Reklama

Ukraina: brakuje rakiet przeciwlotniczych z Francji

Fot. MBDA
Fot. MBDA

Francja powinna rozważyć szybsze przekazanie Ukrainie samolotów Mirage 2000-5F oraz zwiększenie produkcji rakiet Aster do systemu SAMP/T, a także pocisków powietrze-ziemia SCALP, w zgodzie z kierunkiem modernizacji własnych sił zbrojnych.

Jednocześnie działania te odpowiadałyby na pilne potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy, które obecnie dysponują dwiema bateriami SAMP/T, lecz bez dostępnych rakiet, a także używają systemu Crotale, do którego pociski nie są produkowane od ponad roku.

Reklama

Ukraińska obrona powietrzna znajduje się pod rosnącą presją ze strony Rosji. Skala nocnych ataków rakietowych i dronowych przekracza możliwości obecnych systemów przeciwdziałania. W takich warunkach niezbędne jest uzupełnienie zdolności obronnych o sprzęt, który może być szybko wdrożony i wykorzystywany operacyjnie, zarówno przez istniejące struktury, jak i w warunkach deficytu amunicji. Ukraina obecnie w pełni liczy na Zachód.

W ostatnich tygodniach Federacja Rosyjska nasiliła ataki powietrzne na Ukrainę, wykorzystując głównie bezzałogowce Szahid oraz pociski balistyczne. W nocy z 24 na 25 maja odnotowano jednoczesne użycie 300 dronów i 69 pocisków. Straty są regularne, a skuteczność ukraińskiej obrony powietrznej spada. Do 2024 r. wskaźnik zniszczonych lub unieszkodliwionych Szahidów często przekraczał 90%. Obecnie sytuacja taka już nie występuje, a skuteczność obrony powietrznej spada w zależności od sposobu ataku. Ukraińskie systemy są przeciążone, zarówno technicznie, jak i ilościowo.

Przeciwlotniczy zestaw rakietowy Crotale NG.
Przeciwlotniczy zestaw rakietowy Crotale NG.
Autor. David Monniaux / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0

Jednym z kluczowych problemów jest wyczerpanie zapasów amunicji do poszczególnych systemów. Według informacji potwierdzonych przez „Le Monde” Ukraina nie posiada rakiet do dwóch baterii SAMP/T, a system Crotale nie został uzupełniony od ponad roku, choć nadal jest na froncie. Dodatkowo produkcja rakiet do zestawów Crotale NG została zakończona, co czyni system bezwartościowym bez dostępnych środków rażenia. Luka ta wymaga kompensacji, przede wszystkim poprzez zwiększenie dostaw nowoczesnych systemów oraz ciągłości w dostarczaniu kolejnych rakiet.

W wywiadzie dla „Le Monde” ukraińscy oficerowie wskazują, że kluczowym problemem pozostaje niedobór systemów dalekiego zasięgu zdolnych do zwalczania pocisków balistycznych. Obecnie południowa część kraju pozbawiona jest skutecznej osłony tego typu. Według relacji Ukraina potrzebuje większej liczby zestawów takich jak amerykański Patriot czy – do pewnego stopnia – francusko-włoski SAMP/T. Brak tych systemów przekłada się bezpośrednio na rosnącą podatność obszarów strategicznych na rosyjskie uderzenia rakietowe.

Reklama

Czas na Mirage

W tym kontekście samoloty Mirage 2000-5F są platformą gotową do integracji z ukraińskim systemem obrony powietrznej. Zgodnie z zapowiedziami będą one stopniowo wycofywane z sił francuskich, a ich przekazanie Ukrainie wpisywałoby się w logikę wykorzystania sprzętu schodzącego z uzbrojenia. Mirage zostały już skutecznie wykorzystane przez stronę ukraińską 25 maja, gdy wspólnie z F-16 przyczyniły się do zestrzeleń dronów i pocisków manewrujących. Przypomina się jednak od razu, jak z początku Ukraińcy nie chcieli latać na francuskich myśliwcach.

