nietypową amunicją 12,7 x 114 mm. Służby prasowe SBU potwierdziły tę informację redakcji amerykańskiego „Newsweeka”.

Reklama

Dotychczasowy rekord należał do niewymienionego z nazwiska strzelca wyborowego z kanadyjskiej jednostki specjalnej JTF-2 (Joint Task Force 2). Ów żołnierz w czasie wojny w Iraku trafił do celu odległego o 3540 m z pomocą karabinu McMillan TAC-50 (w służbie kanadyjskiej nazwanego C15 Long Range Sniper Weapon). W odróżnieniu od wspomnianej ukraińskiej konstrukcji, amerykański karabin strzela klasycznym nabojem 12,7 x 99 mm NATO (.50 Browning Machine Gun), którego pierwszą wersję opracowano u schyłku I wojny światowej.

To nie pierwszy raz, gdy ukraiński strzelec wyborowy trafił na listę najdłuższych celnych strzałów. Rok temu anonimowy członek Gwardii Narodowej Ukrainy wyeliminował rosyjskiego okupanta z odległości 2710 m pociskiem 14,5 mm wystrzelonym z karabinu Snipex Alligator. Dzięki temu funkcjonariusz Gwardii trafił na trzecią lokatę (dziś już czwartą) na liście udokumentowanych źródłami strzeleckich rekordów odległości.

Reklama

Wielkokalibrowy karabin wyborowy Wołodar Obriju, który częściej występuje pod anglojęzyczną nazwą handlową Horizon’s Lord, zaprezentowano publicznie na targach Zbroja te Bezpeka (z ukr. „Uzbrojenie i Bezpieczeństwo) w 2021 roku w Kijowie. Opracowana w kijowskim biurze konstrukcyjnym Majak (podmiocie zależnym Ukroboronprom) broń z zamkiem czterotaktowym, ślizgowo-obrotowym, występuje w wariantach jednostrzałowym i powtarzalnym, zasilanym z pudełkowego magazynka. W zależności od wersji może liczyć do 1820 mm długości (z kolbą rozłożoną) i ważyć do 17 kg. Według informacji producenta karabin może być zasilany różnymi typami amunicji:

  • 12,7 x 99 mm NATO (tudzież .50 BMG, pierwotnie stworzoną do przeciwlotniczego wkm Browninga);
  • 12,7 x 108 mm (znaną choćby z wkm DSzK i NSW);
  • 12,7 x 114 mm (opracowaną w biurze Majak z myślą o kbw Wołodar Obriju);
  • 14,5 x 114 mm (którą strzelają karabiny przeciwpancerne PTRS i PTRD oraz wkm KPW);
  • 23 x 115 mm (opracowaną do lotniczych armat automatycznych w latach 40.).

Według dostępnych informacji, „rekordowy” egzemplarz broni był zasilany opracowanym w Ukrainie nabojem 12,7 x 114 mm. Amunicja ta charakteryzuje się wysoką prędkością wylotową pocisku (wyższą o ok. 15% od porównywalnej 12,7 x 99 mm), celnością i dużą donośnością skuteczną, a przy tym generuje zdecydowanie mniejszą (do 40%) siłę odrzutu od naboju 14,5 x 114 mm.

W ten sposób uzyskano skuteczniejszy od klasycznej „półcalówki” nabój do karabinu wyborowego, korzystając z dostępnych na rynku komercyjnym (a także w samej Ukrainie oraz u jej zachodnich partnerów) podzespołów: spłonek i różnych typów pocisków do 12,7 x 99 mm oraz łusek do 14,5 x 114 mm. Producent określa donośność skuteczną na 2500 m, choć pocisk wystrzelony z lufy o długości 1000 mm porusza się z prędkością naddźwiękową (która w temperaturze 0° C wynosi 332 m/s), dopóki nie osiągnie 2700 m.

Prezentacja karabinu wyborowego Wołodar Obriju (Horizon's Lord, pol. "Władca Horyzontu") na targach Zbroja te Bezpeka 2021 w Kijowie.
Prezentacja wielkokalibrowego karabinu wyborowego Wołodar Obriju oraz różnych typów amunicji 12,7 x 114 mm HL na targach Zbroja te Bezpeka 2021 w Kijowie.
Autor. Horizon's Lord / Володар обрію (https://sites.google.com/view/horizonslord/horizons-lord)
Reklama

Komentarze (13)