Zwiększenie produkcji rakiet powietrze-ziemia SCALP i powietrze-powietrze MICA NG (zastępujących pociski MICA używane w Mirage 2000-5F) pozostaje kluczowym elementem wsparcia od Francji. Zapotrzebowanie strony ukraińskiej jest stałe, ale obecne moce produkcyjne nie są wystarczające. Problemem nie jest tylko skala, ale także intensywność użycia. Produkcja seryjna w zwiększonym wolumenie jest potrzebna „na wczoraj”.

Francuski wielozadaniowy samolot bojowy Mirage 2000 odchodzi po pobraniu paliwa z amerykańskiej latającej cysterny KC-10A Extender.
Francuski wielozadaniowy samolot bojowy Mirage 2000 odchodzi po pobraniu paliwa z amerykańskiej latającej cysterny KC-10A Extender.
Autor. Staff Sgt. Michael B. Keller / U.S. Air Force / Wikimedia Commons

Stan obecny

Po stronie rosyjskiej widać wyraźną adaptację. Nowe wersje Szahidów operują na wyższych pułapach, są szybsze, przenoszą cięższe głowice i mają większą odporność na środki walki radioelektronicznej. Dodatkowo, Rosja wprowadza nowe typy środków napadu powietrznego, m.in. pociski manewrujące Banderol, testowane już na południu Ukrainy. Ich trajektorię trudno przewidzieć, co dodatkowo komplikuje działania ukraińskich zestawów obrony powietrznej. Rosja niebawem będzie w stanie wystrzeliwać 1000 Szahidów dziennie.

Ukraińska odpowiedź koncentruje się na adaptacji, czyli tworzeniu mobilnych grup z lekkim uzbrojeniem, rozwijaniu tanich dronów, a także maksymalizacji zasobów walki radioelektronicznej. Jednak skala obecnych działań ofensywnych Rosji przekracza możliwości obronne Ukrainy, a mobilne gruby z bronią strzelecką nie zawsze są skuteczne. Obszary takie jak Odessa czy Dniepr pozostają narażone na ataki, których nie są w stanie skutecznie powstrzymać istniejące systemy.

Czytaj też

Czas na dostawy

Francja dysponuje gotowymi zasobami, które mogą zostać operacyjnie wykorzystane przez Ukrainę, zarówno w obszarze platform bojowych (Mirage 2000-5F), jak i produkcji środków bojowych (SCALP, MICA NG). W obecnej fazie wojny kluczowe staje się zapewnienie ciągłości dostaw oraz przewidywalności wsparcia w kontekście planowania kolejnych ruchów przez SZ Ukrainy. Rozwiązania częściowe lub opóźnione nie odpowiadają aktualnym potrzebom wojny z Rosją.

Brak rakiet do zestawów SAMP/T i Crotale osłabia realne zdolności Ukrainy do obrony infrastruktury i obszarów zurbanizowanych. Wsparcie, tak bardzo obiecywane przez prezydenta Macrona, powinno odpowiadać na konkretne braki, a nie stanowić wyłącznie deklarację polityczną. Przekazanie kolejnych maszyn i zwiększenie dostaw amunicji to dla Ukrainy kluczowe zagadnienia.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (10)

  1. Chyżwar

    Czas na dostawy? Nie. To jest czas na wnioski dla całej ojropki, która najpierw słodko sobie spała a teraz kiedy podobno się obudziła dwa państwa mające w niej najwięcej do powiedzenia zachowują się niczym przysłowiowy pies ogrodnika.

    1. Bóg drogi

      Oni się nadal nie obudzili. Gadają tylko. Dopóki im wyborcy nie pokażą co robić, nic się nie zmieni. Ja jakoś nie wierzę, żeby Francuzi, Niemcy czy Hiszpanie- jako społeczeństwa i wyborcy poważnie myśleli o Ukrainie.