  1. Extern.

    Może to jest właśnie właściwy kierunek rozwoju takiej broni, aby zmniejszać pocisk i zwiększać łuskę. Np. Polski UR przed wojną nadawał swojemu pociskowi 7,92 mm gigantyczną prędkość 1250 m/s, Co prawda to była rusznica przeciwpancerna przeznaczona do strzelania do czołgów na 100-200 metrów, ale podobno kilka egzemplarzy URów było z powodzeniem używanych przez partyzantów w roli broni snajperskiej i jest kilka takich strzałów opisanych. Mieli mało tej broni a jeszcze mniej amunicji do nich więc nie odegrały one większej roli. W dodatku nie było do nich żadnej optyki więc więcej niż na parę setek metrów ciężko coś trafić. Ograniczało to potencjał tego naboju czyniąc go w praktyce walki przeciwko celom miękkim podobnie przydatnym jak zwykły nabój karabinowy, ale ścieżka już przetarta.

    1. Adam S.

      Extern, to się teraz nazywa "karabin przeciwsprzętowy" i służy do eliminacji lekko opancerzonych pojazdów. Czołgu tym nie ruszysz, bo nie ta masa pocisku, więc nie ta energia. Chyba że go przyspieszysz do I Prędkości Kosmicznej. Ale to nie ciśnieniem gazów wybuchowych, tylko polem elektromagnetycznym, i lufa miałaby ze 20 m długości :)

    2. Extern.

      @Adam S.: Ja wiem, chodziło mi bardziej o kierunek rozwoju broni ręcznej i snajperskiej do niszczenia celów miękkich co najwyżej osłoniętych jakąś balistyką. Tym kierunkiem w tym wypadku z dobrym skutkiem poszli Ukraińcy. Zmniejszyli kaliber a zwiększyli ładunek prochowy. Tym kierunkiem ostatnio poszli również Amerykanie zmieniając nabój 7,62x51 na 6.8x51 w swojej nowej broni. Nie jest to oczywiście pomysł na blaster (to jeszcze przed nami) ale na obecne potrzeby zwiększa przewagę o tych kilkanaście procent a to na obecną chwilę wystarczy.

    3. kaczkodan

      Ur nie nadawał się na karabin wyborowy, bo miał zbyt elastyczną lufę która dawała zbyt duży rozrzut pocisków. Ale przy braku celowników optycznych długa lufa z małą szczerbinką wciąż pozwalała strzelać celniej niż ze zwykłego Mausera a wielka prędkość pocisków również pomagała w trafianiu. Do tego grzybkujący pocisk ołowiany o trzykrotnie większej energii od typowego karabinu może wywoływać przerażenie po trafieniu.

  2. Darek S.

    Słuchajcie, nie czepiajcie się. A co im zostało ? Zanim się poddadzą muszą wykreować jakichś bohaterów. A że się poddadzą, albo zostaną pokonani, już niedługo, to chyba nam wolno o tym pisać, czy również u Nas to też tajemnica ? Amerykanie odpuszczają sobie finansowanie Ukrainy. Drugi Front w Izraelu dla USA, załatwił sprawę, jeszcze skuteczniej niż pokłócenie Ukrainy z Polską. Teraz powinno nas już tylko interesować czy Ukraina całkiem zostanie poddana, czy podpisze rozejm i odda to co Ruscy sobie zażyczą. Podobno Ruscy proszą dodatkowo o Odessę i wiochy pod Charkowem.

    1. Extern.

      Sprawa nie jest wcale jeszcze przesądzona. Jeśli by Ruskim wyszła teraz jakaś ofensywa zakończona strategicznym przełamaniem, to owszem szybciutko powinni Ukraińcy podpisywać. Jeśli nie to niech się jeszcze nie śpieszą. Myślę że nadzieje Rosjan na reset z USA gdy nastanie Trump są naiwne. Nie po to się Amerykanie dogadali ostatnio z Chińczykami skracając front, żeby kapitulować teraz przed Rosją.

    2. Wania

      Podobno to Rosja chce jeszcze defiladę w Berlinie a w Europie chomiki jedzą na Święta. Tak twierdzi Rosja w swoich spotach. A twoje pewne zwycięstwo pokazują każdego dnia od pierwszego dnia trzydniowej specoperacji. Prawda jest, że Rosja ma na froncie obecnie około 400 tysięcy orków, a 330 tysięcy już nie żyje. Ale okazuje się, że transporterów opancerzonych oni mają 30% stanu, a czołgów całe 50% z tym, że większość niesprawnych. Pozostają I'm mięsne szturmy, żeby zachować linię frontu. Oświecisz nas, gdzie są te rosyjskie sukcesy? A finansowanie się znajdzie - USA pracują nad przekazaniem Ukrainie zamrożonych rosyjskich aktywów. Więc nawet jak USA wstrzyma finansowanie, to będzie kontynuować Rosja z pieniędzy zamrożonych w USA i Europie.