    2. Chyżwar

      @Bóg drogi Ale ja teraz wcale nie piszę o Ukrainie. Niech zadbają o całokształt zamiast tylko o siebie. A dbają tylko o siebie. Dlatego na przykład "Monsieur Żabą", mający interes w sprzedawaniu Asterów robi obstrukcję w programie dotyczącym FCM który finalnie mógłby zaowocować efektorem nawet lepszym od PAC-3 MSE. A skutek tego jest taki, że jeśli z tego efektora nic wyjdzie, to mądrzy ludzie, do których mam nadzieję my też się zaliczamy będą kupowali PAC-3 MSE, które są lepsze od Asterów podczas gdy Pan z Francji będzie musiał przeżuwać tą żabę.

    3. Davien3

      @Chyżwar a ten program FCM to niby co to jest? Bo jak dalszy rozwój CAMM to ten pocisk nie będzie nigdy lepszy od chocby Aster-30 o PAC-3MSE nie mówiąc nawet I właściwie dlaczego MBDA France ma wspierać oddział brytyjski? Do tego w programie konkurencyjnym wobec ich Aster 15/30

  2. Essex

    To pokazuje tylko, że przy takiej gigantycznej ilości stosunkowo tanich dronów obrona plot oparta o drogi rakiety traci sens, no może przy punktowej obronie ważnych celów to jeszcze jakoś przejdzie ale co do ilości to nikt nie wytrzyma takiego zużycia drogich rakiet. Przyszłością jest tylko broń energetyczna gdzie cena pojedynczego strzału jest znikoma.

    1. Chyżwar

      A co niby ma pokazywać coś, o czym wiemy od dawna? Do zestrzeliwania latających śmieci winien służyć inny śmieć. Natomiast jeśli pozbędziesz się drogiego OPL zastępując ją śmieciem to rusek zatłucze ciebie balistykami i CM, z którymi śmieć sobie nijak nie poradzi.

  3. radziomb

    Ukraina ma dostać (lub już dostała ) rakietyPAC-3 . Wreszcie. Zobaczymy czy zestrzeli Iskandery bo Polska tego kupuje z 900 sztuk

  4. Ma_XX

    Hawki mają dostać od Holendrów ale muszą sobie uświadomić że na drony to artyleria lufowa lub lotnictwo bo rakiet jak na lekarstwo

  5. Dudley

    Nie ma możliwości ekonomicznych i technicznych, by do walki z Szahidami używać zaawansowanych rakiet plot. Ukraińcy muszą to sobie wreszcie uświadomić i przestać z je zwalczać. Bronić należy jedynie wybranych strategicznych punktów, resztę trzeba porzucić, do czasu opracowania i pozyskania prostszych i tańszych systemów obrony. Straty będą, ale nie krytyczne. Ukraińcy przyjęli że świat ich obroni, nikt ich nie obroni, jeśli sami walczyć nie chcą.

  6. Nordx

    A może by tak Ukraińcy zapłacili za ten sprzęt? Może byłby szybciej?

  7. Przyszłość

    Ciekawa wojna gdy większość ( powiedzmy 80%) sprzętu dany kraj ma za darmo inaczej no idea się rakiet jewlinow czy abramsow jak są gratis niż jak się za nie płaci. I ciekawe czy są podobne przypadki w historii wojen ?

  8. Autor Komentarza

    Europejska samodzielność strategiczna w praktyce...

  9. Grom2137

    Po co zwiększać produkcję? Jeszcze nie daj boże emisję CO2 zwiększą

  10. Suchar

    Bua ha ha a to się "obudził kolos" na glinianych nogach. Ruscy produkują więcej niż używają a Europa już zużyła zapasy a nic nie produkuje. Ruscy "składakami" przeciążają system obrony plot Ukrainy (a taki był ładny, europejski. Szkoda) a Ukraina i Europa może im "nagwizdać". Dla miłośników europejskich "gwiazd śmi

Reklama