    3. Anonymous

      Wania a twoje dane to skąd pochodzą? Bo jeśli wierzyć Ukraińcom to Rosjanie nie powinni mieć już dawno artylerii a ciagle jakoś strzelają.

  3. user_1047723

    Co za ściema, jak zwykle to tylko propaganda. Na filmiku wyraźnie widać, że żadna z dwóch postaci nie została trafiona i po chwili obie postacie oddalają się. Nie wiem co ten snajper łyknął albo wciągnął przed oddanie strzału ale wyraźnie mu nie poszło😎

  4. user_1050711

    Tak twierdzi.

  5. Andy61

    Swiata...wg Bandych vel Kiepskich zapomnial autor dodac, nie tego gdzie zyje 1,7 mld Chinczykow, 1,4 mld Hindusow czy 150 mln Brazylijczykow - oni o tym gosciu NIE SLYSZELI a ledwo kojarza wUkraine ;))

  6. młodygrzyb

    artykule jest mowa o udokumentowanych trafieniach ukraińców. Mogę dowiedzieć się czym udokumentowanych? Oświadczenie ukraińskich służb prasowych to ta dokumentacja?

    1. Extern.

      Zapewne są świadkowie, cyfrowe celowniki też mają dziś możliwość nagrywania. Więc skoro coś takiego ogłaszają to mają zapewne przygotowane jakieś dowody na walkę propagandową. Ale oczywiście trwa "mgła wojny", więc pewności nigdy mieć nie możemy.

  7. rukmavimana

    Czysta propaganda. Czym mniej Ukraińcy mają osiągnięć na realnym froncie, tym większe głupoty wymyślają.

  8. Tani2

    Można i tak ,można inaczej. Z okazji kolejnej rocznicy lądowania w Normandii byłwywiad ze snajperem. On twierdził że jego przełożeni prosili zeby nie zabijać a ranić. Bo zabity to żaden problem ranny wymaga....... I ostatni sposòb to ,,Wietnamski wariant,, strzela się ofiarze w nogę,ten leży i krzyczy . Każdy kto idzie temu rannemu na pomoc jest zabijany. Wietnamski wariant stosują sowieci pod Charkowem pisał o tym Sładkow ,jeden z najsłynniejszych ruskich korespondentów wojennych.

  9. Tani2

    Ja bym napisał 40 km i trafiony podpisał przed zgonem że to prawda.

    1. Odyseus

      w sam punkt :) z 4 kilometrów to jeszcze trzeba mieć to szczęście by mieć płaski otwarty teren z dobrą widocznością by kogoś zobaczyć i namierzyć ... już nie mówiąc o ustrzeleniu ... :)

    2. Buczacza

      Do tego z Tychów z 6 Pomorskiej...

    3. młodygrzyb

      Buczacza naprawdę mi cię żal. Masz tak ubogie życie, że co najmniej od od miesiąca chełpisz się tym że ktoś inny w nic nie znaczącej rozmowie nie miał racji.Rozumiem, największy twój życiowy sukces. Naprawdę mi przykro z tego powodu.

  10. bezreklam

    Tylko zeby nie bylo jak z wyspy wezy - ze wszyscy zgineli (12) a sie okazal ze wsztscy sie poddali (88) . Pozniejsze sproswanie juz malo kogo intersuje. Powstal nawet znaczek . Powoli mimo manilacji i wojni unfrmacjej prawda sie przedstaje do ludzi (juz teraz o korupcji mowia Amerukanie - niedawno bylo ze to Ruscy takie gupoty pisza) wiec wierze ze RZECZWSTOSC zweryfikuje (tak samo smiec Putina razy 4)

    1. bezreklam

      albo zeby nie bylo jak z babcia co rozwalila batalin czogow grzbami. Lub Duch kijwa co sam zetrzelil 108 samoltow wroga:)

  11. Buczacza

    No mój strzelec wyborowy spadochroniarz usiekł już blisko 90. Tyle ma potwierdzone. To inny sort używa sako. Od czerwca już tylko szkoli nowych. Mimo to jestem dumny. Najlepiej wydane 53 tys zł. W życiu...

  12. Chasim

    Ja bym bez kozery powiedzial 500km . Rozumiem ze musi byc ktos ala zajcew ale juz bez przesady z tymi rus.. ukrainskimi bohaterami

  13. Sebseb

    Jest się i czym chwalić...

Reklama